Skocz do zawartości
Forum

Październikowe mamusie 2016


AnAd

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie mamusie☺
Wczoraj miałam kiepski wieczór, bolał mnie brzuch jak na okres i to dość długo, ciepły prysznic nie pomagał i ból krzyza. Ale teraz tylko lekko pobolewa. Moze coś się zaczyna? Ale żaden czop.mi.nie odszedł:-(
Co do pieluszek. To polozna mi mówiła żeby sie nie stresować jak.nie ma wycięcia, bo można zawinąć tą przednią część i nie drażni pępuszka.
Ja nie daje do wózka zadnej poduszki. Noworodki i niemowlaki nie potrzebują podobno poduszek, chyba że ma katarek to troszkę mozna materac podnieść.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny.
Ona będę trzymała kciuki żeby mały jeszcze poczekal na tatusia tak jak chciałaś.

Co do boli to mnie przy pierwszym porodzie bardzo bolało jak robiło się to rozwarcie. Jak miałam 9 cm to zaczęłam czuć już te parte i to jest jak dla mnie inny rodzaj bólu jakoś mniej mnie ta skurcze bolały.
Miałam mieć znieczulenie ale anastiaziolog był przy jakimś trudnym przypadku i nie mógł przyjść. Teraz chce rodzic bez jak mi się uda sn. Dziewczyny, które miały znieczulenie mówiły, że nie czuły bólu ale też nie czuły tego parcia i nie wiedziały kiedy przec i ciężko im szło. Nie wiem czy to prawda ale one tak opowiadały.
Jak leżałam na sali to leżała że mną dziewczyna, której nie dali tego antybiotyku. Leżała wtedy z malutką ok. Tygodnia dostawała jak mój Franek antybiotyk i nawet szybciej wyszły niż ja. A teraz to zdrowiutkie dziecko i nic jej nie dolega.
A co do pieluszek to położna właśnie z happy mi poleciła. No i mówiła, że dada mamy też chwalą.
Odstawilam ten magnez i jak mnie skurcze w nogach w nocy zlapaly to myślałam, że się rozplacze. Mój mnie masowal:).

http://www.suwaczki.com/tickers/n59y82c3277g4kar.png

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3ctgf6pi4mbf5m.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, wierzcie mi, że nie ma chyba nic gorszego niż nastawianie kolana wywiniętego na lewą stronę bez znieczulenia. Przynajmniej nie słyszałam, by ktoś wymiotował i mdlał z bólu przy porodzie, więc śmiem twierdzić, że ten ból musi być mniejszy, albo zupełnie innego rodzaju. Ja z rozpieprzonym kolanem leżałam tydzień, bo nikt nie wiedział co ma z nim zrobić, więc kilkunastogodzinny poród powinnam jakoś przetrwać :)
Z resztą okresy też miałam tak bolesne, że wymiotowałam z bólu po garści ibupromów max, więc jak mnie teraz coś zacznie boleć, to mogę się nie zorientować, że to to :D

Pytanie za milion... Czy Wasze dzieciaczki też zmieniają pozycję kilka razy na dzień? Moja co chwilę kopie mnie w innym miejscu i tak się przekręca, że mi brzuch chce rozerwać. On już nawet kształtu konkretnego nie ma, jakiś wielokąt się z niego robi. Lekarz stwierdził tylko, ze widocznie ma miejsce to korzysta, ale no bez przesady :(

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0ak4fq60ai.png

Odnośnik do komentarza

Ile naskrobałyście już, ledwo co śniadanie zjadłam i się ogarnęłam z grubsza :p
Co do pieluszek to moim zdaniem wystarczy wywinąć i się nie przejmować tak jak napisała KasiKate. Ja poduszki nie bede dawać do wózka tylko kocyk. Ewentualnie jak podrośnie to dostanie podusie.
Karolina ja brałam oddzielnie magnez, co do witamin to nie mam pojęcia.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o te bóle mam nadzieję, że dam radę, ale czasem jak mnie zaboli to tragedia i tak pomyślałam, że teraz to mega ból, a potem będzie gorzej, ale może jednak nie będzie źle.
Cukinia moja szwagierka wymiotowała i mdlała z bólu właśnie, a rodziła w tym roku. Tylko też nie dotrwała do końca bo coś z dzieckiem zaczęło się dziać i skończyło się na cc. Co nie zmienia faktu, że 8h się męczyła.

