Skocz do zawartości
Forum

Nasi mężowie, narzeczeni...


Sara_Sz

Rekomendowane odpowiedzi

moja ciocia poprosila mężą kiedys jak deszcz zaczął padac
- kochanie idz i sciagnij z wieszaka śliniaki bo pada
wrócil ze sliniaczkami a ona
- a czemu nie przyniosłes całego prania???przeciez Cie prosiłam i nie widzisz ze deszcz pada???
- przeciez prosiłas o śliniaki!!

:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny: głupota w sumie, ale przykład tego ze trzeba mówić wprost- nie domyślą się:Śmiech:
normalnie i mi podoba się to forum :sofunny::sofunny::sofunny:

Odnośnik do komentarza

Małgosia
moja ciocia poprosila mężą kiedys jak deszcz zaczął padac
- kochanie idz i sciagnij z wieszaka śliniaki bo pada
wrócil ze sliniaczkami a ona
- a czemu nie przyniosłes całego prania???przeciez Cie prosiłam i nie widzisz ze deszcz pada???
- przeciez prosiłas o śliniaki!!

:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny: głupota w sumie, ale przykład tego ze trzeba mówić wprost- nie domyślą się:Śmiech:
normalnie i mi podoba się to forum :sofunny::sofunny::sofunny:

:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:

Odnośnik do komentarza

normalnie z bawełną przypomina mi się dowcip:

idzie ksiądz polną drogą i patrzy a tam jego parafianin cos pracuje
- pochwalony drogi parafianie! nad czym tak ciężko pracujecie?
- a kibel nowy stawiam bo stary sie ro******ał
- drogi parafianie a moze by tak troche w bawełne owinąć:(- mówi ksiadz
- a co będę owijał bawełną, opie*****lę naokoło dechami i h***j

:sofunny::sofunny::sofunny::sofunny:

Odnośnik do komentarza

Wiecie, jak czytam to wszystko to wydaje mi się że my naprawdę z innej planety jesteśmy... Ale na pocieszenie powiem Wam, że im dalej tym gorzej. Faceci starzeją się FATALNIE!!! Ostatnio rozmawiałam z moją mamą (rodzice są 35 lat po ślubie) i powiedziała mi takie mądre zdanie: "Kaśka - zapamiętaj moje słowa dokładnie: Panu Bogu nie udały się z całą pewnością dwie rzeczy - starość i faceci..." Niestety patrząc na mojego ojca i teścia muszę jej przyznać rację...

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

Małgosia
o facetach , tylko o facetach :Śmiech::Śmiech::Śmiech:

moja babcia mówi- ze w pewnym wieku faceta tyrzeba zaakceptowac takim jaki jest i nie zmieniać go na siłę

cokolwiek to znaczy :Śmiech:

A jak się nie da zaakceptować to otruć :sofunny:
Sorry może zbyt drastycznie, ale po ostatnich akcjach w wykonaniu mojego ojca to już nie wiem co robić...

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

Czy to oznacza, że do tego "pewnego wieku" jeszcze można próbować??:Oczko:
Chociaż przyznam, że czasem juz odpuszczam sobie próby zmieniania i szukam sposobu na obejście. I tu się pochwalę: zamiast walczyć o ciągle zagubioną zakętkę od pasty do zębów, kupuję pastę z przyczepioną "zakrętką" (nie da się zgubić), a na walające się po domu rolki papieru toaletowego (zasmarkany mąż) jako zamiennik kupiłam chusteczki w pudełkach (przynajmniej ładnie wyglądają i nie trzeba poszukiwać papieru idąc do toalety :) ):Śmiech:

Odnośnik do komentarza

Hiki punkt dla Ciebie! Ale ja też muszę się pochwalić osiągnieciami wychowawczymi - brudne ciuchy wrzuca do kosza na bieliznę, skarpetki są spięte parami i myje po sobie wannę. Acha no i jeszcze kładzie nową rolkę jak się skończy papier toaletowy. Nie pytajcie mnie jak to zrobiłam, bo mi wstyd za takie faszystowskie metody...

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

To ja poproszę jakiś szybki kurs programowania męża :D Może być metodą e-learningową ;)
Mój jedyne, co się na razie nauczył, to zmywać po skończeniu posiłku. A reszta przychodzi z trudem i w ogromnych bólach ;) Ale za to jest kochany i bardzo o mnie dba, szczególnie teraz w ciąży. To mogę przymknąć oko na te rozwalone po pokoju fragmenty bielizny ;)

Odnośnik do komentarza

No dobra, skoro tak prosicie...
Aby dokładał nową rolkę papieru toaletowego należy: Ukryć papier dla siebie w jakimś miejscu, którego nigdy nie znajdzie (np. za koszykiem z środkami czystości - faceci przecież tam nie zaglądają...) i zabrać rolkę tego, którą się akurat używa. Jak będzie pędził pod ciśnieniem, to na pewno nie zwróci uwagi, że papieru nie ma. Następnie trzeba włączyć głośną muzykę, ew. odkurzacz, albo iść "na minutkę" do sąsiadki. Przetrzymać, dopóki ton głosu nie będzie wyrażał totalnego błagania i dopóki nie obieca poprawy. Powyższe czynności powtarzać aż do uzyskania zadowalającego efektu.

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

Po takich pochwałach napiszę jeszcze jak nauczyłam mojego małżonka, żeby "spinał" skarpetki jak je daje do prania.
Otóż jak mieszkaliśmy jeszcze w wynajmowanym mieszkaniu ze starą pralką, to zawsze miałam stres jak wrzucałam hurtowo wszystkie niesparowane skarpetki do prania. Parę razy znalazłam ciekawostki w filtrze i zastanawiałam się czy następnym razem mi np. skarpetki nie zeżre... Więc postanowiłam wkładać mężowi czyste uprane skarpetki do szuflady w takim stanie jak je oddał do prania. Trzeba było widzieć strach w Jego oczach jak zaspał kiedyś na ważne spotkanie i po całej szufladzie szukał drugiej skarpetki do pary :Śmiech: A zaspał bo... wyłączyłam mu budzik :sofunny: Żebym nie wyszła na totalną jędzę, to powiem, że obudziłam go w porę. Ale miał pełne portki strachu :sofunny:

BĘDĄC MATKĄ NIGDY NIE MÓW, ŻE JESTEŚ NA COŚ PRZYGOTOWANA...

http://lb5f.lilypie.com/ItFmp2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...