Wrześniówki 2006 zapraszam

[Jola]

Witaj Eve. Cieszę się, że dołączyłaś i mam nadzieję, że będziesz często pisać. Ja kupiłam tę tablicę z Biedronki i jestem bardzo z niej zadowolona.

Jestem załamana, wycieńczona i wkurzona na dodatek. Pół dnia spędziłyśmy w szpitalu. Od 8 rano do 12 odsyłali nas od jednych drzwi do drugich po to, żebym ostatecznie dowiedziała się, że nie będzie dziś miała zrobionego badania. Dopiero niedawno dotarłyśmy do domu. A jutro czeka nas kolejna wizyta tam. Mam dość.

[Jola]

Madzia ja zaszalałam i tablicę kupiłam właściwie bez okazji. A na Mikołaja też jeszcze nie mam pomysłu.
Menu Martyny:
7:00 - Sinlac 150ml
10:00 - owoce (świeże utarte na tarce), czasem jajecznica lub jajko na twardo i pomidor
13:00 - danie obiadowe ze słoiczka 190-220ml
16:00 - owoce świeże lub podduszone albo kisiel
19:00 - kaszka ryżowa lub kukurydziana z owocami 150ml
W ciągu dnia podjada jeszcze chrupki kukurydziane i wafle ryżowe i wypija herbatkę.

Dorka jak podajesz Karolowi mandarynki i pomarańcze? Ja pomarańcze obierałam z tych błonek i sam miąższ łączyłam z jabłkiem, ale średnio jej to smakowało. A mandarynek w ogóle nie chciała jeść. Ale najlepszy na Martynę sposób to kisiel - w tej postaci zjada wszystko ;)

[Dorka]

Dostaje sam miąższ. Nie lubię tego całego obierania.
A jak podaje?
No obieram i do paszczy Karolowej daję

[Renia]

Eve fajnie, że dołączyłaś. :Uśmiech:
Jola współczuję :Smutny: A przynajmniej jest pewność, że jutro zrobią Wam to badanie? Widzę, że Tosi je podobnie jak Martynka i wcale nie mniej tylko jakoś wagowo nie dorównuje Ja jeszcze cytrusów nie dawałam Tosi. Zresztą i Marysia nie alergiczka spróbowąła ich dopiero koło roku.

[Jola]

Renia ordynator oddziału zarzekała się, że jutro na pewno będzie miała zrobione to badanie. A ile w tym prawdy... okaże się jutro. Dziś jeden lekarz uważam, ze był bardzo nie w porządku, bo lepiej już by było gdyby odesłał nas do domu. Kazał nam czekać do 9, bo wtedy będzie miał informacje. O 9 powiedział, że przyjmują nas na odział, bo sprzęt został naprawiony. A wygląda na to, że o 9 dopiero ludzie z serwisu się pojawili. I totalny brak informacji wszędzie.
Też zauważyłam, że nasze dziewczyny podobnie się odżywiają. Tosia chyba nawet zjada nieco więcej. Ale Martyna uwielbia chrupki i w ciągu dnia sporo ich zjada.
Cytrusy zaczęłam dawać trochę bez przekonania, ale po pomarańczach nic nie było (no tyle tylko, że niestrawione pojawiły sie w kupie). Ale kiwi nie przeszło - brzydka kupa i czerwone poliki. Może za jakiś czas spróbuję znowu. Teraz chcę podać jej rybę. Ostatnio skubnęła ode mnie trochę, akurat miałam taką w foli pieczoną tylko z ziołami. Bardzo jej smakowała.

[Dorka]

Jolu, Karol też miał mieć robione to badanie, ale w końcu nie zdecydowaliśmy się na nie. Ma nieprzyjemne wsponienia ze szpitala i jak widzi biały fartuch to płacze.
Kupiłam ostatnio w Tesco fajna bluzeczkę i 3 śliniaczki. Nie potrafiłam się powstrzymać.

