Skocz do zawartości
Forum

Wrześnióweczki 2016


olinek93

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Milutka86

Gratulacje Aga.
Karolcia trzymam kciuki jutro.
Co do tego kichania mam tak samo, a przy wymiotach to całkiem masakra. Ja mam ciężki ciężki dzień mdłości i wymioty cały dzień. 4 miesiąc wchodzę A jest coraz to gorzej z tym.
Ja jutro mam też wizytę u swojej dr po wynikach z prenatalnych oj czas leci szybciutko.
Witam nowa mamusie

Odnośnik do komentarza

Aga,nie bylam u lekarza.juz raz spanikowalam i polecialam do innego na usg ale wtedy wszystko bylo ok.to na dluzsza mete nie ma sensu,uspokaja na chwile i jak sie okazalo w moim przypadku nie daje zadnej gwarancji na przyszlosc.przeciez dzis moze byc ok a jutro juz nie.a jesli ciaza sie utrzyma ale dzidzius bedzie mial wade genetyczna to tez to przyjmiemy.co z tego ze za kazdym razem w toalecie jest strach czy nie zobacze kropelki krwi,co z tego ze mdlosci wracaja po chwili nieobecnosci,ze bol piersi jak byl tak jest.tym razem sprytny los pokazal mi ze zagrozenie jest teraz gdzie indziej.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Karolcia, trzymam kciuki za dzisiejszą wizytę. Wierzę, że przyniesie Ci ulgę.

Widzę, że Wy się martwicie, jak nie macie objawów, a ja mam już ich tak dość, że nie daję rady. Też już jestem osłabiona, ale inaczej niż na początku, jestem zwyczajnie zmordowana tą ciążą, chyba jestem już też odwodniona... nie śpie, nie jem, nie pije... 12 tydzień, miało być lżej. Gdzie ta energia? Radość życia z podręczników? Wyglądam jak zombie ... jak tak dalej pójdzie zacznę kupować nutridrinki w aptece, żeby się nie zagłodzić ... i dzieciaka ...

W piątek wizyta, zmieniłam lekarza na znajomego. 7.03 prenatalne.
Ale z tego wyczerpania jestem już tak obojętna, spokojna. Może i dobrze. Inaczej szalałabym ze stresu.

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8jqivleyevi34.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,
Witam nowe Wrześniówki i cieszę sie z dobrych wieści. Czytam o Waszych problemach żywieniowych i mdlosciowych, a u mnie jest niestety odwrotnie, co nie znaczy ze super. Ja znowu ŻRĘ, nie mozna powiedziec, ze jem, tylko naprawdę pożeram wszystko, jak odkurzacz. To tez źle, ponieważ zawsze jadłam mało i byłam raczej niejadkiem :( ważyłam 50kg, a teraz jak tak bedzie, to sie upasę jak przysłowiowa świnka ;)

Karolcia trzymam kciuki (nie krwawisz, to chyba dobra oznaka ), ja tez dzisiaj wizyta, oczywiście mam stresa..
Mindtricks mimo wszystko moze powinnaś skonsultować to z kimś innym.? Moze niepotrzebnie sie zadręczasz ????moja siostra wg pewnego lekarza miała sie wcale nie urodzić, a dzisiaj ma 34 lata....

http://s6.suwaczek.com/201609034565.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie kochane, dawno dawno mnie nie było ale u mnie i dzidzi jak najbardziej ok. Jestem w 11 tygodniu termin z usg mam na 14 wrzesień. Przeżyłm trzy ciaze w tym dwie donosiłam to moja czwarta i powiem Wam że całkowicie inna. Dolegliwości mam mniejsze nie mdli mnie calymi dniami, co było zmora poprzednich ciąż. Poza tym nie jestem na lekach podtrzymujących co tez jest dla mnie nowości. Wracajac do dolegliwości to oczywiście mam, strasznie przeszkadzają mi zapachy gotowania smażenia i pieczenia...zauwazylam ze z tyg na tydzień zawsze mam cos nowego:)Był etap na ogorki korniszone rolmopsy słodycze pomarancze wode z cytryna nawet pepsi i zupki chińskie...teraz zaczynam etap z owocami twarożkami i wszysto idzie ku lepszemu. Ostatnia ciaza praktycznie do końca była z mdłościami tutaj mysle ze będzie inaczej chce jeszcze wprowadzić jakiś ruch może lekkie ćwiczenia...zobaczę jak tylko wroca mi sily i checi. Prenatalne mam 10 marca.Juz nie mogę się doczekać .Ogolnie ciaza to okropny stan ale czego nie robi się dla maluszka to tylko 9 miesięcy a później to już z górki. Wiec damy rade , ten czas szybko zleci przyjdzie ciepło ,krótkie dni...Pozdrawiam Was serdecznie i zyczę Milego Dnia

http://www.suwaczki.com/tickers/34bw3e3k6xc1hkce.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wltrd8ze9rhi8b.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cru1dhlhz6jh4.png

