Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe maluszki 2016


Gość Dżastaa

Rekomendowane odpowiedzi

Zartujesz chyba.. brak slow.

Przeciez polozna bedzie najbardziej potrzebna w domu w pierwszych dniach po powrocie ze szpitala, zeby pomoc przy kapieli, pielegnacji, przystawianiu do piersi itp, a do przychodni miejmy nadzieje ze nie bedzie potrzeby chodzic zbyt czesto.

My wybralismy polozna w szkole rodzenia, dostalismy jej numer tel i mamy dzwonic w drugim dniu po porodzie zeby sie umowic kiedy nas odwiedzi lub wczesniej jesli bedziemy jej potrzebowac.
Zastanawiam sie bardziej nad wyborem pediatry, bo w naszym najblizszym osrodku podobno jest dobra lekarka, ale sam osrodek to gleboki PRL, sama bylam tam moze 3 razy w zyciu, star am sie go unikac.

Odnośnik do komentarza

Babyjaga
Marzi82 owszem jestem wielka, coooraz wiekasza ;-)

Ja sie nawet zastanawialam skad sie bierze taki kontak z polozna i kiedy. Poszlam do przychodni i uslyszalam, ze jak urodze i przyjde do nich zapisac dziecko do pediatry, to i polozna sie znajdzie... Bez komentarza.

:) haha...jak my wszystkie.. a co do położnej to jak się zapisywałam do lekarza ogólnego u mnie w ośrodku ok 1,5 roku temu to mnie od razu pytała czy położną tez mi przydzielić to pewnie jakaś tam wpisana jest.
W tym ośrodku byłam tylko 1 raz u gina potwierdzić ciążę i jest tylko jedna położna, nawet z nią gadałam dość długo i nie raz bo gaduła a byłam jeszcze u niej po wyniki i po ksero karty...I nic się nie zająknęła o takiej możliwości. Za to narzekała bardzo na grosze jakie dostaje za wizyty poporodowe.

Odnośnik do komentarza

Ooo, to ciekawe. Ja nie słyszałam o "darmowym" przygotowaniu do porodu przez położną. Sama zamierzam rodzić w Warszawie na Inflanckiej i tam nie płaci się za szkołę rodzenia, jeśli jest się zameldowanym w Warszawie. Co do samego porodu-zamierzam podpisać umowę indywidualną z konkretną położną, żeby mieć komfort i pewność, że nie będę się musiała prosić o wszystko, bo tego boję się najbardziej...

U mnie rozstępów na razie brak, ale słyszałam, że to w dużej mierse kwestia predyspozycji i jeśli ma się predyspozycje to mimo smarowania mogą się pojawić i na odwrót.

Za to bardziej martwi mnie waga... Boję się na nią wchodzić. 12 kilo do przodu... Ale dzidziuś się rusza jak szalony co mnie cieszy :)))

http://fajnamama.pl/suwaczki/6v34fky.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/jy8pb7r.png

Odnośnik do komentarza

Babyjaga
Ale sa chyba darmowe szkoly rodzenia tez. Takie widzialam reklamy. Ja niestety nie ide, bo ani cwiczyc mi nie wolno, ani nawet lazic, wiec chetnie bym chociaz taka polozna chociaz goscila. Chyba sie pokloce w przychodni troche.

Tak, sa darmowe szkoly, ja do takiej chodze. Warunkiem bezplatnego udzialu jest wybor poloznej u nich, bo wtedy Nfz placi im za zajecia jak za wizyty.
Jeszcze na recepcji wahalam sie czy podpisac ze wybieram ta ich polozna, ale pani recepcjonistka uspokoila mnie ze bezplatnie moge zmienic 3 razy w roku.
Czesc zajec prowadzila 'nasza' polozna I naprawde sensowna kobieta, tak ze zostaniemy przy tym wyborze (chyba)

Odnośnik do komentarza

Babyjaga
Ale sa chyba darmowe szkoly rodzenia tez. Takie widzialam reklamy. Ja niestety nie ide, bo ani cwiczyc mi nie wolno, ani nawet lazic, wiec chetnie bym chociaz taka polozna chociaz goscila. Chyba sie pokloce w przychodni troche.

Ja wybrałam taką gdzie będzie ekipa z szpitala w którym chce rodzić. A idziemy w weekendy także bez ćwiczeń, doedukować się w artykule jest napisane że wizyty przedporodowe trzeba załatwić do 21 tc... ale takie po to myślałam, że chcemy czy nie są dla każdej nowej mamy obowiązkowe? W końcu stąd też nasi rodzice wiedzieli jak się dzieckiem zajmować.