[Renia]

Jola obyście jutro szybko były po badaniu. Kiwi jest bardzo alergizujące, ja Marysi dałam dopiero po 1,5 roku, ale wtedy jej nie smakowało. Dopiero teraz się w tym rozsmakowała i od kilku dni po zupie słyszę "poplosię kiwinia" :Uśmiech: Dzis zjadła dwa A wczoraj Tosia jak zobaczyła, że K je naleśnika to się na niego rzuciła. Pozwoliłam jej spróbować mimo, że tam mleko bo wiedziłam, że to raczej ciekawośc niż głód i tak potem miele jeden kęsik
Dorka .śliczne. Widzę, że przygotowujecie się do świąt

[Dorka]

Na przygotowania do świąt to chyba trochę za wcześnie.
Zobaczyłam, spodobała mi się, więc kupiłam.
W tamtym roku też widziałam fajny komplecik na początku listopada, ale pomyślałam, że za wcześnie na kupowanie takich rzeczy. Potem przed świętami już nic nie znalazłam ciekawego w rozsądnej cenie i żałowałam.

[Jola]

Dorka długo się zastanawiałam czy robić to badanie. Zwłaszcza, że pani nefrolog też tak jakoś bez przekonania nas na to kierowała. Zdecydowałam się w końcu, bo gdyby później coś wyszło, to wyrzucałabym sobie, że zaniedbaliśmy to. Chociaż powiem ci, że w tej chwili nie widzę powodu, żeby podejrzewać, że coś może jej dolegać. Zobaczymy co jutro załatwię.

Bardzo fajne zakupy. Martyna w zeszłym roku dostała od dziadka pajacyka na święta. Trochę był za duży, ale i tak ją ubrałam. A na ten rok kupiłam jej bluzkę, ale już okazała się za mała (kupowałam na wiosnę) i oddałam koleżance. A z takich świątecznych mam jeszcze do sprzedania 2 pajacyki, ale małe. Mam, bo - nie mówiłam wam wcześniej - postanowiłam zająć się sprzedażą używanych ubranek dla dzieci. Dopiero zaczynam, więc nie wiem jakie będą efekty...

Renia Martynie smakuje wszystko, co upoluje na naszych talerzach. Za brokułami nie przepada, ale jak ja jadłam, to zwijała mi z talerza jeden za drugim ;) Jak dorwie suchara, to też już nie reaguję, bo więcej nakruszy niż zje i szybko się zniechęca.

[Renia]

Jola powodzenia w interesie :Uśmiech: Tosia miała w zeszłym roku pajacyk z napisem "My First Christmas" trochę za duży ale założyłam jej oczywiście :Uśmiech: na ten rok nic nie mam jeszcze

[Kajda]

Cześć dziewczynki. Melduję się na razie tylko, że jestem, ale wkrótce zajrzę na dłużej i napiszę co u mnie. Pozdrawiam.Pa

[Dorka]

Karol też wszystko chętnie zjada z naszych talerzy, a jak mu specjalnie coś przygotuje to nie za bardzo mu smakuje
Jola, a gdzie sprzedajesz?

Witaj Kajda

[Jola]

Renia dzięki :) A na święta może coś znajdziemy, jest jeszcze trochę czasu.

Kajda bardzo się cieszę, że tu jesteś. Czekam na bardziej obszerne informacje.

Dorka na razie sprzedałam trochę wśród znajomych. Ale na znajomych to ciężko zarobić (przynajmniej ja nie umiem ;) ). A docelowo chcę wystawiać te rzeczy na allegro, ale wciąż czekan na aktywację konta.
Jak Martynie przygotuję coś specjalnie dla niej, to czasem nawet nie chce ruszyć. A ja jak się wkurzam wtedy :( Jakoś łatwiej mi wyrzucić słoiczek jak nie chce zjeść niż dzieło własnych rąk ;)

[Kajda]

Hej, wysłałam info o nowym forum Kitkowi, AniS, Sylwiątku, Yovicie i Adze 2728, miałam do nich nr telefonów...
Czytam to forum i kurcze nie moge się przyzwyczaić do Waszych nowych nicków... buuu, miesza mi się.... jakbym Was nie znała....

