Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2016


Paulii

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Jolka and Fasolka

Zuzulinka, Zawiszka, Karola i Kornelka bardzo dziekujemy!
Czas rzeczywiście płynie niezwykle szybko... Wasze Bobaski coraz bardziej komunikatywne, a nasze jeszcze główek na ten świat nie wystawiły... a przecież wszystkie mają być majowe?! :)
Sylwia ...aż mnie zatkało... przytulam Cię bardzo mocno i chcę namówić, żebyś się nie załamywała... Dzieciaczki czasem są tak wymęczone porodem, że potrzebują wsparcia zaraz po i przy oddechu, i przy krążeniu... ale to nie znaczy nic strasznego, to bywa czasem takie jakby omdlenie. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie z Twoim Synkiem i już niebawem będziesz Go tulić w ramionach, karmić cycem (a póki co odciągaj pokarm i staraj się żeby to, co jest najlepszym darem jaki w pierwszych dniach życia może matka dać dziecku - Synek dostawał!). Trzymam za Was kciuki i wspieram modlitwą!
Paulazdr dobrze że jesteście pod kontrolą... a 130 tętno malucha to chyba nie jest złe, wszystko zależy czy był w tym czasie skurcz /wtedy dzidziusiowi tętno zwalnia/ lub drzemka /wtedy też sie tętno uspokaja/ :) ale lepiej niech na Was mają oko! :) wytrzymasz, co to dla nas, Majówkowych Mam? ;)
A zwolnienie za pobyt w szpitalu Ci wypiszą, musisz tylko podać dane :) tyle że od dnia narodzin będziesz już miała nie chorobowe a macierzyńskie...
mp1 ...jak widać nie Ty jedna w dwupaku jeszcze :) mi dr szacował wagę małej na 3700-3800 ale że tyle osiągnie tydzień temu... wolę nie myśleć jaka kuleczka urosła :) Lekko raczej nie będzie :)
Monika ...no naprawdę znowu wątpisz, a tymczasem z chodzących zamiast rodzić jestem jeszcze ja :) więc o ile w nocy nic nie wyskoczy - zgadamy się pewnie rano... ;) Ja mam na jutro termin i sądzę, że Mała okaże się punktualna :) i ta myśl mnie rozluźnia.... ;))))

Odnośnik do komentarza

Sylwia gratuluje i wspolczuje przeżyć Ale Synek szybko dojdzie do siebie i będziesz Go mieć przy sobie. Oby to nastąpiło jak najszybciej.

Jolka to co jutro rodzimy punktualne dzieci :) oby. Mam nadzieję że mój Syn chociaż to będzie miał po mnie.
Podczas badania nie miałam żadnych skurczy i Mały też sie nie ruszał dlatego chcieli mnie wziąć na obserwacje. Teraz mam zlecone 3x dziennie ktg. Zapisy tętna są od 90 do 160 choć było też przez chwilę 60 :/ Ale co ważne pojawiaja sie skurcze. Poki co maluskie do 40 ale chociaż są :) Taka mała rzecz a cieszy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa20mm8bd3lc44.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane ;)
My od soboty jesteśmy w domku. Bałam się że nas nie wypuszcza bo podczas porodu straciłam dużo krwi i chcieli mi przetaczac, ale się nie zgodzilam, więc pomału dochodzę do siebie. Choć jest ciężko, przemęczona jestem, ale trudno dla tej kruszynka wszystko ;)
Za Wszystkie nierozpakowane trzymamy z Mają kciuki i życzymy powodzenia. Buziaczki :)

Maja 26.05.2016r. Godz 10:45. 57 cm 3550 g :)

Odnośnik do komentarza

Sylwia gratuluję i współczuję sytuacji :( odkąd ma się ten mały skarb to cały czas drży się o jego zdrowie i bezpieczeństwo.

mp1 moja lekarka wróżyła, że mój Łukaszek będzie ważył 3800 w terminie i zastanawiałam się, jak go urodzę. Ważył 3530, więc też całkiem spory i powiem Ci, że niepotrzebnie się bałam. Ten moment, kiedy on wychodzi, nie jest wcale jakiś mega bolesny. Ostatnio stwierdziłam, że bałam się nie tego, co trzeba. Dla mnie o wiele gorsza była pierwsza faza, kiedy nie miałam rozwarcia, a musiałam wstrzymywać skurcze parte. Więc wagą naprawdę się nie przejmuj.

