Skocz do zawartości
Forum

Marcowe maleństwa 2017


Rekomendowane odpowiedzi

Ndorka domowa pizza, mniam! Smacznego i powodzenia na wizycie ;P
Grazka masz racje z tym brzuchem po porodzie, jest taki smutny, pusty i brakuje tych ruchów, niestety :P Ale dziecinka obok to zastepuje :)
Jesli chodzi o karmienie to ja karmilam nieraz w parku, na rynku, na lawce jak trzeba bylo to co zrobic :P Ale zawsze zaslanialam pieluszka, odwracalam sie albo szlam w ustronne miejsce, nieciekawie ze jem w restauracji a obok dziecko mlaska ;)
Gratulacje dla Sniezynki :)

Odnośnik do komentarza

ndorka do tej pory jedyne co to pilam mleko z czosnkiem, duzo wody z cytryna i miodem. Tej szalwii niestety mezowi nie udalo sie kupic :( bylam dzis u lekarza, wziac zwolnienie do pracy i dostalam jakis syrop na kaszel Sopulmin - nie wiem czy cos Wam powie, czy to jakis lokalny lek. W kazdym razie mowi ze jest bezpieczny w ciazy a pomoze mi zeby ta wydzieline rozrzedzic. Gardlo nie wyglada ponoc zle wiec miod mi zalecil. I oczywiscie odpoczynek. Smacznej pizzy i milego pichcenia! :) a i powodzenia na wizycie ;)
Tez mysle ze nastepny miesiac bedzie dla nas wszystkich bardzo emocjonujacy :)
A i kupilam karuzele dla Malutkiej :) uzywana, dalam 5 euro. Zdjecie z neta, bo lozeczko u nas jeszcze nie rozlozone :P
A i w ogole to paczka dotarla w koncu, ale sie wkurzylam na listonosza !!!! cholera siedze caly dzien w domu a i tak awizo wrzucil, co za typ.... jutro musze jechac na poczte oczywiscie. A najlepsze ze moj maz jak wracal to znalazl awizo, na nim godzina byla 12.40 a on skrzynke otworzyl o 12.30 - podroz w czasie normalnie :P ale taki pech, pewnie sie mineli o jakies minuty...

monthly_2017_01/marcowe-malenstwa-2017_54116.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

ndorka do tej pory jedyne co to pilam mleko z czosnkiem, duzo wody z cytryna i miodem. Tej szalwii niestety mezowi nie udalo sie kupic :( bylam dzis u lekarza, wziac zwolnienie do pracy i dostalam jakis syrop na kaszel Sopulmin - nie wiem czy cos Wam powie, czy to jakis lokalny lek. W kazdym razie mowi ze jest bezpieczny w ciazy a pomoze mi zeby ta wydzieline rozrzedzic. Gardlo nie wyglada ponoc zle wiec miod mi zalecil. I oczywiscie odpoczynek. Smacznej pizzy i milego pichcenia! :) a i powodzenia na wizycie ;)
Tez mysle ze nastepny miesiac bedzie dla nas wszystkich bardzo emocjonujacy :)
A i kupilam karuzele dla Malutkiej :) uzywana, dalam 5 euro. Zdjecie z neta, bo lozeczko u nas jeszcze nie rozlozone :P
A i w ogole to paczka dotarla w koncu, ale sie wkurzylam na listonosza !!!! cholera siedze caly dzien w domu a i tak awizo wrzucil, co za typ.... jutro musze jechac na poczte oczywiscie. A najlepsze ze moj maz jak wracal to znalazl awizo, na nim godzina byla 12.40 a on skrzynke otworzyl o 12.30 - podroz w czasie normalnie :P ale taki pech, pewnie sie mineli o jakies minuty...

monthly_2017_01/marcowe-malenstwa-2017_54117.jpg

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Zalotka zakupy widzę że udane ;-) a listonosz to normalnie brak słów.
Dziewczyny jak to jest że każdy nowy tydzień ciąży zaczynał się w czwartek a od 3 tygodni mam wpisywane w karcie jakoś inaczej. Na przykład wczoraj byłam w szpitalu i mam wpisane 35tc+6 czyli dziś (wtorek) zaczynam 36 tydzień ? Ja wiem że to mała różnica ale jakoś tak fajnie się liczy jak wiadomo od kiedy do kiedy ;-)