[Sylviatko]

Witajcie. dziekuje bardzo za zaproszenie. Jest mi bardzo milo, ze o mnie pamietalyscieU nas ostatnio duzo sie dzieje, bo praca, no i Ala znowu w zlobku jest:Uśmiech:Z czego jestem zadowolona.
Padam na twarz wiec nie napisze za duzo. A poza tym musze "ogarnac" to forum, bo nie wiem o co chodzi w jego obsludzePozdrawiam

[Renia]

Kajda :Uśmiech: fajnie, że jesteś. Czekam na wieści co u Was.
Jola mi też bardziej przykro jak Tosia nie zje tego co zrobiłam, niż jak nie zje słoiczka
Sylviatko :Uśmiech::Uśmiech: Jak sobie radzisz w nowej pracy? A jak Ala w żłobku? Szybkiego "ogarnięcia" forum. Jak masz pytania, wątpliwości, to pytaj miłe moderatorki. Ja tu już zasiedziała więc mogę co nieco podpowiedzieć :Uśmiech:

[aga2728]

hej dziewczynki wczoraj Kajda mnie zaprosila

[aga2728]

u nas troche napadalo sniegu,moja Oliwia jest troche chora ma kaszel,lekarka powiedziala ze to male przeziebienie.

wiecie co ostatnio niunia wylala na stopki gorace kakao dobrze ze nie ma sladu no tylko na duzym paluszku sa 2 babelki.jejku jak plakala a ja razem z nia

[Dorka]

Sylviatko i aga2728, witajcie

Karol wieczorem dostał wysoką gorączkę. Potem mi zwymiotował.
Na szczęście noc fajnie przespał. Przygotowałam mu mleczko rano, ale nie wypił nic.
Mam nadzieję, że to nic poważnego

[aga2728]

DORKA ZDROWKA DLA KAROLKA

Ja pozniej jade zrobic zdjecie tej mojej chorej stopy,a w piatek na kontrol i w sobote jade do Berlina na 2 tygodnie do pracy bo szefowa chce zebym przyjechala.tylko troche zle zrobilam ze sie zgodzila poniewaz boje sie czy bede dala rady dobrze chodzic.zreszto jak nie bede dala rady bedzie bolalo to wroce szybciej.

[madzia16]

Czesc dziewczynki!Ale fajnie ze was coraz więcej! Ja z rana jestem zła ale pewnie niedługo mi przejdzie. Moja była kierowniczka zdegradaowana za to ze nie potrafiła współpracowac z ludźmi podkłada nam kłody pod nogi ale kłamie przy tym jak nie wiem co. zdarza ma byc konfrontacja bo nie daruje jej tego!
Aga27 Biedna Oliwka. Wiem jak boli poparzenie bo maciek dotknal zelazka a to podobno nagorszy ból i nigdy w zyciu tak nie płakał
Dorka Zdrówka dla Karolka
Canguro Trzymam kciuki zeby wam sie udało z badaniami. Kurcze ja kupiłam tablice za 40 zł a tu w biedronce taka tania....
Kajda Ja tez sie nie moge jeszcze przyzwyczaic do tego forum
Sylviatko napisz jak w pracy
Ja w tamtym roku kupiłam na ciuchu taki strój Mikołaja (spodnie kurtka i czapka) dla Macka i było super tylko cały czas płakał nie chciał się w to ubrac, zreszta na poczatku to on casły czas był płaczliwy...W tym roku tez chcemy cos wykombiowac

[ewciaku]

Cześć Dziewczynki !!!

I ja jestem. Stęskniłam sie za Wami. Agusia 27 mi dała znać o tym wąteczku.
A u mnie przejścia były i są nadal. !0 dni po operacji usunięcia migdałków dostałam krwotoku i w nocy jechałam do szpitala, robili mi straszne rzeczy na żywca. Zostałam dzień w szpitalu i wyszłam do domu. Dalej mam problemy z jedzeniem i piciem, ale jest trochę lepiej. Jedyną zaletą tej sytuacji jest to, że bez stosowania diety dużo schudłam.
A od tego tygodnia 4 razy w tygodniu wychodzę na zajęcia - 2 razy angielski i 2 razy kurs kadry - płace. Wiec trzymajcie kciuki, żebym dała radę i znów nie wylądowała w szpitalu.

[Renia]

Witam

Jola mam nadzieję, że już jesteście po badaniu.
Aga witaj. Zdrówka dla Oliwki.
Dorka :Smutny: zdrówka dla Karolka. Oby wymioty nie powtórzyły się.
Madzia współczuję atmosfery w pracy. Też bym chciała znaleźć jakieś świąteczne wdzianko dla dziewczynek. Zobaczę na co uda mi się trafić.

[Renia]

Ewciaku witaj :Uśmiech::Uśmiech: O rety, mam nadzieję, że teraz już wszystko będzie się spokojnie goiło. Powodzenia na kursach i uważaj na siebie.

[aga2728]

ciesze sie ze jest wiecej osob