Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny jakie warzywa i owoce jedza wasze dzieciaczki bo martwi mnie ze Dawid tylko czasem brokul i z warzyw to by bylo tyle bo nawet marchewki nie chce. A z owocow to jablko i banan. On by chcial pomarancze czy mandarynke ale pupa mu sie odparza. On w ogule jadl by tylko parowki, mieso, kotlety, ser zolty, kanapki z szynka i czasem kaszke. U was niema problemu z jedzeniem?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

U mnie problem z jedzeniem. Polega na tym. Ze Borys by jadł cały czas xd jest to zbawienne bo jak muszę coś zrobić dam misiówi przekąskę i 10 min na ogarnięcie. Ogólnie to jest grzeczny choć wszędzie go pełno jest taki słodki do schrupania i te miny jego mistrzostwo świata.. A najbardziej mi się podoba jak ludzi zaczepia w sklepie xd eee.. Eeeee... Eeeee... I Coraz głośniej aż się odwróci ktoś to się uśmiecha a dziś piątki przy I jak w sklepie ludzia z drugiej kolejki xd

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.pnga href="[url=[img]http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqv5gg1s9up.png

Odnośnik do komentarza

Cześć mamusie :)
U nas ostatnio kiepskie dni. Mała marudna, płaczliwa, nie wiem czy znowu jakieś zęby nie wychodzą.
Jest 23 a ona dopiero właśnie zasnęła ale dopiero po przeciwbólowych. Niby poszła spać o 20 ale przez te 3 godziny obudziła się z 8 razy ze strasznym płaczem więc już jej dałam ibum i na razie śpi. Zobaczymy co noc przyniesie.
Megs u mnie mała z owoców i warzyw je praktycznie wszystko. Ma uczulenie tylko na pomidora i soczewicę. I to straszne uczulenie więc tego unikamy.
U nas pogoda kiepska nawet nie ma jak wyjść na spacer więc siedzimy praktycznie cały czas w domu.
Magdalenka to na pewno tylko spóźnienie z @

Spokojnej nocy mamusie :)

Odnośnik do komentarza

Megs u mnie warzywa wszystkie ale sa lepsze i mniej lubiane, natomiast owocow nie je. Kilka razy jej dawalam to sie krzywila i powiem szczerze ze jakos mnie to nie martwi. Ty tez sie nie przejmuj bo mieso jest duzo bardziej wartosciowe niz warzywa i owoce. Ja daje rano jajecznice a pozniej jakis mix warzyw z indykiem i cycek. Przyrost wagi jest dziecko nie nazeka ze glodne a chce uniknac slodyczy i jakis zapychaczy bez wartosci. Jogurt tez jej nie podchodzi, czasem daje jej sprobowac to co my jemy bo przeciez siedzi i krzyczy. Dzisiaj byla pobudka o 5 myslalam ze uda mi sie ja uspic jeszcze i 40 min sie onosilam na darmo, pozniej jeszcze w lozku 40 min przewalania i wstalysmy. Dobrze ze poszlam w cz oraj wczesniej spac bo chyba bym na rzesach chodzila.

Odnośnik do komentarza

Hop hop co tu tak cicho mamusie?!

U nas dzis pobudka juz przed 5 i juz maly ma drzemke bo byl mega nie wyspany i marudny.
Kaszel przeszedl jeszcze troszke inny glosik od chrypy ale wszystko na dobrej drodze.
Dawid robi juz po pare samodzielnych kroczkow oczywiscie nieswiadomie bo jak tylko zajarzy ze sie nie trzyma to siad na pupe :)
W niedziele jedziemy na chrzciny mojego szwagra corki...70 km tak ze bedzie wesolo ale chcemy wyjechac tak o 9 w porze drzemki mlodego i wrocic tak kolo 4 zeby tez kimal bo inaczej z nim sie nieda.
Co u was?

