Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

betty1982
maqdallena nie martw się Zosieńka waży 7980 a miała roczek i 3 dni a mogłaby jeść 24 na dobę, ma pyzy, drugą bródkę i dobrze wygląda

To też kruszyna. No i jaka ładniutka :)
I tort śliczny :)
Ale moja Inga niestety niejadek. Co ja się nagłowie, namęcze i nawkurzam żeby cokolwiek zjadła. Tylko na cycku by stale wisiała.
Ale przybiera sobie powolutku. Neonatolog mówi że rozwija się prawidłowo i taka jej uroda.
Urodziła się drobna 2950 kg, spadkowa 2690 kg, więc nie ma co wymagać za wiele.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72290.png

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Przykre slowa z ust matki..Magdallena za to Ty jeses cudowna mamusia :*cudownej i udanej imorezki i 100 lat Ingusia :*:*:**zeby zawsze byla usmiechnieta i zdrowa :*;)

A moj diabelek znow sie jakos osikal..ja nie wiem ..ide jutro po mniejsze albo najlepiej inne pieluszki..kurcze no..musialam go przebrac..syrena na caly blok..w ogole mi sie budzi co chwile i ryczy tak zalosnie...je*ane zeby wrr
Dobrej nocy :*

Odnośnik do komentarza

maqdallena
Hehe :) Jakoś o tej porze rok temu wyjeżdzalismy z domu do szpitala :)
Godzinę później lekarz powiedział że na nic tu się nie zanosi, a o 5:05 Inga była już na świecie :)
Czas spać, bo jutro u nas impreza roczkowa, ale rano jedziemy jeszcze na basen :)

wszystkiego najlepszego dnia Ingi, i dla ciebie w roli mamy :)

Odnośnik do komentarza

~strrrinka
Peonia
mam wielki sentyment do Katowic, pracowałam kiedyś z fajnym zespołem ludzi z tego miasta.
az mi szkoda, że to praktycznie drugi koniec Polski, bo bym z chęcią do Was dołączyła, a tak to zupełnie nierealne :)

Dla chcącego nic trudnego :P
Mamy marcoweczke, ktora wsiada w pociąg z dzieckiem i jedzie :D

Aga to CZOLG nie kobieta :D hehe Ale to prawda ze z Pawelkiem zeiedzila juz 3/4 Polski sladami Marcoweczek :D heheh

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia
Renia74

U nas roczek też za dwa tyg, Michaś urodził się 03.03. Termin miałam na 10.03 ale planowe cc robią tydz wcześniej. Ciekawa jestem kiedy by się urodził gdybym czekała na akcję.
Kale
Ja bym zrobiła obie imprezy razem, chyba że uwielbiasz organizować imprezki to wtedy dwie :)))
Madika
Ciężko coś ci poradzić, a twój mąż ma tam z nią siedzieć czy ją zostawia z dziadkami sam na sam ? Jak babsko ją trzyma cały czas przy podłodze i nie daje jej wstawać ani nic robić a mała ryczy, to ja bym nie dawała im jej nawet na godz

Madika, tez bym nie dawała dziecka takiej osobie. jak bym musiała utrzymywać kontakt to tylko w mjej obecności. jest szansa, ze ona sie zreformuje? przeciez jakoś wychowała twojego męża, a skoro z niego wyszłaś, to chyba nienajgorzej jej wyszło? :)))

Renia, jakos tak wyszło, ze organizowała, Wigilię, Sylwestra i w kolejny weekend roczek :)) no wyimprezowałam się na maxa....

mnie pól ciązy straszyli przedwczesnym porodem, na który zresztą w pewnym momencie zaczełam czekac, bo od 9 mca straszyli mnie cc, czego bardzo nie chciałam... no ale młody mnie olał, ostatecznie se nie doczekałam i musiałam sie zgodzić na cięcie....

Wiesz co ona kiedys daaaaawno temu byla inna:D Mialam z nia lepszy kontakt niz z moja mama. No ale wszystko poszlo sie je*ac:(

Ona wychowala mojego mezulka bo on byl bezproblemowy i chowal sie prawie sam. Za to z moim szwagrem nooo to jest juz inna bajka i dlugo by opowiadac. Ale teraz widze dlaczego tak jest.

