Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Poczytałam kilka wpisów... myślałam, że tylko my mamy pecha... jak w lipcu młoda złapała rota w złobku tak od tego czasu wyjść w 100% na prostą nie możemy. Jak nie katary to kaszle, jak nie gorączki to biegunki i wymioty... ostatni raz w złobku była na koniec września, miała zapalenie oskrzeli, potem trzydniówka, zapalenie prawego ucha i krtani, teraz dwa w jednym, zapalenie lewego ucha i ostra jelitówka, przez 3 dni 39,5 - 40 stopni ze spadkiem do 38... teraz jej się polepsza bo jest na trzecim w ciągu dwóch miesięcy antybiotyku, ale wygląda jakby ją z krzyża zdjęli... roczek 3.12 ale wyprawiamy 10.12, mam nadzieję, że do tego czasu się podniesiemy. Z resztą, to tylko impreza, jak się nie odbędzie to świat się nie skończy a dziecko najważniejsze !

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

O Ewelina fajnie ze sie odezwalas. Pisz do nas czesciej bo coraz mniej nas tu.

Aga wspolczuje ci z calego serca i wiem co czujesz. Bylam z corka w szpitalu jak miala pol roku i tez kuli ja co chwile a ze byla pultas to zyl nie mogli znaleźć. Raz nam kroplowka poszla pod skore to reka jak balon... eh szkoda gadac. Przede wszystkim zdrowka dla Krzysia i wszystkiego naj naj najlepszego!!!!

Ang wlasnie takie zabawki najlepsze he he u nas jest dokladnie tak samo. Kable piloty telefony, leki, buteleczki, spreye no wszystko czego nie powinien.
Dawid tez ciepla klucha ostatnio co prawda nie placze jak wychodze ale ciagle chce na rece i beczy i ciagnie za spodnie zeby go nosic. Wkurza mnie to bo ja staram sie go zabawic czy prowadzac a pojdzie do babki zapiszczy i ta juz go nosi. I wtedy on ciagle na rece chce a ilez mozna go nosic. Bawic sie prawie wcale nie chce.
Pozniej napisze bo juz mi wisi na szyi i piszczy.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Hej.
Aga nie zazdroszczę. Biedny Krzysiu. Niefajnie że leży w szpitalu. Ale może tam bedziesz spokojniejsza, niż w domu. Na pewno ma dobrą opiekę. Teraz te infekcje są bardzo zdradliwe, tym bardziej, że różnie z gorączką bywa. Dobrze że masz wsparcie. Życze Krzysiowi zdrówka, a tobie siły.
Ang u nas zabawki najlepsze to plastikowa łyżeczka, kubki po jogurtach,buty i piłka. Czyli też nie-zabawki:).
Ewelina fajnie że wrociłaś - piernik rewelacja. Jak masz jeszcze jakiś fajny przepis to sie podziel. Mam rodzinkę ktorą chętnie zaskoczę czymś nowym i super dobrym. A nie jest to łatwe. Chorób współczuję wszystkim, ja sama zawsze bardzo przezywam choroby moich dzieciakow, a w szpitalach też bywalam swego czasu nagminnie. W zasadzie teraz tez, tyle ze z ojcem. Na chwilę obecną moj młoda też szczypie i wlosy na rekach mi wyrywa. Boli jak nie wiem co. No i histeryzuje w aucie. Tez lubi mnie miec w zasiegu wzroku, ale nie wymaga ciaglego noszenia. Jak ci sie pracuje z dzieckiem z zespolem aspergera. Dajesz radę złapać kontakt? To trudne dzieci, choc wybitne w jakiejs dziedzinie. Ta celiakia tez przerąbana. Na wszystko trzeba w jedzeniu uwazac. Ale jak ci lepiej niz w kuchni to super. No i nie jestes stara. Stara to jestem ja;).
Maszkaron jak tam nocka, chyba znowu odsypiasz? U nas dziś kiepsko. Nie wiem czy zeby, czy czosnek nie spasował ale całą noc byłam kopana, a młoda rzucała sie jak ryba bez wody. I ciagle cyc. Mogłabym spac półgoła.
Megs u na sprawdzał sie ten sposób tran, rutinoscorbin i witaminy. Ostatnio słuchałam w radiu o super efektach zdrowotnych kaszy jaglanej. Nawet w jakims przedszkolu bardzo duzo jej dawali dzieciom pod roznymi postaciami i dzieciaki miały niższą absencję. Ja mojej tez teraz daje do zupki i fajnie je. Dobrego wieczoru zycze i zdrowka dla chorowitków.