Odnośnik do komentarza
Gość Jolka and Fasolka

O Hybryda jak miło! Dobrze ze juz w domku... po ciężkich trudach to naprawdę trzeba być dla siebie dobrym... życzę żebyś szybko doszła do pełni sił! :)
Paulazdr - jesteśmy umówione! Tylko mi łóżka na porodowce nie zajmij.... a, chyba jednak nie grozi nam rywalizacja o salę bo do Łodzi się nie wybieram ;)
Zapowiedziałam dziś mężowi żeby był jutro przygotowany na szybszy powrót z pracy :) ....tylko jeszcze żeby Mała się ogarnęła ;)
A jak tam się miewa nasza Agnieszka? Wspieramy wspieramy, ale mogłabyś juz odpoczywać z maleństwem u boku... :)

Odnośnik do komentarza

SylwiaWien - gratuluje!! Najwazniejsze, ze z Maluchem juz ok... Niestety, doskonale wiem co to znaczy :/. Miałam podobna sytuacje :(, a Mateusz dostał tylko 6 punktów w 1 minucie... Po porodzie od razu zabrali Go na patologie noworodka ... A ja zostałam sama (maz pobiegł za lekarzami i synkiem). Dostałam Go po dwoch dniach... I jak patrzyłam na zdjecia to non stop płakałam... Nastawiałam budzik i chodziłam Go karmić ... A pozniej zostawialam, no był podłączony do monitorów :/. Byliśmy w szpitalu 5 dni ...jedyne co mnie pociesza, to, ze przez ten okres Młody został zbadany wzdłuż i wszerz. Najistotniejsze, ze wszystko ok!!! Trzymam kciuki za Twojego Makucha, ale to silny chłopak i na pewno bedzie wszystko ok :) i juz niedługo będziesz Go tulić!!
Życzę tez duuuuzo siły!!!

Odnośnik do komentarza

Heej :)
Wszystkim ogromne gratulacje :) Sylwia współczuję przeżyć ale teraz już pewnie będzie tylko lepiej :)
Mam pytanie do karmiących mam... Czy któraś miała zastój w piersi? Zrobiła mi się gruda w prawej piersi... Jakoś szczególnie nie boli ale boję się zapalenia i nie wiem co z tym robić. będę wdzięczna za pomoc

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny.
My tez juz w domu, wypuscili nas po 48h w niedziele. Skonczylo sie na wywolywaniu przez wkladke domaciczna z hormonami.
Powiem Wam, ze jedno mnie super zaskoczylo, pojechalam do szpitala na wywolywanie, siedzialam 2h zanim mnie przyjeli, majac straszny bol brzucha, juz mialam jechac do domu, bo stwierdzilam, ze nie wytrzymam i chyba sie czyms przytrulam, a tu sie okazalo, ze u mnie skurcze sa co 3 minuty i akcja powoli sie rozkreca sama.. jedyny problem to brak rozwarcia stad wkladka. Poniewaz tutaj nie daja znieczulenia dopoki nie ma rozwarcia 4cm, zanim doszlam do tego pulapu myslalm, ze ducha wyzione z bolu, a dostalam morfine dozylnie i nic mi to nie pomoglo! Za to sam porod-bajka! Tu rodzi sie na znieczuleniu wiec nic nie czuc! W PL nie daja znieczulenia, bo zazwyczaj twierdza, ze jest za pozno..

Sylwia, glowa do gory, bedzie dobrze! Silna mama to i dzieciaczek sily. Przytualm Cie mocno!

Nierozpakowane mamy- jedyne co mige Wam dziewczyny powiedziec na pocieszenie, to ze od piatku sypiam po 2h na dobe.. jestem kompletnie nieprzytomna, ale okazuje sie, ze taka mala kruszynka porusza w czlowieku poklady milosci i wytrzymalosci, o ktorych nigdy wczesniej sie nawet nie snilo! Na prawde unikatowe przezycie, warte kazdego bolu, zmeczenia i troski!

Mamy, ktore juz maja swoje pociechy- tez macie hustawki nastrojow? Ja w jednej chwili sie smieje, a za moment placze rozczulona albo zupelnie bez powodu.. zastamawiam sie czy to hormony po porodzie czy implant antykoncepcyjny, ktory mi wszepili w ramie w szpitalu..

Pozdrawiam Was wszystkie i sciskam mocno! :-)

Odnośnik do komentarza
Gość Jolka and Fasolka

JustynaKrk... bardzo się cieszę, że taki pozytywny obrót sprawy przybrały :) i mimo samej wkładki akcja w zasadzie zaczęła się spontanicznie...! Gratuluję i cieszę się, że tak dobrze wspominasz tę drugą fazę :) Życzę zdrowia i szybkiego unormowania się ze spaniem... bo brak snu wykańcza... :)
Paulazdr ...już południe...?! jak tam u Ciebie? U mnie: N.I.C.
Obawiam się, że ten dzień może nie należeć do mnie... ;) a mąż od rana wydzwania co chwilę czy ma się urywać z pracy... ;) ech, co ja narobiłam z tym postanowieniem że to ma być dzisiaj...?! Trzeba było dać sobie na luz, to samo by wyskoczyło :) Mądry Polak po szkodzie... ;) Miłego dnia i łagodnego znoszenia huśtawek pogodowych...!

