Skocz do zawartości
Forum

Styczniówki 2018 :)


kiti

Rekomendowane odpowiedzi

Szamika też tak mówiłam przy 3 dziecku ;)

Problem z tym sklejaniem jest taki ze nie majac doświadczenia z dzieczynkami ciężko stwierdzic co jest dobrze a co już problemem. Takich zdjęć na necie nie ma by móc cos porównać i w porę interweniować.

Lea79 a czym zapobiegawczo smarować lub co robić by do tego sklejania nie dopuścić?

Mój termin 01.01.2018 - dziewczynka :)

Odnośnik do komentarza

Pytałam siostry i zrobiła wielkie oczy. Kurcze też nie słyszala.
No a ja mam bakterie w moczu i ketony. Do tego wyniki krwi też szału nie ma. Czekam aż mi moja gin odp bo do wtorku umrę chyba ze zdenerwowania. Jutro pójdę zrobić posiew to będzie wiadomo co i jak.
Caroline też lubię groszki. Chciałabym uniknąć jak się da różu ale mąż mnie też gania hehe, bo w końcu dziewczynka ma być... Ostatnio nawet się wkurzyl jak ręczniki kupowałam bo chciałam wziąć biały z brązowa lamówką, s on się uparl na róż. Faceci!

Odnośnik do komentarza

szymkowa
Nie każde dziecko ma tendencję do sklejania się warg, u nas się akurat przytrafiło więc nie ma co się od razu stresować po prostu obserwować a jak już zobaczysz coś niepokojącego to albo smarować bardziej to miejsce żeby natłuścić (np. linomag zielony)przede wszystkim nie używać wtedy maści wysuszających albo pokazać to pediatrze i on już zadecyduje co dalej robić.
Piszesz że ciężko stwierdzić co jest dobrze a co jest problemem, wcale nie bo jesteś kobietą i wiesz jak tam na dole powinno to wszystko wyglądać więc na pewno zobaczysz jak będzie coś nie tak :)

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane kuleczki. Ja tam po weekendzie?
Mnie taka niemoc opanowała że mogła bym iść spać zaraz po zaśnięciu... W domu mały chlewik a ja nie mam sił nawet obiadu ugotować... Pogoda się popsuła to i jakoś tak nastawienie się zmieniło... Już bym chciała święta i te styczeń...

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09k8fgg2ty0.png
https://www.suwaczki.com/tickers/961l3e5eiyle91jh.png
Aniołki moje pamiętam o Was... i tęsknię... bardzo [*]

Odnośnik do komentarza

Ja się czuję super, chociaż zmęczona też jestem bardziej i szybko się męczę. Pozwalam sobie raz dziennie na kawę rozpuszczalną bo bez niej to byłoby ciężko.. Ja też bardzo bym chciała już święta i grudzień, ale zleci i to szybko.. A jak tam wasz apetyt? U mnie dużyy jadłabym wszystko.. 12 kg do przodu ale większość ludzi mówi, że nie widać więc się tym pocieszam ;d
A jak tam wasze maluszki? Czy ruchy są już inne? liczycie ruchy?

Odnośnik do komentarza

U mnie zmęczenie też już duże, większość czynności domowych wykonuje na dwa razy, z przerwą na odpoczynek :) u mnie trochę ponad 9kg na plusie, ale większość też mówi że za dużo to nie przytylam, zobaczymy jak będzie dalej :) co do ruchów to czuję teraz więcej takiego przyciągania, ale kopniaki jeszcze też mocne i wyraźnie je widać, wczoraj aż mąż się zdziwił jak dostałam kopniaczka wieczorem :)
U mnie za to ze spaniem zaczyna być znowu gorzej, nawet po weselu nie mogłam się wyspać chociaż byłam bardzo zmęczona :/

Odnośnik do komentarza

Zastanawiałam się w weekend co tu tak cicho ;)

Ja też jestem mega zmęczona, a tak jak piszecie pogodna nie pomaga :( Jeszcze moi synowie się rozchorowali i nie mogą chodzić do przedszkola.. i co chwilę mamo daj, podaj, pomóż, pobaw się... a sił brak. Dodatkowo młodszy przez kaszel i katar źle śpi i co chwilę się budzi w nocy. Chyba chcą mi moje chłopaki przypomnieć jak to jest z niemowlakiem i tymi nocnymi pobudkami, bo u nas już tego od ponad roku nie było ;)

Mój maluch brzuszkowy oczywiście najbardziej aktywny jest w nocy, aż czasami ciężko zasnąć i mam wrażenie jakbym miała co najmniej bliźniaki- kopie z każdej strony. Przeraża mnie to jak ten czas leci, a ja jeszcze jestem daleko z przygotowaniami. W listopadzie planuję wielkie zakupy bobasowe, mam nadzieję, że będę na siłach.