Odnośnik do komentarza

Ale mam dzisiaj dola dziewczyny... :( Karolcia i Mindtricks trzymam kciuka. Mindtricks u mojej koleżanki lekarz tez stwierdził obrzęk płodu a na badaniach genetycznych juz wszystko było ok. Lekarz się pomylił a ona biedna miała 3 tygodnie wyjęte z życiorysu :/

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkie dziewczyny, miło mi dołączyć do grona Wrześniówek!
11 tydzień ciąży, w tym 5 już tydzień nieustannych mdłości, wymiotów, niesmaku w ustach, wrażliwości na wszystkie zapachy i kiepskiego samopoczucia...Jem bo muszę, ale mało mi smakuje. Ratuje mnie coca cola, której byłam do tej pory wrogiem...
Mam już córeczkę, prawie 10-letnią Zosię, czeka na siostrzyczkę rzecz jasna, a mąż na spadkobiercę nazwiska:)
10 marca prenatalne, jest lekki niepokój.
Farasza, jestem z Tobą! Bardzo Cię rozumiem, też czekam na taki dzień, gdy wróci ten power sprzed ciąży. Musisz coś pić (spróbuj rozgazowaną colę rozcieńczoną z wodą), bo inaczej z powodu odwodnienia wezmą cię do szpitala ( ja już miałam wystawione skierowanie), a teraz przynajmniej u nas, nie ma odwiedzin z powodu grypy. To wolę już pocierpieć sobie w domu.

Odnośnik do komentarza

Dziekuje Wam za slowa pocieszenia.wiem,ze gdybym poszla skonsuktowac teraz to byc moze okazaloby sie ze jest ok i nie ma powodu do znartwien.nie potrafie jednak tego wyjasnic,ale mam jakas blokade psychiczna,bardzo sie boje po raz kolejny wysluchac zlych wiesci.tak bardzo chcialam wierzyc ze tym razem sie uda,i wtedy na wizycie tak sie cieszylam jak zobaczylam moja kryszynke,po raz kolejny uslyszalam serduszko,w jednej minucie szczescie i ulga a w nastepnej slysze slowa:cos mi sie tu nie podoba,mozliwe wady,jest obrzek,moze dojsc do poronienia.nie wierzylam w to co slysze,wszystko runęło. Czekam do 3.03.

http://fajnamama.pl/suwaczki/9vxecmt.png

Odnośnik do komentarza

Mindtrick nawet nie wiesz jak Cię rozumiem , ja na pierwszej wizycie usłyszałam serduszko dzidzia o 5 dni większa , ulga niesamowita , cieszyłam się że tym razem będzie dobrze a z następną wizytą w jednej minucie odechciało mi się żyć , nie potrafię na niczym się skupić , nie mam ochoty na nic , czekam sama nie wiem na co :( Jeśli dziś okaże się że po wszystkim , nie podejmę już próby , cierpienie jest zbyt wielkie , cierpię nie tylko ja , wszyscy którzy wiedzą cierpią z bezradności , wszyscy którzy nie wiedzą , też w pewnym sensie , bo ostatnimi czasy zaniedbuje wszystko :(

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqps6pnznyy0i.png

Odnośnik do komentarza
Gość Basia.maj

Ja tez mam dosyc tej ciazy. Tych dziwactw z jedzeniem, mdlosci, zmeczenia, zaparc, na pol nieprzespanych nocy, durnych snow. Chce zeby wrocil moj brzuszek, ktory mnie nie napawal odraza.
Nie umiem sie mobilizowac, zeby robic najprostrze rzeczy, nic mnie nie cieszy, ciagle skupiam sie tylko na tym jak jest ciezko w tym wszystkim wytrac. Do pracy chodze za kare i mam jej dosyc z dnia na dzien coraz bardziej. Czy kiedys bedzie lepiej?
Czasem bardzo zaluje tego kroku!

Odnośnik do komentarza

Karolcia i Mindtricks musicie do końca wierzyć, ze bedzie ok. Ja tez dzisiaj ide i coraz bardziej sie stresuje.....
Bede trzymać za Was kciuki, puszczę tylko na chwile, zeby sie zdrapać ma fotel i nie spaść, bo mój gine ma jakiś strasznie wysoki :)

Nika i Justine witajcie w klubie, ja tez prenatalne mam 10.03.

http://s6.suwaczek.com/201609034565.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...