Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Ja porodu nie uważam do najgorszych i też była i siku i może trochę 2 ale przy bólach krzyżowych to pikuś i nie myśli się o tym wogóle.
Szczęściara witamy w naszym gronie.
Nikusia super wieści a masz już jakieś imiona???
Jureczka może zaczekaj i odpocznij a wszystko będzie dobrze.
Czekam na kolejne wieści.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3c6edvc6gpavu.png

Odnośnik do komentarza

Mindtricks termin ten z okresu wychodził mi na 11 września a na usg dzidzia jest troszkę większa i niby 8 wrzesień :) wierzę, że się denerwujesz bo ja też naprawdę to bardzo przeżywałam mimo tego, że do tej pory tak jak mówiłam należałam do osób dość spokojnych. Jureczka co do objawów ciąży ja też nie miałam i nie mam żadnych i wszystko jest dobrze. Zero mdłości, wymiotów, piersi to może bolały mnie przez pierwsze dwa tygodnie a teraz spokój. Także nie ma reguły i tak jak ktoś tutaj mądrze napisał: każda kobieta jest inna! I to czy ktoś ma objawy czy ich nie ma o niczym nie świadczy. Także spokojnie czekaj na swoje usg.

Odnośnik do komentarza

Jureczka , ja ostatnio widzialam dzidzie 20stycznia a teraz jeszcze tydzien musze czekac na usg. Dziewczyny maja racje ze nie trzeba sie stresowac i stwarzac sztycznych problemow w glowie :)

Z drugiej strony tez Cie troche rozumiem bo od dwoch tyg nie mam mdlosci , wymiotowalam tulko 2razy i tez sie zastanawiam czy jest wszystko ok i czy dziecko zyje ( ehhh to okrutne )

http://www.suwaczki.com/tickers/km5srl68tmxs7z2t.png

Odnośnik do komentarza

jureczka
Padme ja mam usg genet. 16 marca czyli prawie bedzie 13 tydz. 18 ide do gina
dziewczynki czy warto isc teraz na usg by uspokoić myśli dla siebie samej? wiece ja mam mizerne objawy ciąży nawet piersi za mocno nie bola

Jureczka nie nakręcaj sie niepotrzebnie, bo w ten sposob nie pomagasz sobie tylko jeszcze dodatkowy stres wprowadzasz...

Juz jutro mam usg pierwsze, a następne jak wszystko jest w porządku dopiero kole 20 tyg. i do końca juz nic :)
Pocieszę Cie, ze pierwsza ciaze przeszłam prawie bezobjawowo a syn 3780 kg zdrowy i silny :))

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/23214

Odnośnik do komentarza

Mnie tez piersi bolały i teraz przestaly to normalne one tez musza kiedys odpocząć jak to mówi lekarz. Co do porodu to wszystko idzie przeżyć, a najlepsze jak juz trzymasz dzieciątko to bol juz nie miał znaczenia momentalnie o tym nie myślisz;)

a ja mam jeszcze pytanie z innej beczki na co macie ochotę słodkie kwaśne. Ja to jem wszystko co kwaśne słodkie dla mnie mogli by teraz nie istnieć nawet mnie nie ciągnie a przed ciaza tak lubialam, a teraz nic hehe za to pomarańcze moge teraz kg jeść:) zreszta wszystko co kwaśne mogla bym jesc:)

