Skocz do zawartości
Forum

Mamusie po 30-stce czyli "k�cik mamutków"


gabalas

Rekomendowane odpowiedzi

Muszę się przyznać, że mój Emil też bardzo lubi książeczki. Jak tylko jesteśmy w sklepie to zawsze chce żeby mu coś kupić.
Myślę, że to dlatego, że od malutkiego je czytaliśmy. Starsi natomias nie cierpią czytać, chociaż Weronika chyba na starość złapała bakcyla i poczłania książki. Szkoda, że dopiero teraz, a jak trzeba było to nie chciała. Ale wiadomo, to do czego jest się przymuszanym nie sprawia przyjemności.

Odnośnik do komentarza

hehehe mnie to mama Świteziankę czytała zamiast bajek i do dziś mogę ją recytować tak się utrwaliło:D no może nie zamiast bajek ale raczej oprócz bajek w okresie dzieciństwa moją ulubioną lekturą były Ballady Mickiewicza

http://www.suwaczek.pl/cache/4ccc13b87c.png
serdecznie zapraszam, zniżki dla parentingowców:Śmiech:
http://allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=3249849

Odnośnik do komentarza

slonko2208-Trzymajj sie dzielnie i ciesze sie ze Twoja córeczka robi postępy .Moj Damian byl takim kolosem ważył 4550 i 62 cm normalnie jak miesięczne dziecko:yes:

monika4-nie stety komputery w tych czasch sa potrzebne,u Nas w domu dzieci graja ale i wieczorami czytamy.naprzykład Ola uwielbia Hargi czyta juz trzeci tom ma 8 lat.Kasi czytamy uwielbia LOKOMOTYWE no a Damian czyta obecnie Krzyzaków"lekora"
Moj mąż uwielbia ksiazki fantastyczne i naprawde sporo czyta.Ja ostanio mao czasu mam na czytanie:bigboulay:

Kochane milej niedzieli:yes:

http://img208.imageshack.us/img208/2987/c0167ij67ikvk9vt5.jpg

Odnośnik do komentarza

Witam niedzielnie

slonko moja Weronisia też na początku uwielbiała przeglądać nasze gazety. Potem przyszedł czas na książeczki i co 2 miesiące dostaje od nas, ewentualnie od babć jakąś książeczkę. Codziennie je przegląda, nazywa zwierzątka i inne postacie, opisuje co dzieci robią, itp. i oczywiście angażuje wszystkich do czytania. Zawsze przed snem taz jakąś książeczkę ma w rączkach i ją po swojemu czyta :oczko:.

Gieniusia a mój m. jest na etapie czytania książek o bryżdżu - jego nowe hobby.

Ann moja Nisia częstp dostaje książeczki, jak jesteśmy w jakimś sklepie i widzi książeczki to bierze je i przegląda, nawet nie zwróci uwagę, że obok na półkach leżą lale. Ona zamiast lali woli pluszaki.

monika4 ja też dzisiaj miałam robiś rosół,ale jakoś chęci zabrakło i kapuśniak wyszedł.

Pozdrawiam niedzielnie.

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

Monia38 ja też próbowałam małej czytać, jak miała pół roku, ale ją twedy nie interesowała treść, lecz sama książka i zamiast słuchać, wyrywała mi ją z rąk i do buzi brała. Wolała poznać smak książki niż treść :oczko:. Dopiero, gdy stuknął jej roczek zaintersowała się książkami i tak trwa do dziś.

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

gabalas ja nie gram w bryżdża - nie kumata jestem i tyle. Mój m. gra raz na 2 tyg. ze swoim bratem i ojcem i jeszcze zawsze ktoś czwarty znajdzie się do gry. Czasami jego bryżdżowe wieczory już mi bokiem wychodzą.

Ann u mnie Nisia ma więcej pluszaków niż lalek. Większość pluszaków Nisia dostała ode mnie i od m., bo u nas na ślub zamiast kwiatów ludzie przynosili pluszaki (tak sobie zażyczyliśmy). Część oddaliśmy do znajomej rodziny zastępczej, część ja w szkole biedniejszym dzieciom dała a część łądniejsze zatrzymałam i teraz Nisia nimi się bawi.

Monia38 może z Twojego synka budowniczy wyrośnie.

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

Ja też nie gram w brydża. U nas tłum pluszaków, myśmy kupili tylko kiedyś Teletubisie, inne się nazbierały od rodziny i znajomych i teraz mam nadzieję że Szymkowi już nie będą znosić takowych :Uśmiech:

Niby niedziela a padam, robilismy pierniczki, domowych zajęć też było jak co dzień sporo i przed chwilą odeszłam od deski do prasowania

Odnośnik do komentarza

Ann u nas tak samo - rodzina znosi...a ja wynosze pluszaki...do pracy na jakieś aukcje, loterie, czy na jakieś inne charytatywne aukcje. Teraz moja klasa zbiera maskotki do szpitala na oddział dziecięcy...jutro wywożę do pracy właśnie reklamówkę pluszków.

Zmykam już, bo na serial trzeba zdążyć...dzis ostatni odcinek "Gotowe na wszystko".

Pozdrawiam i miluchnej nocki życzę.

Pa.

http://ticker.7910.org/as1cCDgNw0N0010MDA0NjAxZHwwNmR8SnVzdHlzaWEgLSA.gif
http://ticker.7910.org/as1cvfqVM000010MTM3bGR8MDYyMGR8V2Vyb25pc2lhIC0g.gif

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...