Skocz do zawartości
Forum

Sierpniówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Dziewczyny mam cały czas ten sam problem, boli mnie lewa pachwina, przy chodzeniu, przy przekręcaniu się na druga stronę. Nie mogę stanąć na jednej nodze. Czytałam o cichym rozchodzeniu się spojenia łonowego. Nie mówiłam lekarzowi o tym bólu, bo myślałam że to normalne. Teraz żałuję. Wizytę mam za 2 tygodnie. Zobaczę jak to dalej będzie. Przy wstawaniu to przez kilka kroków chodzę jak kaczka, potem jest trochę lepiej.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5e94eyon4y.png

Odnośnik do komentarza

Olcha, jeżeli długo utrzymuje się ta gorączka i złe samopoczucie to może lepiej umów się do lekarza. Jeżeli jesteś astmatykiem, to organizm może mieć problem by sam zwalczyć infekcję. Jak będziesz dłużej zwlekać to może być gorzej. Każdy organizm reaguje inaczej, a Twój potrzebuje wsparcia :)

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Witam, będę kolejna osoba, która już od dość dawna Was obserwuje, a dopiero teraz ujawnia swoje istnienie :-). Termin porodu według OM mam na 12.08. To moja 3 ciąża, poród drugi. Mam nadzieję, ze tym razem będe miała mniej atrakcji niż w poprzedniej ciąży, w której od 16 tygodnia do porodu w 36 tygodniu lezalam. Wtedy nawet nie wchodzilam na żadne fora z domu nigdzie nie wychodziłam. Teraz chciałbym się poczuć jak przeciętna kobieta oczekujaca spokojnie na pomyślne rozwiązanie :-).

Olcha 93, nie chce się wymadrzac, po prostu jak mogę coś doradzać, bo sama też mam astmę i jakieś minimalne wykształcenie medyczne (jestem lekarzem, niedawno zaczęłam robić specjalizację, bynajmniej nie z ginekogii). Nie wiem jakie Ty leki dokładnie bralas, czy chodziło Ci o wziewne sterydy, bo jeśli tak, to ja brałam takie przez całą ciążę i żaden lekarz nawet nie pomyślał o tym, żeby mi je odstawiac, bo ich się nie odstawia, zwłaszcza że w ciąży mogłoby dojść do zaostrzenia astmy, a te leki w formie wziewnej w niewielkim stopniu są wchlaniane do krwi i nie szkodza dziecku. Tak samo te leki działające doraźnie jak np. fenoterol - w końcu dalej jest stosowany w ciąży i to dozylnie. Ja np. nie jestem w stanie używać żadnych olejków, bo mnie to dodatkowo podraznia. Dlatego jak trzeba było, to robiłam sobie nebulizacje z soli fizjologicznej. A gdy nie masz nebulizatora, można spróbować trochę posolić wodę i tak się inhalowac. Życzę powrotu do zdrowia, pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

Anihilacja kochana tak byłam na strydach wziewnych. Z tym ze samą sobie zawsze je dawkowalam bo "r adzilam sobie z astma" zadko miałam większe problemy. Dlatego tych sterydow nie brałam codziennie tylko jak byla potrzeba. Jestem osoba raczej unikając leków których brać nie muszę. Po prostu leki to już ostatecznosc. Dlatego rozmawiałam z lekarzem prowadzącym moja ciążę o tym i stwierdziliśmy oboje ze po prostu będę się ich wystrzegać i od początku ciąży nic nie brałam bo było wmiare.
Dziękuję bardzo za wszystkie rady, wrócę z uczelni to będę się jakoś ratować.... byle do piątku :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371zqex3q9b.png

