Skocz do zawartości
Forum

Grudniowe mamusie 2017


Aneta24

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Marti1985

Ja wymiotuje od 7 tyg, teraz jestem w 12. Jeśli nie pomagają Ci "domowe" sposoby, musisz iść do gina. Zleci badania poziomu elektrolitów i pewnie poziom hormonów tarczycy. Jesteś już w 13 tyg, wiec możesz brać leki na wymioty i pamiętaj, ze wbrew opiniom nie trzeba się ich bać. W pierwszej ciąży tez bardzo wymiotowałam i mam tu na myśli stan, w którym nie możesz wstać z łóżka, umyć się, myśleć. Pomógł mi Diphergan 10 mg i torecan w czopkach, córka urodziła się zdrowa, w terminie, rozwija się super. Teraz, w drugiej ciąży, jest jeszcze gorzej, dopiero 4 lek, Metoklopramid mi pomógł, dzięki niemu uniknęłam szpitala.
Szpital jest ok dopiero na poród, wcześniej nie ma co się do niego pchać :) odwodnienie i brak przyrostu wagi w drugim trymestrze są niebezpieczne dla Ciebie i dla dziecka.
Mam nadzieje, ze poczujesz się lepiej, pamiętaj nie jesteś sama :)

Odnośnik do komentarza
Gość Marti1985

Lili06, mam nadzieje, ze trafisz na mądrego lekarza, który nie zbagatelizuje twoich dolegliwości. Mdłości w ciąży są normalne, ale tak uporczywe i wycieńczające wymioty już nie.
Jeśli da Ci skierowanie do szpitala, tez się nie bój, czasami porządna kroplówka i magiczny czopek potrafią zdziałać cuda. Trochę się wymądrzam, wybaczcie, ale i w pierwszej i drugiej ciąży przeszłam przez te masakryczne wymioty i mdłości i wiem jak sprzeczne są informacje na różnych forach. W pierwszej ciąży strasznie się stresowałam wszystkim co czytałam, zadręczałam się, ze szkodzę dziecku etc. Teraz tez gdzieś tam z tylu głowy boje się konsekwencji, ale nie za bardzo mam wyjście. Ciąża to nie choroba, a tymczasem ja leżałam plackiem w łóżku i czułam jak zanikają mi mięśnie.
Koagulacja, u mnie pomogły dopiero tabletki, które teoretycznie nie są na wymioty, tylko wspomagają prace żołądka i jelit. W sensie pomogły o tyle, ze mogę zjeść suchara z masłem i napić się herbaty i wziąć witaminy bez ryzyka torsji.

Odnośnik do komentarza

Mnie też okropne mdłości męczył teraz jest dużo lepiej ale i tak 2 razy jestem w łazience. Dostałam tabletki na wymioty i wit b6 co mało pomogło.
W pierwszej ciąży chodziłam do ginekolog babki teraz zmieniłam i chodzę do faceta ale chcę wrócić do poprzedniego lekarza bo ten mnie nastraszyl ta przepuklina i nie podobają mi się u niego wizyty. Jak to zrobić żeby zmienić lekarza, co powiedziec ze czemu chce wrócić? Będę miała nowa kartę ciąży?

Odnośnik do komentarza

Julita ja w tamtej ciąży po dwóch wizytach zmieniłam lekarza, nie było problemu. Po prostu poszłam do innego, a tamtemu się nie tłumaczyłam. Karta została ta sama. I jak masz jakiekolwiek wątpilwości to zmień lekarza koniecznie, bo jemu masz ufać bardziej niż sobie, więc to ważne:)
Współczuję Wam takich mdłości okrutnych.. Mi jest regularnie niedobrze i słabo, ale jednak nie wymiotuję (poza kilkoma wyjątkami). I z reguły moje złe samopoczucie łączy się z tym, że za długo nie zjadłam. Muszę pilnować pór posiłków, wtedy jest lepiej. Mam nadzieję, że szybko Wam to minie, jak nie samo, to przy pomocy lekarza.
Justyna cieszę się, że pomogłam;) Wiadomo, też byśmy się ucieszyli jutro (bądź innym razem, ale mam nadzieję, że jutro), jeśli nam lekarz powie, że dziewczynka. Ale mamy znacznie więcej argumentów za tym, że drugi chłopiec to fajna sprawa:) Z resztą widzę, że sami chłopcy się szykują, więc tym bardziej na dziewczynkę nie liczę.
Trzymajcie kciuki jutro w południe za naszego Skarba:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/bhygue3.png

