Skocz do zawartości
Forum

Sierpniowe mamusie 2017


ineeska

Rekomendowane odpowiedzi

Ręce już takie mam :) dużo robię w kwiatkach bez rękawiczek tak samo w domu i mam takie podniszczone. Wyniki mam ok. Taka chyba moja uroda bo w 1 ciąży też troszkę puchłam. Rano nogi mam ok. Po za tym przy mojej tendencji do żylaków to nic dziwnego. W upały to coś czuję że będę aktywna chyba tylko rano i wieczorem :D a w południe to nie będę nosa wychylać ;) Kiecka ostatni zakup za 30zł :) to tak długa bluza z długimi rękawami.

Odnośnik do komentarza

A zdrowaska w dniu mojego cc na pewno się przyda, tak staram się na spokojnie do tego podchodzić,bo inaczej byłabym klebkiem nerwów...
Teraz pozostało mi liczyć na szczęście, innej opcji nie mam w planach. Mam rzadką dość grupę krwi i tak mi cały czas po głowie chodzi,że mogę potrzebować dotloczenia w czasie operacji,więc muszę pogadać z moją lekarka,żeby się upewnić,czy na planowaną cesarke będą dysponować takim zapasem. Bo nie chciałabym syt że jak już coś takiego mi przyszło do głowy to coś może pójść nie tak przez moje własne zlekcewazenie intuicji.
A macice mogą mi usunąć wtedy kiedy nie dadzą rady jej chwycić z powrotem,ale przed tym ostrzegla mnie gin w momencie,kiedy zezwalala na ta ciążę,więc liczę się z tym ryzykiem, jestem w stanie oddać ja w zamian za dziecko. Kurcze,jakoś mi przychodzi teraz do głowy porównanie z bajki: głos za nogi...:)

Odnośnik do komentarza

Z łapkami nie chciałam Cię urazić:)
Jeśli masz tendencję do zylakow to żyłki na dłoniach chyba idą w parze. Ogólnie nogi fajnie wyglądają w tych rajstopach,ale serio współczuję konieczności noszenia ich non stop. Zakładać he musisz na leżąco, tzn zanim wstaniesz?
Kurcze ja już z trudnością zakładam skarpetki...:/

Odnośnik do komentarza

Nie widać tak tych żył bo moje żylaki to tak wyskakują z nienacka i gdybyś popatrzyła na moje nogi to byś w ogóle była zdziwiona ze mam z tym problem i że jestem już po operacji. W kostce do tej pory nie mam normalnego czucia po niej niestety. A ubieram je rano. Wstaję, idę się wysmarować i wtedy ubieram. Daje radę na siedząco ale chwile mi schodzi bo ciężko się je nakłada. A z lapkami mnie nie urazilas bo one na zdjeciu wyglądają gorzej chyba przez ten rękaw. Normalnie nie ma aż takiej tragedii ;) ja ogolnie nie jestem drobna nawet jak jestem chuda bo należę do osób o grubszej kości

Odnośnik do komentarza

Ja mam O, ale muszę sprawdzić jak dokładnie, to rano napiszę. U mnie też świta,ale na szczęście mi się trochę oczy kleją,więc skorzystam i spróbuję zasnąć:)
Ale ja chodzę spać ok 1.30, jakoś nie umiem prędzej zasnąć,więc jak się budzę o 3.30, to trochę krótko:)

Odnośnik do komentarza

Tez mam 0 rh-, po mamie. Ona miala problemy przy pierwszym porodzie i cala rodzina jezdzila krew oddawac.
Sama kiedys chcialam oddac ale zrobilo mi sie slabo... Moze kiedys odwaze sie powtorzyc probe.