Odnośnik do komentarza

Lo matko sie dzis nalatalam:( bulam rano z mlodym i lekarza ale ludzi tyle ze czarno wiec wrocilam do domu pp drodze szybko zakupy zeby tylko zupe zrobic.kolo12 pojecjalam 2 raz bylo 4 dzieci wiec znowu czekalam troche:/osluchala go i wynyslila ze on jest chudy i mu sie zapada klatka piersiowa i temu mi sie zle oddycha..a przeciez jego kaszle i kaszle..no ale dala mi te inhalacje co chcialam a antybiotyk chyba odstawie bo gowno mo z niego..Ndorka powodzenia na wizycie!Co do karmoenia piersia tez bym nie wywalila cyca na stol jedynie ukradkiem bo dla mnie to dyskomfort tak przy ludziach..Dzis przyszla mo butelka z lovi szklana i jeszcze kilka rzeczy co zamowilam.gdzie kupujecie liscie z malin??

Odnośnik do komentarza

grazka jak miałaś wczoraj 35tydz + 6 dni tzn że dzisiaj zaczynasz 37 tydz;) no Ty chyba pierwsza rodzisz grazka skoro masz termin na 14 luty:) no nie?
Wiolcia ja kupiłam na allegro liście z malin;) wklejam link;)
http://allegro.pl/malina-lisc-25g-eko-i5271503584.html?snapshot=MjAxNy0wMS0xM1QxMDozMzoxNFo7YnV5ZXI7ZGQyZDA2MTFlYmFhZDMyMjNmYzNhNmY5MjQzNTU0NzRhMTg5MzRhYzI1MzlkYWFjYzA2YWE5MmI0MTFmMzZhZA==
no to się nalatałaś faktycznie , odpoczywaj teraz;)
Madzia a zapomniałam napisać!!! bardzo się cieszę , że miasto zwróci Wam kasę :))))))

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3e6hhgqbwe4vg.png

Odnośnik do komentarza

Aha mlody ma znowu stan podgoraczkowy dalam mu ibum choc wiem ze nie powinno sie zbijac ponizej 38 ale taki slaby ze mi go zal a tez nie mam sil zamiast lezec i odpoczywac caly dzien latam:(tesciowa ba dole ale pizda ani raz nie przyszla nawet zapytac czy czegos nam nie trzeba..masakra chyba M po niej taki"opiekunczy"..a ona dobrze wie ze tez jestem chora a szczerze nawet jakbym rodzic zaczela wody odeszly czy cokolwiek to by nie wiedziala musiala bym chyba sie drzec..ja to bym tak nie mogla..

Odnośnik do komentarza

Dawno mi forum nie szwankowało tak jak dziś.....
WiolaBijan no to Ci babcia cholera jedna ale co do teściowej to też tak miałam na szczęście mąż za mną obstawał zawsze .
Ndorka ja tu liczę jak to jest że mam 2 dni różnicy a cały tydzień że zgubiłam to nie zauważyłam hihi no brawo JA , a mało tego jeszcze miesiące pomyliłam że ja w marcu rodzę . No nie mogę sama z siebie się śmieję . Dobrze że Was mam ;-)

Odnośnik do komentarza

No daj spokoj niby tak czeka na wnuka a jak ja nie zejde na dol to ona nie przyjdzie a jej lepiej niz m z tym brzucholem zapieprzac..z reszta nie o to chodzi zeby mi uslugiwala tylko poprostu dprawdzic czy wszystko ok z reszta jak idzie do sklepu to glupia bulke by nam mogla kupic przy okazij.a brak slow normalnie...Madzia tez zapomnialam super ze Wam kase wroca!Zalotka piekna karuzela i ten pojemniczek:)Super ze paczka w koncu dotarla!

