Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2008


Renatka

Rekomendowane odpowiedzi

hej Laseczki:)
u nas chyba nic nowego...zaliczylismy dzis 2godz spacerek,w poszukiwaniu rolet do naszych okien,ale okazalo sie ze sa w tak niestandardowym rozmiarze ze pewnie ciezko bedzie dostac;/ ehhh
teraz Martyna spi,a ja odpoczywam:) dzis od rana jakos sie tak za sprzatanie wzielam ze teraz padam.
Daszka niesamowicie sie ciesze ze wszystko sie dobrze skonczyło. Ja wychodze z załozenia ze "juz gorzej byc nie moze" i w Twoim wypadku tez tak jest:)
Allayiala super ze Tosia tak dzielnie znosi rozłake z mamusia:) Na katarek ja używam kropelek homeopatycznych Euphorbium u nas sprawdzaja sie rewelacyjnie. Jak tylko pojawia sie najmniejszy katar to odrazu zakrapiam Tyśce nosa i jest ok. A co do wody morskiej to moja lekarka odradza codzinne zakraplanie bo podobno sluzówka sie szybko przezwyczaja i potem jak bedziesz chciala zaprzestac to najprawdopodobniej pojawi sie katar-ale jak jest to nie wiem bo ja nie uzywam wody morskiej;) ahh no i wszystkiego najlepszego dla Antosi z okazji pół roczku
MlodaMamusia ojej biedny mały Kacperek;( taki maluszek i jakies paskudztwo juz w nim siedzi...Dobrze ze to tylko 3 stopien,mam nadzieje ze sie nie pogłebi. Trzymajcie sie i myslcie pozytywnie:*bedzie dobrze. Duzo zdrowka dla Kacperka:*

miłego popołudnia

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

Allayiala
Ojoj, MM, tak mi przykro:((( to strasznie jak dzieciaczki choruja:(((
A jak u Ciebie sie skonczylo? operacji nie bylo? Moze u Kacperka tez sie obejdzie?
No i oczywiscie najlepszego dla Kacperka !!!!:))) :mylove:

no wlasnie takie malutkie a juz jakies chorobska musza miec...ehh...
ja na szczescie operacji nie mialam ale pamietam,ze dosyc dlugo meczyly mnie te nerki, jeszcze pamietam jak w podstawowce lezalam chyba z 2 czy 3 tygodnie w szpitalu:/
3 marca ide z wynikami do nefrologa i bede wiedziala co i jak
dzieki kochana:*:*:*:* Karinko tobie takze dziekuje:))) :*:*:*:*

http://kacper-kacperek.aguagu.pl/suwaczek/suwak3/a.png http://s2.pierwszezabki.pl/007/007215981.png?9220
:11_6_204:
http://maja-majeczka.aguagu.pl/suwaczek/suwak4/a.png

Odnośnik do komentarza

pisalam dzis ,ale zjadło mi post bo srednio dzis dziala mi net

Karinko ja tez marze o przespanej nocy
Robert zaczął mi sie czesciej wybudzac w nocy i od jakiegos czasu spi głównie z nami, tzn. troche w łózeczku a potem biore go do łózka zeby jako tako funkcjonowac
dałam sobie spokój póki co z nauką zasypiania, im pozniej tym gorzej podobno, wiem, ale nie mam siły stresowac siebie i dziecka
tez spi troche niespokojnie i nie wiem o oc chodzi, czy to zęby, wyrzyna mu sie ząbek
takze gorzdej spi niz na początku w zasadzie, bo wtedy budzil mi sie raz albo dwa

jaki zel stosujecie na ząbki?

Daszko - gratuluje,ze sie pomyslnie ulozylo
Alayialla-mnie tez czeka powrót do pracy i juz sie boje jak sobie poradze, jakos bedzie trzeba, ale ciezko sie o tym mysli, ja bede miec opiekunke, bo mam pod domem złobek,ale taki panstwowy i nie mam zaufania do opieki tam
Młoda Mamusiu - współczuje,ze Kacperek chory, ale musi byc dobrze, skoro Ty masz sie dobrze a tez mialas refluks to i on sobie s tym poradzi
A powiedz mi-w jaki sposób odkryli,ze ma cos powiększone w nerkach, miedniczkę czy cos, sorry nie pamietam? czy robili mu usg ?

