Skocz do zawartości
Forum

Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"


gabalas

Rekomendowane odpowiedzi

No doprowadzilam chałupę do jako takiego porządku, bo już kapcie do poglogi się lepiły.
Lehrerin szczerze to nie wiem do końca jak z Sebem. Jeżeli coś jest nie tak to nie daje po sobie poznać. Chociaż Aśka twierdzi, że już jest ok.

Muszelka a tak z ciekawości, jeśli można oczywiście, kim jesteś z zawodu?

Spadam na razie, m z pracy wrocil, trza chłopa nakarmić.

Odnośnik do komentarza

byłam z babcią u tego geriatry:Histeria: facet miły, dokładny, nawymyślał tysiące badań z tomografem włącznie, zmienił leki, na początek 70 dych wydałam, za dwa tygodnie dojda nowe, szlak wie za jaką kasę, na koniec dodał, że na specjalną poprawę mam się nie nastawiać, jeżeli nastąpi to na krótko i będzie coraz gorzej, zastanawiam się czy jest sens wozić ją na te badania, w sumie to blisko godzinę tam siedziałyśmy,
o oczywiście nie mogliśmy znaleźć tej przychodni - horbaczewskiego 35, ale przy bulwarze ikara położone:D nazewnictwo wrocławskie:lup:
ech jakiegoś doła łapię

będę potem

muszelka problem z piciem jest tematem trudnym, dobrze, że m. to rozumie i chce walczyć, trzymam kciuki, żeby dorósł do terapii

słonko współczuje łowy ale mnie też zaczyna

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Monis wiem ze to zabrzmi dziwnie ale neistety bedzie gorzej,jak ja pomyśle ile przeszłyśmy z babcia a w szczególności moja mama to az ciary po plecach chodza. Ale jest takie poczucie dobrze wypełnionego obowiazku i to jest tez wazne. A lekarz musi byc bo zawsze to jakas pomoc. Do babci pod konie c to pielegniarka srodowiskowa przychodziłą a leki specjalne jakies to nasza pediatra zapisywała, bo szybko i telefonicznie no wiadomo jak sie znamy lata to inaczej.
Ide spac od tego bolu az mnie kar boli.
Monis oby Ciebie nie bolało
A Wy mi tu nie chlac po nocach a jak juz to zostawcie cos na rano hihihi
dobrej nocki caluski

Julcia
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7437e67d.png
Zosia
http://www.suwaczek.pl/cache/4d94e4ac9b.png

Odnośnik do komentarza

słonko niestety wiem, że z babcią będzie gorzej i niestety ale spada to na mnie i na mojego m. reszta bliskich ma to głęboko w.... rady wrrrrrrrrrr dobre potrafią tylko dawać wrrrrrrrrr
nie wiem czy sensem jest robienie jej tych wszystkich badań - skoro choroby jako takiej nie ma, starość i przyjemności z nią związane, ekg było w porządku, krew podstawowa też nie najgorzej, hehehe lepiej niż u mnie:sofunny:
a teraz ciągać ją po wrocławiu bo tomograf to gdzieś tam, ekg też, krew tylko w tej przychodni bo inaczej za kasę
leki dostała, przez dwa tygodnie próbujemy i zobaczymy co dalej

a poza tym to jestem tak niesamowicie zmęczona, chyba coś mało sypiam ostatnio:sofunny:

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

Wiecie ja chyba rzczywiście jestem uzależniona.
Wyłączyłam kompa z zamiarem wcześniejszego pójścia spać, poczytałam, a właściwie skończyłam czytać książkę i...........znowu włączyłam kompa. Obawiałam się że jutro miałabym z 15 stronek do nadrobienia:smile_move:
Ale tu jakaś cisza nastała.