Ja nie spie od godziny bo synek pada mi przed 18 a potem wstaje z pierwszymi promieniami slonca... Dobrzr ze bajki juz sa to przynajmniej moge polezec. Dzisiaj musze mu zamowic prezent i cos na tort wymyslec.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:) jak Wy po takich nocnych pogaduchach funkcjonujecie w dzien?:) ladne sukienki macie dalej zgrabniochy. Musze sie do lumpka przejsc moze cos fajnego znajde:)
U mnie powrot do rzeczywistosci. Wczasy w Wawie sie skonczyly. Az mi szkoda, bo tam maja domek z ogrodkiem i dwoch synow, to moj Tomek tak wariowal z nimi i taki szczesliwy byl, ze moglam patrzec i patrzec, a zasypial w 5 minit jak kamien pozniej. Jednak rodzenstwo to dla dziecka super sprawa. Szkoda, ze chlopaki tak daleko od nas, bo dopiero w wakacje sie znow zobacza.
Jade na morfologie i mocz wlasnie. Kupilam w ikei teraz tacke do sniadan do lozka z nozkami, to dzis mojemu przed wyjsciem zaserwowalam. Usmiech lubego- bezcenny:) dobrze, ze dzis do kolezanki sie umowilam, to mlody bedzie mial urozmaicenie, bo po takivh atrakcjach zanudzilibysmy sie w domu, a na dworze deszcz.

Czekam na relacje z komunii!:)))

Odnośnik do komentarza

Hej nocne ptaszki :-)
ja od 4 nie spalam, wsluchiwalam sie w siebie, bo wcale nie czulam malej. Zawsze w nocy dawala znac o sobie a dzis cisza. Rano cisza. Powiem Wam, ze juz myslalam, ze pojade dzisiaj prywatnie do gin, zeby sprawdzic czy jest OK. Na szczescie dala znac o sobie przed chwila, wiec troche sie uspokoilam.
Zaraz Mloda do przedszkola, ja musze skoczyc na miasto, potem zaplanowalam porzadki, bo w sb mamy meble przenosic i isc mieszkac "na swoje" i musze ogarnac podlogi itp. Nie chce mi sie, no ale innego wyjscia nie ma.

Nataszka czekamy na relacje z imprezy :-) jakies fotki :-)

Pieknie dziewczyny wygladacie!!!

Odnośnik do komentarza

Olka88, u mnie niestety też powrót do szarej rzeczywistości i to jeszcze przy 5 stopniach...jak pomyślę, że wczoraj o 6 rano było 17, a na wystawie w samej krótkiej sukience latałam to mi żal tyłek ściska :( już się w zimówkę nie zmieszczę, a zapowiadają poranne przymrozki... i jak ręką odjął mam znowu spadek mocy, najchętniej zostałabym w domu, ale to chyba kwestia nastawienia psychicznego a nie fizycznego, pewnie wystarczyłoby trochę słońca i spacer bez kurtki.
A wracając wczoraj zahaczyliśmy o sklep w Katowicach z wózkami i niewiele mi to rozjaśniło - chciałam podotykać swoje wybrane modele, coś tam jeszcze zobaczyłam, ale jak na razie zostaję przy Anex Sport i X-lander x-move - tyle, że chcę kupić używkę. Co prawda anexy trzymają w miarę swoją cenę, ale x-move nowy kosztuje ok 2400, a używane mają wielki przekrój cenowy, za 1000 można dostać używane 2w1. Spodobał mi się też jaki espiro i coletto florino (lekkie i łatwo prowadzące się), ale na rynku wtórnym ich nie ma, bebetto prawie wszystkie z białą ramą, a to u mnie odpada. Anex mnie dobija z tymi wstawkami skórzanymi, bardzo mi się to nie podoba, ale ogólne wrażenie chyba wygrywa ;) pozostaje teraz czatować na okazję na olx jak z paką ciuszków i jechać po wózek.
Chyba że któraś z Was ma namiary na wózek 2w1 z pompowanymi kołami do max 14 kg (stelaż z gondolą/spacerówką)?

https://www.suwaczki.com/tickers/n59ywn157u1qwnog.png

Odnośnik do komentarza

I znowu pogoda beznadziejna :/ jutro chce wracac do domu ale oczywiscie czekam az szef wysle mezowi kase, bo zamowilam synkowi prezent na urodziny i jakies pierdolki na tort i nie mam za co kupic jedzenia ;D
Tortu w sumie nie bede robic tylko kilka babeczek z kremem i cukrowym autkiem na gorze. Imprezy zadnej nie bedzie, bo mi sie nie chce samej ogarniac a maz dopiero na komunie bratanka wraca i kompletnie nie mamy terminu. Przyjedzie chrzestna to sobie z nia pogadam i tyle.