Odnośnik do komentarza

karino, rocznica wyszła lepiej niż Walentynki :-) Fakt, że tym razem z Lilą, ale było bardzo miło. Zrobiliśmy sobie wieczór z fondue i posiedzieliśmy wspólnie w spokoju.

Allayiala, gratulacje dla Tosi z okazji pół roczku. Naszej też już pyknęła połówka. A co do umiejętności to one przyjdą z czasem i tak jest super :-)

MlodaMamusia, dla Małego z okazji pół roczku buziaczki. Niech się zuch trzyma z tym refluksem. Naprawdę Wam współczuję, bo sama mam problemy z nerkami od dziecka.

Mała już od paru dni turla się, siedzi, ale trzeba ją posadzić. W wanience domaga się posadzenia i eksperymentuje z zabawkami. Normalnie jakiś mega przeskok w 2 dni tak się na siedzenie przerzuciła, przeprosiła z jedzeniem - zjada pół słoiczka zupki i zawsze 80ml kaszki na noc. 14 marca kończymy pełną ekspozycję glutenem.

Dla równowagi zawsze się co musi spieprz^$. Dzisiaj dostaliśmy od Dziekana maila nt. spotkania. Jechałam do Rz z Małą i N. żeby się dowiedzieć, iż rektor nie przedłużył mi stażu na zasadzie telepracy na nowy semestr, a za 20h tygodniowo im podziekowałam ze względu na Lilę. Nie zostawię dziecka dla 600zł/miesiąc na min. 20h tygodniowo plus dojazdy - zgłupieli. Myślałam, że się tam skończę, bo w końcu mogli zadzwonić. N. oczywiście dostał przedłużenie, a i tak nie jeździł na te 20h/tyg. Z drugiej strony wiem, że mnie by sprawdzili i już by Tadeusz dołożył starań co by monitorować, czy matka Polka stawia się na swoim stanowisku. Walę to, choć to drugi przypadek, kiedy moja szanowna Uczelnia dyskryminuje mnie jako pracownika z tytułu bycia kobietą. Poprzednio kierownik nie umiał do mnie mówić i w 2 miesiące miałam tylko 9 dni pracy po niecałe 6h, bo kierownik zlecał zadania facetom, a do mnie to ani per pani ani po imieniu nie mówił, tylko "yyyy może ty". Żałosne.
Pani z Działu Personalnego z uśmiechem zakomunikowała mi tę przykrą jakże wiadomość i powiedziała, że ma nadzieję, iż po studiach ukończę staż... A ja im w duchu - niedoczekanie :hahaha: Jestem zła i wkurzona.

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki za zyczenia Dziewczyny:)

U nas znowu dokuczaja zebiszcza, Toś po obudzeniu sie na butle o 3:15 przez godzine sie rzucala i budzila, dopiero pomogl viburcol i smarowanie smoka zelem ... my stosujemy Dentinox, inne (w Polsce te inne to bobodent) sa do bani.
Za to wczoraj zamiast pospac godzinke po poludniu to kimnelysmy razem na 2,5 az do 20;)
Ja nie wiem, co ten Tatus z dzieckiem wyprawia pod moja nieobecnosc, ze takie padniete potem;))):hahaha:

villanelle wspolczuje... jakos nigdy wczesniej nie czulam sie dyskryminowana jako kobieta, ale teraz w pelni mnie to walnelo, szkoda gadac...
Toś tez wyczynia dzwne akrobacje, az juz strach ja sama na lozku zostawic, bo - jak siedzi to zaraz sie giba na brzuszek, a z brzuszka zaczyna sie krecic na boki i dookola. Jak nic zaraz nam dzieciaki wstana i pojda :hahaha:

karina no wlasnie i gdzie te zabki??? Codziennie malej w dzioba zagladam - a tam NIC! a wierci sie w nocy jakby juz cala paszcze miala jak krokodyl...;)

