Skocz do zawartości
Forum

Styczniówki 2006 - chodźcie wszystkie, serdecznie zapraszam


Rekomendowane odpowiedzi

łucja to super, że imprezka udana i wszyscy są zadowoleni a najważniejsze, że Mati miał swoje święto

gosiu fotki superaśne, skanuj jak najwięcej

agusiu sama nie wiem co robić z tym wózeczkiem, w sobotę byli u nas znajomi z dzieciątkiem i właśnie ze spacerówką taką parasolką, próbowaliśmy namówić Kubę żeby usiadł do wózeczka ale za nic nie chciał się przekonać, zainteresowany był jedynie pchaniem natomiast jazda na siedzeniu w ogóle nie wchodziła w rachubę

i powstał problem, czy jest w ogóle sens kupować, twój wózek bardzo nam się podoba i cena super i od znajomej osoby i w ogóle wszystko na plus tylko czy dziecko wykaże zainteresowanie, przecież to o niego chodzi
nie chciałbym kupować dodatkowego urządzenia, które będzie stało jak pchacze, rowerek, stolik
głupio mi za zawracanie ci głowy i w sumie jestem w kropce

teraz uciekam spać

do jutra

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Witam się z rana :)

Spóźnione ale z głebi serca zyczenia dla Mateuszka. Kochnie życzymy Ci wszystkiego najlepszego, żeby z twojej buźki nigdy nie znikał usmiech, a w koło Ciebie byli sami wspaniali ludzie. Moc buziaków ode mnie i Natalki.

Dziekuje równiez wszystkim za życzenia dla Natalki, jest mi baaardzo miło, że pamiętałyście o nas mimo tego że jestem z Wami tak krótko i zbyt często się nie udzielam, ale to wszystko brak czasu :(.
Imprezy były udane, chociaz w sobote gości nie dopisali, bo zmogła ich choroba. Z prezentów zadowolone i mama i córa, bo były i zabawki i ubranka :).

Teraz czekam aż moja księżniczka się obudzi i może wyskoczymy na jakis spacerek. Wczoraj kupiliśmy jej nowe łózko i chyba dobrze jej się śpi, bo kima już prawie 12 godzin, więc znowu z drzemki w iagu dnia nici :(. Zajrze do Was wieczorkiem :). Buziaki.

Pozdrawiam

http://www.suwaczek.pl/cache/2746b1340b.png

Odnośnik do komentarza

Witam się ja my od rana dzis zabiegani, juz bylismy na drugim końcu miasta w banku i niedawno ja do domku wróciłam a Łukasz do pracy pojechał.

Wczoraj maz podarował mi pieniazka i kupiłam sobie adiadaski

takie PUMA DRIFT CAT L od E-MEGASPORT (292810139) - Aukcje internetowe Allegro

miałam do niedawna prawie takie same tylko blado rózowe, ale postanowiłam je porzadnie wyprać w pralce i tem. ustawiłam na 70 C a buciki wyjełam w kawałkach, osobno podeszwy osobno wierzch.
To była najmadrzejszy mój pomysł w zyciu:Nieśmiały::Nieśmiały::Spoko:

http://tickers.smyki.pl/s/12100/8682.jpg

http://tickers.smyki.pl/s/12100/8685.jpg

http://dl9.glitter-graphics.net/pub/492/492789oli578knqo.gif

Odnośnik do komentarza

Witam Was i :kawa: stawiam:love:
Przepraszam że tak długo się nie odzywałam, ale u nas tyle ostatnio niestety złego sie dzieje, że nawet nie mam głowy do pisania:Męki:.
Później opisze wam wszystko ze szczegółami a teraz powiem tylko tyle że Bartek znowu chory:Męki:, my z mężem przechodzimy kolejny kryzys.
Nawet przez to wszystko nie mam siły ani ochoty na przygotowania do Bartka urodzin. Zaplanowaliśmy że w niedzielę robimy urodzinowy obiad dla dziadków, wujków i ciotek, musze jeszcze tort zamówić, bo zapomniałam. Mam tylko nadzieję że to wszystko do tego czasu sie unormuje i że Bartek wyzdrowieje.
Buziaczki do potem:Śmiech:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5983.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20031004650117.png