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zniq8um2d.png

Odnośnik do komentarza

oj u nas też ciężko z tym ciepłokluchowaniem... ciężko mi się wychodzi do pracy, zostawia ją w żłobku czy w domu jak teraz jest chora to tym bardziej. Pod prysznic za mną wchodzi, jak stoję i coś robię to wstaje podpierając się o moje nogi, kwęczy i skacze, żeby ją wziąć na ręce... Podobno jak wychodzę z pracy to dopiero po godzinie- dwóch przestaje za mną płakać, ciężko mi o tym myśleć, że tak ją muszę zostawiać.
jak nic sie nie spieprzy to Mela juz we wtorek do zlobka, ale ciekawe na jak długo

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

Magda tez slyszalam wlasnie wiele dobrego o jaglance. Ciekawe czy to prawda.
Dzis moj michu pokazywal zazdrosc hehe jak tylko corka sie przytulila odpychal ja i krzyczal na nia. Wola na nia Ada albo Azia hehe.
Dzis tez juz przeszedl caly pokoj i puszczal sie co chwile i podchodzil np do mnie czy do lozka. Coraz lepiej juz mu idzie chodzenie.
Dzis nocka samotna bo moj T u kumpla dorabia i nie wraca na noc wiec mleko bede w biegu robic jak sie bestia z rykiem obudzi. Juz by mogl sobie darowac to zarcie po nocach i spac do rana. To itak dobrze ze przewaznie budzi sie raz i potem przed 6 wita juz dzien.
Pod tym wzgledem ciesze sie ze juz nie kp bo jak bym miala co chwile do niego wstawac to padla bym na ryj...albo bym wymiekla i bestia spala by z nami.
Piatkowy wieczor a tu nawet co poogladac w tv niema eh pewnie jak zwykle zaraz pojde spac.

Magda13 jak Zosia?
Magdalenka co u Boryska?

Wrzuccie jakies foty na poczte!

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny ;)
U nas ciężko znaleźć czas żeby coś napisać. Zosia powód względem zdrowotnym to na razie odpukac ok ale znowu męczą nad zęby także noce są kiepskie...
Aga współczuję Ci tego szpitala, bo u nas było identycznie tylko Zosia miała 4 miesięce i chodziłam codziennie do lekarza i wszystko ok było a jak poszłam prywatnie , bo mnie niepokoił kaszel to od razu do szpitala z podejrzeniem zapalenia płuc. Na szczęście było tylko zapalenie oskrzeli ale i tak 14 dni w szpitalu a pozniej po szpitalu Rota... Także mam nadzieję, że więcej nas to nie spotka:( trzymajcie się i zdrówka dużo dla Krzysia :***
Ewelina fajnie , że wróciłaś ! ;))
Ciekawe też co u Renataki już tak dawno nie pisala.
Dziewczyny powiedzcie jaka macie temperature w domu ?