Odnośnik do komentarza

No wiec wlasnie o takiej 'darmowej' opiece mowilam ;-)

Ja tez chcialam isc do szkoly rodzenia bez cwiczen, ale teraz moge chodzic tylko do toalety wiec odpada mi wszystko. Dlatego zadzwonie jeszcze do przychodni, dopytam czy w zaistniales sytuacji calkiem o mnie swiat zapomnial. No i jesli okaze sie, ze wroce do domu po miesiacu to bardziej zaprzyjaznie sie z polozna w ICZMP. Jak ja nie lubie tak nie moc zaplaniwac tak waznych rzeczy.

Odnośnik do komentarza

Babyjaga
No wiec wlasnie o takiej 'darmowej' opiece mowilam ;-)

Ja tez chcialam isc do szkoly rodzenia bez cwiczen, ale teraz moge chodzic tylko do toalety wiec odpada mi wszystko. Dlatego zadzwonie jeszcze do przychodni, dopytam czy w zaistniales sytuacji calkiem o mnie swiat zapomnial. No i jesli okaze sie, ze wroce do domu po miesiacu to bardziej zaprzyjaznie sie z polozna w ICZMP. Jak ja nie lubie tak nie moc zaplaniwac tak waznych rzeczy.

Dzwoń, dzwoń bo oni chyba żerują na właśnie takiej nieznajomości tego co nam się należy. I niczym się nie martw, nie wszystko w życiu da się zaplanować...ja od kilku tygodni wbiłam sobie do głowy, że wszystko będzie dobrze, poród łagodny, dziecko śpiące po nocach a ja doskonała w roli matki haha. I przestałam się zagłębiać w to. Takie zaklinanie rzeczywistości..to martwienie się że cos będzie nie tak , czytanie o strasznych przeżyciach porodowych itd mnie przerażało a i tak na nic nie mam wpływu. Będzie co mi natura przygotowała;)

Odnośnik do komentarza

Marzi82
Babyjaga
No wiec wlasnie o takiej 'darmowej' opiece mowilam ;-)

Ja tez chcialam isc do szkoly rodzenia bez cwiczen, ale teraz moge chodzic tylko do toalety wiec odpada mi wszystko. Dlatego zadzwonie jeszcze do przychodni, dopytam czy w zaistniales sytuacji calkiem o mnie swiat zapomnial. No i jesli okaze sie, ze wroce do domu po miesiacu to bardziej zaprzyjaznie sie z polozna w ICZMP. Jak ja nie lubie tak nie moc zaplaniwac tak waznych rzeczy.

Dzwoń, dzwoń bo oni chyba żerują na właśnie takiej nieznajomości tego co nam się należy. I niczym się nie martw, nie wszystko w życiu da się zaplanować...ja od kilku tygodni wbiłam sobie do głowy, że wszystko będzie dobrze, poród łagodny, dziecko śpiące po nocach a ja doskonała w roli matki haha. I przestałam się zagłębiać w to. Takie zaklinanie rzeczywistości..to martwienie się że cos będzie nie tak , czytanie o strasznych przeżyciach porodowych itd mnie przerażało a i tak na nic nie mam wpływu. Będzie co mi natura przygotowała;)

Marzi82 masz rację- grunt to pozytywne nastawienie. Ogarniemy to wszystko. Co do opieki NFZ brak słów. Człowiek nawet nie wie że coś mu się należy. Wiadomo- zza darmo to nie informuja. Ja ide do szkoły rodzenia za darmo. Będzie prowadzona w szpitalu w którym będę rodzic.

Odnośnik do komentarza

O matko. Czytanie o powiklaniach, bolach, niedogodnosciach itp to ostatnie co nam wolno. Tylko pozytywne myslenie i same optymistyczne historie. Nawet jak mi powiedzieli o tym serduszku, to rzucilam sie na czytanie historiiz happy endem, gdzie wady byly, podlubali, naprawili, zostal maly slad, wszyscy zyli dlugo i szczesliwie. Nie przyjmuje innej opcji. Oczywiscie przespane noce :-)
Tylko ta odlegloscia sie denerwuje. Wolalabym to wszystko na miejscu. Szczegolnie, ze akurat Wroclaw jest jednym z niewielu glownych miast w Polsce, gdzie kardiologia prenatalna nie istnieje. No ale juz nie marudze.
Juz niedlugo :-)

Odnośnik do komentarza

Babyjaga
O matko. Czytanie o powiklaniach, bolach, niedogodnosciach itp to ostatnie co nam wolno. Tylko pozytywne myslenie i same optymistyczne historie. Nawet jak mi powiedzieli o tym serduszku, to rzucilam sie na czytanie historiiz happy endem, gdzie wady byly, podlubali, naprawili, zostal maly slad, wszyscy zyli dlugo i szczesliwie. Nie przyjmuje innej opcji. Oczywiscie przespane noce :-)
Tylko ta odlegloscia sie denerwuje. Wolalabym to wszystko na miejscu. Szczegolnie, ze akurat Wroclaw jest jednym z niewielu glownych miast w Polsce, gdzie kardiologia prenatalna nie istnieje. No ale juz nie marudze.
Juz niedlugo :-)