Odnośnik do komentarza

Wiola oczywiście że teściowa powinna się bardziej Wami zainteresować a wręcz zaopiekować. Mieszkacie w tym samym domu, więc nie ma w tym trudności. No cóż, szkoda :( wszystko na Twojej głowie caly czas.
Madzia kurcze ja też przeoczyłam info ze Wam wypłaca zaległą kasę, super!!! Jednak jest jakaś sprawiedliwośc na tym świecie :)
grazka każda z nas ma takie momenty że jest zakręcona i nie do końca wie co gdzie i jak :D nic się nie martw, ktoś Cie zawsze naprowadzi na właściwy tor ;) ale Tobie już niedużo zostało :)
Wiola no fajnie że paczka dotarła tylko że ja ją będę mieć jutro dopiero :( wkurza mnie to bo bylam w domu i mogłam odebrać ehh

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Napisze o sobie a potem poodpisuje.
Maz wrócił z migrena a nie miał już leków, do tego lek który bierze jest niedostępny w hurtowniach chwilowo więc nie mogłam go nigdzie kupić, pojechałam do jego panicneurolog po receptę na inny lek, ostatnio jak mąż był u niej to powiedział o ciąży i granulowala i cieszyła się, a dziś jak mnie zobaczyła to poczułam się jak zaadoptowana, na ty do mnie mówiła i gdzie zdjęcie i kiedy termin i jak się czuje i po porodzie mamy wysłać.zdjecie i że tak strasznie się cieszy, no szok! Mówię se szybko zdjęcie szukam i lecę.bo kolejka i ludzie czekają a ona ze niech sobie czekają hehe :p przekroczą kobieta :)
Co do kaski to się strasznie cieszymy, mąż powiedział prawnikowi że go wycaluje jak kasa przyjdzie :D a w sumie wsystko dzieckiem mnie, bo mi się ta robota od początku nie podobała i nje podpisałem im papierki gdzie było napisane że w.chwili podpisania umowy nic nam nie zalegają, a bez tego nie mogli dostać kasy z miasta :D a prawnik wynalazł przepis który mówi że jeśli miasto zleca.to jak miasto kusi komuś zapłacić inaczej mieliby na stanie nierozliczona robotę, a skoro tamtym nie mogą.zaplacic bo nie ma.tego papierka to zapłacą.nam, o takie sprytne :D
Odebrałam też zaświadczenie od pani psycholog, rozumiem z niego ze jestem niestabilna emocjonalnie hmmm no ciekawe :D jutro idę do ginki to jej to pokaże czy dobre ;)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Zalotka witaj w klubie, mój listonosz przechodzi sam siebie, prenumeruje robótki na drutach, raz cofnelo paczkę bo nie wiedziałam że jest i od tego czasu panie z poczty wiedzą że mają nie odsyłać, byłam na poczcie 13.01, nie było żadnych awiz, a w pon czyli 16.01 pojawiło się awizo z datą 5.01, nie mówiąc o tym se.nie chce mu się do mnie wylazic i tylko awizo.wrzuca, dlatego jak mogę to zamawiam odbiór w punkcie lub paczkomat, skoro i tak mam łazi a.taniej. Wiadomo że Zalotka.nie ma takiej możliwości mieszkając.za.granica. Śliczna ta karuzela i pojemnik, uwielbiam takie bezyki :)
Wiola no nie masz wesoło z.ta.tesciowa, kurcze.zeby się babcia wnukami nie interesowała... Choć moja mamcia nawet swojego wnuka nie pozna, o i to dopiero dziwna sprawa... Wiola biedny twoj synek, oby mu szybko przeszło. Diagnoza z zapadnieta klatka niezła, ech...
Hehe Grażka to ja już się zgubiłem z tym Twoim terminem ;p ja mam cc za 6 tyg licząc od jutra a Ty masz termin za 4 tyg licząc od dziś jeśli na 14.02 ;)
Ndorka daj znać po wizycie! :) Ja też tej herbatki nie widziałam i mi dopiero znajoma powiedziała, a najbardziej zszokowalo mnie jej działanie, genialna! Z olejem rycynowym to dałaś popalić hehe :D a swoją drogą to gdy się nim smaruje rzęsy to pięknie odżywia :)
Camilla zastanawiałam się właśnie jak to jest z pustym brzuchem, pewnie dziwnie będzie że nic się tam nie przewala ;)

