Skocz do zawartości
Forum

Grudniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Fifinka to super ze u was wszystko super ze z dzidzia w porzadku, na pewno latwo nie bylo ale teraz pewnie o tym juz w ogole nie myslisz ;-) ja.sie zastanawiam bo teoretycznie kazdego dnia moga mnie wziac na cesarke bo dzien w dzien mam robiona probe watrobowa i jezeli okaze sie ze ktoregos dnia znow podskoczy to ide prosto do ciecia. Nastawili mnie tak psychicznie w tym szpitalu ze co ktg, co jakies badanie to sie strasznie stresuje bo noz widelec moze byc nie tak...ale skoro jest tak jak oni mówią to czemu nie dostalam sterydow zeby plucka prawidlowo pracowaly gdyby nagle mieli wyjac dzidziusia... Mlody na szczescie jest duzy ale to nie znaczy ze pluca sa gotowe do podjecia pracy i moze gdyby dali mi te sterydy bylabym spokojniejsza ze wtedy juz sie moze dziac co sie musi a tak bardzo sie denerwuje... Wczoraj po poludniu bylam w odwiedzinach u dziewczyny ktora ze mna wczesniej lezala i ja tez tak szybko wzięli nagle na cesarke bo miala problem z przeplywami w mozgu u synka i juz po 20 min miala syna na swiecie ale ona wlasnie dostala wczesniej sterydy... A ten jwj maluszek urodzil sie pod koniec 36 tygodnia z waga 2700 a jest taki malutki, taki drobniutki ze nie moglam wyjsc z podziwu...normalnie szok ale byl poltora dnia w inkubatorze a pozniej z mama i dzis mama moze wyjsc ale czekają na info ile maluszek jeszcze bedzie musial byc...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

A dziewczynie z sali podali w 36 tygodniu i z mlodym bylo wszystko w porzadku...juz szalu tu dostaje, wszystko mnie draznie jeszcze do tego ktg spoko wyszlo a maly jakis dzis ospaly malo co sie rusza...wczesniej przed szpitalem na spokojnie podchodzilam do wszystkiego a teraz strasznie sie wyczulilam i sie wiecznie martwie a do tego ludzie dzwonia w kolko i sie pytaja jak sie czuje i czy juz urodzilam, i mnie to wkurza, zaraz plakac mi sie chce...

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72893.png

Odnośnik do komentarza

Aggaa25 a Twój lekarz pracuje w tym szpitalu? Może jego zapytaj o te sterydy. Wiem, że u mnie się ich nie praktykuje po 34 tc chyba że lekarze uznają inaczej, podobnie jest ze zbyt wczesnym podaniem, lekarze najchętniej wyczekują 28 tc i wtedy sterydy.
Domyślam się co przeżywasz z tym dzwonieniem ludzi, mnie też to mega wkurzało głównie przy pierwszym pobycie więc powiedziałam mamie żeby przekazała wszystkim z naszej strony nie chcę żeby ciągle do mnie dzwonili, jej przekażę i jak chcą niech się kontaktują z nią, mężowi żeby powiedział teściowej żeby do mnie nie wydzwaniała tylko do niego, a na znajomych nie reagowałam. Podziałało, bo teraz jeśli ktoś dzwoni lub pisze to nie pada pytanie czy już urodziłam tylko najpierw jak się czujemy. Z jednej strony fajnie, ze ktoś się troszczy ale z drugiej ileż razy można opowiadać to samo? Więc i tak i tak mnie denerwują :)

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Ja dostałam sterydy w 35 tc. Mnie znowu plecy zaczynają boleć wrr. Nie mam w ogóle energii na nic jedynie mam apetyt:<< Wczoraj cały dzień senny a w nocy spać nie mogłam, gorąco mi zaczęłam okna otwierać ale wystraszyłam się żeby się jeszcze nie zaziębić. Ale tak jak spać nie mogłam i zaczęłam rozmyślać to chyba wolę to wszystko co teraz czyli ociężałość, bóle nóg, bezsenność niż te mdłości na początku to jednak dla mnie była masakra.

