Skocz do zawartości
Forum

uczucia


Gość paula96

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, bardzo proszę o pomoc bo sama chyba nie dam dalej z tym rady. Chodzi o to że jestem w związku od ponad dwóch lat, a ponad rok po zaręczynach. Mój partner na początku okazywał mi uczucia. Potrafił przytulić, pocałować, ale teraz wszystko zmieniło się o 180 stopni. To ja ciągle wykonuje pierwszy krok, a jeżeli juz mnie przytuli to mam wrażenie że robi to trochę od niechcenia. Mamy 10 tygodniowego synka i odnoszę wrażenie że tylko ze względu na małego jest ze mną. Druga kwestia jest taka ze w grudniu zmarła mama mojego narzeczonego i tak naprawdę z rodziny została mu tylko ciocia(siostra matki), niestety jakoś za soba nie przepadamy głównie dlatego ze ta kobieta jak dla mnie jest zbyt chaotyczna i próbuje swoje zasady wprowadzać w naszym domu. Co przyjedzie to sie kłócimy bo wtedy juz wogole czuje się odtrącona. Próbuje z nim rozmawiać ale gdy tylko to robię to twierdzi że przesadzam. Ja naprawdę czuje sie dla niego obojętna a bardzo go kocham i nie chce go stracić ale jeżeli nasze życie ma polegać na ciągłej ignorancji to chyba zakończę ten związek. Czy to ze mną jest cos nie tak ? Jak mam do niego dotrzeć? Proszę o poradę.

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie!

Drogą wirtualną trudno ocenić jakość Państwa związku. Pani twierdzi, że partner mniej angażuje się w relację, że czuje Pani jakby był z Panią tylko ze względu na fakt, iż jest Pani matką jego dziecka. Nie wiem, na ile zmiana zachowania Pani partnera wynika z naturalnej ewolucji związku, a na ile rzeczywiście partner wycofał się ze związku i mniej dba o Panią. Na początku relacji zawsze jest więcej ciepła, fascynacji, uwagi, ponieważ to wynika z naturalnego biegu powstawania związku. Z czasem jednak emocje cichną, sytuacja się "stabilizuje" i jest mniej "uniesień serca". Euforia i fascynacja partnerem/partnerką ustępuje miejsca zaangażowaniu w związek. Być może z tego względu odczuwa Pani, że partner mniej się Panią interesuje. Proszę też zwrócić uwagę na fakt, iż Wasza sytuacja diametralnie się zmieniła, gdy pojawił się syn. Być może to Pani narzeczony poczuł się odtrącony, zepchnięty na boczny tor, gdy Pani - naturalnie - była zajęta dzieckiem, skoncentrowana na dziecku i nadal tak jest, bo syn jest jeszcze bardzo malutki. Kolejna kwestia to relacje z ciotką partnera. Z jednej strony, proszę zrozumieć, że to w sumie jedyna rodzina, jaką partner ma i warto choćby z tego faktu nie rezygnować z kontaktu z ciotką. Z drugiej jednak strony, proszę być asertywną i nie pozwalać rządzić ciotce w waszym domu. To Pani ustala reguły i zasady panujące w domu, w którym Pani mieszka, bo Pani jest gospodynią. Ciocia jest jedynie gościem, może odwiedzić Was, ale musi dostosować się do zasad, jakie Państwo ustaliliście. Tutaj potrzeba dużej asertywności. Jeśli czuje Pani, że partner się od Pani oddala, proszę z nim spokojnie na ten temat porozmawiać, ale bez pretensji i oskarżycielskiego tonu, bo wówczas narzeczony zacznie się bronić i konflikt gotowy. Proszę stosować komunikaty typu "Ja", tzn mówić głownie o swoich uczuciach, np. "Przykro mi, kiedy...", "Źle się czuję, gdy...", "Sprawia mi przykrość sytuacja, kiedy...". Wówczas mówi Pani o tym, co Panią boli, co chciałaby Pani zmienić, ale jednocześnie unika Pani oskarżania partnera, co rodziłoby w nim na pewno bunt i złość. Wierzę, że to tylko chwilowy kryzys, który uda Wam się zażegnać wspólnymi siłami. Jeśli problem będzie się nasilał, rozważcie skorzystanie z konsultacji psychologicznej dla par. Pozdrawiam i powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...