Odnośnik do komentarza

Mp1 to już tuż tuż. :) Moje skurcze przy całym porodzie na ktg na poziomie 40-50. Potem przy już 3 cm rozdarcia dosłownie kilka skoczylo do 100, a tak ok. 60. Nie ma co się sugerować. :)

Sylwia było mnóstwo strachu, ale teraz na pewno wszystko będzie dobrze.

Znajomej znajomej wczoraj odeszły wody w 28 tygodniu. Próbowali zatrzymać poród, ale się nie udało. Ale dziecko dostało 7 punktów i samo oddycha. Maluszki są silne, z wieloma przeciwnościami sobie poradzą.

He he, ja w dniu porodu próbowałam siłą woli zatrzymać akcję (żeby iść jeszcze na wesele). Teraz Wy próbujecie siłą woli wywołać. A maluchy uparciuchy robią po swojemu. :)

Adam 01.07.2014
Łucja 05.05.2016

Odnośnik do komentarza
Gość Jolka and Fasolka

Blacky ...ja to sobie czasem myślę po cichutku: co te maluchy z nami matkami mają... :) wierci się? och, przestałby... nie wierci się? szturchamy, pijemy kawę i wpadamy w panikę, że za spokojnie... ma się rodzić albo nie rodzić, bo każda mama ma swoją koncepcję.... ;) no ale wiadomo, że dla dobra dziecka przyjmiemy wszystko :)
Jak byłam w szpitalu w 29 t.c. wagę małej szacowano na ok. 1,5 kg. To już jest ciałko dość dobrze rozwinięte i perspektywy ma dobre, choć i zagrożeń mnóstwo... wszystko zależy od konkretnej sytuacji i tego dlaczego poród nastąpił tak szybko. Znam sytuacje gdy problemem było łożysko i jego słaba wydolność, wtedy te dzieci mają gorszą sytuację.
A co do bóli - mnie w nocy potrafi obudzić bardzo solidny ból... ale to są jednorazowe lub powtarzające się sytuacje, ale nie są miarowe. Pewnie gdybym pojechała do szpitala, to bym już była z małą... a jak chcę jak najbardziej naturalnie, to mam za swoje... :)

Odnośnik do komentarza
Gość Jolka and Fasolka

Meeeg ...obyś wykrakała :) życzę tego dziewczynom serdecznie... choć z zazdrością lekką ;) Być może ma się spełnić moja własna przepowiednia, że najcierpliwsza (czyli nieskromnie rzecz ujmując ja :)) będzie czekać najdłużej... ;)

Odnośnik do komentarza

Jolka niestety u mnie dokładnie to samo - wielkie nic :( Nawet na ktg skurcze mniejsze sie zapisują, bóli żadnych. Chyba pora zmienić grupę na forum : / Z jednego strony nie chciałabym urodzić jutro - nie dosyć że facet to jeszcze wieczne dziecko ;) Ale z drugiej już się nie moge doczekać tego malucha :) Choć lęk chyba coraz większy :( Zobaczymy jak to będzie.

Ile nas zostało? Meldujcie się :) Agnieszka sie już jakiś czas nie odzywa więc pewnie już jest po :)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa20mm8bd3lc44.png

Odnośnik do komentarza
Gość Jolka and Fasolka

Blacky - uwielbiam Cię za te "honorowe majowe" mamuśki! ;) Opcja z ekspresowym porodem też mnie zachwycała... ale obawiam się, że w pozostałym do północy czasie to już by musiał być sprint :D ...raczej nie dam rady!
Paulazdr, Monika2016 ...no to raczej dzieciaki nas przechytrzyły :)
Zobaczymy czym nas jeszcze zaskoczą :)
Meju ja co prawda jeszcze nie karmię ;) ba, nawet nie urodziłam, ale na szkole rodzenia mówili, żeby w razie grudek karmić z góry (że cyc wisi nad dzieciakiem) i podczas karmienia masować, a dodatkowo jak pisze Page żeby ciepły okład stosować przed karmieniem.... no i obowiązkowo karmienie zaczynać właśnie od tej piersi, żeby dzieciaczek dokładniej ją opróżniał :) to pisałam ja mama-teoretyk... ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...