http://www.suwaczki.com/tickers/16udugpj77s1mw6h.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Zdycham. Oka od wczoraj nie zmruzylam bo strasznie bola mnie plecy, szczegolnie ta nieszczesna odstsjaca lopatka, moge polezec chwile.na lewym boku jedynie, ale.zaraz boli mnie lewe biodro i ramie, a jak zmieniam pozycje to z prawej lopatka a na plasko mam bezdech i sie dusze. Ktoras z was pisala ze ma zylaki pochwy (czy jakos tak). No mi tez wowczas cos takiego takie dwie zylki.wyszly i to.wszystko takie napuchniete jest, szczegolnie rano, a dzisiaj to jakis nawal sie zrobil, nie wiem czy cos nowego wyszlo, bo od dobrych dwoch miesiecy nie widzialam swojej waginy, ale boli mnie dzisiaj niemilosiernie (jakby ktos mnie w krocze kopnal), az nie jestem w stanie trzymac moczu, a przy wizycie w WC myslalam, ze mi tam wszystko trzasnie od parcia. Moja lekarka oststnio nic nie mowila.na ten temat, ja zapomnialam wspomniec bo akurat wtedy mi to nie dokuczalo ale w poniedzialek ide na zalegla.wizyte na ktorej nie bylam bo szpital, to zapytam.co z tym fantem. Generalnie czuje sie jak gówno doslownie, ciagle mnie kluje w pochwie (oprocz tych zylakow), piersi nabrzmiale, spac nie moge, plecy bola... a gdzie tu jeszcze miesiac tak chodzic.
A propos, wkurzam sie tylko ciagle, bo ten moj Kajtek nie.rozumie tego wszystkiego, wczoraj jak wrocilam ze szpitala.to caly dzien spalam, dzisiaj dopiero powoli zaczelam ogarniac mieszkanie, wiadomo, chlop nie pomysli zeby codziennie odkurzyc i kurze przetrzec jak pies biega i sie unosi to.wszystko i siersc na podlodze. No.to zrobila dzisiaj powiedzmy 50% tego co powinnam i padlam jak dluga, a on,.ze po czym ja zmeczona jestem, ze to z lenistwa bo tyle.czasu W DOMU SIEDZE, ze chce zebym z nim na zakupy spozywcze poszla i mam nie przesadzac bo chodzic tez musze. A jak ja postoje dluzej niz 10 minut to zaraz mnie na.dole to wszystko tak boli i kluje nie mowiac o tym ze chodze zgieta jak pokraka z tym kregoslupem... kuźwa faceci tez powinni byc choc raz w ciazy, tacy oni biedni bo tylko.do pracy musza chodzic. Szczerze to jakbym mogla to bym jebła tym wszystkim i chetnie bym poszla do pracy, byle by nie miec tych dolegliwosci.
Dziewcyny w szpitalach- trzymam.za was kciuki, musimy wierzyc, ze pomimo.tej calej farmakologii nasze maleństwa beda zdrowe jak.rybki i wszystko sie ulozy. Przy tylu przykrosciach co nas spotkaly w koncu musi byc dobrze! Dzisiaj jak udalo mi sie zdrzemnac na chwile snilo.mi sie,.ze trzymalam sie za brzuszek i nagle.Amelka.wystawila raczke przez skore oczywiscie i mnie za palec chwycila, nawet jakos podswiadomie czulam ten jej delikatny, niemowlecy uscisk. Jeszcze troszke a kazdej z nas wlasny maluszek bedzie sciskal palce :)
Trzymajcie sie cieplutko wszystkie grudnioweczki, jestem pewna, ze kazdej z nas wszystko skonczy sie pomyslnie. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

Ewelinchiech też uważam, że każdy facet powinien choć raz być w ciąży to by zobaczył jak to jest. Choć ja na swojego nie mogę narzekać, bo od kiedy muszę tylko leżeć jest mocno zaangażowany. Sprząta w domu, robi zakupy, jedzenie do łóżka mi przynosi żebym nie wydawała, co tydzień na wizytę do lekarza ze mną jeździ żebym sama nie musiała. No i do tego ma jeszcze remont na głowie. Aż mi go szkoda ostatnio , bo też normalnie pracuje. Wszystko teraz na jego głowie.
Ja też leżę tylko a coraz gorzej się czuje. Plecy bolą, ostatnio często głowa i brzuch się spina.

