Kwietnióweczki 2016

[Gość Miila]

@secondtry - padłam, haha :) biedna! ja nie rzygam już dobre 4 dni (jest moc!), ale gdyby jeszcze wróciła ta energia sprzed ciąży, lenimy się cały weekend w domu, nawet przez myśl mi nie przeszło gdzieś wyjść.

Za 3 tygodnie przyjeżdzają do nas teściowie (o zgrozo!), wtedy chcemy im oznajmić radosną wieść :)

[TosiaTosia]

Cześć dziewczyny. Zapraszam do mnie na bloga.
www.babybaby25.blog.pl
Życzę cudownej ciąży i szczęśliwego rozwiązania.
Marcowka 2015

[Vena127]

Miila to był zryw. Wkurzyłam się bo to chłopaki mieli sprzątać,a wzrasta zupełnie się nie garnęli…
U mnie poranki stały się znośne,a od 16 to jest masakra: migrena, zwroty głowy i wymioty- takie kombo jest codziennie.
Za to dziś w nocy myślałam, że będę wyć tak mnie cycki bolały-normalnie mi się laktacja zaczęła :/ w końcu z ciepłym ręcznikiem usnęłam marząc, żeby jakieś niemowlę było w okolicy i odpiło trochę.

[Gość niewidka]

witam serdecznie,
mam termin porodu na 6.04.2016. Mój chłopak niby cieszy się ze mną z tej nowiny, planujemy razem zamieszkać żeby się "dotrzeć" przed dzidziusiem, mam jednak problem, on nie chce poznać mojej rodziny. Jesteśmy razem stosunkowo od niedawna, ja poznałam tylko jego rodzinę, spędziliśmy razem kilka dni, oni z tego co mówi nic jeszcze nie wiedzą. Jest mi strasznie przykro, że mnie tak olewa. ;/

Co robić?

[secondtry]

@Vena127 - dobrze ze chociaz mam częsc dnia w normie, a popoludnia i u mnie masakryczne, jedyny plus ze glowa i cycki nie dokuczaja:)

@Miili - z perspektywy czasu, bede boki zrywac;) bo zasiste miejse na pawia wyrafinowane;) Ciesze sie ze nasz wiecej dobrego czasu... i zazdroszcze tez.

@niewidka - obyscie sie szybko poukladali ze soba, bierz sprawy ostro w swoje rece i konkretow oczekuj. A potem cieszcie sie wspolnym czasem:)

Ja dzis meza pare razy sponiewieralam, stara sie chlopina, a tu jeszxze mu glowe susze... za co, w zasadzie za nic, nie wiem, nie pamietam... masakra.

[secondtry]

@Miila - na jednym wózku jedziemy, ja tez mam dzis 8tc i 2d, no ciekawe to bedzie, czy sie jednego dnia rozpakujemy:) Ja mam z roznych wyliczen termin na 20.04 w imieniny sie Córcią obdaruje;)))

[Gość Miila]

@Vena127 - poważnie z tą laktacją? o kurcze, biedna!! trzymam kciuki, żeby Ci trochę ustąpiło :*

@Secondtry - rzeczywiście!! 8w2d :)) ale super, a myślałaś już o tych prenatalnych kiedy? nam coś lekarz wyliczył, że najlepiej od 25 września do chyba 4 października, ale musiałabym sprawdzić.

Ja na mojego nie krzyczę, stara się jak może, i w domu porobi i do sklepu pójdzie, przytuli... aż czasem jestem w szoku, że podchodzę do tematu tak spokojnie, bo jestem niezły nerwus

[secondtry]

@Miila usg przeziernosci karkowej bede robila z poczatkiem 12tc i krew na pappe tez... reszte jak bedzie bardzo duza uzasadniona potrzeba, bo 2,5 tys piechota nie chodzi, przynajmniej u mnie;)

[Vena127]

@Miila wg mojej ginekolog niby to normalne przy wieloródkach, to taka nagroda od natury, że szybko zaskakuje. No w sumie lepiej mieć niż nie mieć, ale wolałabym 30 tc niż 10tc.

@Secondtry bardzo fajna data porodu Ci się kroi :) super prezent!