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Hejka. U nas też już pierwsze kroczki :). Pierwszy raz jak zobaczylam tousialam szczękę z podłogi zbierać. Kolejnego dnia zaczęła po schodach wchodzić na czworakach.... jestem w szoku. Ale za to z jedzeniem kiepsko, no i kazda podróż samochodem to ryk. Wręcz histeria. A ja dużo jeżdżę więc mozna oszalec. Tak samo u weterynarza. Zawsze bylo ok a teraz ryk. A przecież nic niepokojącego sie nie dzieje. Tylko kot pokazuje ranę po szyciu a jest wyjatkowo spokojny. Normalnie nie wiem o co chodzi. Z mówieniem coraz lepiej, ale bardziej na zasadzie skrótów. Np. Ba - baranek. Ale super mozna sie dogadac. Postaram sie jeszcze cos napisac ale znowu jestem u weta i zaraz wchodze. Dobrego dnia

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zniq8um2d.png

Odnośnik do komentarza

Megs współczuję. Ja mam tak od kilku dni. Wczesniej tez tak bylo, nawet na spacery biegiem chodzilam. Ale potem bylo ok. A teraz znowu. Moze to jakis skok rozwojowy czy cos. Mam nadzieje ze szybko przejdzie.
Magdalenka jak tam @? Przyszła?
Moj mąz zagaduje o Jaśka:). Ale ja chyba juz nie dałabym rady. Maluchy sa swietne, ale sily nie te, a jeszcze dochodzi teraz opieka nad rodzicami. Jestem k.o.
Maszkaron ja tez wole, zeby Marysia jadła normalne a nie słodkie. Ale owoce lubi, to daje najczesciej banana, jablko albo, winogrona, ale słodyczy staram sie unikac. I innym nie pozwalam dawac. Najwyzej troche babki, sernika, albo suche drożdżowe. Żadnych z kremem, ani czekolady.
Ostatnio sie zdziwilam, bo bułke jak dawalam jej po kawałeczku to wypluwała, a jak dostala do rączki to całą zjadła.
Malutka sie obudzila wiec pora na zakupy. Do nastepnego:).

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zniq8um2d.png

Odnośnik do komentarza

czesc dziewczyny :))

Magada a jak ludzie reaguja jak mowisz zeby nie dawac slodkiego??? bo mnie gul skacze kiedy ja mowie ze nie bedzie jadla a moja matka do mnie ze dziecko chce meczyc :| no tak mnie to wkurza te jej zlote rady do wszystkiego. co gdzies uslyszy albo zobaczy co ktos dziecko ma to mi opowiada a ten je to a ten tamto, tylko ze mnie to malo obchodzi bo zdecydowalismy ze nie damy mm i bedzie zdrowo jadla i nie potrzebuje opowiesci bo kazdy robi ze swoim dzieckiem jak chce i nie patrzy na innnych.

megs no kurtki zimowe sa jak skafander, zero ruchu. Pamietam jak mloda rok temu nienawidzila kombinezonu i raczki musiala miec wole, w sumie to na nim lezala niz byla ubrana. teraz kupilam jej kurtke ale jeszcze nie bylysmy wiec nie wiem jak sie bedzie w niej czula.
jazdy autem wspolczuje, bo u nas nawet spoko, ale raz mi sie zdarzyla taka podroz z placzem w lecie to myslalam ze na zawal zejde, bo dziecko z tylu i ryczy a ja stoje w korku i nic zrobic nie moge, bylo jej po prostu za goraco.

u nas z dobrych wiadomosci to po 11 miesiacach oczekiwania mamy pierwszego zabka :)) z gorszych to reszta atakuje i noce sa kiepskie z pobudkami i placzem. wczoraj mielismy jakis sajgon bo popoludniowa drzemka skonczyla sie o 19 i to byl baaaardzo duzy blad. urzedowala do 23.45 chyba z dwa razy mi sie przysnelo na lozku jak ona sie kokosila i nie zasnela w rezultacie. i pozniej w nocy chyba z 6 razy pobudka normalnie jestemy dzis rodzice zombiaki, mimo ze spala do 9. teraz mamy drzemke i jakos ja musze do 19-20 przetrzymac bo spac juz nie pozwole. wole jak idzie spac o 20 i wstanie rano niz o 12 do 9.
co jeszcze??? aaa propos snu to nam sie wydluzyly drzemki i trwaja po 2-3 h :)) apetyt troche lepszy no i cos musimy do menu wprowadzic jako jeszcze przekaske zeby dziecko wiecej wcinalo, bo chyba sie nie uwolnie z cyckami.
urlop wychowawczy zalatwiony i chyba tyle jak sobie cos przypomne to skrobne :)))

pozdrowionka

Odnośnik do komentarza

Maszkaron jak by dawid drzemnol sie 3 godziny to napewno nie bylo by juz drugiej drzemki. U nas jak pierwsza jest dluzsza to juz z druga jest problem bo bujam i bujam a on spac nie chce i ucieka. Chyba ze pierwsza pol godziny to po 3.5 -4 godzinach bez problemu da sie polozyc.