Odnośnik do komentarza

Ja tez juz mam dosc padam na ryj. Caly dzien przygotowywalam urodzinowe jedzenie i robilam porzadki potem obslugiwalam gosci. Goscie pojechali pan powalil sie na lozko a ja sprzatalam po imprezie nawet kurwa nie zapyta czy pomoc dobrze ze chociaz wpadl na to by z psem wyjsc na dwor. a plecy tak mnie dzis bola ze masakra caly dzien na nogach to przez to. A maly jak sie dzis kotluje. Mam nadzieje ze przespie cala noc.padam

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Ewelinchien no jakby mnie mój tak powiedział to bym chyba wyszła z siebie i stanęła obok. Też ma swoje za uszami, wkurza mnie czasem niemiłosiernie, dzisiaj też się z kim pokłóciłam, ale nie wyobrażam sobie żeby wyjechał do mnie z takim tekstem. Ja nie wiem czemu faceci w większości mają tak beznadziejną naturą, że uważają że kobieta jest od robienia, i że tylko siedzi wdomu i nic nie robi więc bez końca można od niej czegoś wymagać. Obstawiam, że jakby im przyszło się zmierzyć z tym wszystkim z czym my musimy dawać radę na co dzień to by siedli i płakali z bezsilności. A jeśli chodzi o te zawroty pewnie dziecko jakoś Ci uciska przeponę, ciężej się oddycha przez to.
Megs współczuje Ci, że jeszcze musisz skakać wokół gości. Boże, ja jestem wykończona jak muszę np wyjść do lekarza, a co dopiero robić przyjęcia :)

Mnie od tego leżenia też często boli bok, podkładam sobie wtedy miękką poduszkę albo uwijam się na rogalu. Najgorzej jak taki ból złapie w środku nocy i nie mogę się nawet ruszyć, aż łzy ciekną.
Byłam dzisiaj bardzo śpiąca, czekałam z utęsknieniem na mierzenie cukru wieczorem i 2 kolację, zasnęłam jak dziecko ale sąsiedzi w klatce robią imprezy i pospane chyba będzie :/

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Nie mowie- tez mi pomaga, robi sam zakupy, sprzatanie ogranicza do umycia garow i ogarniecia kuchni po obiedzie, czasem cos ugotuje (ostatnio to.nawet czesciej niz czasem), ale ja lezaca nie jestem wiec sprzatam dokladnie sama, z psem wychodze ja chociaz to on naciskal na to, ja planuje zakupy, wydatki, wizyty u lekarza, to ja sie denerwuje jak przychodza jakies pisma jak ostatnio, bo dla niego to ,,nie jest powod zeby tak reagowac i tak sie denerwowac" , a ja ciezko znosze takie rzeczy, w ogole problemy, juz dwie depresje w zyciu przeszlam i czuje ze przez te jego harce popadam w kolejna. A do tego wspanialomyslna tesciowa doklada i utwierdza go w przekonaniu ze ma racje, ona od 6 miesiaca dopiero zaczela tyc, do osmego pracowala, do porodu chodzila na zakupy, ze nie trzeba przesadzac bo ciaza to nie choroba... ok, nie kazda tak dobrze znosi ciaze, nie kazda ma to szczesie i omijaja ja dolegliwosci, infekcje, nadmierne tycie, cukrzyca. Ona uwaza ze infekcja to nie jest cos tak powaznego zeby sie w szpitalu zamykac, ona tez raz miala.w.coazy zapalenie pecherza i samo jej przeszlo i do szpitali nie musiala jezdzic. No ok, ja dwie infekcje tez przeszlam w domu na antybiotyku, a ze mam sklonnosci do nawrotow to za kazdym razem teraz do porodu mnie.zamkna, poza tym jak teraz mialam jeszcze skurcze to nie bede siedziec w domu i czekac az urodze z infekcja.
Tak jak mowilam, mam do niej pelen szacunek bo jednak pomaga nam ze wzgledu na te Kajtka wyskoki i dlugi, ale gada troche jak oderwana od rzeczywistosci czasem. I ja tu potem chlop ma niee rzucac takimi tekstami.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49mg7yrsnyy62l.png

Odnośnik do komentarza

Ale mi sie dobrze spalo dzis:-)
Wstalam na stary czas o 7.45 i kurde juz cukier 95 na czczo zawsze mam wyzszy jak dluzej sobie pospie. Albo to moze przez to ze od rana sie wkur... na mojego samca bo oczywiscie dupy nie ruszyl i ja musialam z psem leciec. Kurde jak mu nie powiem czy palcem nie pokaze to sam na nic nie wpadnie no mam go czasem serdecznie dosc. Czasem bym wolala zebysmy sami mieszkali bo on widzi ile mama mi pomaga i moze przez to tak olewa wszystko a tak to bym go zjebala pozadnie powiedziala mu co mysle moze by sie ogarnal czasem, no kazda wolna chwila przed telewizorem na nic sam nie wpadnie :-///