Odnośnik do komentarza

Boże, czy tylko ja tak mam, że jak muszę coś pilnie zrobić, to dzidzia zasypia trzy godziny, rzucając się ówcześnie po łóżku i zawsze po tym wszystkim wybierze sobie mój najsłabszy moment, kiedy przysypiam, i się wycisza i zasypia też, i gnijemy razem ? Matko bosko, jest 1 w nocy, dobrze, że mam kota, który mnie obudził bo mam pracę z angielskiego i polskiego do napisania na dziś.
Ja w mieszkaniu mam temperaturę między 19 a 22 stopnie, bo pranie się suszy ilościami hurtowymi w dużym pokoju i ciężko jest ustabilizować to. Ale myślę, że i tak jest spoko. Jak już dochodzi do 22 to sama czuję że mi za ciepło się robi i rozszczelniam okno. Fajny termometr jest w Ikei, w formie zegarko-termometro-budziko-czegoś :) taki kwadratowy, co się nim obraca, żeby daną funkcję włączyć :) I jako zegarek służy, i termometr, i Amelka się nim bawi, bo pika i kolory światełka zmienia, także ten, także tego i w ogóle :D
A jak tam reszta dziewczyn? Co tu się tak cicho zrobiło? Ja to myślałam, że po tych kilku miesiącach to tu do 1000 stron będzie a to ledwo z 40-50 się natworzyło... Jak Renataki, PeggiSu, reszta?
Komu się @ spóżnia już? :D Ja to mam teraz tyle na głowie, że nie pamiętam kiedy miałam okres, w sensie mój poprzedni trwał 1,5 miesiąca, myślałam, że wykorkuję, poszłąm w tym tyg. do lekarki to powiedziała, że za słabą dawkę estrogenu w tabletkach mam :D i że nie wie kto mógł mi tak przypisać ( no nie wiem, chyba ona ? :D ) i mi przypisała większą dawkę, mam skoNczyc brać ten słabszy blister i zacząć dopiero z pierwszym dniem krwawienia... No to się okazuje, że przez ilość zajęć, które mam w ciągu dnia i nocy to czasem mi się zapomniało w tym miesiącu wziąć na czas, brałam często co drugi dzień dwie ( wiem, bardzo mądre, ale ja to się cieszę, że w ogóle mi się przypomniało, kiedyś pisałam, że po cc i znieczuleniu czuję, jakby mi połowa mózgu przestała działać) no i niby zostało 10 tabletek, no to postaram się je wziąć i zobaczymy co to będzie...

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

Ewelinchien miło Cię znów usłyszeć;) właśnie sobie przypomniałam jak to rok temu czekalysmy na nasze dziewczyny spóźnialskie:))
I moja Matylda też kiedy muszę coś pilnego zrobić to akurat zamiast ładnie zasnąć zaczyna świrować:)
Aga dużo dużo zdrowia dla Krzysia! Oby szybko mu przeszło. Też to przechodziłam że starszakiem i potem przez te szpitale bał się lekarzy i w ogóle wszystkiego.
Magada i u mnie pół nocy dziecię wisi na cycu,zwariować mozna. Mało tego ona raz pociumkac z jednego raz z drugiego więc ja też moglabym spać do połowy rozebrana bo inaczej szarpie mnie za bluzkę;) a tu trzeba do pracy wracac,oj będzie ciężko...
Maszkaron specjalnie dla Ciebie wrzucam zdjęcia na pocztę zajrzyj;))
Milej soboty dziś dziewczyny bez jęków i stękania;))))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny, fajnie sie czyta jak taki ruch na forum.
Ewelina dobrze ze wrocilas ;) chyba wywolalam Cie przepisem na piernik. Udal sie ale juz nie moglam czekac na przekladanie powidlami i jem taki i tak jest super. Jeszcze następnym razem dodam rodzynki i orzechy :p a zamaiast powidel ze sliwek dodalam z czarnego bzu i tez wyszedl mniam. Dobrze ze u Ciebie jakos sie uklada i dajecie rade ;) oby tylko zdrowko dopisywalo.

Peggi zaraz lece zobaczyc efekt Twojej pracy ;))

Agaa duzo sil i zdrowka dla Krzysia bo nie ma nic gorszego niz szpital. Szybkiego powrotu do domku.

Pozniej napisze co u nas w skrocie noce masakra slabe spanie mimo ze ja biore do nas

Buziaki sobotnie i udanego weekendu.