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Usnol biedulek ale po inhslacjach(3)wydaje mi sie ze jest jakas poprawa..Wiecie tesciowa sie bedzie wymadrzac i wpierdalac w wychowanie dziecka ale teraz jakby faktycznie byla przydatna to w dupie ma..he jedynie mi pranie dzis powiesila bo piore sb na dole i wieszam..A ja idiotka jak bylam w aptece mlodemu po leki to jeszcze do niej zadzwonilam czy czegos nie chce(bo tesciu tez chory cos go dzis rozlozylo)a pewnie sie zarazil bo jakzesmy w pt sie pozarazali to byl u nas zobaczyc jak tam tzn mojego sie pytal czy mu lepiej .i w sobote w sumie tez byl bo cos tam chcial i w ndz przyniosl rosol dla M.wiec pewnie sie od nas zarazil.Zalotka do jutra juz wytrzymasz z ta paczka:p Madzia fajna lekarka he a jak maz?lepiej juz?he jestes niestabilna emocjonalnie dobre:D

Odnośnik do komentarza

Hej.
Przyszedł czas, żebym i ja coś więcej naskrobała. Nie odpiszę każdej, ale odniosę się do pewnych tematów.
Pisałyście o Owsiaku. Hmm zawsze jak o nim piszę widzę swój oddział. Prócz mebli i jeżdzących wózeczków reszta jest z serduszkiem. Ja go w pełni popieram i też zgadzam się z niektórymi, że może kraść, coś zgarniać dla siebie, ale też widzę, co pozostawia po sobie. Mój mąż jest po politologii m.in i patrzy na niego z tej perspektywy. Bo dla niego to złodziej, dziecko milicjanta wysoko postawionego i dlatego nikt mu nie wejdzie na głowę. A argumenty jego, żena Woodstocku się chleje i ćpa i sypia z kim popadnie, to odpieram ty, że nigdy nie słyszałam, żeby Owsiak do tego nawowywał, więc każdy tam jedzie i robi to o czym ma przekonanie. Ale jakoś mąż mi nie dokucza, więc i ja też nie wystawiam swoich przekonań na piedestał. Ale też ceni to, że córka będzie miała przebadany słuch dzięki temu i zropbione USG sprzętem z serduszkiem.
Co do związków. Z moim mężem to szybka akcja jak to niektórzy mówią, bardzo zaskakująca. Dwa lata temu dowiadywałam siuę w tym czasie o jego istnieniu. Pretekstem do jego poznania był ślub i wesele jego najlepszego przyjaciela. Nasza wspólna znajoma zapytała się mnie czy nie pójdę z jej kolegą z pracy na to wesele. Na początku się nie zgodziłąm, zwyzywałam ją, że jak może mnie prosić, żebym z obcym starszym facetem(między nami jest 7 lat różnicy i wtedy dla mnie byłą to przepaść). Ale po pół godzinie zadzwoniłam do niej i powiedziałam co mi szkodzi. I ta decyzja zmieniła całe moje/nasze życie. Pod koniec lutego był pierwszy sms, na początku marca się spotkaliśmy, w kwietniu na weselu już byliśmy parą. W lipcu były zaręczyny a w kwietniu (rok po ślubie męża przyjaciela) stanęliśmy na ślubnym kobiercu. A w dwa miesiące później poczęła się nasza córeczka. Niby wszystko szybko, ale nie czuliśmy żadnego przymusu do wzięcia ślubu, tylko wszystko samo się układało. Przed narzecześstwem dużo już rozmawialiśmy o życiu i podjęliśmy decyzję, że nie będziemy mieszkać ze sobą przed ślubem, że wolimy postawić na głębokie rozmowy i umiejętność spędzania ze sobą czasu. Uznaliśmy, że wspólne mieszkanie czy łóżko może nam na jakimś etapie przeszkodzić, że jak nam nie wyjdzie, to to łózko może nas trzymać a w byciu razem nie o to chodzi. Poza tym nie chcieliśmy być ze sobą z przyzwyczajenia. I naprawdę na co dzień się poznajemy i coraz bardziej się w sobie zakochujemy. Pochodzimy z dwóch różnych światów i uczymy się też to godzić...
Co do pomocy w domu hmm on nie nauczony pewnych obowiązków, bo mama jego też nie sprząta czy nie gotuje, ona niby wiecznie zmęczona i nie ma czasu. Ale ona ma swoich ludzi od tego wszystko jej wisi. Mąż jest z typów tych wiecznie zmęczonych i ja potrafię ogarnąć pokój, łazienkę i kuchnię a jemu zostawiam drugi pokój, bo wysokie szafki i nie chę skakać po krzesłach, żeby z kurzami walczyć i zostawiam mu podłogi, to dla niego za dużo, że on zrobi to jutro itp. A mnie szlag trafia. Ale już nauczyłam go, że po obiedzie on zmywa naczynia czy rozwiesza pranie. Także potrafił porozwieszać na krzesłach swoje rzcezy i jak kilka razy pozbierał z podłogi, to się nauczył chować do szafy. Mam chwilę załamania jak czasem patrzę na pierdolnik, ale jak poproszę, to ogarnie lub pomoże.
Co do porodu, to ja fakt jednaz pierwszych zaraz po grazce, bo termin na 28.02, ale jak się okaże w 38 tygodniu (u nas to akurat 14.02) mała waży już 4 kg, to nawet tego samego dnia albo dzień później mnie zetną. A jak będzie miała nieco mniej, to będą wywoływać, żeby mi giganta nie wyhodować i żeby później w razie CC nie było problemów z wydobyciem. Dni małej policzone:)
A u mnie nadal sielanka trwa. W niedzielę byli rodzice, dostałam full ubranek od siostry i właśnie druga tura się pierze. Zaraz się biorę za prasowanie pierwszej tury. Limuzyna dla małej już stoi, na razie w folii zaopatrzona przed zakurzeniem. Jutro spakuję do torby rzeczy dziecka i będę czekała na dalszy rozwój sytuacji

