Skocz do zawartości
Forum

Agaa33

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Agaa33

  1. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Szczęściarko, trzymajcie się i myślcie pozytywnie. Jeśli miał umowę, a zwolniono go z dnia na dzień, powinien dostać trzymiesięczną odprawę. W międzyczasie pewnie znajdzie nową pracę. Powodzenia!
  2. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    karola2016 U mnie czesto tak malenstwo robi wypina jakas czesc ciala i niestety ale po tym przychodzi skurcz:(...no ale trzeba wytrzymac mam pytanie z innej beczki:)podczas porodu bedziecie z mezami/partnerami czy raczej same??moj M chce byc przy porodzie ale osobiscie nie wiem czy chce zeby patrzyl na to wszystko (boje sie ze po porodzie w jakis sposob bedzie go odpychac ode mnie jak bedzie to widzial) Karola, ją oba porody przeżywała z ówczesnym mężem. Sceptycznie podchodził do tematu, ale bardzo mi potem pomagał. Przede wszystkim czułam, że mam wsparcie. Nie byłam sama. Ponad to kręcił filmy :-) Mega pamiątka :-) No i sam przyznał, że gdyby nie był że mną, nie uwierzył by , że poród, to taka ciężka "praca". Był też dumny, że pierwszy zobaczył Maleństwa i przeminął pępowinki :-) Kiedy nastąpiła już taka typowa akcja porodowa, etap ostatni, stał przy głowie. Trzymał mnie za rękę, kładł zimne okłady na czoło, podawał wodę. No i umowmy się ,personel inaczej traktuje Mamusie z " obstawą" :-D Jeśli Twój mężczyzna sam chce być z Tobą w tych niestety najtrudniejszych choć najpiękniejszych chwilach, pozwól mu i bądź z niego dumna :-) :-) :-)
  3. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Puśccie sobie 2ke. Noworodki :-)
  4. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    kaska1714 Dziewczyny a co myślicie o wózkach Kinderkraft 5 3w1? Moja malutka ma zapalenie oskrzeli ,dusi sie nie milosiernie non stop, niby dostala leki a nic nie pomagają , czekam na męża wraca o 18jak nic się jej nie polepszy to jedziemy na SOR bo kolejnej nocy z duszaca sie poltoraroczniaczka na recach nie zniosę ... Tak sie meczy strasznie moja biedna Hej Dziewczyny :-) U mnie piękny dzień od rana, za to kicham jak najęta i boli mnie już z tego cały brzuch, więzadła i pachwiny :-\ Cudowne uroki alergii .... Kasiu, mnie przerażają w tym wózeczku malutkie kółka z przodu. Z doświadczenia wiem, że nie spisują się na zwykłej trawią, piasku, nie mówiąc o śniegu. Kumpela zawsze odwracał go i ciągnęła, zamiast pchać. Co do malutkiej, na zapalenie oskrzeli najlepsze inhalacje. Jeśli nie masz inhalatora, koniecznie się zaopatrz. Ile ma malutka lat? Miewała już wcześniej zapalenie oskrzeli? Pytam, b moją Zuzia choruje nagminnie. Niestety ma AZS powiązane wahadłowe. Czyli trzylata chorowała na oskrzela i pneumonie płuc, po badaniach pod kątem mukowiscydozy wykryto astmę oskrzelową i stwierdzono alergię. Po trzech latach właściwie nieustannej inchalacji oskrzela ustąpiły, a teraz trzy lata non stop astma skórna, czyli drugi etap AZS. Najgorsze, że lekarze faszerowali Zuzane antybiotykami kilka razy w roku, w końcu zatrzykami. Kiedy już nic nie pomagało, pojechałam do Pani Doktor Drzwieckiej do Katowic. Dopiero Ona postawiła wszystkie diagnozy, zleciła badania pod kątem mukowiscydozy, a potem alergii. Dała odpowiednie wziewy i po trzech latach ciągłej walki ustąpiło. Zuzia miała zagrzybione płucko. Czemu nikt wcześniej tego nie wykrył? :'( Teraz mamy problem ze skórą, bo nie zostało poprowadzone odpowiednie leczenie zawczasu..... Najważniejsze , by dobrze zdiagnozować przyczynę zapalenia oskrzeli. A nie tylko leczyć skutek. Dużo zdrówka dla Księżniczki :-*