Odnośnik do komentarza

Hej ja tez gorzej wspominam pierwsza faze porodu, glownie dlatego ze nie wiedzialam ile to trwa i jak dlugo jeszcze...Przy partych to cala akcja 15 min polozne i lekarze wiec widac szczęśliwy finish. Ale kazdy porod inny, wiec zobaczymy jak bedzie teraz. Choc ja najbardziej stresuje sie tym o czym Miska1990 juz wspominała kiedyś ze bede sama w domu z moim 2latkiem a cala akcja bedzie postepowala szybko, no ale może choc sąsiedzi bede w domu.

https://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jybsrf15q.png

https://www.suwaczki.com/tickers/ijpbx1hpq5mq38zb.png

Odnośnik do komentarza

Ja przy porodzie odczuwalam bardzo silne bóle i faktycznie bóle są takie jak na miesiaczke tylko bardziej bolesne. Co do parcia tego też się obawiam. I że zrobię 2. U nas w szpitalu nie robią lewatywy.Mam nadzieję że mi to się nie przytrawi bo spale się ze wstydu. U mnie znowu nocka tragiczna. Co godzinę do toalety chodzę i wtedy mam problem ze spanieM. Za to maleństwo bardziej się rusza w nocy. Co mnie bardzo cieszy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

Kurcze te mamy co już rodziły to przynajmniej chociaż trochę wiecie czego się spodziewać, ja nie mogę sobie wyobrazić tego bólu.
Cukinka mój syn też na końcówce wariuje,mam wrażenie że leży albo jakoś na ukos albo w poprzek co mnie oczywiście już martwi że jak się nie przekręci to cc.. W czwartek przełomowe usg dowiem się jak leży i ile waży, ta waga się najbardziej martwię żeby dzidziuś był nie za mały, a póki co do czwartku leżę i odpoczywam.. moja koleżanka przy porodzie z bólu też wymiotowała. Druga z kolei pierwsze dziecko po przyjedzie do szpitala urodziła w pół godziny, a ważyła przed ciążą 45kg a Z ciąży trochę ponad 50kg, w dodatku 155cm. Z drugim dzieckiem jak dojechała do szpitala miała już rozwarcie na 8 palców także jest wręcz stworzona do rodzenia dzieci.. I jest przykładem że mała a spokojnie może urodzić naturalnie.

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2b3e5eeh18zaka.png

https://www.suwaczki.com/tickers/ex2banli8pjg5xqf.png

Odnośnik do komentarza

Izu88 ja przed ciążą ważyłam 48 kg, tyle, że wzrostu mam 170 cm. Teraz 10 kg na plusie, więc szału też nie ma, ale rekord życiowy pobiłam :D Ja nastawiona byłam na cc ze względu na oczy, okazało się, że jednak do sn przeciwwskazań nie ma, więc pewnie mi cesarki na życzenie nie zrobią. Szczerze to mi już jest wszystko jedno, byleby Młodziutka była zdrowa :)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s2n0ak4fq60ai.png

Odnośnik do komentarza

Groszek ja też mam termin cc na wtorek. I w sumie sama nie wiem czy to dobrze czy nie że wiem. Do tej pory się nie martwiłam a teraz mam takie schizy. To się martwię ta wagą 2930g to nie jest za dużo poza tym mały ma malutką główkę lekarz twierdzi że niby w normie wszystko ale ja już mam wizję różne ehh. Tak bym chciała żeby dobił do 3 kg. W sumie tym co będzie po cc tez się martwię. Ze będę taka niedołężna i skazana na wszystkich

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w39jcgqgxhz496.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...