Odnośnik do komentarza

Hej :) och Ewelina miło Cie czytać :) gratuluję prawka :) i współczuję chorób..
Kurde wasze dzieciaki już chodzą szok... Mój misio dzisiaj się nawet szarpać na dwa tuptaki ale to by było na tyle.. :) jak go podpuszcze to nawet pójdzie ale samemu się nie wysila:p ale dziewczyny jestem wykończona psychicznie.. NINA daje popalić ostatnimi dniami okropnie.. Wpada w histeriie bo np zdjęta jej koszulkę żeby ubrać czysta.. Albo bo chce żebym ja włączyła jej bajkę a nie tata.. Wszystko poprostu.. I trwa to ok 15-20 min krzyk pisk i nic do niej nie dociera spokojny ton na nią nie działa krzyk też nie prośbą ani groźba nic... Sąsiedzi za chwilę będą po opiekę społeczna dzwonić chyba.. Paznokcie to już mam obgryzione po całości.. I melise w tabletkach popijać parzona.. Nie wiem co mam robić wtedy jeszcze też za miesiąc muszę wrócić do pracy... Mam nadzieję że to jakieś chwilowe z nudów czy coś bo cały tydzień w domu siedzimy bo chora.. W poniedziałek do przedszkola zobaczymy.. Ehh ta moja Nina to jest agentka z ciężkim charakterem i uparta jak osiol.. Może macie jakieś pomysły..? Aaaa @wrocila :) może że stresu się opoznila.. Bo jakoś się martwię tym powrotem do pracy a z drugiej strony cieszę bo sama już wariuje w domu.. Ale nie wiem jak to pogodzić..

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.pnga href="[url=[img]http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.png

Odnośnik do komentarza

Hej hej. Padam dzis...o 9 polozylam micha spac i pojechalam na zakupy a jak wrocilam to maly na mnie wisial pol dnia. .doslownie co go posadzilam to ryk i na rece i tak ciagle. Tatus wrocil z wyjazdu to nawet do niego isc nie chcial na rece tylko mama. No i jeszcze babcia jest ok. Chcialam mlodej pomoc bombke na konkurs pokleic i ozdobic to bestia tak wyla ze usiadlam z nia przy biorku no masakra jakas... jutro bede miala przesrane na tych chrzcinach jak zobaczy tyle obcych wlasciwie rodziny ale widzial ich jak byl malutki ale bedzie ryk jeszcze tesciowa wyskoczy z geba do niego bo to nie potrafi poczekac az dzieciak sie oswoi... i jak sie przylepi to bede go nosic i tulic.

Maszkaron no kurde widzisz nosilam 9 miesiecy, wkladam tyle serca w wychowanie a on kurde czysty tata hehe oboje do ojca podobni.
A twoja niucha sliczny usmiech, zawsze taka wesola. Ogulnie sliczne te wasze brzdace i takie juz duze.. z dnia na dzien coraz wiecej potrafia.

Peggi szafa super wyszla. Dostala nowe zycie. Ekstra.

Aga jak Krzysiu? Jeszcze raz zdrowka dla niego.

Ciekawe co u starych forumowiczek Eszel, Renata,Kornelia. Pewnie sie nie dowiemy.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Amelka też ma trudne chwile. Do łóżeczka odłożyć nie można bo zaraz ryk za mną. Jak mnie tylko widzi to skacze i się trzęsie, jak widzi że nie reaguje to wrzask taki że szkło pęka. Też się boję że sąsiedzi zaraz zaczną przychodzić. Ale w sumie lepiej tak niż jakaś znieczulica by miała być. Bo nigdy nie wiadomo co się może wydarzyć w domu, zemdleje albo co i wtedy dopiero problem.
Ciężko bardzo wychodzi się do pracy albo szkoły. Gdybym mogła to bym ja zabierała że sobą. Ona ogólnie jest bardzo grzecznym dzieckiem,potrafi bawić się sama, zainteresować czymś, ostatnio biega za kotem i miauczy w taki sposób jakby stare zawiasy skrzypialy :D poza tym, że potrzebuje bliskości mojej Ale to zrozumiale, każde dziecko chce do mamy najbardziej. Ale moja mama też ja bardzo zepsuła, jak się nią zajmuje to jest na każde kwekniecie, i jeszcze mówi do niej takim tonem i takie rzeczy, jakby to dziecko było najbiedbiejsze na swiecie a rodzice to potwory .
Trzeba przejść to, zacisnąć zęby i mimo że czasem serce się kraja to nie możemy dac wejść sobie tym naszym bobasom na glowy.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