Odnośnik do komentarza

Allayiala, mi Lila zafundowała próbę ześlisgnięcia się z łóżka pokonując w śpiworku 2m szerokości łóżka po czym położyła główkę na butelce 5litrowej z wodą, która na szczęście stała koło łóżka. Od tej pory tylko podłoga, bo bez śpiworka pełza na korytarz :hahaha:

A ząbki? No właśnie. U nas marudzenie od dawna, budzenie z płaczem, płacz przez sen i też nic w mordce. Podejrzewam, że to nam się wydaje i chciałybyśmy hop siup z tymi ząbkami, a to proces długoetapowy.

Dzisiaj Lila dostała gadającego Małego Tada żabkę. Hehe ile było przed nim strachu, gdy zaczął śpiewać i gadać, a mały to on tylko z nazwy jest :hahaha: Lilka się zestrachała, a N. stwierdził, że jest strasznie bojaźliwa. Dopiero po czasie się oswoiła.

Kilka nowych zdjęć - TUTAJ

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

villanelle Tos tez tak wyciaga lapki po wszystko:) Jest tam takie zdjecie jak siega do karuzelki i jakbym Tośke widziala, bo nie dosc ze taka sama karuzelka, to i poza identik;) No i te chusteczki, to jest zabawka lux;) ja nie wiem po co maluchom drogie zabawki, kiedy swietnie potrafia zajac sie zwyklymi chusteczkami czy butelka z woda;) A fotka "dajcie mi kotka" jest bossska! :hahaha:

Toś rzucala sie dzis w lozku cala noc, mimo nurofenu i viburcolu:/ masakra, wygladam dzis jak zombi :8_1_221: Do tego przewracala sie spac na brzuszek, ale zapominala odwrocic glowe i miala nosek w materacu, wiec mialam jazde ze sie dziećko udusi i ja odwracalam. I tak cala noc... Mala po takiej nocy jest tak wymeczona, ze mimo kimania 2-3 godzin w wozku spi jeszcze po poludniu 2 godziny od 17 do 19. Tylko dzieki temu ja jakos jeszcze funkcjonuję, bo klade sie razem z nia i dosypiam. Przez to mam nic w domu nie zrobione, bo zazwyczaj odwalalam cala robote jak Tosia spala, a teraz niedyrydy. Eh..

Odnośnik do komentarza

witka:)
u nas cogodzinne nocne wstawanie;/ ja tez jestem jak zombi:8_1_221:
Dzis zauwazyłam ze na donym dziąsle zrobiła sie Tyśce taka czerwona napuchnieta gulka mysle ze to w koncu jakis zwiastun zęba...
villanelle jakos niedobrze wyszło z ta twoja praca na uczelni...ale rzeczywiscie dojazady i po ok 4godz dziennie bez Lili,ehhh nie martw sie bedzie dobrze:)
Moja tez turla sie jak oszalała,na łózku juz od jakiegos czasu strach ja zostawic. Ostatnio za to połozyłam ja na macie i szybko pod prysznic poszlam wracam do pokoju a Martyna ze 2 metry dalej majstruje przy donicy z kwiatkiem,za chwile patrze a ona juz pod ławą. Pełza ze hoho. A dzis wystraszyla mnie niesamowicie,zciagnela sobie spinke z włosów i włozyła do buzi;/ale sie najadłam strachu-musze podciac jej ta grzywe i przestac zapinac spinkami bo i one sa niebezpieczne
Allayiala jak piszesz o dzisiejszej nocy to mam wrazenie ze bylysmy dzis w tym samym mieszkaniu i z tym samym dzieckim:)u nas dokładnie to samo-Martynka na brzuszek a mamusia na plecki i tak w kóleczko:)

pozdr:*

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

Hejka,

moja tez sie przewraca w czasie spania na brzuszek, ale wlaczam Anglercare'a jak co i mam spokoj. Cos sie jej ostatnio przestawilo i spi w poludnie do 1h czasu za to przed poludniem nic. Wogole ostatnio ma pobudke o 7-7:30, co dla mnie jest zabojstwem, bo pracuje nad projektami do polnocy :8_1_221:

Allayiala, propo drogich zabawek to Lila tez je lubi hehe... Na poczatku myslalam ze sobie w leb strzele jak nie chciala na lezaczku-bujaczku lezec ani siedziec, a teraz to malo z nim nie ucieknie do kota :hahaha:

Poza tym rosnie nam mala beksa, bo jak tylko sie lekko uderzy klockiem czy jakas grzechotka to zaraz placze w nieboglosy :-)

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

Juz mialam zle przeczucia co do nocki, mala po karmieniu rzucala sie po calym lozku, ale ufff...! Oprocz wymachiwania kopytkami o 2 w nocy na mleko - Panna Antonina przespala noc. Nie obylo sie co prawda bez drobnego chlipania zebowego o 5 nad ranem, ale sprawe zalatwil wyzelowany smoczek. Kupilam wczoraj fride i na prawde rewelacja, o wiele lepiej sciaga katarek niz zwykla gruszka. Tośkowi dzieki temu lepiej sie chyba oddychalo i ogolnie spalo. Z tego calego zdziwienia ze dziećko daje mi pospac przespalam budzik, ale suma sumarum wyladowalam w pracy wczesniej niz zwykle, no nie wiem jak to sie stalo:hmm:

Oj juz sie ciesze na weekend, bede miala caly dzien dla malej, wybawimy sie i wyspacerujemy za wszystkie czasy:))) Strasznie mi brakuje czasu spedzanego z Tosia, ledwo przyjde i sie troche ogarne, to ona spiaca i idziemy lezec. A potem troche sie pobawimy, kompiula i lulu. I caly dzien w plecy:(

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny

mojemu Robertowi juz widac ząbek i potrafi nim ugryzc juz, czego doswiadczylam przy karmieniu a i ugryzł mnie w paznokiec
nie wiem -moze dlatego spi tak niespokojnie \, choc dzis było lepiej, ale i tak wybudza sie kilkakrotnie na karmienie
poza tym budzi sie koło siódmejm wiec ja tez jak zombi:) chce sie pobawic , po czym po godzinie idzie spac na godzine-półtorej, jakby nie mógł od razu pospac
niestety jeszcze nie siedzi, i widocznie nalezy do tych dzieci które siedzą pózniej bo chyba mu z tym jeszcze zejdzie
am lubi zeby go nosic oczywiscie, a juz stal sie niemozliwie ciezki, nie wiem ile wazy teraz, okaze sie za 3 tyg. na szczepieniu, ale w ostatnim okresie duzo jadł więc i przybrał

ja mam duzo czasu z Robertem, jestem całe dnie sama, J wraca wieczorami, a ze u nas pogoda okropna to sporo siedze w domu i chwilami mam juz dosc
wiem ze jak pójde do pracy- zatesknie za tym czasem ale na razie to jednak monotonnie chwilami, to pewnie przez pogode, bo jak jest słonce to od razu inaczej

Odnośnik do komentarza

M. dzwonil, ze Tosiek od 7 rano na nogach, marudna okrutnie, to gada to jojczy:/ Rano kaszke zjadla, ale sinlacu nawet nie ruszyla, zacisnela usteczka i ze ona jesc nie bedzie...
Widze ze sprawa zabkow nabiera rumiencow, cale szczescie ze juz czwartek i zaraz weekend, bo moze byc tak ze sie dzisiejszej nocy juz nie wylgam i spania nie bedzie... eh...