  5. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Gratuluje dzisiejszych wizyt :-) Maag, nie denerwuj się. Mojej Małej też widać nie było. Znam płeć tylko dzięki Nifty. Pewnie tez musiałabym uzbroić się w cierpliwość :-) Grunt, że zdrowe ♥:-)
  6. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Trzymam kciuki za dzisiejsze badania :-) A co myślicie o imieniu Luiza, Lusia :-) Lub Eliza :-) Tak mnie jakoś ujęły kiedy słuchałam utworu "dla Elizy" :-) :-) :-)
  7. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Dziękuję Kochane :-) :-* Jakoś ciągle nie umiem ochłonąć :-D Po cichutku przyznam, że choć jakieś przeczucie córeczki było, to jednak myślałam, że będzie Wiktorek :-) Czyli obalam kolejne mity ciążowe co do płci :-D Nie jem słodyczy , bo mnie odrzuciło, lodów nie jem, słodkiego nie piję, ciało mam gładziusieńkie, buzię mam taką samą, w sensie, że jej zbrzydłam jak to mówią na córeczke i brzuszek mam tylko do przodu :-) Ponad to jem same kwaśne i wytrawne potrawy :-D Większość wróżyła mi chłopczyka. A tu niespodzianka :-D Teraz dumamy nad imieniem :-D Ale póki co nie umiem się skupić, tyle emocji we mnie siedzi :-D
  8. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Boże... Rycze jak wół. Dzwonili z laboratorium. Najzdrowsza na świecie dziewczynka ♥♥♥ :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) :-) Dziękuję Kochane za dobre i pozytywne myśli :-) :-* :-* :-*
  9. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Dziewczyny, które czekałyście na wyniki amnio, bądź nifty, też Wam się tak służyły dni i nie umiałyście się na niczym skupić? Ja powoli wariuje... Jeszcze 4dni od jutra ... :-\
  10. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    No przyznaje, mam czasem, jak np. teraz jakieś małe pokusy. Chipsy oste żeberka i sos czosnkowy na jogurcie i śmietanie :-D Lub jakaś pizza, czy chamburger lub kebab. Ale to naprawdę baaaardzo sporadycznie. Moge policzyć na palcach :-)
  11. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Iwa27 Dziewczyny, weszłam na wagę i zaraz się popłaczę. 8kg na plusie!! To niemożliwe, tak się pilnuję z jedzeniem. A do szczupłych to ja nigdy nie należałam. Boję się, że lekarz będzie krzyczał. Czy można jakos kontrolować wagę? Jem jak zawsze, staram bardzo się pilnować, duzo spacerowac. Załamałam się. Czy jest tu ktoś z takim problemem jak ja? Iwa, ja tak miałam w pierwszej ciąży. Do 4go m-ca nic, a potem w sumie 30kg na plusie. Ale pochłaniała kolosalne ilości rozpychaczy. I same soki i kolorowe gazowane typu mirinda i cola. No i ogromne ilości słodyczy, pączków, drożdżówki i ciast, które piekła co 2dni =-O W drugiej ciąży przytyła już tylko 21kg. Też dużo, ale to już nie 30 :-D Ale ograniczałam już słodycze na rzecz owoców suszonych. Teraz od słodyczy i wszelkich pączków, rogalików i drożdżówek mnie odrzuciło. Nie piję soków kartonowych tylko swoje świerze, jem dużo warzyw, owoców. Dużo jabłek. Piję więcej niegazowanej wody. W ogóle nic gazowanego. Kartofeki zastępuję większą