Wszystko będzie sprawnie, maluszek będzie miał świetną opiekę i ani się obejrzysz a będziecie cali i zdrowi w domu. Masz tutaj Kochana tyle pozytywnych myśli każdej z nas, przesyłamy całą swoją wiarę, pozytywne nastawienie i przekonanie, że taki szczęśliwy scenariusz będzie dla Was...więc nie może być inaczej :*

Odnośnik do komentarza

Ja wychodze z zalozenia ze musi byc dobrze, innej opcji nie przyjmuje do wiadomosci ;)

Juz planuje powrot do cwiczen po pologu, basen z niemowlakiem od 3 miesiaca i pierwszy wyjazd we wrzesniu

Musze jeszcze sprawdzic kiedy moj lekarz ma dyzury na porodowce zeby zaplanowac kiedy bede rodzic ;)) mi ze wzgledu na meza pasowalby piatek wieczor.

Odnośnik do komentarza

Hej :) Mam od jakichś 4 dni problemy z oddychaniem ;/
Oddycham jakby przygniotła mnie 10 tonowa ciężarówka.
Jest ciężko.
Ale z synkiem wszystko dobrze :)
U nas będzie Alan.
Już się nie możemy doczekać :)
Byłam ostatnio na zdjęciach 3D/4D i maleństwo wygląda jak klon taty :D
Takie same usta ,nos ,oczy WSZYSTKO :D
Tatuś oczywiście dumny ;)

http://www.suwaczek.pl/cache/ef7484b3db.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Jola AN
Ja wychodze z zalozenia ze musi byc dobrze, innej opcji nie przyjmuje do wiadomosci ;)

Juz planuje powrot do cwiczen po pologu, basen z niemowlakiem od 3 miesiaca i pierwszy wyjazd we wrzesniu

Musze jeszcze sprawdzic kiedy moj lekarz ma dyżury na porodowce zeby zaplanowac kiedy bede rodzic ;)) mi ze wzgledu na meza pasowalby piatek wieczor.

Haha...dobre :) i to się nazywa pozytywne myślenie. Ja dokładnie mam ten sam plan...ćwiczenia, basenik a początek września pierwsze wakacje z maluszkiem:) Prawie już kupiliśmy jakiś first minute ale w ostatniej chwili jednak doszliśmy do wniosku, że aż tak może nie będziemy do przodu haha:)

Odnośnik do komentarza

Dagmaraa18
Hej :) Mam od jakichś 4 dni problemy z oddychaniem ;/
Oddycham jakby przygniotła mnie 10 tonowa ciężarówka.
Jest ciężko.
Ale z synkiem wszystko dobrze :)
U nas będzie Alan.
Już się nie możemy doczekać :)
Byłam ostatnio na zdjęciach 3D/4D i maleństwo wygląda jak klon taty :D
Takie same usta ,nos ,oczy WSZYSTKO :D
Tatuś oczywiście dumny ;)

Super, że z małym ok:) ja robiłam na moim połówkowym 3D i dzidzia jeszcze była mała, więc tatuś lekko jej wyglądem był przerażony hihi...co do oddychania właśnie jakiś czas temu pisałam, że też zdycham... dziewczyny napisały, że może być to kwestią braku potasu i magnezu albo mieć tło nerwowe. I tak sobie myślę, że u mnie to drugie bo jest okropnie, nie mogę złapać pełnego oddechu jakby mnie coś właśnie przygniatało, potrafi trzymać tydzień a potem mija i znów wraca...:/ to chyba niemożliwe żeby była jakaś fizyczna przyczyna.

Odnośnik do komentarza

Dagmaraa18
Hej :) Mam od jakichś 4 dni problemy z oddychaniem ;/
Oddycham jakby przygniotła mnie 10 tonowa ciężarówka.
Jest ciężko.
Ale z synkiem wszystko dobrze :)
U nas będzie Alan.
Już się nie możemy doczekać :)
Byłam ostatnio na zdjęciach 3D/4D i maleństwo wygląda jak klon taty :D
Takie same usta ,nos ,oczy WSZYSTKO :D
Tatuś oczywiście dumny ;)

Co do oddychania to ja widzę, że u mnie tak się dzieje jak w ciągu dnia pije za mało wody i magnezu mi brakuje, może u Ciebie jest podobnie

https://www.suwaczki.com/tickers/3jgxs65g12tlxjhu.png]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yzbmhm2h6i2ua.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...