Biedne dziećko:(

kalinah oo gratulujemy zabka:) Ja juz sie nie moge doczekac az Tosi zebiszcza wyleza, bedzie wtedy strasznie smiesznie wygladac, hihi;) :hahaha: a do tego podobno z pierwszym zebem jest najgorzej, nastepne dziecko znosi juz nieco lagodniej (oby).
Ja tez nie wiem ile Tośka wazy, a szczepienia mamy odwalone do 10 miesiaca... tak jak sie przyjdzie to baby w przychodni nie chca wazyc, ze niby nie maja czasu, wiec musze zainwestowac w wage elektroniczna i bede sie wazyc z mala zeby byc na biezaco.
Ale klocek z niej sie zrobil straszny, wiec mysle ze z 8 kilo to ma lekko liczac. Na szczescie nie jest przyzwyczajona do czestego noszenia wiec przynajmniej nie urwa mi sie rece. Teraz najczesciej nosze Tośke po domu na barana, co uwielbia, bo ma poszerzona perspektywe i dodatkowo moze pozrec mi fryzure :hahaha:

Odnośnik do komentarza

Allayiala-powiem Ci, ze ja małemu ciągle zagladałam w buzke i zadnych zwiastunów zębów nie było a tu raz był marudny, J mu zajrzał w buzie a tam opuchnięte i troszke prawie było widac
w sumie nie płakal jakos mocno tylko spi od czasu do czasu niespokojnie i niestety wybudza sie czesto, daje mu possac z piersi i zasypia
kupiłam ten dentinox i nie wiem, moze mu troche pomaga
w kazdym badz razie gdzies od 19 robi sie marudny, nie do zniesienia, ale jak go wykąpiemy i podczas karmienia, zaczyna hasac i ani mysli o spaniu, wczoraj to mi sie tak wiercil i rozrabial ,ze usnąl chyba po 45 min. karmienia dopiero
ja szczepienia mam troche odłozone ze wzgledu na to,ze raz chorowal i mial antybiotyk
ale juz jakies 3 tyg. temu wazyl 8300, teraz ma napewno sporo więcej bo czuje to
mamy wage elektroniczna choc powiem,ze w zaleznosic jak sie na niej stanie czy słabiej czy mocniej-moze byc róznica 200g
na barana musze go spróbowac ponosic, a co do fryzury to niestety mnie sporo włosów wypadło przez to karmienie i smieje sie,ze reszte mi Robert wyszarpie, bo tez za tym przepada :)

Odnośnik do komentarza

kalinah1, gratulacje do Roberta! A co do włosów to doskonale cię rozumię. Lila też lubi się ich chwytać, a przez to wypadanie, chwyta i wyrywa garściami. Szczerze to już połowy włosów nie mam i aż się zaczynam martwić, jak to będzie dalej.
A co do noszenia, to jak już wymiękam, dopomagam sobie chustą albo nosidełkiem Wilkinet.

Allayiala, zapomniałam zapytać, jaki to aparat, jeśli można wiedzieć :-)

My jutro idziemy na szczepienie i stawimy czoło pneumokokowej szczepionce. Trochę się boję jak Mała na to zareaguje, ale cóż zrobić...

Dzisiaj za to byłam z Małą na uczelni. Kurcze, chyba sobie wybuduję gdzieś nieopodal schron, bo mnie wszyscy znajomi i prowadzący zaczepiają, a nawet ci, którzy wogóle mnie nie znają. Babka z księgowości machała Lilii z klatki schodowej, jakaś inna wyszła z pokoju i za drugim razem jak przechodziła, chciała ją na ręce. Za to najlepszy motyw był jak Lila ze śmiechu dostała czkawki i w pewnym momencie wychyla się z pokoju jakiś facet, rozgląda i ze zdziwieniem mówi, że on tylko chciał się upewnić skąd te dziwne odgłosy dochodzą :hahaha: Później wraz z innym profesorem dociekali kim jest owa nieznajoma przyszła studentka, a później wyprorokowali jej profesurę, bo się na książki trzymane przez jednego jegomości patrzyła z zainteresowaniem. A nawet gust ma dobry jeśli chodzi o kierunek, bo książka była z inwestowania :super:

Za to podróż powrotna była koszmarem. Lilka odkąd pełza, wierci się niemiłosiernie w foteliku samochodowym. Nie mam pojęcia, jak ma jej starczyć do osiągnięcia 11 kg. Istna masakra jak chce się oswobodzić z pasów, w ogóle to jak one śmią ją trzymać? :leeee: Za to już drzemka w samochodzie jest ok.

