Skocz do zawartości
Forum

KWIECIEŃ 2018


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny ... My po badaniach,wizycie. I jestem taka średnio happy.
Wyniki moczu ok,w morfologii neutrofile podwyższone,limfocyty poniżej normy,ale lekarz mnie uspokoił ,że to wynik tych infekcji ,które ostatnio przechodziłam ,a wyższe wyniki neutrofili są charakterystyczne dla trzeciego trymestru.Jednakże nie w tym sęk...
Mały mi się odwrócił i jest w położeniu miednicowym :/
Wiem,że jeszcze jest czas,żeby się prawidłowo ułożył,ale kolejną wizytę mam wyznaczoną za 4 tygodnie (będzie to prawie 34t) i będę w głowę zachodzić czy się odwrócił czy nie (wbrew pozorom ciężko mi poznać gdzie główka,a gdzie noga).
Padło słowo cesarka więc nie mam się z czego cieszyć.
Mały rośnie prawidłowo , waży już 1491 g. Wymiary niewiele ponad tygodnie ciąży. Z wyliczeń pokazuje mi datę porodu 31.03...
A potem to już sobie pan doktor pogadał z mężem o broni,o strzelaniu,o kolimatorach (?!?!) i tyle z wizyty...
A tak się cieszyłam na poród rodzinny, z mężem u boku...

Odnośnik do komentarza

Monia, jeszcze za wcześnie na panikę. Najważniejsze, ze młody zdrowy, duży i jak trzeba. To i obróci sie, specjalnie dla mamusi :) zobaczysz. A jak nie, tez dacie radę, zapytaj w szpitalu czy mąż moze ci towarzyszyć na cc. W moim szpitalu można mieć kogoś u boku.
Genoludku, szalona kobieto, czytasz co cie czeka? Takie obdarte ze złudzeń? Szanuje. :) u mnie lepiej, żeby niemąż nie miał dostępu do takich wydawnictw ;)

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8csqvp8vyvwi5.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Nasz szpital jest szpitalem powiatowym,tu nie ma nawet znieczulenia na żądanie,a co dopiero mówiąc o mężu przy cesarce.Na obrót zewnętrzny też nie mam co liczyć bo i o to pytałam.
Ja mam nadzieję,że się Szymek samobróci :)
Bratowa,która ma termin 5 tyg przede mną ma/miała identyczną sytuację. I jak można łatwo obliczyć,jest teraz w 35 tyg i ma już zaplanowaną cesarkę bo Mały nadal nie odwrócony :/
Może to takie geny :)

Odnośnik do komentarza

Monia najważniejsze że zdrowy :) i liczyć że się obróci.
na ostatniej wizycie mi lekarka powiedziała że dopiero w 33 -35 tygodniu jest to ważne.

mnie dziś chyba dołek złapał :( płakałam chyba z dobre 30 minut. chyba bezsilność na te cukry mnie złapała tak bardzo chciałabym żeby były dobre nie mieć do siebie żadnych pretensji :( mocno się pilnuje 1 cukierka zjadłam tylko.
przerażą mnie wizja insuliny ( z tego względu że gdzieś się naczytałam ze to w większym % może spowodować nawrót )

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlp07w522hu293.png

Odnośnik do komentarza

Jadzkaa nie przejmuj się. Wiem że to trudne, u mnie też są takie wahania i nie wiem co z tym zrobić, a insulina przeraża mnie tak samo jak Ciebie;(
U mnie wizyta u diabetologa w środę i zobaczymy co na to powie.
Ale przyznam się że nie mogłam dzisiaj wytrzymać i zjadłam loda, a cukier po godzinie 95, czyli mniej jak po głównym posiłku. Nie wiem co o tym myśleć...
Karolinatr mi też forum nie wchodziło, już myślałam że mój telefon nawala.
Podobno dobrym ćwiczeniem na odwrócenie się dzidzusia jest oparcie się łokciami o np. stół, tak żeby się zgiąć w połowie i kołysanie biodrami na boki. Tak mówiła nam fizjoterapeutka w szkole rodzenia.
U mnie mała już w 28 tygodniu była odwrócona główką ale też się zastanawiam czy się czasami nie przekręciła.
My teraz walczymy ze wzdęciami... co bym nie zjadła to mnie wzdyma:( i oczywiście pęcherz mimo pobytu w szpitalu znów boli...;(