Pozdrawiam dziewczyny i miłego dnia! :)

https://www.suwaczki.com/tickers/tb73jw4z1panlnke.png

Odnośnik do komentarza

Co do liczenia ruchów to ja muszę się lekarza zapytać jak to liczyć bo w internecie na każdej stronie inaczej podają :)
Jutro mam wizyte i mam nadzieję że tym razem będzie usg, bo ciekawa jestem jak tam synuś :) a zakupy zaczynamy jutro po wizycie, bo jestem przerażona tym jak szybko mi sił ubywa i później już mogę nie mieć siły na zakupy.

Odnośnik do komentarza

No u mnie jakoś zlecialo. Dzisiaj kolejna paka ciuchów do segregacji ale się cieszę bo kupować nie trzeba. Odebrałam wyniki posiewu i ku.mojemu zdziwieniu wyszły dobrze. Więc jestem spokojniejsza. No i wyniki krwi mimo że odbiegają dużo od normy to lekarka pisała że są ok. Więc normy dla ciężarnych inne. My też jutro mamy wizytę. Ja na pewno będę mieć usg, bo na każdej wizycie mam plus fotki :D doczekać się nie mogę :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny czy Was tez boli brzuch z prawej str pod zebrami? Bo ja jak sie schyle albo siedzę zgarbiona to mnie tak kluje jakoś...takie to nieprzyjemne . Poza tym coraz czesciej lapia mnie w nocy skurcze łydek i stóp :/ niby biore aspargin ale jak narazie nic nie pomaga... W środę mam sprawę rozwodowa :/ trochę sie denerwuje. Mam nadzieje ze nie zacznę rodzic z nerwow :D

Odnośnik do komentarza

ja dziś po wizycie, po raz kolejny lekarz potwierdził dziewczynkę na 100 % . Córcia waży 1650g (31tydz) obrócona juz główką w dół
i ogólnie wszystko ok. Wstępnie zaplanowana cesarka na 28.12 :)

Myszka ja czasami czuję ale jakie jakby gniecenie pod zedbrami ale wiem że to dziecko :)
Życzę spokojnej rozprawy bez stresów.

Mój termin 01.01.2018 - dziewczynka :)

Odnośnik do komentarza

Ja po wizycie troszkę się zmartwilam bo synek się nie przekręcil jeszcze, a jest o 2 tygodnie za duży później wiem, że będzie mu już ciężej się przekręcić, a tak się boję cesarki, bo pierwszy poród miałam naturalny i dziewczyny, które tak miały to każda narzeka na tą drugą cesarke :( jestem w 28i 4 dniu i dzidziuś waży 1540 g Mój pierwszy synek był duży bo 4 kg a lekarz mnie nastraszyl, że drugie dziecko lubi być większe i też wtedy będzie się kwalifikowalo do cesarki powiedział, żeby słodycze ograniczyć i pomimo że nie mam cukrzycy, zerknąć na dietę cukrzycowa bo powiedział że geny genami, bo mąż miał 4200 jak się urodził, ale ze z jedzenia może być nawet pół kg więcej a teraz będzie najwięcej przybieral maluszek

Odnośnik do komentarza

szymkowa, KlaudiaaP - ooo, spore te Wasze maluchy, nie ma co :)
Ja dzisiaj miałam USG i młoda waży 1370 gramów i cała jest śliczna :) W Medicoverze mają niezły sprzęt, więc obejrzałam sobie wszyściutko :) Widać było, jak ssie i się oblizuje:) Przeżywam to już po raz trzeci, ale za każdym razem uważam, że to coś po prostu niesamowitego! :)

Odnośnik do komentarza

Ja też melduje się po wizycie. 1100 gram szczęścia. Nie dostałam insuliny bo mówi że wyniki nie są złe. Miałam parę za wysokich ale też sama twierdzi że się uczę co jeść a czego nie. Plus 7 kg od początku ciąży. No i mam dużo wód plodowych dlatego mała tak fika ale co ważne głową do dołu hihi. No może to prowadzić do wielowodzia i wcześniejszego porodu ale pożyjemy zobaczymy. Najwazniejsze że z młodą wszystko gra.

Odnośnik do komentarza

Dorisss - ja miałam wielowodzie w obu poprzednich ciążach. Dzięki Bogu dopiero w ostatnich dosłownie dniach przybywało wód płodowych, ale w ilościach okrutnych :) W pierwszej ciąży dodatkowo oddzieliło mi się łożysko... Na szczęście chłopaki rodziły się zdrowe, chociaż przez CC.
Pytałam dzisiaj lekarza, czy pomimo dwóch cesarek jest szansa na poród SN bez jakiegoś zwiększonego ryzyka dla dziecka i dla mnie. Powiedział, że około 36 tygodnia będziemy oceniać stan blizny i wtedy coś się postanowi. Oczywiście upierać się nie zamierzam, ale gdyby się udało, to byłoby super :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...