@Niewidka, Secondtry ma rację stawiaj sprawy jasno, czego od niego oczekujesz. Ciąża jest czasem kiedy trzeba nam dużo wsparcia i bezpieczeństwa, wiele rzeczy się dzieje i musisz wiedzieć na czym opiera się Wasz związek. Powodzenia życzę i pamiętaj, że my matkami czujemy się od pierwszego dnia ciąży, faceci przeżywają to zupełnie inaczej i trzeba też dać im trochę czasu na to, żeby ogarnęli sytuację.
A na koniec Dziewczyny mądrość z poradnika doświadczonej matki
Dziś układałam listę rzeczy, które chcę zrobić w drugim trymestrze. Radzę korzystać z nadchodzących tygodni, bo wciąż jesteśmy dość sprawne, mdłości i zmęczenie u większości nas znika- idealny czas na wyjazdy, wszelkiego rodzaju egzaminy, naukę dzieciaków samodzielnego jedzenie, spania, nocnikowanie, remonty, przeróbki itp. ;)
Miłego wieczoru Drogie Panie! I może na koniec dnia przytulmy naszych chłopów i ucałujmy za to, że dziennie znoszą nasze humorki :)
Ja swojego ucałuję jak tylko wróci z dziećmi ze spaceru.

[Gość Miila]

@Secondtry - my też nic więcej nie planujemy, tą przyzierność karkową + badanie z krwi (pappa).

@Vena127 - może to dobry pomysł na tą listę! na pewno ja chcę spróbować w każdym miesiącu coś kupić dla maluszka, żeby nie zostało wszystko na koniec, więc myślę, że lista i odhaczanie co się udało w tym i tym miesiącu, póki tak jak mówisz jest w miarę siła, by chodzić po sklepach (pierwsze dziecko, więc nic nie mamy). Na pewno z pracą będę musiała podgonić do końca roku, bo potem głupie siedzenie przy komputerze może nie być ulubioną czynnością.

Mąż ucałowany <3

[Gość Claudia77]

Zaczęłam 8 tydz i objawy minęły... Może nie minęły ale się zdecydowanie zmniejszyły.
Piersi bolą, ale nie mam już tak okropnych mdłości, bóli głowy itp.

I oczywiście się martwię ;(
USG dopiero za 10 dni ;/

[Gość Miila]

@Claudia77 - u mnie to samo czyt. lepiej, wiec się nic nie denerwuj, im dalej tym lepiej, to dlatego :) ja mam usg dopiero 24 września i nie panikuje, nie ma co :) grunt, że nie ma żadnych plamień/krwawień, czyli jest wszystko dobrze i tylko się cieszyć!

[sagapao1]

Czesc dzieczyny. ;)
Chyba musze do was czesciej zaglądać niż 2 razy w tygodniu ;)
Podczytałam was i współczuje wam tych mdłości..wymiotów..masakra... Mnie jedynie zmuli na ostre zapachy.
Sny a raczej koszmary o poronieniu na szczescie od 4 nocek minęły..
W piatek wylądowałam u gina.. przy podcieraniu zauważyłam nitki krwi.. Na szczęście okazało się że wszystko jest ok ;) Dziwne zjawisko ustąpiło w ten sam dzień ale dla mojedo wewnętrznego spokoju poszlam do.gina...dzidzia zdrowa najcudowniejszy widok na świecie to bijące serduszko :) Ale mam teraz 2 terminy porodu 22 i 29kwiecień. Mam nadzieje ze nie przeskocze na Maj
Dziwne bo miedzy om a usg różnica tygodnia.. czasami bywa.. Najwazniejsze ze wszystko jest ok.. Jeszcze tylko walcze w dalszym ciągu z wzdęciami..Takowe mnie teraz obudzło i po spaniu bo brzuch boli....ale lekarz przepisał espumisan.. co b
m nie zjadła to źle sie to kończy...