Ewelina przypomniała mi jak. NIna była. Malutka i bawiła się z psem to podnosiła nogę jak pies jak sika i szczekala.. Nie miała roku wtedy i wyglądało to prze komiczne zwłaszcza jak byliśmy gdzieś gościach a on A sobie raczkowania i podnosiła nóg eprzy meblach xd dodam że pies jest miesiąc starszy od niej i że tak powiem podejrzana go jak w domu nam czasem znaczyl. Teremn.. Borys za to strasznie jęczy ykhmm znaczy pięknie śpiewa jak my pampersy. Klejnoty uwieral :D Nina śpiewa piosenki z przedszkola to on też :D

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.pnga href="[url=[img]http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.png

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny ja nadal melduje sie ze szpitala... Krzys zasnal 40 minut temu wiec siorbe herbate i nadrabiam zalegosci... Slodkie macie te dzieciaczki, oj chlopaki beda sie uganiac za tymi waszymy dziewczynami ;-) my w weeken droche odpoczelismy bo przyjechali moi rodzice wiec mama wczoraj caly dzien siedziala z mlodym ja pojechalam do domu i poszlam spac pozniej sie ogarnwlam i wrocilam do szpitala i siedzielismy wszyscy razem i dzis tez od rana ze mna siedzieli wszyscy i z Krzysiem wiec bylo fajnie. A najlepsze wam powiem ze tesciowa zapowiedziala sie w piatek ze ona przyjedzie w niedziele pomoc wiec powiedzialam mamie ze jak ona przyjedzie to najwyzej moj Lukasz z nia zostana z Krzysiem a my pojedziemy do domu, obiad zrobimy itd jakies zakupy i sluchajcie wparowala o 12 w poludnie ze swoja coreczka dala Krzysiowi autko potrzymala Krzysia pol godziny i pojechala do domu :-D a jeszcze najlepsze ze lukasz ja pyta czy chce kawe ale mamy tylko taka w saszetkach 3w1 no bo wiadomo w szpitalu nie ma watunkow na parzenie kaw czy tym podobnych rzeczy a ona z tekstem ze ona to by chciala kawe ale sypana... No rozpier**** mi cala konstrukcje. Nie dosc ze nic nie pomogla wrecz odwrotnie to ona jeszcze chce zeby jej w szpitalu kawke parzyc moze jeszcze filizanke sobie zazyczy... W ogole wkurwiala mnie bo Krzys sie bawil a ta caly czas brala pokazywala na krzysia wenflon i mowi do niego: o jejku co tam sie stalo boli, jaki ty biedny jestes... No wiec jak mu tylko przypomniala to on w ryk... Kur**... Jak tak mozna ale moja mama na szczescie jej troche przysrala bo ona mowi ze juz jada bo musza wracac na obiad a moja mama mowi "a to juz jedziecie, ja myslalam ze babcia to dluzej z wnuczkiem zostanie zeby dzieci mogly odpoczac" ale ona nic nie odpowiedziala :-D a teraz dogladam Krzysia bo niby spi ale lezy na sali taki chlopak 12 letni niby tez z zapaleniem pluc ale tak jak on sie dusi co wieczor to masakra... Az do wymiotow... Ja do chlopaka nic nie mam bo to wiadomo nie jego wina ale jednak uwazam ze male dzieci powinnybrazem lezec a starsze ze starszymi bo to inny rytm dnia jest itd.... Do tego tak mnie wkur*** pielegniarki niektore ze szok... Dwa dni Krzys mial odsysany nos prozniowo zeby mu dalej katar nie splywal po czym trzeciego dnia ide zapytac czy teraz mu odessie a ona ze krzys nie ma wpisane w zlecenia oczyszczanie nosa wiec ona tego nie zrobi prosze to samemu zrobic wiec pytam ja czy mam przyniesc odkurzacz bo w domu mam katarek a nie fride wiec ona ze nie ma ochoty na zarty... Po prostu szok i maz sie wkurzyl i poszedl do lekarza dyzurnego zeby wpisal zleciecenie bo jak nie bedzie miala oczyszczanego nosa to caly czas bedzie ten katar mu splywal i nigdy stad nie wyjdziemy... No wiec lekarz wpisal... Albo robimy inhalacje czego Krzys nie znosi wyrywa sie przy tym i drze jakby ktos go obrywal ze skory ale niestety jest maly i nawet nie mam jak mu wytlumaczyc ze musi ze to dla jego zdrowia wiec jedynym sposbem jest wlaczenie bajek na telefonie albo piosenek dla dzieci i wtedy znosnie siedzi to te pizdy(za przeproszeniem) waty ze 100 osob potrzebne do inhalacji albo jeszcze jakis inny durny komentarz wiec dzis nie wytrzymalam i powiedzialam pani ze skoro jej to tak bardzo przeszkadza to moze wyjsc i nie wnikac albo jak jest taka inteligentna to niech sama zrobi tak mu inhalacje zeby nie plakal... To samo z kroplowka... Nie wiem po co mu ta kroplowka bo to tylko glukoza i rozumialabym gdyby Krzys nie chcial, jesc, pic to oki, ale on je jak zawsze a pije chyba jeszcze wiecej niz zwykle... Masakra i ta kroplowka schodzi poltorej godziny wiec wyobrazcie sobie jak ja musze sie gimnastykowac zeby przez poltorej godziny trzymac go z reka w dol i sie nie ruszal... Masakra
Sorki dziewczyny za moje przeklenstwa ale po prostu uwazam ze w szpitalu dla dzieci to powinny byc ospowiednie pielegniarki a nie pierwsza lepsza ktora mam wrazenie ze nie lubi dzieci...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Aggaa trzymaj sie i walcz z tymi pipami. Tez z racji zawodu mialam do czynienia z pielegniarkami i naprawde co trzecia powinna zmienic zawod bo sie nie nadaje. Tylko chyba na poloznictwie i neonatologii lubia dzieci.
W ogole to sto lat dla Krzysia bo tak sie zmartwilam szpitalem ze nie zlozylam zyczen na roczek. A przecież Krzysiu rozpoczyna cykl imprez grudniowek 2016;)) wszystkiego naj naj i szybkiego powrotu do zdrowia i juz zasnych chorob :***