ilością surówek, sałatek, gotowanej z czosnkiem brukselki, gotowanej marchewki z groszkiem. Jem bardzo dużo kiszonej kapusty :-) :-) :-) Póki co mam 1kg na plusie :-) Lekarz twierdzi, że super. Więc się cieszę :-) Styk, że jak pisałam, ją po prostu w tej ciąży nie mam smaku na zapychacze i tyczące, kaloryczne produkty. Więc się nie katuje. Ale Iwuś, nie martw się, wszystko zrzucisz. Po porodzie spadnie Ci około 10kilo z mety. Karmienie też wyciąga pięknie. A ponad to nieprzespanej noce też swoje robią. No i razem będziemy się tutaj doprowadzić spowrotem do formy ;-) :-D
  12. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Wróciłam z zakupów, moje Gwiazdy zasłużyły dziś na nagrody i wybrały sobie takie kotki z Biedronki. One wybierały, a ja na chipsy, bo mi taki smak przyszedł. Patrzę, idą takie dwie śliczne bliźniaczki około 2latka, ubrane jednakowo, przecudownie, w płaszczykach beżowych, jak z żurnala... A w wózku w nosidełku maleńki braciszek :-) Mama z babcią coś oglądają, a jedna z małych zaczyna pchać wózek. Rozpędziła się prosto na dział z alkoholem =-O =-O. =-O Na szczęście mama dobiegła... Ale ja już widziałam jak te butelki spadają na te dzieci... Masakra.
  13. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Moją waga nadal jak przed ciążą. A nawet pół kilo mniej. Wazyłam 72,5, schudłam do 71,00, a dziś mam 72kg. Pewnie jak już przyjdzie to Nifty, zejdzie stres i nadrobie ;-) :-D
  14. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Estka szacun... :-) W ogóle ujęła mnie Twoja historia... Smutna ...:'( Dziewczynki super brzuszki :-) I jakie różne :-) Jedne mniejsze, inne większe... Jedne okrąglutkie, inne w szpic :-) Co do facetów, z nimi źle, bez nich gorzej... Jak tu żyć? ;-) Mój też czasem jak odwali jazdę, o mamusiu! Innym razem znowu najukochańszy pod słońcem... :-) Ciężko im siebie samych zrozumieć, a co dopiero nam. Co do witamin, biorę te z dr.maxa na ll trymestr z dha. Wybaczcie, zapomniałam nazwę ;-) Dziś byłam na pobraniu krwi i siku niosłam do badania. Przeczuwam bakterie w moczu. Któraś z Was pytała o ilość nadmierną śluzu. Otóż pytałam o to lekarza, stwierdził, że to obfita treść pochwowa ;-) I wszystko w porządku. Mnie co raz mocniej dokucza rwa kulszowa. Chyba zacznę basen. No i wkleić też mój brzusio :-) Można przyuwazyc rozstępy z pierwszej ciąży. To taka moja osobista mapa życia ;-)
  15. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Linaina, mnie po złym pappa zadzwoniła pani genetyk, by mnie umówić na spotkanie i ewentualną amniopunkcje. Ale odmówiłam. Przypuszczam, że gdybym się zgodziła, też należała bym do programu. Chociaż przed USG i testem podpisywała różne zgody. Hm. Sama nie wiem... Mam jeszcze tam połówkowe 9go mają w 20tc (19+3) Dziewczynki fajne brzuszki :-) No i słodziaczek na USG :-D Gratuluję wyjścia ze szpitali. Nie ma jak w domku :-) Trzymam kciuki za badania. Jureczko kochana poszukam dla siebie jakiejś pomocy. Nie wpadają w depresję! Nie wolno Ci!!! Może gdybyś wygarnęła wszystkim tak otwarcie, odważnie co Ci w duszy gra, ulżyło by Ci chociaż trochę, a bliscy mięliby szansę Cię zrozumieć. Jesteście z dzidziusiem teraz najważniejsi! Odpowiada za już nie tylko za siebie. Zrób porządek w swoim życiu właśnie dla maleństwa! Uda Ci się! Zobaczysz!!! :-)