https://www.suwaczek.pl/cache/383a15cbc3.png

Odnośnik do komentarza

Olcha93, jak jest astma dobrze kontrolowana, to czasami są takie zalecenia, żeby np. tylko w czasie infekcji przez tydzien, czy dwa wziąć właśnie takie sterydy wziewne, które pomagają w zwalczaniu stanu zapalnego, niekoniecznie tylko w takiej sytuacji gdzie pojawialaby sie dusznosc. A zawsze są one bezpieczniejsze niż często niepotrzebnie przepisywane antybiotyki przy przedluzajacej się infekcji, a w końcu astmatycy częściej przechodzą zwykle przeziębienia dluzej niż osoby bez takich obciążeń (co nawet najlepiej widzę po mojej rodzinie - mąż i córeczka już dawno wyzdrowieja, a ja jeszcze 2 tygodnie kaszle :-) ). Mam nadzieje, ze u Ciebie obejdzie się bez zbednych leków i organizm szybko upora się z infekcja :-), ale nawet gdyby trzeba było wziasc taki steryd, to nie masz się co martwić o to.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny naszła mnie taka refleksja. Czasem piszecie, że nie chcecie dzwonić, iść do lekarza z jakiegoś powodu. Albo są paskudnie niesympatyczni, albo robią z was panikary. Nie warto pomyśleć nad zmianą doktora? Na początku sama miałam obiekcje, jak umówiłam się na kolejną "dodatkową" wizytę, szłam na nią ze spuszczona głową bo czułam się jak ostatnia histeryczka. Powiedziałam wtedy lekarzowi (który kolejny raz przyjechal z domu żeby otworzyć dla mnie gabinet), że przepraszam, że już mu się chyba po nocach śnie a on na to,ze spokojnie i jak trzeba, to trzeba. Nigdy, poza sytuacja kiedy poronilam, nie odesłał mnie do szpitala tylko zawsze udziela rad i/lub prosi żeby przyjechać jeśli nie przejdzie. Zdarzyło mi się dzwonić w weekendy i po 23. Nie wyobrażam sobie chodzić do innych lekarzy, szukać rozwiązan w internecie i martwić się. Sądzę, że lekarz prowadzący ciążę naprawdę powinien być zaufana osoba, na której można polegać. Życzę Wam dziewczyny, żebyście znalazły wsparcie w swoich prowadzących, a nie pretensje czy straszenie szpitalem. :/

Olcha inhaluj się nad miseczka, nawet sama woda:) Dużo dużo pij. Oklepywanie,nacieranie (amol) jesli juz wpadnie w oskrzela, trzeba nawodnic i rozpuścić wydzielinę. Z olejków polecam Ci eukaliptusowy i lawendowy. Olbas teoretycznie ok ale jak dla mnie dopiero po klepnieciu przez lekarza, u nas niechętnie go sprzedawano ciężarnym. A w razie czego telefon do lekarza i podaj swobie swoje leki, jeśli masz zapas. Walcz! :)

Fizka nie martw się. Ja siedzę w domu od Nowego Roku i nie tylko jem i się nudzę :D Na początku byłam zalamana, straszliwie brakuje mi pracy, jednak doceniam ten czas i możliwość odpoczynku. :) Mam wypracowany rytm dnia, dużo czytam, przyjmuje odwiedziny przyjaciół, nie mogę się doczekać wyjść na spacer. :) Chyba jestem trochę typem "karierowiczki" więc zanim zaszłam w ciążę (a potem jeszcze na początku jak leżałam) zdecydowałam, że będę pracować ile fabryka da, a tu klopsik :) Ale czasem warto zwolnić, zrobić bilans zysków i strat i zastanowić się co będzie lepsze nie tylko dla "mnie", ale też dla maluszka, bo w końcu twraz jesteśmy we dwoje ;)
Myszka, Tobie też to polecam. :)
Dziewczyny, nie bójcie się urlopu. Doskonale was rozumiem. Dla mnie początkowo to był "wyrok". Odliczałam każdy dzień w lozku. Ale widzę, że to owocuje. Samopoczucie mamy jest kluczowe dla samopoczucia dzidziusia :)

Lenka pozdrawiamy brzuszek! :))

I witamy nowa mame:)

Odnośnik do komentarza

Czesc Dziewczyny,

Ja was ogolnie podziwiam, ze nadal pracujecie. Ja jak siedze ponad 2h to mega mam napiete podbrzusze, ciagle mnie cos kluje, gniecie, a jak sie wkoncu poloze to jest mega ulga.

