Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Ciaza316
Madika
~kalae
Madika
Jak ja bylam w szpitalu w trakcie ronienia to byla ze mna dziewczyna z blizniakami.
Dlugo sie starali o dziecko i one chyba byly z invitro. Tak to zrozumialam ale nie pytalam sie.
Miala robiona operacje bo jakos lozysko bylo zle zbudowane i miala za duzo wod. Byla w 20 lub 21 tc. 1 operacja byla ale nie dala efektu o ktory chodzilo i miala 2.
A po 2 odeszly jej wody... i nic nie mogli zrobic z tym...
Boze to bylo takie dla mnie przezycie... Pierwszy raz w zyciu kogos oklamalam swoimi przeczuciami... Powiem Wam ze minely ponad 2 lata a ja dalej mam wyrzuty sumienia ze ja wtedy oklamalam :(

a to miałaś przeczucie że się nie uda? Ale jak byś chciała jej powiedzieć prawdę wtedy?

Kalae ja bardzo czesto mam przeczucia i wiem rozne rzeczy. Mam nosa do ludzi i predzej czy pozniej to sie sprawdza....

Ja wtedy ja zapewnialam ze bedzie dobrze i wszystko sie ulozy. A wiedzialam ze tak nie bedzie...

To nie chodzi ze chcialabym jej powiedziec prawde tylko moglam nic nie mowic...
Powiem Wam ze czesto mysle o tej dziewczynie.

A wogole moze wyda Wam sie to dziwne ale ja wtedy 2 dni wczesniej wiedzialam ze poronie i wiedzialam jaki bedzie powod tego. To tez bylo dziwne...

Aleeee moje CZAROWNICOWE zdolnosci tez w dobrych rzeczach sie sprawdzaja- NIE MYSLCIE SOBIE :D

W pracy przepowiadalam terminy porodow :D I sie sprawdzaly :D hehe


Przerazasz mnie :P

Mowisz jak moj mezulek :D hehhe

Albo jak cos sie dzieje jak mowilam to patrzy na mnie i mow: " Tylko NIC nie mow!" :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Ciaza316
Madika
Ciaza316
czesc
Ostatnim razem jak bylam na forum to tyle sie napisala i nie dodalo mi posta... Dla Was moze to i lepiej ;)
Z mezem juz pogodzeni :) za to cora tak mi daje popalic. Nie moge jej zostawic na chwile. Ciagle jeczy, wydaje jakies dzwieki. Glowa mi peka. Pewnie jej zeby ida, a ja dzis u siebie zauwazylam pol osemki, bo cala strona mnie boli i tylko w ciazy nie mialam tych boli wiec przebila sie i nawet nie wiem kiedy. Smarowalam sobie Malej zelem i powiem Wam gow** daje, pomaga tylko na kilka minut.
Ide czytac

Ciaza super ze z mezem jestes pogodzona :D Mam nadzieje ze wyrazil skruche :D heheh

Ja na wychodzace 8 psikalam tantum verde dobrze znieczula i wmiare na dlugo :D A tak z ciekawosci jaki masz zel?

Bo my mamy Bobodent i Hanula traktuje to jak np cukierka :D jak tylko jej posmaruje dziaslo to ssa i cmoka tak smiesznie :D az boki mozna zrywac :D hehe I tak sie cieszy jak tylko zobaczy ze bedzie miala smarowane :D

Jak ja to sprobowalam- przyjelam taktyke Strunki (probuje wszystko zanim podam Hanuli) - to to paskudne rumianek z mieta.... nooo bleee :D


Maz grzeczny teraz:-)
Mamy Calgel, Dentinox, Teetha. Mala tez cmoka i ssie ze ciezko jej posmarowac dziasla. A granulki uwielbia!
A co z tym rumiankiem z mieta?

No tak smakuje ten Bobodent :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~strrunka
My dzid idziemy na szczepienie, którego chyba nie będzie. Od soboty walczymy z katarem, a w ta noc mala mi dziwnie kaszle :( raz kaszlala jakby szczekala, a teraz,po karmieniu znów kaszel.
Ide do lekarza, to ja obejrzy :( pewnie to nic takiego. Podrażniła ja pewnie wydzielina z nosa... Ale i tak się martwię.