Wlasnie mi sie przypomnialo ze jeszcze prezent na komunie musze wybrac. Kasy dawac nie chce bo sie rozejdzie, chce cos na pamiatke kupic, jakis medalik czy krzyzyk. Dla mnie to religijne swieto i ten szal prezentowy mnie przeraza... Na chrzest i komunie staram sie kupowac prezenty, ktore beda pamiatka na lata a tu tablety, telefony, co popsuja sie zaraz. Ja dostalam same zloto i w sumie to jedyne zloto jakie mam, bo sama sobie nie kupuje. No i rower, ktory jest dalej sprawny i na dzialce sie przydaje.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Cicha,też jestem za prezentami na takie okazje. Martusia np na chrzciny ( robiliśmy jak miała pół roku- takie uzupełniające- bo " Chrzest z Wody" miała w szpitalu,jak miała tydzień i ....miała nie przeżyć- biłam się z myślami przez długie godziny czy poprosić księdza o ten chrzest, czy aby jak ja ochrzcimy to czy od nas już wtedy aby nie odejdzie... a to był 19.09- urodziny jej nieżyjącego dziadka,ojca Grzesia i w trakcie malowania jej krzyżyka przez księdza na czole wodą św, Martusia zaczęła się uśmiechać... A mszę całą ( na której byliśmy całą rodziną w kaplicy szpitalnej - oczywiście bez Martusi bo była w inkubatorze pod respiratorem) przemodlilam się , prosząc dziadka właśnie o opiekę nad wnuczką- jakąkolwiek decyzje podjalby Ten na gorze - zaufałam-
wysłuchał mnie i pomógł.
Od chrztu o 19.00 stan Marty w ciągu nocy poprawił się na tyle,ze rano było możliwe przewiezienie jej do Centrum Zdrowia Dziecka na Ligocie i tam w ciągu kolejnych 2 tygodni wydobrzala na tyle,ze mogliśmy ja zabrać do domu.

Nie ma beznadziejnych sytuacji, są tylko bez nadziei - myśli.

Podsumowując mój długi wywód - chrzest uważam za uroczystość taką duchową jak najbardziej.

Jest jeszcze druga strona medalu- dobrze jeśli cześć gości podaruje pieniądze w prezencie, szczególnie kiedy rodzina jest pod kreską,bo impreza kosztuje i często te pieniądze pozwalają tej rodzinie przetrwać kolejny miesiąc - po imprezie ...myśmy tak mieli, bo musieliśmy wziąć kredyt na rehabilitację Małej,na który nie było nas wtedy stać. A na przykład dostała też 2 pary złotych kolczyków,jedne takie mniejsze a drugie będzie miała jak podrośnie i jesteśmy z nich bardzo zadowoleni:)

monthly_2017_05/sierpniowe-mamusie-2017_57213.jpg

Odnośnik do komentarza

Miałam to szczęście,ze pospałam sobie do 10:)
Martę do p- la będę prowadzić po tych zimnych dniach, może w środę albo w czwartek pójdzie na dwa, trzy dni i znowu weekend sobie odpocznie. W jej przypadku pięć dni pod rząd to zbyt duże obciążenie, dlatego może się wyspać, no i daje mi też chrapać po nocnych harcach.

Dziś mam wizytę na 19, ostatnia miałam 5 tygodni temu i zaczynam jak zwykle się stresować.... Czy urósł odpowiednio, czy z szyjka ok, czy nie dopatrzy się na usg czegoś złego... Mam dziś 28 t i 1 dzień, powinien ważyć jakiś kilogram...

Odnośnik do komentarza

Axam ja tez mam teraz przerwe 5 tyg i ja to juz sie denerwuje ;) najbardziej to ta szyjka, ze nagle sie skracac zacznie a ja o tym nic nie bede wiedziala ale pewnie nie potrzebnie sie stresuje ;)
Tez mam kilka zdjec jak Nikos przytula sie do brzucha, uwielbiam te momenty.