Odnośnik do komentarza

Hej też liczę na dziewczynkę a będzie pewnie chłopiec do kompletu dla synka i kuzyna.. I wiecie co, boje się że nie polubie tego trzeciego chłopczyka w rodzinie.. :( Filip to wiadomo fajny bo mój synek, pierwszy i jedyny przez trzy lata, ulubiony, Kubuś od siostry malutki, śmieszniutki taka 'nowość' po Filipie ;) a trzeci chłopiec to taka powtórka będzie.. A co do ekonomiczności to mnie już to drażni jak widzę Kubę w ubrankach po Filipie a tu jeszcze trzeci będzie miał to samo nosić.. Oj nie nie, oszaleje z trzema małymi wariatami :P ja chcę dziewczynkę! :D
We wtorek usg, potem jeszcze w czwartek genetyczne to może coś się pokaże a najważniejsze żeby było wszystko dobrze..
Wymioty mi się uspokoiły ale osłabienie i niechęć na cokolwiek się zwiększyła, na nic nie mam siły, czuje się fatalnie i jak balast dla rodziny bo przeze mnie ciągle siedzimy w domu :(
W środę chyba poczułam bobasa :D chociaz na logikę jest na to zdecydowanie za wcześnie (12 tydz) ale pamiętam to uczucie z pierwszej ciąży :P
Cieszę się z waszych wizyt, że bobaski zdrowe i trzymam kciuki za następne :)

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3c4z17n5ie9qbm.png

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvp07wl9xaic8i.png

Odnośnik do komentarza

Hej, pytacie o potwierdzoną dziewczynkę i być może będę nielicznym wyjątkiem na naszym forum. Otóż na usg genetycznym w 11tyg4dn. lekarz dopatrzył się kobietki :) Ale zaznaczył, że to bardzo wczesna ciąża i to jego przypuszczenie. Dziś zaczynam 16 tydz, po południu wizyta u mojego lekarza i z ciekawością czekam czy przypuszczenie było trafne. Dla mnie i tak najważniejsze aby pierwszy dzidziuś był cały i zdrowy.
Poza tym będę chyba jedną z pierwszych grudniowych mamuś. :D Termin z OM 29.11 a z USG 4.12

Odnośnik do komentarza

Mi apka tez mówi, że dziś zaczynam 16 tydzien a date mam na 8.12. Chciałabym w swieta być ogarniętym po porodzie.
W tym tygodniu moja szwagierka urodziła pierwszego syna tak szybko i to bez znieczulenia! A ja mordowalam się tyle czasu!! Za tydzień będę omawiać mój plan porodu. Nie wiem co mam wybrać. Pomóżcie! !!
Czy brać znowu petydyne? Wydaje mi się ze zwalnia akcje porodu. Tego w krzyz sie boje, bo po pierwsze ze w krzyz, a po drugie jak urodzic bez skurczow partych? Z chęcią wybrałabym cesarke, ale chcę szybko wrócić do formy i do domu.
No i co robić? !?