Odnośnik do komentarza

No to mam chwilkę więc co nieco naskrobę. Bartek zasnął obiad dzisiaj robię na szybko więc spoko zdąże:great:
Zacznę więc od tego nieszczęsnego piątku, jak już wam kiedyś pisałam organizowałam spotkanie forumowe u mnie w domu. Było chyba z osiem mam i z dziesięcioro dzieci, istne przedszkole. No i niestety wyszły skutki uboczne takiego spotkania, któreś dziecko przyniosło ze żłobka wirusa żołądka i i jakiegoś wirusa grypowego. Wszystkie dzieciaki, ich mamy, teraz już ojcowie chorują na żołądek. Nas naszczęście narazie to omija ale u nas Bartek jest przeziębiony:Męki:. W niedzielę dostał takiego kataru że lało mi sie i nosem i oczami. W poniedziałek do tego przyplątał sie kaszel a dzisiaj katar już sie kończy a kaszel ma mokry i odrywający sie. Ale 3 dni męczarni, dziecko nie śpi w nocy, płacze bo nie może oddychać my nie śpimy. Dzisiaj wieczorem mam wizytę u dentysty a w między czasie poprosze Roberta aby pojechał z Bartkiem do lekarza w celu skontrolowania go.
A jeżeli chodzi o mnie i Roberta, to nie wiem co sie dzieje ale ostatnio nie możemy się dogadać. Ja jak patrze na niego dostaję białej gorączki, nawet jego obecność mnie drażni. W sobotę pojechaliśmy do szwagra na imieniny, Bartek się bawił, ja wdałam sie w poważną dyskusję ze swoją bratową a Robert oczywiście pierwsze co to od razu komupter i internet jakby w domu nie miał:coo:.
I co w pewnym momencie dziecko przewinęło sie obok stolika, złapał szklankę w którym miałam nalane whisky i sie napił:coo:.Oczywiście nie mógł złapać oddechu, bo to mocne, a mój stary na mnie z drugiego pokoju że dziecka nie pilnuję że gadam, i to moja wina. Nie chcąc się z nim kłócić przy ludziach ubrałam sie i wyszłam. Błąkałam się po osiedlu ze 3 godziny bo nie miałam kluczy do mieszkania, ale dużo w tym czasie myślałam i nie wiem jak to dalej będzie bo ja mam już dość ciągłych oskarżeń i złego traktowania.
Staram sie dla dziecka, ale czasem coś we mnie pęka i nie mam siły tego wiązać.
Długa i smutna historia.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5983.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20031004650117.png

Odnośnik do komentarza

Edziu kochanie nie napiszę Ci nic nowego, wydaje mi się że wszystkie czasem tak mamy.Ja tez juz rozwodziłam się ze 100 razy, czasem przy byle głupocie a czasem przy gorszym kryzysie i doszłam do wniąsku ze chyba i tak z tego rzwodu nic nie wyjdzie bo nie umiem zyc bez tego capa mojego którego poprostu kochammmm:Oczko:
A co do zaistniałej u Ciebie sytułacji to doskonale takowe znam, facetowi się wydaje że jak jest przy dziecku i tatuś i mamusia, to ZAWSZE opiekę sprawuje MAMA i to ona ma pilnować dziecko.Nie wiem czemu tak jest, ale KAŻDY, powtarzam KAZDY mi znany facet tak myśli (to chyba róznica w budowie mózgu:Oczko:)

U nas tez takie sytułację się zdarzaja a i często widok mojego męza doprowadza mnie do białej goraczki, ale to jednak mija.

Teraz dzięki Bogu u nas sielankowo jakoś, obym nie zapeszyła :Śmiech:

Więc Edytko, trzymaj się dzielnie, ty sama wiesz co dla Ciebie jest najlepsze i tym sie kieruj.I bądź szczęsliwa.

No juz kończę....:Śmiech:

http://tickers.smyki.pl/s/12100/8682.jpg

http://tickers.smyki.pl/s/12100/8685.jpg

http://dl9.glitter-graphics.net/pub/492/492789oli578knqo.gif

Odnośnik do komentarza

witam wszystkie:lol:

u nas jakaś dziwna choroba i nie miałam siły, żeby zajrzeć, dziewczyny, Kuba gorączkuje już drugą dobę, temperatura powyżej 40 Stopni a poza tym nie ma żadnych innych objawów, kuzynka go wczoraj obejrzała, wszystko jest oki, tzn gardło czyste, uszy w porządku osłuchowo też bez zmian, nie ma kaszlu, katary, dosłownie nic, tylko ta temperatura, najgorzej jest w nocy, bidulek strasznie jęczy przez sen
podaję mu przeciwgorączkowo i przeciwzapalnie nurofen, odpornościowo bioaron i tran i tylko obserwujemy i czekamy czy coś się nie wykluje

dzisiaj oddałam mocz Kubusia do badania, zobaczymy jak wynik
oprócz tego jest wesoły, bawi się, dalej szaleje i tylko jak mu ta gorączka podskoczy to robi się taki słabiutki, oczywiście jeść nic nie chce ale sporo pije
Kuzynka lekarz mówiła, że może to być trzydniówka, zobaczymy