Wczoraj Mezulek mnie przeprosil i pogadalismy. On jest wkurzony tez i czuje presje ze jest na nas wymuszane jezdzenie tam. I ja mu powiedzialam ze nie moge tak zyc i ze dlatego tez nie chce tam jezdzic tak czesto. No jak ktos tak wymusza to mnie to wkurza bo to szantarz emocjonalny.
I on powiedzial to samo.

Stwierdzilam ze nie mozemy sie tak dawac bo wejda nam na glowe i nawet przesledzilam kalendarz i wyszlo ze od nowego roku to 2 weekendy tylko chyba sie jie widzielismy. Wiec mysle ze jest to b. Dobry wynik.
Dzis mezulek wyslal dziadka zdjecie i co dostal w odpowiedzi... ze bardzo tesknia i nie moga doczekac sie spotkani. No w morde i nozem.

Nie wiem jak ugryzc ta sprawe zeby byc wporzadku wobec siebie Hani i Mezulka...
Ale przynajmniej wiem ze Mezulek ma tak jak ja i nie jestem jakas straszna zolza :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lili jka

Do południa zrobiłam drugie śniadanie dla naszej trójki - placki bananowe, ugotowałam warzywa na jutrzejszą pieczeń (myślałam, że będzie dzisiaj), poskładałam i pochwała wyprane i wysuszone ciuchy, wstawiłam pranie, przygotowałam masę pod pieczone kotlety z buraków i ciecierzycy (a propo cieciorki! Ania zajada się domowym hummusem), gotuję już grochówke, którą zażyczył sobie mąż
A jak u was? :p

Smutne zakosztować tyle gorzkich słów od własnych rodziców. I to jeszcze matek, które powinny być najbliższymi osobami dla swoich dzieci. U mnie mama była... Hmm neutralna, nie pamiętam żadnych przykrych słów od niej. Oprócz tego jak po jednych wakacjach mówiłam ciągle "a ciocia robi tak, a ciocia kupuje to", itp. Ale co się dziwić skoro wywoziła mnie tam od zawsze na całe dwa miesiące! Powiedziała mi wtedy w złości, że skoro tak mi się podoba, co ciocia robi to mogę tam zamieszkać, coś w ten deseń. Tych dobrych, wyjątkowych chwil też nie pamiętam. Nie pamiętam by mnie tuliła, by rozmawiała od serca. Choć w sumie też jedną pociechę pamiętam, gdy mnie ojciec zlał pasem :/ dostałam trzy razy po tyłku za wysypanie w przedpokoju piasku z butów... Fuck! Miałam wtedy z 5-6 lat, a do dziś to pamiętam (nie rozumiem jak można bić własne dziecko, nawet po rękach!). Nie pozwoliłabym też by ojciec bił własne dzieci, tak jak ona. Nie dzwoniła do mnie, gdy "uciekałam" z domu bo znowu mnie zgnoił psychicznie, gdy byłam nastolatką. Spędzałam wtedy nawet trzy dni u mojego obecnego męża, a raczej u jego matki. Która nota bene, nigdy nie okazała z tego powodu niezadowolenia. Za to i za to co stało się jak byłam w ciąży oraz wielu innych sytuacji, o których nawet nie chcę pisać, mam do niej żal... A że jestem pamiętliwa, to nie umiem jej wybaczyć... Mam nadzieję, że to sprawi, że będę lepszą mamą dla Ani i jej rodzeństwa.

Co sprawia, że muszę się podzielić z wami moim dzisiejszym snem. Tak w skrócie. W domu mieliśmy już trójkę pociech, dziewczynka, chłopiec dziewczynka. I okazało się, że jestem w ciąży... Bliźniaczej :D

Odnośnik do komentarza

ja się lepiej dogadywałam z tatą niż z mamą, mama też sprawiła, że kilka razy uciekłam z domu, ale wracałam tego samego dnia, ale ona mnie szukała. Nawet jak już byłam dorosła to mnie tak wyprowadziła z równowagi, że rozwaliłam kubek o podłogę, parkiet dębowy do dziś ma wgłębienie. I poszłam sobie na pole schowałam się w drzewie i czekałam aż tata wróci. Widziałam że chodzi i mnie szuka, ale ciepło było to sobie siedziałam tam.