A ja tam malemu daje slodycze. Lubi cherbatniki i biszkopty i glownie to czesem jakiegos ciasta posmakuje. Czekolady nie bo potem bylby problem z kupą. I nie potepiam tych co nie daja ani nie uwazam ze robia zle bo tak jak Maszkaron pisalas kazdy po swojemu swoje dziecko wychowuje.

Zadziwia mnie moj misio dzis pierwsze konkretne odwazne kroczki tak okolo metr przeszedl sam kilka razy. Az mi sie lezka zakrecila...moj malutki syneczek zaczyna dreptac. Co prawda jeszcze siada i woli za raczke ale juz probuje. Mysle ze jezeli sie niczego nie przestraszy to kwestkia moze 2 tygodni i zacznie chodzic.

Lece sie kompac i odpoczac wreszcie.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Witam serdecznie,

Jestem mamą dwóch dziewczynek oraz właścicielką nowej polskiej marki Handle with Care. Jeśli szukają Panie pomysłu na pościel dla Maluszków oraz tych starszych dzieci zapraszamy do naszego sklepu! www.handlewithcare.pl

Wszystkie kolekcje projektujemy sami, na naszą wyłączność, tkaniny mają wszystkie niezbędne testy (Oeko-Tex). W swojej ofercie posiadamy pościel, akcesoria do łóżeczek (rożki, ochraniacze, prześcieradła) oraz produkty z bambusa.

Jeśli nie są Panie zainteresowane proszę o zignorowanie/usunięcie mojej wiadomości. Pozdrawiam gorąco :)

Odnośnik do komentarza

Hej. U nas nocka w miare. Młoda bez wczorajszej popołudniowej drzemki padla o 20.30. Spała do 7.30. Oczywiście w nocy były przerwy na cyca pare razy. Na szczęście nie placze tylko postękuje. Więc w miarę dobrze, bo nikogo oprócz mnie nie budzi, a ja śpię jak zając pod miedzą. Mamy strasznie niewygodne łóżko, a młoda zajmuje jego najwygodniejszą część. Rano czuję się jak po łamaniu kołem. Chyba cos trzeba bedzie z tym zrobić bo sie wykończę.
Maszkaron u mnie teściowa z cukrzycą, więc rozumie, ale u nich zawsze jest dużo słodyczy, wiec nie wiem jak długo młoda wytrzyma jak będzie ją szystko ciekawić a stanie się dostępne na wyciągnięcie ręki. Mama coś próbowa£a przemycać, ale ja jestem nerwus i szybciej mowie niz mysle,więc sie nie patyczkuje i od razu wygarniam. I juz jest ok.
Kiedys bylam bardziej wyrozumiała. Gadali co chcieli a ja robilam swoje, teraz po prostu gadke ucinam w pol zdania i mowie ze juz to slyszałam i wole robic po swojemu , bo mam inne zdanie. A mm tez nie daje bo mloda go nie chce. Poki co mleczarnia dziala bez zarzutu. Byl czas ze chcialam jej dawac zeby nocki fajnie przesypiala, ale bezskutecznie. Rozne mleka dawalam i nic nie zasmakowalo. Teraz mam pelno tych mlek i c hyba wywale bo tylko miejsce zajmuja. Nie wiem czy efektem tego kp jest ze mloda nie choruje. Poprzednia dwojka miala i kp i mm a duzo chorowali. U nas teraz spokój, ale bez mm. Co do przekasek to nie wiem. Ja daje chrupki kukurydziane albo wafle ryzowe, owoce i serek/ jogurt. Jest ok. Oczywiście nie zawsze ma ochote, ale czasem tak. A zreszta tak jak Dawidek od Megs woli konkrety.
Megs teraz niestety taka pora roku ze trzeba sie grrubo ubierac i juz mi zal i nas i naszych dzieci. Mloda wchodzi mi na glowe, koniec pisania. Dobrego dnia.