edziu kurcze, biedny Bartunio znów załapał jakieś choróbsko, przecież dopiero co był chory, to przykre ale chyba trzeba ograniczać kontakty z innymi dziećmi, bo szkoda malucha żeby cierpiał
a co do m. to musisz mieć chwilę totalnego luzu żeby sobie wszystko doskonale przemyśleć i zrobić remanent waszego zawiązku, wszystkie za i przeciw, może to tylko twoje zmęczenie i monotonność życia doprowadziła cię do takich wniosków
a co do opieki nad dziećmi to niestety agniesia ma rację, faceci inaczej to wszystko postrzegają i tyle, oczywiście można iść na kompromisy i jakieś dogadywania się co do podziału ról, chociaż nie zawsze to wychodzi
ja, jeżeli o to chodzi to nie mogę narzekać na m. naprawdę robi bardzo dużo jak na faceta przy Kubie ale też dużo na ten temat rozmawiamy i do wielu rzeczy musiałam do przekonać, bo sam z siebie to by o pewnych sprawach np. jak mycie wieczorne - nie pomyślał:oczko:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

witajcie witajcie!!!!!!

U nas po staremu ,wrociłam do pracy ktora nie sprawia mi satysfakcji moze to chwilowe a moze potrzebna mi zmiana:Padnięty::Padnięty::Padnięty:

edziu wszystko sie ułoży i bedzie ok TRzymaj sie kochana.

moni faktycznie moze to trzydniowka albo zebole wychodza i dobrze ze KUBuS pije zycze zdrowka!!!!!!!!!!

a to zdjecia Bartusia MOj brat kibic Pogoni tak go wyszykował

http://images32.fotosik.pl/108/4e8f7909972735acm.jpg

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53060.png

BARTEK NASZ PIERWORODNY SYNEK 06.05.98-18.08.03 ALL (ostra białaczka limfoblastyczna)

Odnośnik do komentarza

agnieszka25*
Edziu kochanie nie napiszę Ci nic nowego, wydaje mi się że wszystkie czasem tak mamy.Ja tez juz rozwodziłam się ze 100 razy, czasem przy byle głupocie a czasem przy gorszym kryzysie i doszłam do wniąsku ze chyba i tak z tego rzwodu nic nie wyjdzie bo nie umiem zyc bez tego capa mojego którego poprostu kochammmm:Oczko:
A co do zaistniałej u Ciebie sytułacji to doskonale takowe znam, facetowi się wydaje że jak jest przy dziecku i tatuś i mamusia, to ZAWSZE opiekę sprawuje MAMA i to ona ma pilnować dziecko.Nie wiem czemu tak jest, ale KAŻDY, powtarzam KAZDY mi znany facet tak myśli (to chyba róznica w budowie mózgu:Oczko:)

U nas tez takie sytułację się zdarzaja a i często widok mojego męza doprowadza mnie do białej goraczki, ale to jednak mija.

Teraz dzięki Bogu u nas sielankowo jakoś, obym nie zapeszyła :Śmiech:

Więc Edytko, trzymaj się dzielnie, ty sama wiesz co dla Ciebie jest najlepsze i tym sie kieruj.I bądź szczęsliwa.

No juz kończę....:Śmiech:

edziu kochana moja Agnieszka ma 100% racji ja podzielam jej zdanie i jedyne co moge ci zaproponowac to to zebys trzymala sie i byla silna!!! nie podejmuj zbyt pochopnych decyzji. Raz jest z gorki a raz pod gorke. Usiadz i sobie przemysl a potem zasatow sie co naprawde bedzie dla ciebie najlepsze ...szkoda ze tak daleko od siebie mieszkamy bo tylko w taki sposob (wirualny) mozemy przy tobie byc. A Bartuniowi sle gorace buziaczki:Usteczka::Usteczka::Usteczka: ukochaj go mocno !!!!!!!!!!!!

http://dzidziusiowo.pl/php/img2-13012006004_1672524626_Mateuszek_4.jpg

http://zasuwaczki.bejbej.pl/suwaki.php?id_suwaka=729

http://dl9.glitter-graphics.net/pub/4/4589ccd9ph4gkg.gif

Odnośnik do komentarza

witajcie wieczornie:)
do południa w domku siedziałam zrobiłam dziewczętom obiadek i wyfrunełam do Męza,jak przyszłam nawet nawet ruch sie zrobiłczas szybko zleciał,,takze dzis postanowiłam pół etatu w sklepie siedziec.Poki Karla ma ferie.Patrysie przypilnuje.o 18ej zladowalismy z M w domku,obiadzik i za porzadki sie zabieram,pranie i gotowanie obiadku na jutro.
Edytko-wam potrzebny jest odpoczynek od siebie,a wtedy kazde z was przemysli wszystko z osobna,sama wiesz ,ze to głebszy problem:( decyzje i tak sama musisz podjąć.