Odnośnik do komentarza

Ja termin z OM mam na 5.12 a z usg 01.12. U mnie cesarka na 100% i może nie jedna by się ucieszyła to mnie i tak stresuje ta sytuacja. Ja w domu mam 4,5 letnia córkę Hanie i marzy mi się druga dziewuszka. Ludze się ze będzie miało rodzeństwo wtedy lepszy kontakt ale może i lepiej ze ta decyzja nie w naszej kwesti jest;) jeżeli chodzi o 3ch synów to mamo super sprawa pomysl jaka będziesz miała obstawe za parę lat;)

Odnośnik do komentarza

A ja sobie nie wyobrazam innego porodu jak cc... rodzilam juz naturalnie i panicznie boje sie znow to przechodzic... juz zakomunikowalam to lekarzowi. Moj syn ma 14 lat maz bedzie 2 tyg w domu wiec damy rade. Termin na 25.12 a rowniez chcialabym na swieta byc juz w domu.
Tak jak mowicie marza mi kitki i sukienki ale zdrowie przede wszystkim. Bedzie chlopak bede soe rownie cieszyc bo trzech mezczyzn w domu i jedna kobieta to niczym krolewna :D
Ja mam we wtorek badania prenatalne i juz dzis miala straszbe sny :/ tak sie martwie zeby z malenstwem bylo wszystko dobrze. Moj maz to oszalal na punkcie "brzuszka" mimo ze prawie go nie ma no moze popoludniu to caluje, nawet w nocy jak sie przebudzi. Mowi cos szeptem do brzusia zebym nie slyszala :D to dla niego pierwszy raz wiec bardzo przezywa. Nie wyobrazam sobie zeby bylo cos nie tak. W snie byl to synek o reszcze nie wspomne ze snu bo ryczec sie chce ale to tylko sny, nasze obawy itd
Mam nadzieje ze poznam we wtorek kto tam sie kryje :D tak bym chciala cos juz kupic.
Ale sie rozpisalam :D

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eni6rp8pj.png

Odnośnik do komentarza

asiak27 chyba też będę jedną z pierwszych, bo z om na 6.12 z usg na 1.12 a na 99% będzie u mnie cc

Co do znieczulenia w kręgosłup to czuję się bóle parte, tylko skurczy nie, u mnie wolno szło więc wzięłam znieczulenie, po tym oksytocyna i po 1h z 4cm było już pełne i zaczęły się parte, ale córa nie współpracowała i w kanał wgl nie chciała się wstawić i skończyło się na cc

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxs65g12tlxjhu.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yzbmhm2h6i2ua.png

Odnośnik do komentarza

Gosiu, to my mamy bardzo podobnie, ja jutro wchodzę w 16TC :) Będę miała CC bo nie minęły dwa lata od poprzedniego porodu. Będzie to inne choć podobne doświadczenie, bo pierwsza była istnym wybawieniem po dwóch dniach indukcji, a teraz będzie na zimno. Nie ma co na zaś przeżywać porodu bo życie pisze scenariusze a do rozwiązania zostało kilka miesięcy. Ważniejsze żeby donosic w zdrowiu do 37TC, nie urodzić wcześniaka, a rozwiązanie i tak będzie nieuniknione...
Justyna, nie martw się :) Zameczysz sie tymi myslami. Strasznie to miłe, jak Twój mąż szaleje :) Jesli wybiera sie z Toba we wtorek, to zobaczysz co bedzie sie dzialo po tym USG, jak zobaczy malucha! Wyraz oczu i twarzy mojego meza po badaniach... widok bezcenny! Chyba mawet na mnie tak nigdy nie patrzyl ;) Moj mąż też mnie glaszcze po brzuchu, ale jest zbyt poważny żeby mówić do niego ;) Za to opowiada naszemu Filipowi że będzie miał braciszka :D

Odnośnik do komentarza

A u mnie dzisiaj powrot sil :D w koncu dom posprzatany i to tak konkretnie :) plus zmiana poscieli. Od 11 do 15 z przerwami na odpoczynek i obiadek maz mi troche pomogl a jutro za to luzik :D
Zaraz zbieramy sie auto ogladac bo trzeba kupic wieksze dla 4 osobowej rodziny i wozka :D a i szwagierka przyniosla mi dzis podklady poporodowe maty na lozko i smoczek do butelki dla dzidzi ;) wiec pierwsza rzecz juz jest :D
Milogo reszty dnia Wam rzycze i lece pod prysznic :)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eni6rp8pj.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...