http://www.suwaczki.com/tickers/1usaanlis1yvcr1e.png

Odnośnik do komentarza

Megs a ja rano cukier ledwie 76 :) i to jak jeszcze chwile przed snem dojem sobie jakąś kanapką :) wczoraj objadłam się na spróbę piersi z kurczaka usmażonej w papirusie do tego ziemniaki i surówka, a i pół gruszki i cukier 106.
Kurcze, coś się chyba tym naszym chłopom dzieje w te łepetyny :) mój to jakby mógł to by z roboty nie wracał, fakt że niby ma jej więcej i dobrze bo kasa się przyda ale wydaje mi się że trochę ucieka z domu, robi projekt z kolegą (które nota bene nienawidzę :) ) a ja siedzę w domu sama, i też gdyby nie mama to nie wiem co by było. Ale on tego nie widzi, uważa że trochę przesadzam że chciałabym żebyśmy chociaż weekend spędzili razem bo przecież i tak się widzimy :/ dla mnie odkąd mamy zakaz wszelkich praktyk łóżkowych włączyła się opcja przytulania i potrzeby bliskości, no ale mi to nie dane. Wczoraj w nocy jak gadaliśmy znowu się ścięliśmy, coraz więcej tych kłótni :/ kiedyś w takich sytuacjach wychodziliśmy na spacer, połaziliśmy 10 km, każde powiedzało co miało powiedzieć, powietrze schodziło z nas oboje i wracaliśmy już pogodzeni. Teraz te cztery ściany są okropne, mam nadzieję że to wszystko się nie nasili jak dziecko będzie już z nami. Ot, takie babskie poranne narzekanie :)

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Ewelinchien to Twój Kajtek taki synuś mamusi? Jesteście oboje w tym samym wieku?
Super teściowa, nie ma co :/ mja na początku mnie olewała mega, ale odkąd wylądowałam w szpitalu i zaczęły się problemy coś jakby w niej pękło, zaczęła się interesować, dzwoni czy czegoś nie potrzebuje, baa ostatnio nawet mojego M. zwyzywała że mi nie pomaga i coś tam robi źle. Nie poznaję kobiety.
Nie lubię kiedy ludzie porównują tak jak Twoja teściowa, moja mama przeszła nie jedną ciążę, w każdej pracowała do końca, nie oszczędzała się z niczym ale w życiu nie usłyszałam od niej złego słowa czy docinki że muszę leżeć. Jeśli lekarz tak kazał to widocznie tak jest koniec kropka, czasy się zmieniły. Ale zdarza się, że siostra czy szwagierka dowalą tekst że o boże taka młoda i już nie możesz ciąży donosić to co będzie później, poczułam się wtedy jakbym dostała strzał w pysk. Każda z nas jest inna, każda sytuacja jest inna, a dzisiaj kiedy większość par ma problemy z zajściem nie można się dziwić że kobiety wolą dmuchać i chuchać byle szczęśliwie dotrwać do rozwiązania. U Ciebie potęguje sytuację to, że ona Wam pomaga, więc czuje się pewnie upoważniona do gadania takich rzeczy. Dziwne tylko, że Twój chłopak nie odezwał się do niej żeby dała Ci spokój. Ciekawe czy w wychowywanie dziecka też się Wam tak będzie wtrącać?

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Marta2016 cukry na czczo między 72-78 odkąd mierzę. Jem dużo, ale zdrowiej i o regularnych porach. Raz po posiłku przekroczyłam ale był to mój błąd bo wypiłam niechcący męża herbatę posłodzoną jedną łyżeczką cukru. Zobaczymy co powie diabetolog, póki co jem jak jem, zapisuje i się tym nie stresuję :)
Ale jakaś jestem rozmemłana przez tą zmianę czasu :/ nie lubię takich głupot bo potem kilka dni człowiek chodzi taki nijaki :D

https://www.suwaczki.com/tickers/relgh371iwqyu1o3.png

Odnośnik do komentarza

Oj te chłopy. Mój też mnie doprowadza do szału. Wczoraj po 4 godzinach siedzenia na SORZE bo coś sobie ze stopą zrobił, mówię do niego ,że trzeba posprzątać w domu a on do mnie ,że teraz to on idzie odpocząć bo jest zmęczony ( jakby tylko on). Wściekła wzięłam się za sprzątanie i jak skończyłam to z tej złości się rozryczałam a on się mnie pyta co mi się znowu dzieję. Tłumaczę ,że nie tylko on jest zmęczony i chciałam razem posprzątać żeby było szybko to usłyszałam ,że wymyślam...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...