Ann witaj. Sił dla Ciebie :D

Odnośnik do komentarza

Witam

Ostatnio doszłam do wniosku, że jestem szczęśliwą mamusią, bo moja najmłodsza latorośl przesypia całe nocki od miesiąca. W sumie w dzień już mniej śpi. Wczoraj zaliczyła tylko dwie drzemki po 2 godziny, w tym jedną na spacerze. Starsza od poniedziałku u teściowej przebywa i znów zaczęła kaszleć. :Zły: Dobija mnie już ten kaszel. Lekarka przepisała jej mucosolvan i clemastinum i mamy podwać małej jakiś syrop z witaminkami. Tak mi jej szkoda, bo w nocy kaszle a w dzień nie. I tak samo u teściowej -w nocy kaszlała, a w dzień tylko rano i tyle tego było. Ręce opadają z tym kaszlem. Nie ma ani kataru, ani gorączki, ani jakiś innych dolegliwości - tylko ten kaszel :36_2_43: Może ten kaszel jest na tle alergicznym - już sama nie wiem...

muszelka z własnego doświadczenia wiem, że człowiek uzależniony, ewentualnie podatny na uzależnienia potrzebuje pomocy kogoś fachowego. Uzależnenie to choroba, ktorą trzeba leczyć terapią, czy jakimiś medykamentami. Trzeba koniecznie wspeirac wtedy taką osobę, by zawsze miała siły i silną wolę do walki z jakimś nałogiem. Ciężka praca przed Tobą, ale wierzę, że WAM się uda.

slonko i jak ból minął?

monika4 dobrze, że babcia ma w WAS oparcie i wiem, że taka opieka nad babcia nie jest łatwa, ale pomyśl, nikt WAM nie będzie mógł zarzucić, że WY nic nie robicie. Sił i jeszcze raz sił życzę.

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

Witam z rana
nastawiłam się na mega czytanie, a tu mamutki w nocy spały
u nas tez od rana sypie

lehrerin zazdroszczę ci takiego śpiocha, moja starsza tez bardzo dużo sypiała, a ten mały szkodnik nie dość że w nocy budzi sie po kilka razy to w dzien spi moze 3 razy po pol godziny, i jeszcze caly czas wymaga uwagi, straci mnie z oczu i juz jest placz

http://parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/P9280406.JPGhttp://suwaczki.maluchy.pl/li-31234.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/009/0092369a0.png?3641

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry

Wczoraj zasnęłam nad notesem :Szok: i oczywiście nikt mnie nie obudził :o_no:
a tyle miałam pracy...więc siadłam i teraz nadrabiam

Monika współczuję doswiadczeń z babcią. Otarłam sie kiedyś o ta chorobę, bo mojej przyjaciółki babcia chorowała. Koszmar jakiś...Sił zyczę i cierpliwości. A co rodzinki to brak słów. Każdy się mądrzy, ale jak trzeba cos zrobić to wszyscy z boku. Ehh życie...

Monika38 pogadałabym wczoraj z Tobą, ale sama widzisz...na kanapie mi się zasnęło. wyszły ostatnie 4 nocki niedospane.

Lehrein
moja Maja po miesiącu chorowania kilka dni temu zaczęła znowu miec katar i kaszel i o dziwo po homeopatii jej przeszło. Ostatnio jak byłam lekarka podała mi terapię, która powinna rozgonic katar i kaszel. Efekty są, kaszel zanika po 3 dn iach brania. A może ona ma alergię jak moje dzieci?

Odnośnik do komentarza

Monius z ta troska u nas tez było odobnie najgorsze było to ze "ukochana"coreczka powiedziala to oddajmy ja do domu starców, na szczescie babcia juz była w innym stanie swiadomosci . Moja mama zajmowała sie nia z wielkim oddaniem i troska.Pamietam jak po wielkiej grypie babcia zaczela umierac agonia mojamama zaczela ja przytulac i prosic ze jeszcze nie teraz i babcia wrocila zadzwonilam po zaprzyjaznionego ksiedza przyjechal z sakramentami i sedzial z nia kilka godzin i modlił sie ,głaskał ja po rece i mowił babciu no jeszcze nie teraz. Babcia zmarła 3 miesace pozniej 7 kwietnia.Moja mam miala juz wszystko pzrygotoweane, schowana piekna sukienke bielizne buty itp ale smierc zaskoczyłą nas i tak była piekna sobota ja wracalam z kursu dla terapeutów i tak si ezłozyło ze wracali ze mna Z i tata i rozmawialismy sobie ze w niedziele przyjada po mnie i pojedziemy do zoo.Tuz przd domem zatzrymalismy sie w sklepie zeby kupic lody i nage tata biegnie ze sklepu wskakuje do aua i kzryczy babcia zmarłą. Mowie wam szok,az mie si ejeszcze chce ryczec, wpadamy w uchni moja siostra zapłąkana zajmuje Julke( 4 latak) ach Z zabrał julke pojechali po cos na uspokojenie zaraz cala rodzina sie zebrala,pogotowei stwierdzajace zgon swiece ubranie ech....
sorki ze tak z rana
Lehrerin a z czego Masz i tesciowa poduszki?
Moja mama miala taki kaszel i wywaliła poduszki z pierza ma alegiczne i na kota miala uczulenie.
Jula witaj
A łeb mi peeeeeeeeeeeeeeka.pje kawe,stawiam potzrebujacym.
A poniewaz w pon do pracy juz mi sie dzisisaj sniło czy ja mam fobie?