https://www.suwaczki.com/tickers/w5wqjw4zniq8um2d.png

Odnośnik do komentarza

Mega gratuluję pierwszych kroczków! U nas już chodzenie na calego. Wędruje po całym domu,niedługo zacznie biegać;)
Maszkaron ja też staram się nie dawać słodyczy . To znaczy nie aż coś jej dam ale póki co nie dopomina się. Za to mój starszak zamiast obiadu woli Snickersa. I ogólnie uwielbia słodycze . Moja teściowa uważa,że lepiej żeby zjadł coś słodkiego niż nic. Nawet tego nie skomentuje:/
Maszkaron kończę szafę. Już jest w domu. Co prawda ma być do nowego domu ale póki co przezimuje u nas w korytarzu. Mąż musi mi jeszcze przykrecic gałki i podeślę zdjęcia:)
Wczoraj dzwoniłam do mojej kierowniczki i się mega wkurzyłam bo dala mi do zrozumienia że wrócę do pracy zaraz po macierzyńskim czyli ok 6 grudnia a zaległy urlop odbiorę w styczniu. Czyli że pracowałaby 3 tyg i potem znów ponad miesiąc w domu. Dziś dzwoniłam do kadr i się na to nie zgodziłam. Skladam wniosek o zaległy urlop zaraz po macierzyńskim a do pracy mogę przyjść w styczniu inaczej się zwalniam i szukam czegoś innego. Choć w sumie od miesiąca skladam CV i nic...liczę na jakiś cud!
Magada moja też na cycku i tez nie choruje. A starszak do skończenia roku był non stop chory. Chyba mleko matki ma ta cudowna moc:)))ja póki co nie zamierzam przestać karmić,mam nadzieję że jak pójdę do tej pracy to się jakoś Matylda dostosuje . Ja mm nawet ani razu jej nie dawała i nie mam w domu. Od urodzenia tylko cycek;)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hsaytum47.png

Odnośnik do komentarza

hejo :))
ale wczoraj mialysmy zakrecony dzien, z pizamy dopiero przebieralam sie o 15 :P poszlysmy na drzemke o 11.30 razem bo noc byla tragiczna i to druga z rzedu wiec juz mialam wszystko w d... i poszlam sie z nia polozyc i nam sie spalo i spalo az do 15. Ale od razu inaczej sie czlowiek czuje. dzisiaj juz w nocy lepiej ale niestety spala z nami i od 20 do 8 spala ladnie tylko cycus i kimka.
my tez (odpukac w niemalowane) nie chorowalysmy, tez uwazam ze to cudowne mleko matki i nawet mm nie mamy w domu bo nawet bym nie dala, jakos tak sie zaparlam na kp ze ciagle mleczarnia daje rade.
dzisiaj bylysmy na spacerku bo pogoda ok i w miare cieplo, zasnela sobie ale co z tego jak ja zaczelam rozbierac z kurtki i sie obudzila. teraz ma drzemke. coraz czesciej mamy jedna dluga drzemke ale przynajmniej trwa 2-3h.
coraz pewniej juz stawia kroki i puszcza sie jak przechodzi miedzy sofa, kilka kroczkow zrobi. teraz ubiobiona zabawa to uciekanie przede mna, bierze pilota czy cos co jej nie pozwalam, smieje sie glosno i patrzy na mnie, wiec ja udaje ze ja gonie to tak ucieka i sie cieszy ze normalnie az sie zacina.
wybieram zdjecia do wywolania i jest tego tyle ze normalnie nie moge sie zdecydowac zeby sie w 200 zamknac.

peggi to czekamy na zdjecia finalne.

:) pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Hej. U nas juz dzis coraz wiecej krokow troche niepewnych ale juz coraz lepiej mu idzie.
Wieczor marudny padniety byl bo droga drzemka pol godziny byla ale twardo spac nie chcial i bujalam go chyba z pol godziny to itak niezle bo wczoraj godzine. W takich sytuacjach cyc to super sprawa maaluch sie wtula i odlatuje no coz my musimy radzic sobie inaczej.

Nie bylismy na spacerze bo najpierw bratowa przyszla a potem to juz mi sie nie chcialo.

Zuzia zaczela narzekac na gardlo nosz kurde w zyciu tyle nie chorowala i lyka tran i rutinoscorbin i kurde nic nie daje. Byle Dawid nie zalapal bo oszaleje chyba ledwo jedno mu przeszlo.

Maszkaron zazdroszcze takich drzemek...

Laski dajcie przepis na ten piernik moze upieke ktoregos dnia jak taki dobry.