A ja znowu poklocona z mezem, nawet dlugo wytrzymalismy...
Poszlo o to ze nagle oswiadczyl ze nie ma kasy na wesele do mojego brata ciotecznego. O weselu wiemy od roku, wszystko dogadane, mielismy po drodze pozwiedzac i spedzic troche czasu razem, to ostatnia mozliwosc ze trojke, ale nagle nie on nie jedzie tylko w trasie bedzie siedzial. Trudno, ja sie jakos zabiore z rodzicami albo z siostra. Znowu odpowiadaj na pytania 'a gdzie meza zgubilas'. Przynajmniej bez wyrzutow sumienia bede mogla nie isc na wesele do jego siostrzenicy gdzie i tak tylko dzieci bym pilnowala, jemu to pewnie na reke ze pojdzie bez ogonow.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Witam się w południe, mężu pojechał do pracy Ola u teściów cały tydzień, wolała jechać do dziadków niż żebym ja ją codziennie woziła bo się martwi :/ no i będę cały tydzień samą. Na szczęście ma wpaść dziś młodsza siostra z chłopakiem na codzień mieszkają w Nowym Sączu ale nie zdążyli jeszcze wrócić, po weselu nie byli w stanie ;)
Wrzucam zdj brzuszka z początku tamtego tygodnia:)

monthly_2017_05/sierpniowe-mamusie-2017_57222.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Hej laski wszystko ogarnięte później tylko zdać i spokój :)
Więc tak rano padało później przed kościołem się rozjaśniło błogosławieństwo ok i do kościoła msza,kazanie świetne i szybko zlecialo a potem jak się rozlało masakra po wyjściu każdy uciekał do auta ale w drodze na salę się rozjaśniło i do końca już było super ciepło i słoneczko.
Ludzie dopisali,dzieciaki się wybiegały wszystko poszło tak jak należy Roksana błyszczała prezentów więcej kopert od chrzestnej kolczyki złote i od razu na uszy kazała sobie założyć i chrzestny jej rower kupił :)
Nie wszyscy przyjechali ale i tak było ludzi,ja koło 16 to już chodzić nie mogłam brak sił totalnie a wieczorem padłam i do 9 spałam nikt by mnie nie dobudzil :D
Zdjęcia dodam wieczorem bo są na laptopie zgrane u byłego on ma porządny aparat a za fotografa robił mój brat cioteczny podobno super zdjęcia wyszly :D
Dzisiaj w kościele mamy fotki szkoda że nie jutro.
Mała nawet spokojna była czuła że impreza to nie dokuczała bardzo kopniakami hi hi

https://www.suwaczki.com/tickers/km5skrhm97um47xs.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qq87io4pu3yiw551.png

Odnośnik do komentarza

Cichadoro podpowiedz proszę ile kupić materiału chciałabym zanieść do krawcowej żeby mi uszyla poszwe na kolderke 120x90 i na taka mała poduszeczke do łóżeczka dla małej.
I jakbyś mogła też podać na 160x200 i normalną poduszke 70x80 bo jak wynajde coś fajnego to od razu Oli uszyje.
A mam tu na wsi fajna krawcowa tylko nie wzięłam do niej nr a takto podjadę od razu z materialami;)

U nas się tak zimno zrobiło że muszę chyba wnieść kwiaty na noc do domu bo się boję że mi przemarzna.

https://www.suwaczki.com/tickers/zem3uay3nci3hh85.png
https://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmhpfq2uu94.png

Odnośnik do komentarza

Natha ale masz sliczny brzuszek!

Co do materialow to zalezy jak sie wzor uklada bo jesli jakies kropki to mozna ciac i wzdluz i w szerz, a jesli ma jakis kierunkowy to trzeba patrzec zeby dobrze na koldrze sie ukladal. Ale tak na szybko jak sobie wyobrazilam rozne kombinacje to i tak bezpieczniej bedzie brac 3m a jak mowisz ze fajna krawcowa to zawsze moze doradzi co z resztek mozna zrobic, np powinno starczyc na dwie poszewki na poduszke. Jeśli chodzi o duza koldre to na taka musialabys szukac materialu o szer 200-220 (standardowe maja zazwyczaj 150-160) a niestety ich raczej malo i trudno bedzie znalezc ladny wzor. I jednak uszycie takiej duzej poszewki wychodzi drozej niz kupic w jakims lidlu. Za sam material wychodzi drozej a jeszcze plus uszycie.

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7jj44j8203qdaz.png

https://www.suwaczki.com/tickers/9f7jvcqg68yf2fpx.png

cd9b6vgcw57kg1sz.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...