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry dziewczynki :)
Wiola ten nowy lek genialny, po 30 minutach ból przeszedł! Tylko drogo jak diabli, prawie 50 zł za 2 tabletki :/
Dobrze że młodemu pomogły te inhalacje, oby mu przeszło, i Tobie też. A ciśnienie jak?
Grażka i twoje ciśnienie jak się ma?
Gosia no to piękny przypadek z Twoim mezem. Z moim też w sumie szybko poszło, jesteśmy razem 2,5 roku, po roku był ślub a równocześnie pierwsza rocznicę po żeliwny dziecko, a wkurzalam się na męża że się z prezentem spóźnia (on tak ma z prezentami) a tu takiego mi prezenta zapodal hehe :p
Gosia u nas było tak że jest 8 lat.roznicy, i jak rozmawialiśmy to okazało się że ja jako dziecko mieszkałam 10 min na nogach od jego mieszkania gdy był dzieckiem, i że oboje z naszymi dziadkami chodziliśmy w dokładnie to samo miejsce na planety karmić łabędzie i potem spacer po rynku, tylko że on parę lat wczesniej, śmieje się że.jak ja chodziłam z dziadkiem to on już dziewczynki podrywal :D i od słowa do słowa okazało się że jesteśmy identyczni, jeśli chodzi o to co lubimy, co nam się podoba i czego chcemy, nawet jak wybieralismy czcionkę na zaproszenia ślubne to ja wybrałam która a potem on nie wiedząc wybrał z listy 30 różnych ta sama ;) i tak jest z wszystkim, normalnie przeznaczenie, w które nigdy nie wierzyłam ;))
Pochwal się ubrankami jak już wypierzesz.
Hihi biedna mała - jej dni są policzone :D
Ja mam dziś o 16.30 wizytę to się dowiem jak tam wielkość Filipa ale jeśli waga znów wyjdzie duża i nogi takie długie to chyba ta waga przekazanawprzez długość.nog i nie ma co przyspieszać. Zresztą dziś mam omawiać poród to się dowiem co i jak.
Maz musiał pojechać do Wawy ale wróci przez wizyta, a ja tymczasem czekam na pracownika i jedziemy załatwiać sprawy firmowe ;)
Miłego dnia dziewczynki :)))