I macie dziewczyny rację..grunt topozytywne. myślenie :) spokoj i jeszcze raz spokoj..
Wybaczcie mi moje gadulstwo. Hihi

[sagapao1]

~niewidka

witam serdecznie,
mam termin porodu na 6.04.2016. Mój chłopak niby cieszy się ze mną z tej nowiny, planujemy razem zamieszkać żeby się "dotrzeć" przed dzidziusiem, mam jednak problem, on nie chce poznać mojej rodziny. Jesteśmy razem stosunkowo od niedawna, ja poznałam tylko jego rodzinę, spędziliśmy razem kilka dni, oni z tego co mówi nic jeszcze nie wiedzą. Jest mi strasznie przykro, że mnie tak olewa. ;/

Co robić?

Szukaj kochana coś pozytywnego w swoich słowach ;)
Macie plany wspólne zamieszkanie razem..:)
I jak na razie widać że nie uciekł od odpowiedzialności i z tego sie trzeba cieszyć.
Jak mowisz jesteście krotko ze sobą...mało sie znacie i pewnie to cie przeraża.. jaki bedzie następny jego ruch...
Chłopak najwidoczniej potrzebuje czasu.. boi sie..
Rozmawiaj z nim.. o tym co tu napisałaś ..daj mu kilka dni spokoju chociaż to niełatwe.. nihch przemyśli.. nie naciskaj za bardzo na niego...
Ja bym sie wstawiła w jego sytuacji u twoich rodziców...Dzieńdobry państwu jestem z panństwa córką od niedawna i bedziemy mieli dzidziusia...nie wazne w jakim wieku jesteście facet zawsze boi sie reakcji przyszłych teściów.. ty masz juz ułatwienie poznałaś jego rodzine..
Ja bedąc juz rok z chłopakiem gdzie mieliśmy wpadke i wszyscy sie dobrze znali moj obecny mąż dostał zrąbke od moich rodziców. Ze nie umiemy sie zabezpieczać.. no nie miła rozmowa zwarzywszy na to ze miałam 19 lat...ale w tedy w 6 tyg poroniłam..
Tak że życze ci spokoju,cierpliwości i dużo szczerych rozmów..
ądź dobrej myśli ;)

[sagapao1]

Jak ja bym miała czekać na USG tak jak wy to chyba bym w psychiatryku wylądowała..
Pierwsza donoszona ciąża bez problemu lekarz prywatny.. co prawda jeden raz na miesiąc 80 zł..i co miesiac USG i ja spokojniejsza..
Teraz też chodze prywatnie..tak na prawde to niebyło mnie stać w tedy ani teraz mnie za bardzo nie stać na prywatnego lekarza...ale za sam komfort wizyty nie zamienie nalekarza na kase chorych..

[Gość Miila]

@sagapao1 - ja też chodzę prywatnie i kazał ostatnim razem przyjść właśnie po miesiącu (stąd moja wizyta 24 września dopiero) odliczam bardzo, jeszcze 2,5 tygodnia.

[Gość Claudia77]

sagapao1

Jak ja bym miała czekać na USG tak jak wy to chyba bym w psychiatryku wylądowała..
Pierwsza donoszona ciąża bez problemu lekarz prywatny.. co prawda jeden raz na miesiąc 80 zł..i co miesiac USG i ja spokojniejsza..
Teraz też chodze prywatnie..tak na prawde to niebyło mnie stać w tedy ani teraz mnie za bardzo nie stać na prywatnego lekarza...ale za sam komfort wizyty nie zamienie nalekarza na kase chorych..

Też chodzę prywatnie z tym, ze mój bierze od 150-200 nawet za wizytę. I wizyty co ok 3 tyg. Byłam już w sumie na 2. Pierwsza w 5 tyg i 5 dniu... Maleństwo było za małe aby zakładać kartę, mierzyć itp. Umówiłam się na kolejną wizytę na samym początku 7 tyg ;) Teraz kolejna w 10 tyg - nie mogę się doczekać, teraz poza plamką i bijącym serduszkiem prawdopodobnie zobaczę miniaturkowego człowieczka ;) Jestem zachwycona !!!

[Gość Miila]

PS. poważnie polecił Ci lekarz espumisan? krople czy tabletki? nie wiedziałam, że można się tym ratować, a też czasem mam problem z uczuciem pełności i wzdęciami.