Moja mama potrafi 'dowalić' słowem, ale przytulić też umie.
Jak np po pożarze domu przeczytałam polisę i mówię, że tu jakieś ogólne warunki ubezpieczenia są i czy je czytała jak podpisała i gdzie one są bo je chce przeczytać, może coś znajdę. Bo już było po odpowiedzi z ZUSu że nam nie wypłacą. Stwierdziła że ja sie teraz cieszę, że ona nie przeczytała tych warunków itd., Potem mnie przeprosiła za to.

Nie mogę jednak powiedzieć, abym nie miała szczęśliwego dzieciństwa. Miałam szczęśliwe dzieciństwo tak reasumując zyski i straty :) Moi rodzice pogubili się teraz jakieś 5 lat temu i przekroczyli pewną granicę wzajemnych relacji, mnie na szczęście już nie było w domu, bo w sumie na początku tych złych zmian się wyprowadziłam. Żal mi tylko, że przez to że oni się pogubili na tyle, że nie mamy (jako rodzeństwo) ochoty bywać za często w domu. Może jakby zawsze było źle nie miałabym czego żałować, a tak mam odniesienie. Choć chyba lepiej tak. Czasem jednak potrafi być świetnie jakby nic się nie stało, a wtedy przychodzi złudna nadzieja, ze może jeszcze sie coś zmieni.

A tak będąc w tematyce, czy wasze mamy unikają tematu menopauzy? Moja mama ma 55 lat i myślę, że dużą rolę odgrywa ona w jej zachowaniu, jednak ona unika tematu, jakby to ją nie dotyczyło. Dla mnie menopauza to nic strasznego, tylko kolejny etap w życiu kobiety, tak jak dziewczynka dorasta i dostaje miesiączkę, tak w końcu nadejdzie menopauza.

Odnośnik do komentarza

Madika
Peonia
Renia74

U nas roczek też za dwa tyg, Michaś urodził się 03.03. Termin miałam na 10.03 ale planowe cc robią tydz wcześniej. Ciekawa jestem kiedy by się urodził gdybym czekała na akcję.
Kale
Ja bym zrobiła obie imprezy razem, chyba że uwielbiasz organizować imprezki to wtedy dwie :)))
Madika
Ciężko coś ci poradzić, a twój mąż ma tam z nią siedzieć czy ją zostawia z dziadkami sam na sam ? Jak babsko ją trzyma cały czas przy podłodze i nie daje jej wstawać ani nic robić a mała ryczy, to ja bym nie dawała im jej nawet na godz

Madika, tez bym nie dawała dziecka takiej osobie. jak bym musiała utrzymywać kontakt to tylko w mjej obecności. jest szansa, ze ona sie zreformuje? przeciez jakoś wychowała twojego męża, a skoro z niego wyszłaś, to chyba nienajgorzej jej wyszło? :)))

Renia, jakos tak wyszło, ze organizowała, Wigilię, Sylwestra i w kolejny weekend roczek :)) no wyimprezowałam się na maxa....

mnie pól ciązy straszyli przedwczesnym porodem, na który zresztą w pewnym momencie zaczełam czekac, bo od 9 mca straszyli mnie cc, czego bardzo nie chciałam... no ale młody mnie olał, ostatecznie se nie doczekałam i musiałam sie zgodzić na cięcie....

Wiesz co ona kiedys daaaaawno temu byla inna:D Mialam z nia lepszy kontakt niz z moja mama. No ale wszystko poszlo sie je*ac:(

Ona wychowala mojego mezulka bo on byl bezproblemowy i chowal sie prawie sam. Za to z moim szwagrem nooo to jest juz inna bajka i dlugo by opowiadac. Ale teraz widze dlaczego tak jest.