  16. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Linaina Szczesciara09, jestem na podobnym etapie jak Ty i usg mam wyznaczone na 23.maja w medicover i na 31.maja w szpitalu na Borowskiej z programu badan prenatalnych. Sevenka, Aga33, Wy tez pewnie jesteście w tym programie przez nieprawidlowe Pappa? Hej Mamusie i Dziedziczki :-) Linaina, w jakim programie? Fakt pappa moje jest nieprawidłowe. Czekam cierpliwie na wyniki Nifty. Jeszcze tydzień... :-\
  17. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Hej Dziewczynki :-) Karolcia..... :-\ trzymaj się dzielnie. Będzie dobrze. Kochane nie denerwujcię się, to wszystko nam nie sprzyja. Nerwy szkodzą najbardziej. Trzeba wyluzować, zrozumiec facetów lub ich olac ;-) , im też nie jest łatwo. Jureczko, Tobie najbardziej współczuję sytuacji. Bądź dzielna! Charlotte, to na tle nerwowym. Miałam tak z pierwszą córką. Szybko rosła, a ja byłam chudzielec. Nie dość, że brzuch mi popękał, to Hania uciskała na nerwy przy kręgosłupie. Kazał mi się lekaż przygotować na jeszcze gorsze stadium pod koniec ciąży. I faktycznie. Na dwa tygodnie przed porodem łapła mnie rwa kulszowa. O mamo. Kto przeżył wie o czym pisze. Ani odwracać się w spaniu, ani wstać samemu, nie mówię nawet o chodzeniu. Z bólu szło wyć. Groziło mi CC. Na dobę przed porodem, kiedy Hania już całkowicie spakowała główkę w kanał rodny, przeszło jak ręką odiął. :-)
  18. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Sevenko cudownie! ♥:-) :-*
  19. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Hej Kobietki. Nie umiem sobie miejsca znaleźć... Od wczoraj wciąż rozmyślam jak mało doceniamy w życiu... Jak wiele wyolbrzymiamy..., szukamy niejednokrotnie dziur w całym... I dopiero w obliczu tragedii jesteśmy w stanie zrozumieć jak kruche jest prawdziwe szczęście i życie. W ten czas dociera do nas , że wiele rzeczy i okoliczności tak naprawdę nie ma znaczenia... I zdajemy sobie sprawę, jak wiele, a zarazem jak niewiele zależy od nas... Ech....
  20. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Wisienko ... :'( :'( :'( ♥:-*
  21. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Padme, niestety nie mam w tym temacie żadnych doświadczeń. Chociaż lekarz ostatnio wspomniał, że dostrzega jakiś mały żylaczek. Więc może to jakieś początki.
  22. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Bordo, też widziałam ten filmik. I tak pomyślałam, kiedy u mnie tak będzie. Zaczęło się kilka dni temu i teraz już codziennie mam widoczne bugi ługi przez skórę :-)
  23. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Wisienka_1 Piszę do was najdłuższy wpis w historii forum,opublikuję pod koniec tygodnia.Dzieki za pamięć.Dalej czytam:) Wisienko :-* Ile bym dała, by ten wpis był zaskoczeniem dla nas wszystkich... Nawet sobie nie wyobrażam co przeżywasz. Dziękuję, że odpisałaś :-*
  24. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Fajnie sié czyta te wszystkie pozytywne historie :-) Sevenka, to już niedługo. Trzymam kciuuuuki. Martwi mnie Karolcia... Dlaczego się nie odzywa? :-\ Wisienko, Ty też się odezwij proszę....
  25. Agaa33

    Wrześnióweczki 2016

    Nikosia trzymam mocno kciuki, by Twój organizm się ustabilizowała , a dzieciątko nie odczuło Twojego leczenia w żaden zły sposób :-)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...