Co do plamien na naszym etapie to moga one byc spowodowane odklejeniem lozyska, lub skrocenie szyjki wiec zawsze trzeba isc do lekarza No ale to musza byc jakies wieksze plamienia:)
Ja pamietam jak w grudniu pojechalam na SOR bo plamilam zywa krwia non stop jak szlam do toalety i na wkladce. Pytanie lekarza: " to ile szklanek krwi pani stracila" na co ze nie no szklanek nie ale lekkie plamienia krwia zobaczylam ten usmiech w stylu dziecko drogie nie histeryzuj... :)

Lenka super brzuszek:D

Olcha wspolczuje choroby, ja co moge polecic to czeste plukanie gardla woda z sola zeby odkazic i zeby nie zeszlo nizej, noi jak juz ktos wspomnial to inhalacje..

ANula dobrze ze to sprawdzilas i ze lozysko sie podnioslo. Moze dziecko spioszek jest dlatego mniej ruchliwe :)

MMJ kurcze dziwne te bole masz... moze lepiej skontaktuj sie z lekarzem bedziesz spokojniesza..

Anihilacja witamy w naszym gronie:D Ja mam termin taki jak Ty raz mi mowia 12 a raz 13 sierpnia wiec mam identycznie:) A czy moge spytac co bylo powodem w poprzedniej ciazy ze musialas lezec? tak z ciekawosci co moze byc nie tak na takim etapie jak jestesmy:)

Ja dzisiaj rano bylam na badaniach podstawowych morfologia, mocz, glukoza jedynie minimalnie mam hematokryt nizej ale doktor google mowi ze w ciazy moze byc nizszy:D w czw mam swojego lekarza wiec przedyskutujemy to:D

Ja dzisiaj mam dzien ze tylko bym spala... po badaniach przyszlam zjadlam i lulu teraz znowu mnie bierze ehhh.

zycze milego dnia i mam nadzieje ze lepiej sie poczujecie!!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgpiqvaekund3p.png

Odnośnik do komentarza

Nowamama najlepiej idź jeszcze raz do dentysty i skonsultuj to z gin. Ja na temat 8 w ciąży słyszałam juz całe morze opinii. Podobno też lubią dać w kość, ale wyrywanie to tez chyba zależy jakie. Nie znam się, a swoich 8 nie mam :) Najlepiej popytać lekarzy.
Dawno się nie pokazywalas, mam nadzieję, że wszystko u Ciebie ok! :)

Odnośnik do komentarza

Kukurydza chyba chodzi Ci o mnie. Do tej pory miałam dobry kontakt z moim lekarzem, ale jak zadzwoniłam tydz temu to nie była miła i się zrazilam... Chciałabym mieć takiego lekarza jak Ty. Teraz zmieniać nie będę bo u innego lekarza nie dostanę tych leków co biorę... Trochę to pokrecone. Doszłam do wniosku, że jak mam jakieś wątpliwości to najpierw pytam tutaj na forum dopiero potem do niej dzwonie.

14.06.2019- 38tc Lenka
08.07.2016- 32tc Piotruś
05.01.2015- 6tc Aniołek

Odnośnik do komentarza

Lenka, ostatnio Anula tez miała wątpliwości. Po prostu strasznie jest to przykre w moim odczuciu, bo wiem jak bardzo można się zestresowac i potem jest się zostawionym samemu sobie. :( A lekarza naprawdę nic nie kosztuje udzielenie informacji telefonicznej, szczególnie kiedy sam podaje numer i zastrzega, że można dzwonić.
Mój lekarz nie odbiera w trakcie wizyt, ale oddzwania między pacjetkami, dzięki czemu będąc w gabinecie tez nie czuje się olana a on ma czas na spokojnie wszystkiego wysłuchać. Raz chodziłam do takiego, który odbieral na wizytach, to był dramat.
Rozumiem, że nie chcesz zmieniac, napisałam tak ze zwykłej ludzkiej troski, bo naprawdę wiem, jak bardzo niepokój może być stresujący. I po prostu życzę Wam (i sobie;) ) jak najlepszych, empatycznych i kompetentnych lekarzy:)
Ja jak się z początku wstydzilam dzwonić, to kazałam dzwonić mężowi :D Teraz już nie dzwoniłam długo i mam nadzieję, że nie będę musiała. :)