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry :)
gosia fajna ta wasza historia, dość szybko poszlo faktycznie ;) u nas poszło szybko pod względem decyzji o zamieszkaniu razem, wspólnym życiu. W sumie ślub też, bo był po 2 latach od poznania się. Z decyzją o dziecku trochę dłużej nam zeszło... Tylko że w sumie jak braliśmy ślub to ja miałam 22 lata, mąż 23. I myślę sobie ze to wszystko dobrze poszło. Mieliśmy trochę czasu tylko dla siebie, na to żeby pobyć trochę we dwoje, znaleźć swoje miejsce. Teraz jesteśmy już prawie siedem lat że sobą, wiele przeszliśmy. Ciekawe jak teraz odnajdziemy się w roli rodziców :)
gosia u Ciebie do juz ostatnia prosta, tak samo jak i u grazki :)
Ja zaraz lecę po paczkę (z mężem oczywiście bo ona ma prawie 20 kg :D)
Madzia Powodzenia na wizycie! :)
Wiola cieszę się że z Kacprem lepiej. Oby już mu całkiem przeszło! I Tobie też :*
U mnie po wczorajszym apogeum, utracie głosu i ogólnie słabym samopoczuciu, dziś dzień zaczął się względnie dobrze i trzymajcie kciuki żeby tak już zostało :) brzuszek trochę boli po kaszlu niestety :( ale mała cały czas się rusza więc chyba wszytko u niej ok.
Miłego dnia kochane :)

https://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvj2h39t7rj.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry dziewczyny :)
Wczoraj napisałam post który nie wyświetliło, więc w skrócie WiolaBijan i kasik81m oby Wasze dzieci wyzdrowialy jak najszybciej. I żeby Tobie zalotkata poprawa była pernamentna :)
Te dzieczyny które mają nowe łupy, chwalić się :) uwielbiam oglądać co tam macie nowego :)
Co do wiary i polityki staram się nie wypowiadać bo i tak wiele osób mówi że mam Undergroundowe poglądy. Jedno jest pewne z dwojga złego PiS mniejsze zło.
My byliśmy długo z mężem, ale 1,5 roku ja mieszkałam za granicą, mąż w Polsce (nie chciałam się angażować bo wiecie jak to związek na odległość, ale życie jak to życie :)) zjechalam na 3 miesiące, kupiliśmy wspólnie działkę i wyjechaliśmy razem żeby zbudować dom. Mąż trzymał pierścionek zaręczynowy ponad pół roku bo nie wiedział jak to zorganizować. A ślub był po 5 latach bo na orkiestrę czekaliśmy 2 lata :D
Mąż wiedział od pierwszego spotkania ze będę jego, ja się bałam zaangażować a i tak po krótkim czasie stwierdziłam że jestem stracona. W tym roku 13 lat jak jesteśmy razem i myślę że kochamy się każdego dnia bardziej :)

Ja wczoraj kiepsko. Mdłości, pod wieczór zgaga i był "wspaniały duet".
Znów schudłam teraz mam +5.8kg ale w brzuszku przybyło 3cm, niunia szaleje wiec myślę że to nic wielkiego. Ale mąż się martwi tym stanem rzeczy.
Przedwczoraj koleżanka przypomniała mi o dniu babci i dziadka i siedziałam od 18 do 2 i projektowałam prezenty i zdążymy :)
A dzisiaj już obiad gotowy, lodówka umyte i kuchnia wysprzatana i teraz
zmykam na zajęcia z córcia :) Miłego dnia Wam życzę :*

http://fajnamama.pl/suwaczki/2g9whb1.png

https://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgh64qcgnz.png

Odnośnik do komentarza

Hej

Nabyłam się przy was kompleksów :(

Wszystko macie ogarnięte, posprzątane.. macie siły i chęci na zakupy, pracujecie... a ja czasem nie mam sily nawet o tym myśleć i ledwo żyję