Julcia
http://www.suwaczek.pl/cache/ee7437e67d.png
Zosia
http://www.suwaczek.pl/cache/4d94e4ac9b.png

Odnośnik do komentarza

lehrerin
I na wschodzie od rana sypie....

U nas to samo, tyle, że całą noc deszcz padal a dopiero od rana sypie ;/

Jula
Witam Was serdecznie, Ja już zaliczam się do grona mamutków więc przyłączę sie do Was.

Witaj Jula i napisz o sobie coś więcej :D

A tak wogole to

http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/kawa2.jpg i http://m.forum.parenting.pl/galeria/data/500/thumbs/herbata3.jpg stawiam :D

Anulka dobrze że chociaż ciut przespałaś, szkoda tylko, że nie wygodnie w łóżeczku. No cóż, ale zawsze to coś.
Lehrerin moja też kaszlała w nocy a wdzień był spokój, dostała zyrtec w kropelkach i po kuracju na razie jest spokój. Tyle, że ona alergiczka, ale na testy jeszcze za mała. Może Nisię warto by na testy wziąć i wiadomo by było co się dzieje.

Wczoraj po drugim wyłączeniu kompa mialam zamiar uczciwie iść spać i nawet poszlam, zasnęłam i....budziłam się co godzinę. Nie powiem, żebym się wyspała po takiej nocy;/ Chyba jak mała pójdzie spać w południe to też na chwilę zaleghnę i kimnę, no chyba, że żelazko już będzie wrzaszczało coby je użyć bo wczoraj jak szafę otworzyłam, żeby dopchać ciuchy to wszystko się na mnie żuciło. Oj znowu mi sie uzbierało :Histeria: A takie miałam postanowienie, że na bierząco będę prasowała. He he musialabym szafy powyrzucać i nie mieć gdzie chować owego prania to może :Oczko:by mi sie udało.

Odnośnik do komentarza

Niśka ma antyalergiczną pościel w domu, a teściowa - muszę się dopytać, bo nie wiem. Ale dzisiejszej nocy Niśka nie kaszlała. Zobaczymy, co będzie w dzień.

rena moja Justynka też jest towarzyska, gdy znikam z jej pola widzenia, to pojawia się "podkówka" na buzi. Teraz zaczęła gugać z maskotkami wiszącymi nad jej łóżeczkiem:Oczko:

Jula witaj i wpadaj do nas częściej.

slonko to nie fobia, tylko zmęczenie pracą.

Anulka miłego nadrabiania.

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

dzien dobry, ja ostatnio przed 1 nie klade sie spac, a Szym zaczal sie budzic kolo 6 :Padnięty:
witaj Jula

Czasu mi na wszystko brakuje a dzis np dodatkowa atrakcja w postaci porannej kolejki w przychodni gdzie chcialam zapisac B do lekarza od rehabilitacji, taki poranek stawia na nogi lepiej niż kilka kaw :Zły:

Ja wciaz jeszcze w biegu, B od jutra wraca do pracy, w tej chwili na zdjeciu szwow, a na wypoczywanie nie ma czasu bo pracuje :)

Odnośnik do komentarza

Az Trudno uwierzyc jaka tu cisza byla wczoraj!!!:noooo:

Jula
- Witaj w gronie swietnych babek!