Odnośnik do komentarza

Tylko, że mi nie powiedziała, że mogę dzwonić w razie problemów... No ale to już szczegół.
Mnie to zastanawia co z kobietami, które chodzą na NFZ i nie mają nr do lekarza? Co robią gdy mają wątpliwości? Za każdym razem jadą do szpitala?
Też Wam życzę jak najmniej telefonów do lekarzy ;-)

14.06.2019- 38tc Lenka
08.07.2016- 32tc Piotruś
05.01.2015- 6tc Aniołek

Odnośnik do komentarza

Kukurydza, ja już od ostatniej wizyty dzwoniłam do swojego lekarza. Teraz dlatego niechcialam, bo od samego początku stwierdził u mnie mega nerwice i obiecalam troche być spokojniesza. W przeciwnym razie jak sobie nie poradze to oddział. A zaufanie mam pełne do niego jak innny lekarz mówił, że to pusta ciąża a później krwiak zajął się mną. Miesiąc przed zajsciem w ciążę, inny lekarz stwierdził bezpłodnośc, a on zrobil zabieg czyszczenia polipow jeden okres i ciąża więc jestem mu wdzięczna.

Odnośnik do komentarza

Kukurydza,
z ciekawosci do kogo chodzisz?:D moj odbiera na wizytach, ale jakos mi to nie przeszkadza bardzo, ale zawsze grzecznie pyta czy moze odebrac... bo wizyta sie nie skroci zawsze jest ok 30-40 min na wszystko odpowie.
Ja w sumie w pazdzierniku do niego pierwszy raz poszlam bo wczesniejszy mnie wkurzyl noi miesiac pozniej w ciazy bylam:D
Moj to https://www.znanylekarz.pl/rafal-ufnalewski/ginekolog/krakow
uwielbiam to ze mozna sie umowic przez neta i przyjmuje 6 dni w tyg wiec jak cos mi jest moge do niego podjechac to mnie przyjmie po godzinach.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgpiqvaekund3p.png

Odnośnik do komentarza

Jak nie ufacie lekarzowi, albo dzwonicie z problemem i macie wyrzuty sumienia to nie ma co chodzić do takiego lekarza. Część w Was pamięta jaki był mój pierwszy prowadzący- okropny. Z wizyty wracałam zdołowana i czułam ze mnie nie rozumie. Teraz 2-3 razy w tyg dostaję tel od nowej P. Doktor z pytaniem czy wszystko ok. Jak mam problem to piszę SMS, jak jakaś blachostka to odpisze jak ważna sprawa to oddzwoni. Teraz czuję się "dopieszczona", wychodząc z gabinetu mam satysfakcję że rozwiała wszystkie moje wątpliwości.

Jaś 24.07.2016

Odnośnik do komentarza

Tak a propos morfologii, o której pisze Kukurydza, mi do tej pory wychodziła dobra morfologia mimo niejedzenia mięsa, ale ostatnio spadła bardzo i mimo że biorę biofer, to dodatkowo lekarz przepisał jeszcze tardyferon na receptę.
Mam nadzieję, że się jakoś nie przeżelazowię, bo słyszałam, że też się zdarza, szczególnie, że nie zawsze kiepska morfologia to wynik braku żelaza. A robiłam tylko ogólną bez oznaczania poziomu żelaza.
Z tego wszystkiego aż zaczęłam jeść trochę mięso.

Dziewczyny, skoro lekarze dają Wam telefony, to trzeba korzystać i dzwonić w razie wątpliwości. Mój lekarz mimo że strasznie fajny i nie chciałabym go zmieniać, nie dał mi takiej możliwości, więc nie wiem, co zrobię, jak coś mnie zaniepokoi. Ale to pewnie urok korzystania z NFZ.

Podziwiam też wszystkie pracujące. Ja na zwolnieniu od połowy grudnia, kiedy pojawiły się plamienia i lekarz kazał brać duphaston i leżeć. Teraz jest OK, ale lekarz nawet nie poddaje tego pod dyskusję, tylko daje kolejne zwolnienie. Mam wrażenie, że trochę mnie chucha i dmucha, może przez tę ciążę bliźniaczą. Ale za każdym razem, kiedy potrzebuję się położyć i odpocząć, to jestem mu wdzięczna.