Dziś ogarnę sypialnię. Wczoraj złożyliśmy komodę więc trzeba powoli ciuszki szykować.
Niestety powyginałam się wczoraj i w nocy brzuch bolał. Dziś niunia siedzi cichutko ....

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw43r8i9yw0dc0.png

Odnośnik do komentarza

Madzia heheheh .......niezrównoważona emocjonalnie dobre :D potwierdzam że olej rycynowy odżywia rzęsy smaruje je na noc od roku tym olejkiem i mam jak sztuczne;)
Zalotka no brak słów do listonosza ;/ a karuzela śliczniutka torba też fajna:)
Wiola no z teściową nie masz za fajnie chociaż ja na pomoc moich teściów też nie mam co liczyć, gdyby nie moja mama która mieszka 10km ode mnie i nie ma auta i musi się włóczyć po busach (teściowie dostali auto od męża i to nie byle jakie) to nie skończyłabym 5 lat studiów w mieście oddalonym ode mnie prawie 70 km z trójką dzieci i pracą ;) dodam że magisterkę robiłam dziennie nie wiem jak mi się udało ale to chyba ten mój optymizm. Ja to nie jestem tak do końca realistką bo za cel stawiam sobie często rzeczy które są mało realne dla innych wręcz nieosiągalne a dla mnie nie ma rzeczy niemożliwych jestem zdania że można wszystko mieć jeśli się tego na prawdę chce ;)
Na wizycie tylko słuchanie serduszka i sprawdzenie szyjki czy się nie skraca, wszystko ok skierowanie mam na USG;) co do twardnienia to chciałam mi dać luteinę tzn zapytała się mnie czy chcę luteinę a ja powiedziałam że nie:) z Oliwką tak mi twardniała macica już od 5 miesiąca a przenosiłam ciąże 5 dni.
ksiak głowa do góry już niedługo;)
Zalotka witaminę C ładuj jeszcze to szybko przejdzie, tylko znajdź naturalną;)
kwietnowka, gosia888, Madzia super historie miłosne:)

http://www.suwaczki.com/tickers/2nn3e6hhgqbwe4vg.png

Odnośnik do komentarza

Pochwalilam sie mlosy o 2 w nocy tak kaszlal ze myalalam ze sie udusi..i jeszcze goraczka 38..jiz noewowm czy mi dawac antybiotyk czy co:(( ma duracef wcz rano dostal 1dawke wieczorem juz nie..moze Gosia Ty cos doradzisz..kaszle jakby krtan mial tak szczeka i cos kekarka nawet gadala pod nosem ze bardziej krtaniowy kaszel i kurde mogla mu dac zastrzyk to by sie chlopak nie meczyl..jeszcze dzis wiz u alergologa mam nadzieje ze mnie nie opieprzy..ma miec testy na ktore czekalam pol roku..a ch6ba betodusk i pulnikort nie dzialaja negatywnie na wynik??ktos sie zna?