http://www.suwaczki.com/tickers/c55fs65g7spt2nxd.png

Odnośnik do komentarza

Buziaczek u mnie te same smaki.Przed ciążą dzień bez słodkiego był dniem straconym, bez tego nawet popłudniowa kawka nie miała sensu;)Teraz jak zjem kasztanka raz na tydzień to szał:)W sklepach ten dział dla mnie nie istnieje.Ale za to pomarańcze, kwaśne jabłka jak najbardziej, choć kilka tygodni temu to tak mnie ciągnęło, że wyjadałam ogórki i pieczarki w occie ze słoika:)Teraz to minęło.Oprócz owoców orzechy(wszystkie rodzaje), chipsy,słone wafle ryżowe i parmezan:)Pamiętam jak w pierwszej ciąży non stop jadłam kaszki bobovita na wodzie,bleee.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Wgl na początku jak dowiedziałam się że będę w ciąży to myślałam o tym jak to będzie jak będę miała wielki brzuch ciążowy, o reakcjach znajomych i rodziny itd. A jak zobaczyłam pierwszy raz serduszko to dopiero zaczęłam sobie wyobrażać maleństwo, kąpiele, nieprzaespane noce itp. Jak to wyglądało u Was ?

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bo7esu8rnftg5.png

Odnośnik do komentarza

moj mąż nie jest skory to spełniania moich zachcianek bo przytyje...
wgl... czytałam o mojej chorobie w czasie ciąży i mam lekkie obawy ... ciąża to burza hormonów a nf1 ( choroba nowotworowa nie złośliwa, nie zarażająca) lubi takie okresy bardzo, ogolnie powinnam isc do neurologa ale ciaglę to odkladam...
moja fasolka tez moze być chora... niby jest 50% szans, ale jest ale bo moja prababcia miala babcia ma tata miał i ja mam...

Odnośnik do komentarza

Cześć, ja wrócę jeszcze do mojego toxo jak to można bardzo łatwo się zarazić. Nigdy nie miałam kota w domu ani też nie miałam z nimi kontaktu. Jeżeli chodzi o higienę to może i nawet do przesady dbam. Mięsa surowego również nie jadam ale za to bardzo lubię owoce. Oczywiście myje je przed jedzeniem zawsze. W trakcie czytania o tej chorobie natknęłam się na artykuł gdzie napisano, że tego pierwotniaka pozbyć się można traktując go temperaturą min 60 stopni przez 10 min lub mrożąc min trzy dni w -24stopniach. Myjąc ręce czy owoce robimy to w temp do 45 stopni.
Farasza pytam ponieważ twoja opowieść o super prywatnym szpitalu jest właśnie jak z Rzeszowa. Myślałam, że się na porodówce spotkamy :D

[center]http://www.bubhub.com.au/tickers/image.php?image=MTQ1YGA2MmBgMjZgYDExYGAyMDE1YGAwMWBgYGBwcmVnbmFuY3lgYDMxYGAwOGBgMjAxNmBgWQ===.png[/center]

Odnośnik do komentarza

Paulap, ja w pierwszej ciąży, a miałam wtedy 21 lat,ze względu na małe zaskoczenie zaistniałą sytuacją:)myślałam najpierw o stronie finansowej całego przedsięwzięcia, wtedy pracował tylko mąż, a ceny wyprawki dla maluszka w sklepach przyprawiały mnie o ból głowy.Obawiałam się też reakcji otoczenia i czy sobie poradzę z opieką nad takim maluszkiem.Teraz, po 12 latach myślę juz tylko o maluszku, ale nie od strony nieprzespanych nocek czy uroczych ciuszków, ale o tym jak będziemy je wszystkiego uczyć, pokazywać, o tym jaką siłą jest rodzina(to tak chyba na starość przychodzi;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Nie prawda że słodkie na dziewczynkę ,to mity ,ja słodkie jadłam na syna ,kwaśne na córe, a teraz mojw dzidzia znów robi mi figle bo jem naprzemiennie jedno i drugie :) . ja znów wpadłam w dołek , za dużo myślałam i uświadomiłam sobie że mój lek.powiedział że ten krwiak nie zniknie ,a ten w szpitalu że już go nie ma ,tylko że mój lek.robi usg przez brzuch a ten w szpitalu dowcipnie i znów się nakręciłam ,masakra . No i ten ze szpitala nie powiedział skąd krew :( zwarjuje do środy znów . Mam nadzieję że jak poczuję ruchy to się w końcu uspokoję

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6pnznyy0i.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...