U nas tez ten etap raczek i biegania za mama, trzymnia sie spodni i wyciagania raczek do gory. Musze ja czyms zajmowac zeby sie zabawila ale jak odejde na krok to od razu leci za mna i placze. Nocki znowu z pobudkami, chyba juz z 5 dni pod rzad. Zeby ruszyly wiec to pewnie to.

Makdalenga cierpliwosci cierpliwosci i jeszcze raz cierpliwosci do Niny ;))

Megs jak tam chrzciny i Dawidek w podrozy??

Spokojnej nocki ;))
Jutro napisze na spokojnie.

Odnośnik do komentarza

A Ja jak nigdy nie mogę spać. Obudziłam się o 1:30 i dupa. Gorąco mi jak niewiem, niedobrze, głodno, siku i ciągle coś... A i znowu mam brunatne upławy ale takie bardzo delikatne na szczęście. Już bym chciała zacząć brać te mocniejsze tabletki, bo po tych mi się wali na banie. Swoją drogą kupiłam ostatnio test ciążowy, nie wiem czemu. Sobie leży w szufladzie i czeka na czarną godzinę :D
Mela spi bez pobudki o dziwo, chociaż w sumie nie ma się co dziwić bo w dzień wczoraj spała tylko godzinę i twardo się trzymała do 20:30, aż ze zmęczenia zaczęła się obtłukiwać, a to o kant stolika, a to o ścianę, a to jak raczkowała to ręka zaniemogła i bum o podłogę. Wasze bimbały też takie poobijane? Mnie najbardziej przerażają siniaki na nóżkach, najbadziej na kolanach i piszczelach, no normalnie ja nie wiem co ten mój dzieciok robi w ciągu dnia, walczy z lwem chyba...
Aga, zdrówka dla Krzysia i sto lat. Ja pamiętam jak byłam z Amelką w lutym w szpitalu na zapalenie płuc, 2,5 miesiąca miała wtedy. Też ją położyli w sumie z dziećmi o podobnym wieku bo 8 i 14 miesięcy ale tamte dzieci też miały zupełnie inny tryb zycia niż dwumiesięczniak. U nich inhalacje albo inne zabiegi to krzyk, lament, bicie i wszystko na raz, Amelka zasypiała przy inhalatorze, z resztą zasypia do dziś ( tak, właczam inhalator z solą fizjologiczną zeby uspać dziecko i siebie przy okazji). Odsysanie gili do teraz męczarnia, tak samo podanie leku przez strzykawkę do buzi. Ale jak macie w mieście albo w tym szpitalu sklep z możliwością wypożyczania sprzętu to wypożycz sobie ten odsysacz gili, my mamy za 50 zł za miesiąc, jak ona teraz tak chorowała to bardzo nam to ułatwiło sprawę, co prawda on jej odsysał, bo mnie się serce krajało, ale pomogło. I nie trzeba było jeździć i się prosić o odessanie kataru jak dziecko ledwo oddycha. Jeb te piguły, za przeproszeniem, do skutku. Bo im się wydaje, że nie wiadomo kim są na oddziale. Tobie i dziecku się należy i koniec, a jak im coś nie pasuje to powiedz żeby zawód zmieniły a nie durne i nikomu niepotrzebne komentarze rzucają. Dla nich to rutyna a dla rodziców i dzieci nowa sytuacja, że nagle z domowego zacisza w zgiełku szpitala