Nareszcie mogę z Tel wejść na forum. Byl chyba jakis problem.

A! Z mlodym przez week tez mieliśmy akcje - zaczął kaszleć i oddychać świszcząco. Na szczęście dalo sie uratować sytuację i ewentualne gorsze konsekwencje związane z krtanią nie nastąpiły. A bylam przerażona. Balam sie żeby nie doszlo do duszności.

Jejku masakryczny ten okres. Hanula zdrowieje i dzis mamy dac jej ostatni raz leki. Jutro mamy tez isc na rehabilitacje. Ale nie wiem czy neoziny jeszcze jej nie dawac przez jakies 2 dni.

Strunka trzymam kciuki zeby z Mala bylo wszystko ok i Starszak zeby wydobrzal.

My tez mamy recepte na pneumokoki i kurcze nie wiem kiedy isc... poczekam i zobacze moze w przyszlym tygodniu pojde. Jak myslicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~strrunka
Co do porodów tez wszystko pamiętam.
Czuję tylko mala porażkę, ze nie mogłam urodzić naturalnie. I moze nie byloby tematu, tylko do tej prlory tkwią mi w glowie słowa poloznej: Widocznie nie jest pani stworzona do porodu sn.
Dla mnie to zdanie jest bardzo przytłaczające, bo to inni zadecydowali za mnie. Moze tak miało być i nie wiadomo jak skonczyloby sie przy sn. Ale i tak jakos tak mi smutno.

Co do miłości :) prz pierwszym dziecku przyszla z czasem. Moze cc do tego sie przyczynilo? Przywieźli mi dziecko i tak dziwnie soe na nie patrzyłam :) taki matrix, ze to moje itp. Choc to dziwne, bo w czasie ciszy duzo uczuć i miłości bulo względem tego kopiacego mnie oseska :)

A z drugim calkiem inaczej :) od początku po porodzie wylew uczuć :) nu nu nu, mordeczka ;)

Mysle ze rodzaj porodu nie ma wplywu na uczucia do oseska (uwielbiam jak tak piszesz :D ) . Raczej doswiadczenie matki :D Przy pierwszysm bylas przerazona wszystkim jak my pierworodki teraz a przy 2 wiedzialas juz co i jak :D

I olej slowa poloznej. Ja tak jak pisalam nie rodzilam sn bo mala sie nie odwrocila- znaczy odwrocila i to nawet 2x i to tak mnie bolalo bo ok 1h sie odwracala a potem w 3min wrocila na "swoje miejsce" :D Glupia nie byla zeby chodzic glowa w dol. Z reszta do tej pory nie da jej sie zmusic jak czegos nie chce :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Jola88
Mh po kontroli wagi maly ma 6m 3tyg i wazy 6900 i tak mnie pielęgniarka wkurwila ze aż mi soe plakac chce pyta Pani ma go na piersi czy mm. Ja mowie na piersi a ona mnie tak zmierzyla i mowi z takich piersi to dobre chyba dla niemowlaka nie 6m dziecka!! Chyba Pani 200ml noe wyciągnie? Mi zabrakło tchu i mowie chodzę czasem do pracy i spokójnoe wyciągam. O nic mi nie chodzi bo arbuzów jakiś nie mam ale z mlekiem od poczatku nie miałam problemu. On calosci nawet nie zjada....ale mnie nosi.

No co za glupie babsko!!!! Przeciez kazdy wie ze wielkosc piersi nie determinuje ilosci mleka.
Najgorsze jest to ze w takich momentach zatyka ze zdziwienia i nawet odpysknac takiemu glabowi nie mozna...

Wlasnie na BBC EARTH idzie program o ciazy :D Jakie to slodkie :D jejku az lezka w oku :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~misiakowata
Madika
misiakowata30
Aaa i wszystko mnie swedzi :( chyba od zawirowania hormonalnego czy cos..ku*wicy dostaje momentami..
Jak skoncze kp to sie tym zainteresuje i bede leczyc..bo albo alergia albo tarczyca albo nie wiem..