Wczoraj Mezulek mnie przeprosil i pogadalismy. On jest wkurzony tez i czuje presje ze jest na nas wymuszane jezdzenie tam. I ja mu powiedzialam ze nie moge tak zyc i ze dlatego tez nie chce tam jezdzic tak czesto. No jak ktos tak wymusza to mnie to wkurza bo to szantarz emocjonalny.
I on powiedzial to samo.

Stwierdzilam ze nie mozemy sie tak dawac bo wejda nam na glowe i nawet przesledzilam kalendarz i wyszlo ze od nowego roku to 2 weekendy tylko chyba sie jie widzielismy. Wiec mysle ze jest to b. Dobry wynik.
Dzis mezulek wyslal dziadka zdjecie i co dostal w odpowiedzi... ze bardzo tesknia i nie moga doczekac sie spotkani. No w morde i nozem.

Nie wiem jak ugryzc ta sprawe zeby byc wporzadku wobec siebie Hani i Mezulka...
Ale przynajmniej wiem ze Mezulek ma tak jak ja i nie jestem jakas straszna zolza :D

wiesz, moja mama też by chciała żebyśmy z Tosią przyjeżdżali, ale mi się nie chce, głównie z samego niechcenia, ale też z innych powodów.
I tak dziś mi dzwoni i taka rozmowa
Mama: Bo ja już dawno nie widziałam Tosia, a ona już taka duża.
Ja: no to zobacz ją jak chcesz.
Mama: a to kiedy przyjedziecie?
Ja: nie przyjedziemy.
Mama: aha czyli muszę sobie przyjechać.
Ja: no tak
Mama: a no to przyjadę, może mi się uda przed chrzcinami.
Ja: to przyjeżdżaj

Moja mama myślała że zrobię chrzciny w domu, a w restauracji to się słabo pobawi z Tosią :)

Poza tym nie była od grudnia (a tak przyjeżdżali 1,2 razy w mc), chciała mnie przetrzymać i pokazać, zebyś my przyjechali.

Odnośnik do komentarza

a z 'teściową' to ostatnio dziwną rzecz zrobiła. M mi mówi, że ojciec mu dzwoni, że chcieliby przyjechać, to mówię, no dobra niech przyjadą. W niedziele, dostał sms od ojca ze chyba sam przyjedzie, bo matce się nie chce. Była chora na grypę na początku stycznia i tak długo nie mogła się wyleczyć. M pyta a co chora jest dalej. Okazuje się, że zdrowa, ale się jej nie chce i sam ojciec przyjechał.

I ciekawe czy tak byłoby z opieką nad Tosią?

Odnośnik do komentarza

misiakowata30
Anikod brawo za postanowienie :) Kibicuję Ci:)
Ja od poniedziałku jem zdrowiej i mniej :)
Jak mi sie słodkiego chce,to wcinam rodzynki,albo owoce,marchewki..nooo ale jakos mi tam idzie..
w walentynki tylko zjadłam pare raffaelo,ale to prezent był hehe
Teraz mi ciezko ,bo chyba @ mam dostać,to gorzką czekoladę czasem złapie..i o dziwo smakuje mi:)

Madika ciezka sytuacja.Mi P.tez kiedys zarzucił,że ja to bym chciala,aby kazdy byl taki jak ja chce..ze jego mama to ma nie palić w Swoim domu,że coś..teraz jak przychodzi sie oswajac z Matim,to juz mi gul szczela..wrrr..ale co zrobić,muszę jakoś to wytrwać..Oczywiście wspomniałam mu,że uderzyło mnie to,że jego mama nie umyła nawet rąk a rzuciła sie do karmienia Matiego bułką..fuu
no i sama jej zwrocilam uwage..bo małemu chrupe spadl 2 razy na podloge..speckalnie odlozylam,zeby zaraz nowy dać,a ta siup zaraz kolo krzeselka sie znalazla i daje mu tego chrupka..od razu zwrocilam jej uwage.
Najgorsze jest to,że jakoś w grudniu musze iasc do niej na miesiac mieszkać..ale o tym na razie nie chce rozmawiać.
Co Ci radzić..kontaktu z dziadkami nie zabronisz..po prostu niech męzulek jezdzi z Hanulą a Ty w tym czasie rób coś dla siebie :)

a to żłobek odpuszczacie całkiem?