Odnośnik do komentarza

Karolinatr w domu już jestem a posiew mogę zrobić dopiero w przyszłym tygodniu. Musi minąć tydzień od zakończenia antybiotyku. Ale już wiem że mi nie przeszło.
A co do probiotyku to jest to osłona na żołądek a globulki raczej tam nie trafiają. Ja bym nie brała.

Odnośnik do komentarza

Monia z całego serca życzę, aby maluch jednak się odwrócił!
Jadzkaa nie dziwię się, że miałaś chwilę słabości, do tego ci lekarze, każdy mówi Ci inaczej i już też sama nie wiesz, co masz robić...
Ja mam wizytę dopiero 30 stycznia (od jutra 10 dni i zaczynam odliczanie, hehe) i też jestem ciekawa, jak jest ułożona moja mała, ile waży.
Karolina mi się wydaje, że coś z probiotyków powinnaś brać dopochwowo, ale to raczej dopytaj lekarza lub farmaceutę. Antybiotyk może tak wszystko wyjałowić, że wybije dobre bakterie też i znowu coś Ci się przypałęta :(. Ja teraz po antybiotyku doustnym (Zinnat) walczyłam ponad półtora tygodnia, żeby doprowadzić się do ładu z infekcją intymną. Lekarz zalecił Lactovaginal 2x dziennie i zewnętrznie Clotrimazol w kremie, z racji, że nie było nieprawidłowych upławów itd.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xd1yhop.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/xlzu2pq.png

Odnośnik do komentarza

AsiaKaWu już dawno jestem wyprana ze złudzeń w wielu kwestiach, a o macierzyństwie jako idylli to chyba myślałam pewnie z 10 albo 15 lat temu. Późne ciąża i przygotowanie do późnego macierzyństwa chyba spokojnie można okrasić tego typu literaturą. Liczę, że się skusisz i przeczytasz. Co do mojego nie-mężem to typ mocno realistyczny i już od miesięcy zachodzi w głowę jak my te dwa bobasy ogarniemy :)

Odnośnik do komentarza

Genoludku, ogarniecie bezproblemowo. Jak to mówią samo przyjdzie :) Wy rownie jak ja późno, może dlatego jak juz urodzi się zdrowiutkie, nowe pachnące to dalszej części jestem spokojna.
Tak z ciekawości czy u ciebie z każda owu są dwa jajeczka? Moja koleżanka w zeszłym roku urodziła parkę i okazało się, ze za każdym razem byłaby dwójka :)
Ode mnie także serdeczne życzenia wszystkiego najlepszego dla nowożeńców :)

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8csqvp8vyvwi5.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dołączam się do życzeń dla nowożeńców;)
Nata ja też tak miałam i zaczęłam jeść dużo sałatek, do każdego posiłku prawie i od 3 dni cukier idealny.
Jadzkaa cieszę się że i Tobie udało się chwilowo opanować cukier ;)

Odnośnik do komentarza

Tak mi lżej jakoś jak mi wychodzi.
Wkurzam się jak tak mocno się pilnuje a wychodzi dupa jestem taka wściekła że aż bezsilna. A nie lubię iść na łatwiznę. Mogłabym jeść co się chce i bym dostała insulinę. Ale chyba nie o to chodzi.
Fakt że brzydnie mi trochę jedzenie tego samego, ale staram się kombinowac. Pięke właśnie placki z kalafiora i Mufinki warzywne :)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlp07w522hu293.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...