Monika - Qurde, szczerze wspolczuje przejsc. Sumienie sumieniem, ale ile Ty tak pociagniesz?! Zycze duzo sily, wytrzymalosci, cierpliwosci i duuuuuzo zdrowia!

Monia - Dobre pytanie o ten zawod. Nie wiem do ktorego sie moge przyznac :smile_jump: Z wyksztalcenia szkolnego w PL to ja jestem technik chemik o specjalnosci "obrobka materialow swiatoczulych" - w skrocie: fotograf. Ale w tym zawodzie pracowalam malo. W DK prowadzilam przez prawie 8 lat firme consultingowa (DK-PL). W miedzy czasie mialam deprehe, dzieki ktorej zaczely sie moje kontakty z psychoterapeutami. Najpier jako pacjentaka, potem za namowa jednej z terapeutek "pracowalam" w wolnym czasie jako wolentarisz w Centrum Kryzysowym Dla Kobiet. Pchnieto mnie na kursy i tak stalam sie "rozmawiajacym terapeuta" (chyba nie ma odpowiednika w PL dlatego w tlumaczeniu tak to glupio brzmi). Czyli moge sama prowadzic terapie z osobami powyzej 16 r.z., w przypadkach "srednich" i "Lekkich" (w ciezkich tylko jako terapeuta pomocniczy) itd. Obowiazuje mnie taka sama zasada dotrzymywania tajemnicy lekarskiej. Zajmowalam sie tym troche jak mialam czas az do ciazy. Potem juz nie mialam glowy. Mam pare strych "pacjentek", z ktorymi mam kontakt, ale to glownie mailowy i telefoniczny.
Wkoncu, kiedy wkoncu zdecydowalam sie na 100% (:sofunny:) wracac do PL (tuz zanim poznalam M) to chcialam aby mnie tam wyslala jakas dunska firma (z ich pensja, sluzbowym mieszkaniem, sluzbowym samochodem itd - glupia nie bylam :36_1_11:). Wsrod moich starych klientow bylo kilku zainteresowanych zatrudnieniem mnie kiedy robilam dla nich projekty. Ale jak to jest w zyciu, kiedy ja bylam zainteresowana - zainteresowanie mna jakos zmalalo! Ale znalazlam firme i dla nich zaczelam pracowac najpierw w DK, a potem mialam w PL (ale tak daleko juz nie zaszlismy). Na tym stolku bylam chyba wszystkim (dyr na teren PL) - ekonomista, handlowcem, logistykiem i wszystkim innym co bylo potrzebne zarazem (bo nikt w firmie nie znal sie na warunkach w PL!). Ale grzalam go tylko kilka miesiecy.....bo poznalam M (zreszta na targach w Poznaniu:smile_jump:).
Takze trudno mi sie zdecydowac kim jestem. Napewno juz nie moge prowadzic consultingu - zbytnio wypadlam z obiegu. Fotografia to tylko moje hobby. Terapeuta - ponoc z takimi predyspozycjami sie czlowiek rodzi, tylko musi to potem dobrze ukierunkowac i zlozyc do kupy. Handlowiec - ponoc to tez cos z czym sie czlowiek rodzi.
Teraz jestem "wyspecjalizowana kura domowa", ktora czasem teskni za robieniem "czegos", ale nie kosztem rodziny. Sklep przy domu bedzie idealnym rozwiazaniem!
No, to tyle o mnie. Troche to skomplikowane :lup:

Lehrerin - Oj wiem jaka to dluga droga. Najtrudniej jest z ludzmi, ktorzy wogole nie dopuszczaja do siebie mysli, ze maja problem. Szczegolnie, kiedy wyjda z ciezkiego picia i wydaje im sie, ze poprawa to jest koniec problemu. A to w sumie poczatek.
Duzo latwiej jest byc terapeuta dla obcego w takiej sytuacji, niz dla czlonka rodziny. To przykre, ze uwierzy sie obcemu, a wlasnej zonie nie!

http://lb5f.lilypie.com/xYLEp2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...