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Kalae nigdzie sie nie dostalismy do zlobka :( do miejskiego jak dobrze pojdzie Mati pojdzie we wrzesniu.Do tego czasu zajmie sie mama P.
Prywatny jak naaarzy sie wczensiej to zobaczymy..ale na reke nam jednak bedzie opieka babci..Troszke nam sie plany przyszlosciowe zmieniaja(na lepsze)i kasa jest potrzebna :)

Bylismy na zakupach w Lidlu..nie bylo nas ponad godzine :)
Babcia swietnie sobie poradzila..Mati sie w nia wtulil i zasnal zaraz :) troszke go ponosila i na lokzu sobie lezala a on spal :) nie plakal za namo tylko na spanie jak zawsze ..takze sukces :)
Rece dzis od razu umyla jak przyszla..takze jestem zadowolona :) moje dziecko szczesliwe :D

Lilijka wow jaki power!!zazdro..duzo zrobilas :)
My zaraz pierogi na wode wrzucamy z zamrazary..jakis czas temu dostalismy od jego mamy :)

Ja tez zawsze lepiej dogadywalam sie z tata.Mama nas zostawila jak ja bylam dzieckiem.Wyjechala do Niemiec..tak naprawde ojciec mnie wychowal.Ja z nia potem tam bylam,chodzilam tam do predszkola ale tesknilam i wrocilam do taty..Mama tam pare lat jeszcze byla..potem zachorowala..olala rodzine,leczyc sie nie chciala.
Jak skonczylam 18 lat to tylko patrzylam zeby sie od niej wyprowadzic..Tata zmarl jak mialam 14 lat.Mama zla nie byla..ale wszystko bylo wazniejsze ode mnie.wychowywal mnie brat.Majac 20 lat wyprowadzilam sie i wiecej nie wrocilam.
Gdybym zostala.kto wie jakby sie potoczylo..a tak lepiej jej tam samej osobno.Ma ochote to przyjezdza.Robie obiad,kawe.Jest zadrosna o ta babcie..ale to trzeba chciec widywac wnuczka.My tam nie pojedziemy ze zgledu na warunki.Pomoc sobie nie chce.trudno.
Musialam w koncu przestac na nia patrzyc i ulozyc sobie zycie.
Relacje takie jakie sa to nie zmienie.
Za ojcem strasznie tesknie.Gdyby zyl moze bylo by inaczej wszystko.

Jednego jestem pewna..jakiekolwiek mialysmy wszystkie dziecinstwo i matki...my jestesmy i bedziemy najlepszymi mamami dla naszych marcówczątek :D

Renia74..nie daje mu nic..bo w koncu zasypia na moim lozku i spi spokojniej..brzuszek raczej go nie boli,jest miekki,jak jest hardcore to smaruje dziasla dentinoxem .uzywamy Dada i ktorys raz nam juz przeciekly.

Odnośnik do komentarza

ja uważam, że rodzice nie powinni być przyjaciółmi dla dzieci, powinni być rodzicami. Bo np przyjaciółce można się wyżalić na swojego męża, a do dziecka nie powinno się żalić na męża.
Ale tak dziecko powinno wiedzieć, ze może liczyć na rodziców w każdej sytuacji i tu akurat nie mogę moim nic zarzucić.

Odnośnik do komentarza
Gość misiakowata

~anna13
czy wasi goscie zawsze myją rece? czy zwracacie uwage?

po ostatniej wizycie tesciowej,moj P.powiedzial mamie,żeby myła rece.Dziś przyszła do opieki,to od razu umyła rece i po fajce tez :D da sie :D
Moja przyjaciolka nie ma zwyczaju,ale kiedys jej mowilam jak mnie to denerwuje ,to moze załapała..rzadko bywa u nas..a u niej..no coz po fajce nie myje..ale Matiego specjalnie nie dotyka,wiec luz.Znajomi P.myją,sami z siebie :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...