Jak wróciliśmy to był nektar brzoskwiniowy - ostatnio hit Lilii do picia z kubka kapka dla dzieci od 1 roku życia :hahaha: I prześlicznie zjadła kaszkę mannę wanioliową HiPP, która też należy do faworytów. A nocą i tak się budzi, może od ząbków, a może tylko z pragnienia, bo jeść jako tako nie je za wiele i rano mam pełną mleczarnię :hahaha:

http://lb1f.lilypie.com/fgOAp2.png
http://lbyf.lilypie.com/ys5vp2.pnghttp://davf.daisypath.com/BPo8p2.png

Odnośnik do komentarza

villanelle kupilismy soniawke alfe300. Bardzo akuratny aparat, sam robi fotki, chociaz na razie sie docieramy. NIe mam czasu posiedziec nad instukcja i cykam jak mi sie uwidzi, co niestety nie zawsze daje porzadane efekty. Tosiek od lampy mruzy slipka, wiec trzeba robic bez, wiec niestety w niektorych przypadkach sa troche za ciemne, albo lekko poruszone (mimo zwiekszenia czulosci na maxa). No coz, kiedys obcykam sprzet i bede wymiatac, a teraz niech bedzie jak jest:)

Dzis w nocy Toś po nurofenie i viburcolu spala slicznie (daje jej nurofen zeby podleczyc katarek, bo w poniedzialek znowu idzie do zlobka i warto zeby sie wykurowala), wiec i ja jestem dzis wyspana nieslychanie:)
Nareszcie piatek! Jutro bede miala czas tylko dla dziećka:))))) trzeba pocwiczyc raczkowanie na dywanie :hahaha: i siadanie na twardym, bo z poduszki o grubosci 6 cm Toś sama sobie siada.... boczkiem boczkiem, lapka sie podeprze i juz siedzi, taka zmyslna bestia jest....

Odnośnik do komentarza

kalinah1 Robercik gratulacje:) u nas tez mysle lada dzien cos sie pokaze:)
villanelle u nasz podróze do Rz ostatnio wygladaja koszmarnie...a ze trwaja 2 godzinki to Matyśka nudzi sie niemiłosiernie,marudzi wiercie sie wiec nie jestescie sami:) my planujemy zakup fotelika w przyszłym miesiacu takiego od 9-25kg < CONECO ZENITH FOTELIK + GRATISY (566939547) - Aukcje internetowe Allegro > myslimy o takim,mysle ze jet nie najgorszy. W tej kołysce juz sie Mała ledwo miesci.
Allayiala zabawka z allegro calkiem ciekawa:) wyglada bardzo realistycznie,moze zachecic dzieciaczka:)
MlodaMamusia szybkiego powrotu do "normalnosci" :*

U nas noce sa jakies koszmarne....tej co byla to prawie nic nie spałam;/mała płacze wierci sie...ale juz napewno wiem ze to zęby.
Wczoraj ugotowałam Tyśce zupke z marchwi,ziemniaczka,pietruszki i kurcczaka ale sie dziwiła:)raczej nie chetnie jadła,ale teraz bede sie starac uczyc ja takiego domowego jedzenia bo nie wydoli na tych słoiczkach.
aaa i jeszcze Wam powiem ze Martyna całkiem zaczeła sie podnosic do raczkowania
Zdjecie z raczkowych wyczynów w galerii:)

buziaki dla Was:*

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlx1hp9wz200zp.png http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej28yip5rcjt.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...