Skocz do zawartości
Forum

bałagan w mieszkaniu


Gość nicponn

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,
chciałabym poradzić się jak delikatnie zasugerować rodzicom, że powinni posprzątać w mieszkaniu. Wiem, że wydaje się, że to bardzo banalny problem, jednak taki nie jest.
Już od 2 lat nie mieszkam z rodzicami i od czasu kiedy kupiliśmy z mężem swoje mieszkanie u rodziców jest co raz gorzej. Mianowicie: ciągle przybywa rzeczy na podłogach: miski, wiertarki, ubrania robocze, proszki do prania; długopisy, kartki, dokumenty, książki (a nie mają dużej powierzchni mieszkania), ubrania są wszędzie porozwalane, a na domiar złego często dokupują nowych "gażdetów". Ja rozumiem, że pracują, ale ja przecież też nie siedzę w domu. Próbowałam umawiać się z mamą na sprzątanie i było widać efekt (tylko w 1 pokoju) ale jedynie przez może 7 dni. Najbardziej boję się momentu kiedy urodzę dziecko, chciałabym odwiedzać rodziców, tylko boję się tego bałaganu. Chciałabym wiedzieć jak z nimi porozmawiać. Co robić?

Odnośnik do komentarza
Gość ktokolwiek

Najpierw odpowiedz sobie na pytanie: na ile chciałabym żeby to moi Rodzice angażowali się w moją sytuację w domu? To tak naprawdę pomoże wyznaczyć Twoje granice, w których Ty możesz reagować z kolei na >domową< sytuację Twoich Rodziców.
Pomyśl też jak to było, kiedy jeszcze z nimi mieszkałaś. Może to Ty odpowiadałaś za porządek i Rodzice tak naprawdę nie są przyzwyczajeni do utrzymywania go. A może w rzeczywistości i nie stanowi on tak dużego problemu, jak sama uważasz. W końcu to nie sprzątanie na błysk jest najważniejsze.
Pamiętaj także o tym, że mając już swoje mieszkanie, swoje życie, widzisz tylko wycinek z rzeczywistości Twoich Rodziców. Warto jest rozmawiać o niepokojących sprawach, ale decydując się na samodzielne życie, nie można ingerować w cudze, nawet mając najlepsze intencje na świecie.
Rozmowa o potrzebach, pełna wzajemnego szacunku i otwartości, to podstawa.

Odnośnik do komentarza

Przedstawienie sprawy: „Sprzątajcie w mieszkaniu, bo nie zobaczycie wnuka/wnuczki” to nie jest najlepsze rozwiązanie. Takie ultimatum brzmi jak szantaż. Rozumiem, że martwisz się o porządek w mieszkaniu własnych rodziców, ale to ich dom, ich cztery kąty i mają prawo żyć, jak im się podoba. Zdaję sobie sprawę, że masz dobre intencje. Fajnie, że zaproponowałaś mamie pomoc w sprzątaniu – może to da jej do myślenia. Warto też z nią uczciwie porozmawiać i delikatnie zasugerować, że chcesz przyjeżdżać z dziećmi, ale fajnie jakby mieszkanie było ogarnięte, a nie mnóstwo rzeczy na podłodze, o które łatwo się przewrócić. Poza tym, porządek to pojęcie względne – dla jednych porządek to mieszkanie na błysk, z myciem szafek, okapu i mikrofalówki w środku, a dla innych porządek to względny ład, byleby się nie przewrócić. Czy rodzice zawsze nie przykładali wagi do porządku w domu, czy stali się bardziej niechlujni odkąd się od nich wyprowadziłaś?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...