Odnośnik do komentarza

Buuu właśnie mąż dzwonił że jakaś pani z ministerstwa chce się spotkać w sprawie zleceń i musi zostać dłużej i pierwszy raz na wizytę pójdę sama, aż mi się płakać zachciało ;( no ale nic to, trzeba być dzielnym nie takie problemy ludzie mają ;)
Kasik nie miej kompleksów, każda ciążę przechodzi inaczej, jedna będzie fruwać jak skowronek a inna przeleży calutką ciążę bo będzie czuła się słabo, ja teraz już zauważam że bardziej zmęczona jestem, pójdę rano z psem, czasem jakieś zakupy, pokręcę się po domu, obiad, pranie i idę odpocząć, i pytam się po czym??? kiedy te czynności robią się same przy okazji, a gdzie jakaś praca lub cokolwiek...
Kwietniówka, ja wrzucę swoje ostatnie łupy, jak odpocznę :D do czego to doszło żeby człowiek musiał odpoczywać o 10 rano :P
Współczuję złego samopoczucia, ech żeby tak na koniec ciąży Cię bidulko dopadło... mam nadzieję że już lepiej :)
Ja wczoraj wysłałam do babci kartkę z życzeniami, takie piękne na poczcie były :) prezentów jej nie kupuję bo ona obłożnie chora i leży w łóżku już ze 3 lata i nic jej nie potrzeba. No i dziś po wizycie będę dzwonić jak tam młodzian to złożę życzenia od razu :)
Zalotka to super że zdrowiejesz :) co do waszej decyzji o dziecku to poznaliście się w młodym wieku więc mieliście czas na dłuższe pobycie razem ;) choć mój mąż z pierwszą żoną zrobili dziecko (planowane) gdy miał 18 lat, a ona 22 chyba, bo ona starsza od niego, i to było po pół roku znajomości, taki szybki bill z niego :D

Kamilek 23.10.2019
https://www.suwaczek.pl/cache/a12e3d84ff.png
Filipek 1.03.2017
https://www.suwaczek.pl/cache/247dc397cf.png

Odnośnik do komentarza

Kasik nie martw sie, ty masz jeszcze dwojke dzieci a wszystko trzeba ogarnac;) Ja od wczoraj jestem jakas skiśniała wlasnie, ciagle chce mi sie spac i nic mi sie robic nie chce. Wiec nie zawsze jest kolorowo a poza tym juz coraz mniej czasu zostalo i mozemy byc zmeczone, przeciazone dziecko duzo od nas wyzera ;P
Kwietniowka to faktycznie dlugo jestescie razem, a mdlosci, zgaga i chudniecie hmm.. moze poprzez nowa diete?
Gosia ciekawa historia, bardzo romantyczna! Fajnie wam sie to wszystko ulozylo i dobrze masz ze siostra da ci ubranka ;P
Moja siostra ma dwa dni wczesniej termin ode mnie zeby bylo smiesznie i niestety ale pewnie beda razem nosili te same rozmiary i nic sobie nie przekazemy. A po corce mam ubranka ale wkolo sami chlopcy i tak beda lezec ;P
KArinka to chyba kupowalas ten wozek Roan? I co masz go juz w domu, jest fajny? Spodobal mi sie ten w skorce, fajny do zmywania i wyglada tez dobrze, sie zastanawiam nad nim;)
Ktos pytal o krew pepowinowa tu znalazlam artykul na ten temat: http://www.mamalekarz.pl/krew-pepowinowa-6-prawd/ . my o tym nie myslelismy i raczej nie bedziemy myslec, chyba nie ma to sensu.

Odnośnik do komentarza

Madzia dasz rade... kto jak nie ty! Napewno swietnie ogarniesz co trzeba ;) Ja tez odpoczywam ostatnio wiecej, chyba juz taki czas ;) Wybacz ale zasmialam sie glosno ze maz mial 18 lat a babka 22, poprostu sobie probowalam wyobrazic, troche niecodzienna sytuacja i troche zabawna (dla mnie-wybacz) ;P
Wiola nie znam sie, moze zadzwon tam sie sie zapytaj najlepiej..
Ndorka dobrze ze masz takie podejscie do zycia bo bez tego pewnie bys nie byla tu gdzie jestes i nie mialabys takiej satysfakcji ze robisz to co kochasz. Ja osobiscie tez jak sie na cos upre to nie ma mocnych, mala miala kilka miesiecy poszlam do pracy z nia razem bo uwazalam ze tak bedzie mi dobrze:) Teraz w ciazy narazie nie ukladam zadnych scenariuszy, zobacze co to bedzie za ziomek i na co mi pozwoli :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...