Jesli nie bedzie mNie tu czesto,nie tesknijcie za Mna:Śmiech:
Postanawiam wrócić do pracy.:dlb:

Odnośnik do komentarza

Jestem w domu. Zaliczyłam wizytę u dentysty a Bartek wizytę u lekarza i niestety Bartuś mój jest chory, dostał antybiotyk. Także kurujemy sie w domku i mam nadzieję że wyzdrowieje:Męki:.
Dzięki wam dziewczyny za wsparcie, bardzo żałuję że nie mieszkamy bliżej siebie i nie możemy się spotkać aby sobie tak szczerze pogadać. Ale cóż mam nadzieję że kiedyś się spotkamy, zrobimy sobie zlot i się zabawimy:great:
Agusiu każda z nas kiedyś wróci do pracy, także rozumiem , tylko chciałabym abyś o nas nie zapomniała i czasem w wolnej chwili coś napisała.
Moniczko rzeczywiście dziwna ta gorączka, bo bardzo wysoka, ale skoro skonsultowałaś to z lekarzem to pozostaje nam tylko czekać. Oby to była trzydniówka.
Gosiu może zacznij rozglądać sie za jakąś nową pracą, zmienisz otoczenie, napewno nie zaszkodzi a może naprawde pomoże:love:
Agniesiu cieszę się twoim szczęsciem, i trzymam mocno kciuki aby ta wasza sielanka trwała przez całe życie:love:. Dzięki za miłe słowa, na was zawsze mogę liczyć:great:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5983.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20031004650117.png

Odnośnik do komentarza

Edziu dużo zdrówka dla Bartusia. Jesli chodzi o męża to u mnie tez tak często bywa, że jak patzre na niego to bym zabiła i wiem że troche w tym mojej winy, bo przytlacza mnie siedzenie w domu i "proszenie" o każda złotówkę, ale z drugiej strony nie chce zostawić Natalki z nikim obcym, ani oddać do przedszkola czy żłobka i przez to wszystko robię sę "niedotknieta" i nadwrazliwa.
Dla pocieszenia powiem Wam, że u mnie też tak jest że jak impreza to dzieckime zajmuje się mama, albo babcia, bo tata to gość honorowy. Najlepsze jest jak impreza jest u nas a pan tata ani nie zajmie sie gośćmi ani dzieckiem, ale zawsze na ratunek przybywa moja przyjaciółka a chrzestna Natalki i ona zajmuje się mała :). Znam jednego pana , który to na imprezach zajmuje się dziecmi, a żona siedzi przy stole, ale uwiezrcie mi dziewczyny, że nie chciałybyście go z dopłata, bo kobita ma w domu trzecie dziecko, którym jest mąż. On się świetnie dogaduje z dwójką swoich dzieci, bo jest na ich poziomie :). Na Natalki urodzinach całą impreze przesiedział w drugim pokoju z dzeciakami i czytał swojemu synkowi książeczkę ;). Chodzi tu o szfagra mojego męża, ale u nich to cała rodzinka pokręcona :). O jego siostrze i rodzicach to można by książke napisać :). Mój mąż delikatnie mówiąc nie pasuje do swojej rodzinki, ani troszkę ;)

Uff ale się rozpisałam :)

Pozdrawiam

http://www.suwaczek.pl/cache/2746b1340b.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry!!! Witam sie z :kawa:.
Wstaliśmy i siedzimy w domku, Bartek ogląda bajki a ja popijam herbatkę.
Dziesiejsza nocka już była o niebo lepsza, pewnie antybiotyk zaczął robić swoje i oby szybciutko to się skończyło:Śmiech:.
Dzisiaj troszkę mi lepiej, psychika troszkę odpoczęła a w dużej mierze to wszystko wam zawdzięczam:yipi:
Pozdrawiam i życzę miłego dnia:love:

http://suwaczki.maluchy.pl/li-5983.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20031004650117.png

Odnośnik do komentarza

Czesc wiedziałam ze cos sie wydarzy i moj urlpo pojdzie sie w ...............ić .Młoda odchodzi bo znalazła sobie prace w zawodzie w ktorym sie uczy ,wiedziałam wiedziałam ze tak bedzie:Męki::Męki::Męki:

Zaraz musze sie ogarnac bo dziadki z tortem przyjda i mama Adama mojego ciag dalszy imprezy urodzinowej w sobote ,połaczony z brata mojego imieninami

Lece do wanny sie zrelaksowac !!!!!!papapapa

http://suwaczki.maluchy.pl/li-53060.png

BARTEK NASZ PIERWORODNY SYNEK 06.05.98-18.08.03 ALL (ostra białaczka limfoblastyczna)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...