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny, u nas Oliwierek miał wczoraj ciężką noc popłakawał chyba bolal go brzuszek, chyba za dużo ssie w nocy pierś i nie odbija. Od kilku dni trochę pokasłuje wiec zrobiłam mu inhalacje, byliśmy tez na spacerku bo nie było wiatru, a świeciło słoneczko. Z tymi kroczkami samodzielnymi to robił ich więcej, kilkakrotnie upadł i chyba się przestraszył i chodzi, ale trzyma się mnie za palec. Dziewczyny czy Wasze maluszki tez są takie mamusiowe ? Mój synek strasznie płacze jak wychodzę na trochę do pracy, nawet u męża na rękach, jak wracam to nie spuszcza mnie z oczu. Jest już taka mądrala, zastanawiam się co ma mu przynieść Mikołaj i nie mam pojęcia. Moje dziecko uwielbia kable, łyżki, pudełka no i komórka i pilot, wypatrzułam takie zabytkowe i chyba się skusimy. Z sentymentem wspominam te listopadowe i grudniowe dni z przed roku, te ostatnie tyg ciazy, a teraz już takie duże te nasze cudaki :)ach jak ten czas mija

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny.... Przyznaje sie duzo nie czytalam i nie poodpisuje wam, moze jutro poczytam ale niestety moj synek swoje pierwsze urodziny spedzil na.... Izbie przyjec... Dzien wczesniej zlapal kaszelek i katar ale mowie nie pierwszy raz, spoko ale przekaslal mi cala noc, nosilismy go na zmiane z mezem no to mowie spoko w srode skoczymy do lekarza da jakis syropek moze cos do inhalacji... A on dal skierowanie do szpitala z ostrym zapaleniem pluc... Bylismy z mezem w szoku... No bo jak to jeden dzien kaszelku na drugi dzien 37,5 stopni to nawet nie do konca goraczka a on ze do szpitala i to szybko bo jest zle... Wiec pierwsze urodziny uwazam za katastrofe i mam nadzieje ze cale jego zycie wiecej sie to nie powtorzy... Rtg wykazalo wiele malych zmian wiec dobrze nie jest... Wczoraj w godzine urodzin byl kłuty 6 razy bo zadna z trzech pielegniarek nie mogla wbic sie w zyle a wspomne ze jestesmy w szpitalu dzieciecym... Tak sie splakal wczoraj ze przy kroplowce zasnal... A ja z nim ryczalam po prostu nawet dzis do poludnia byla tragedia jak tylko zobaczyl pielegniarki to w ryk ze go uspokoic sie nie dalo, na szczescie kolo poludnia mama przyjechala z babcia i troche ze mnie zeszlo cisnienie... Cala impreza ktora miala byc w weekend odwolana... Po prostu masakra... Jutro moze bede miala troche wiecej weny do pisania teraz ide spac bo jestem nieprzytomna.... Trzymajcie sie dziewczyny

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

BARDZO MI MIŁO, ŻE PO ROKU PIECZECIE PIERNIK Z MOJEGO PRZEPISU!!
A może mi go któraś z Was napisać, bo zapomniałam :D
TAAAAAK, żyję. Raz lepiej, raz gorzej. Najpierw zacznę tak ogólnie... hmmm, skończyłam 20 lat i zaczynam odczuwać tego skutki. Starość jednak jest do bani. Nic nie schudłam, nic nie przytyłam. Jestem sobie taką beczką poporodową. Kurwa, już mija rok... Anyway... pracuję jako OPIEKUNKA DWÓJKI DZIECI ( 3,5 i 7 lat z zespołem Aspergera i z celiakią) ! To się porobiło ! I jest mi z tym dobrze, rzuciłam pracę w restauracji po 18h dziennie za psi grosz. teraz od poniedziałku do piątku, co drugi weekend szkoła i wywalone. Prawko zdałam, samochód kupiłam, nabyłam kota z krzaków spod tesco :D Z tym moim raz lepiej raz gorze, ostatnio gorzej było, teraz dużo lepiej nie jest.
Amelka ma 7 zębów, dziś zaczęła chodzi i przechodzi bunt roczniaka... ulubione słowo to ,,nie'', jak coś się nie podoba to wygina się, jakby ją demony opętały, krzyczy, piszczy, bije, gryzie... chyba standard ? Proszę, pocieszcie mnie, że Wasze bobasy też Wam dają w kość :(
A co u Was, zameldujcie się tak po kolei każda, która znów w dwupaku, bo jej się spodobało (mnie się spodobało i gdybym mogła to bym chciała znów). :D
Sorka za tą ciszę, czasami trzeba poukładać kilka spraw :) wiecie jak to jest ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...