[beatrix_potter]

Witajcie :)

to pierwszy mój wpis na forum - nigdy jeszcze nie brałam udziału w takich dyskusjach. :)
Obecnie jestem w 9 tygodniu ciąży, termin mam na 13 kwietnia. W środę jadę na drugą wizytę do lekarza, podczas pierwszej (ok 4 tyg) był widoczny pęcherzyk ciążowy ( a miałam cichą nadzieję na bicie serduszka - no ale ciut za wcześnie jeszcze było).
Mamy już synka Ernesta (też kwietniowy) wczoraj skończył 17 miesięcy.
Pozdrawiam wszystkie mamy i życzę dobrego samopoczucia i aby maluszki rosły zdrowe :)

[niunika29]

Kochane kwietnioweczki wielki buziol dla Was za mile slowa i pocieszenie

[Melly]

Hej wszystkim Mamom i witam wszystkie nowe Mamusie;) te co maja niejasne sytuacje pamietajcie ze dziecko samo na swiat sie nie prosi, wiec warto\rozmawiac i docierac sie chyba ze juz nie uda sie to przynajmniej byly statania. Dzieci potrzebuja duzo milosci i mama po porodzie takze wiec warto.
Ja nie dosypiam bo w nocy wstawanie i robienie mleka, potem 6 na nogach juz i caly dzien wyprawa na dwor w ta i z powrotem juz ubieranie bo zimno i reszta obowiazkow.
W nocy mecza mnie nudnosci. W pierwszej ciazy tak nie mialam.
Chodzilam\prywatnie i tez mialam co miesiac. A jak lezalam w szpitalu to usg co 2,5 tyg. Ale to juz trzeba bylo monitorowac. Czeste usg tez nie jest zdrowe dla dziecka przynajmniej tak slyszalam.
Hmm cp do tej listy mam\tyle rzeczy do zrobienia w ciazy ale nie ma kiedy, ale uswiadomilam sobie ze jak przed porodem rego nie zrobie to juz nigdy hehe

[kumi]

Ja też chodzę prywatnie, wizyta 180 zł, więc bardzo dużo. Też mam wizytę z prenatalnymi 24.09.

[sagapao1]

Łał.. szaleństwo... ładnie się cenią u was ginekolodzy...to 80 zł to pikuś z waszymi cenami..
Ja mam teraz na 3września wizytę i już sie mie moge doczekać..
Bo na kase chorych to raz na
rzy miesiące... chyba bym oszalała...
Espumisan jest bezpieczny w ciąży ;) dzień
przed wizytą byłam w aptece po ratunek..i pani farmaceutka poleciła espumisan...na wizycie okazalo sie ze gin też przepisał espumisan...

Odnośnie tych badań prenatalnych myślicie ze one są takie ważne i istotne ??? Zależne od wieku ?!

[Gość Miila]

@Sagapao1 - odnośnie badań prenatalnych ja uważam, że są istotne - nie wiem czy byłabym gotowa na to fizycznie i psychicznie, by mieć 'niespodziankę' i urodzić bardzo chore dziecko, jednak jeśli się o tym wie, to można troszkę się przygotować - a czasem nawet rozpocząć leczenie jeszcze w łonie matki. Poza tym w dzisiejszym świecie jesteśmy dużo bardziej narażone, ja mam 24 lata i nawet pytać nie musiałam ginekologa czy powinnam - sam powiedział, że mam iść. U nas usg genetyczne 280 zł + test z krwi Pappa 250, ale zapłacę, trudno, wolę być pewna i spać spokojnie :)

[secondtry]

Co do prenatalnych, warto wiedziec wczesniej gdyby mialo byc cos nie tak z Dzidziolem. Do porodu juz bede obeznana w temacie, co jak, gdzie, z kim, jesli leczenie to juz bedzie zaplanowane itd. Ja z tych co musza wiedziec, zeby miec plan A, B i C na wszelki wypadek:) Poza tym mam 36 lat, ryzyko wzrasta w tym wieku, rzygam kwasem foliowym do tego:( Znam przypadki kolezanek ktore nie robily Pappa, bo nie chcialy stresu, przezywania, " no przeciez i tak urodze, nawet jesli Dziecko bedzie chore", a potem zalowaly czadu straconego na mozliwosci szukania pomocy i rozwiazan... Kazdy lubi cos innego.
Enel med ma Pappe w cenniku za 400 pln