A na marginesie, postanowiłam swoim maluchom puszczać jakieś piosenki, i trafiłam na playlistę z Akademii Pana Kleksa. Okazuje się, że sama mam z tego niezłą frajdę i pamiętam dużo tekstów:)

Odnośnik do komentarza

Anula ja po prostu myślę, że lekarz jest właśnie od tego,żeby zapewnić Ci spokój a nie mówić, że jak będziesz się zabardzo martwić to wyślę Cię do szpitala. Mam nadzieje, ze nie gniewacie się na mnie, jeśli Was uraziłam to przepraszam. :* Mam bardzo dużo przykrych doświadczen z lekarzami, wiec może dlatego jestem taka wyczulona :)

Edzia85 https://www.znanylekarz.pl/wojciech-kowalski-2/ginekolog/krakow
Jestem ogromnie zadowolona, czytałam kiedyś opinie na temat tego Twojego doktora i podobno też jest świetny, choć nie miałam osobiście styczności :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny raz dziennie nie jestem w stanie forum ogarnąć do tego na telefonie :( ale cieszę się że jest tu tak aktywnie
Dzis byłam na pobraniu krwi i powiedzcie mi jak wstajecie na siku kilka razy w nocy to do badania dajecie pierwsza dawkę moczu czy ostatnią? Mi dzis przed 6 rano pęcherz pękal po całej nocy i musiałam iść do wc za to do badania dałam mocz z godz 7.30...
Na wizytę umówiłam się dziś na 18.03 i dalej z niecierpliwością wyczekuje ruchów choć w pierwszej ciąży poczułam je w 19 tyg teraz mam nadzieje ze poczuje szybciej. Fajne macie brzuszki mi talia gdzieś uciekła ale może się odwaze i dodam zdjęcie swojego ;))

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvmg7yia7b44tb.png

Odnośnik do komentarza

Edzia85, u mnie w poprzedniej ciąży były problemy ze skracajaca się szyjka, a że to była moja pierwsza na tyle zaawansowana ciąża,( no bo nie liczę wcześniejszego poronienia), to ciężko było przewidzieć jak to wszystko będzie przebiegało i czy nie będę miała niewydolności ciesniowo - szyjkowej, która przeważnie objawia się właśnie tak przed 20 tygodniem. Do tego doszło to twardnienie macicy, najpierw po kilka dziennie, potem kilkanaście, aż do kilkudziesięciu. I pewnie co ginekolog to będzie miał inną opinię na ten temat, ale u mnie w połączeniu ze skracaniem się szyjki dostałam nakaz leżenia, wiec pokornie lezalam. Potem okazało się, ze po kilku tygodniach wydluzyla mi się szyjka o ladnych parę mm, ale nikt nie wie co by było gdybym nie leżała. 2 razy lezalam w szpitalu z fenoterolem w pompie, dostawalam sterydy na rozwój płuc dziecka itp. No i ostatecznie urodziłam te 4 tygodnie przed terminem. Teraz za to mam nadzieję, ze bedzie lepiej i nawet gdyby się miały zacząć jakieś problemy, to im później tym lepiej. Póki co u mnie szyjka dobrej długości i jak na razie mogę jeszcze pracować. Więc ciesze się kazdym dniem, w którym nie muszę jeszcze leżeć, bo pamiętam jak mi się w poprzedniej ciąży wszystko dluzylo, a im człowiek więcej leżał tym więcej rozmyslal niepotrzebnie nad różnymi rzeczami i do dziś się zastanawiam na ile sama się nakrecalam i doprowadzalam do kurczenia sie macicy, bo w końcu stres odgrywa niebagatelną rolę. Więc nic tylko trzeba myśleć pozytywnie, nie lekcewazac oczywiście pewnych kwestii :-).

A co do morfologii, to normy dla ciezarnych są trochę inne i np.jeśli chodzi o hemoglobine, to o niedokrwistości się mówi gdy jest tak poniżej 10,5-11 bo w ciąży jest cos w stylu fizjologicznej niedokrwistości z powodu nadmiernego rozcienczenia, bo rośnie objętość osocza. Fizjologiczna jest też leukocytoza - zwykle normy mówią tak do 15 tys leukocytów, a norma płytek jest od 100 tys.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...