żyją. Dorosły się czuje nieswojo a co dopiero dziecko. Ehh, gdybym ja tam była, oj już ja bym im powiedziała. A jak znowu kolejna coś do ciebie powie to poproś o jej dane w celu złożenia skargi do szpitala i rzecznika praw pacjenta. Minka jej zblednie. A zawsze możesz poprosić o przeniesienie na salę z dziećmi młodszymi (chyba, że jest możliwość wykupienia sali osobnej to korzystaj) ale oni bardziej segregują schorzeniami aniżeli wiekiem.
No nic, uciekam, nie zawracam wam. Ide pogadać z moją macicą, żeby się dziewczyna ogarnęła.
Jak będę miała dwie kreski na teście to weźcie mnie nie wyrzucajcie z grupy, co? :D
Swoją drogą, obym nie miała, bo się chyba zatłukę.
Hejoo

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

Agaa zdrówka dla Krzysia, bidulek, ale musicie to przetrwać. Pielęgniarki, zawsze się na jakieś wredne babsko trafi. Megs, jak po gościnie? My byliśmy wczoraj u teściowej na obiedzie, niby tylko 20 km a wyłącznie mi pół drogi, ratował nas telefon i internet, a kiedys tak lubił jeździć autem . U nas pogoda straszna,wieje, pada i zimno, nie lubię listopada. Jestem teraz do 10 tej w pracy, tak mi szkoda tego mojego urwiska, jak muszę go zostawić, ale cóż takie życie... Dziewczyny ile waza wasze pociechy? Oliwierek 9 900, chyba ok.

Odnośnik do komentarza

Hej.
Przede wszystkim zdrowka dla Krzysia a tobie Aga wytrwalosci i nie daj sie tym popiepszonym pigulom co to mysla ze wszystko im wolno z takimi francami trzeba krotko!!!!!

No wiec podroz super bo w tamta strone spal cala droge i spowrotem tez juz byl padniety i zasnal. Obudzil sie o 17stej juz niedaleko domu i przez to wczoraj pozniej spac poszedl. Bujalam go chyba z pol godziny i zasnal po 21ej.
Na poczatku wiadomo wstydzioch i troche placzu ale potem juz ok i poszedl do kazdego i na raczki i pojadl ladnie. Jakos dalismy rade

Ang tez nie lubie listopada i tej zgnilizny i deszczow ciaglych i przedewszystkim tych chorob. Wole juz jak troche mrozu jest.
Napisze pozniej bo juz po drzemce

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Też nie lubię listopada ale już po połowie także niedługo grudzień a wtedy będzie się działo :))) co tydzień impreza lub święta będzie intensywnie:))
Dzisiaj malutka zrobiła samodzielnie 5 kroczków, od rana już sama wstała bez pomocy i ruszyła nagle, szczescie bo tak ten czas leci że nie do wiary jak nasze dzieciaki staną się samodzielne.
Nocka w miarę bo do 8 pospalysmy :)) teraz lecę na kawę niestety piernik już się skończył :/

Magda u nas jest tak ok 21 ale my jesteśmy przyzwyczajeni do niższej temperatury w bloku się duszę. W sypialni to nawet chłodniej bo jak wstaje karmić to czasem zimno.

Ang moja waży 9,6kg na wadze łazienkowej.

U mnie też najfajniejsze zabawki są ze świata dorosłych. A telefon i tablet to przyciągają jak magnes. Wszędzie wyczai jak leży.

Udanego dnia :)) też padał rano śnieg a teraz wieje i temperatura odczuwalna poniżej zera. Siedzimy w domku bo nawet mi się nie chce wychodzić jak taki mrozik.

Odnośnik do komentarza

Mamy druga drzemke pije kawke jem ciacho i pisze ;)

Ja mam teraz tak okolo 22' wdomu czasem ponad 23 to juz wtedy jest goraco. Mam caly czas przykrecony grzejnik i rozszczelnione okno, no chyba ze ostro pizga to wtedy zamykam bo jednak po podlodze to ciagnie. Mlody w domu na bodach z dlugim i portkach i skarpetach z abs smiga. Na noc pajac i spi pod kocem takim grubszym minki. Ale sie zastanawiam czy mu koldry nie wyciagnac bo czasem jak sie rozkopie to taki chlodny jest. A wasze maluchy pod czym spia?

Wiecie co kupilam kurtke w pepco za 39zl ale jestem mega niezadowolona bo rekawy sa takie ciasne ze ciezko mu raczke przelozyc a w rekawiczce to juz w ogule masakra i odlozylam ta kurtke a mam taka na 92 (tamta na 86) co kupilam jak byl malutki na wyprzedazy w kiku i jest troszke luzna i dluzsza ale ubiera sie super i o niebo lepiej w niej wyglada i nie jest taki skrepowany.

Ja nie wiem ile dawid wazy napewno kolo 10kg ale dokladnie to niewiem.
Z chodzeniem u nas roznie robi po troche krokow jak mu sie chce ale generalnie woli za raczke albo na rece :((

Oj prawda grudzien bedzie ciekawy urodzinki jedne po drugich potem swieta...uwielbiam Boze Narodzenie i choinke i ta radosc dzieci z prezentow.

Magda a ty taka tajemnicza jestes nie podeslesz nam zadnej foci Maryski??

Dziewczynki przeurocze uwielbiam takie usmiechniete buzki ogladac. Tyle radosci te nasze dzieciaki daja oczywiscie nie zawsze jest tak kolorowo ale czego to matka nie zniesie...ojciec by tego nie udzwignal. :))
O kurde to se posiedzialam...juz po drzemce eh slabe dzis mamy spanie ale moze szybciej wieczorem odleci.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Marysia ma chyba ponad 10 kg, dawno jej nie wazylam, w domu mamy okolo 20- 22°. Mloda spi w pajacyku i ciągle sie rozkopuje. Nie ma szans nawet kocykiem jej przykryc. Więc sobie daruje, jakbym ja przykryla to zsraz ryk i skopuje. Kompletnie bez sensu.
Wczoraj moj mąż poszedl do kardiologa, bo byla biala niedziela. I go zostawili na diagnostyke. Myslalam ze sie przewroce. Ledwo ogarniam ojca w jednym szpitalu a tu jeszcze maz w innym, młoda ktora zabkuje i nocki nie przespane. Ale na szczęście dzis po badaniach go wypuścili. A ojciec jutro wraca po trzech tygodniach. Takze szpitali tez mam dosyc i wspolczuje. Krzysiowi jeszcze raz duzo zdrowka i szybkiego powrotu do domku. Tam jest najlepiej.
Megs ja po prostu nie mam namiarow na poczte, dlatego zdjec nie wrzucam
zadna tajemnica;).
Narka dziewczyny. Dobrego wieczoru. Ja jeszcze zaraz na kurs jade. Troche odpoczne od ostatnich stresow.

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zniq8um2d.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...