Dzis u nas bylo tak zimno zenodpalilam zimowke..ale zamoeilame sobie nowa piekna kurteczke na zime ;)
Bo ta to z przeszywkami na ciaze jeszcze i ma x lat ;)

Biedactwo!!!! Jejku jak ja Tobie wspolczuje!! Nie dosc ze wiekszosc ciazy sie nameczylas to jeszcze teraz.

Trzymam kciuki zeby Ci szybko przeszlo albo wyjasnilo sie dlaczego to sie pojawia.

Ja tez nie mam kurtki zimowej :( musze kupic ale nie mam kiedy zupelnie. A przez neta jakos tak nie lubie bo przymierzyc nie mozna :D A nie lubie odsylac :D

Mam ciazowa kurtke ale nie chce w niej chodzic bo sie juz nachodzilam i przyda sie moze do nastepnej ciazy :D Mam nadzieje ze wtedy tez suwaka nie odepne :D

No ja tez przez neta nie chciałam,no ale u nas kurtki po ponad 200 zł chodza i szczerze,żadna rewelacja..
Ta co zamówiłam to ładna bardzo,jeju zeby dobra była..P.mnie wymierzył..uch..pozostaje czekać :D
Ja na ciaże specjalnej nie kupowalam,nosiłam swoja paroletnia,tylko,że na końcowe miesiące zrobiłam sobie doszywki z "zapinaczy"na rękawach hehe
Śmiac mi się chciało wczoraj,bo teraz normalnie sie zapinam w tą kurtke,w barach troszkę ciasnawa,ale doszywki są,schowanę pod klapą hehe sentyment taki..Zostawiam ja sobie,bo na mrozy bedzie super :)

Dzieki,ach mnie tez w*urwia juz to,że mnie wszystko swedzi jak podniose cos zakurzonego,albo od ciepła,alebo c*uj wie od czego tak naprawdę..a najbardziej mi przykro jak karmie małego,a drapie twarz szyje,rece..wrrr

No uspałam malucha,włosy umyte,paznokcie malnęlam na szybko..chciałam w sukienke sie wbić ale szroni jak nie wiem,to odpuszczam..zreszta P.prosto z pracy bedzie,to nie bede sie nie wiadomo jak stroiła,jak on normalnie ubrany haha...zreszt ato tylko godzina..idziemy zjesc i wracamy po dziecko..
Zaraz wstanie mały dam mu wczesniej obiadek,cyca i lecimy :D

Łeeee toz to prawdziwa randka :D hehe
Tez mi sie marzy takie wyjscie z mezulkiem... Ale ostatnio on nawet nie wie jak sie nazywa bo tyle pracy i rzeczy ma do ogarniecia.
Jesyny romantyzm to w weekend kolacja i winko i cos w tv. Na tym konczy sie romantyzm :D

Ale moze uda mi sie jakos cos zrobic zebysmy wyszli na obiad albo na kolacje wczesna... Jejku tak bym chciala sie wystroic... Nooo tak ale nie mam w co bo wszystko za male na mnie :( To moze sobie odpuszcze to... :D

Misiakowata koniecznie musisz isc na te testy!!!! Bo wzmaga sie to u Ciebie na bank jak robi sie cieplo.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~kalae
misiakowata - mnie też już zaczęła swędzieć skóra, najbardziej boki tułowia i piersi, nawet mam jakby wysypkę.

A swoją drogą smarujecie czymś piersi kp, bo tak myślę, że tzreba by je nawilżyć, ale nie wiem czym, a ciągle myć to mi się też nie chce?

Wiecie co ja zauwazylam ze mnie nogi swedza ostatnio i buzia i czasem rece.
Nogi jak posmarowalam kremem ciazowym to mi przeszlo troche. Moze skora bardzo sie wysusza...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

~misiakowata
Jola88
Mh po kontroli wagi maly ma 6m 3tyg i wazy 6900 i tak mnie pielęgniarka wkurwila ze aż mi soe plakac chce pyta Pani ma go na piersi czy mm. Ja mowie na piersi a ona mnie tak zmierzyla i mowi z takich piersi to dobre chyba dla niemowlaka nie 6m dziecka!! Chyba Pani 200ml noe wyciągnie? Mi zabrakło tchu i mowie chodzę czasem do pracy i spokójnoe wyciągam. O nic mi nie chodzi bo arbuzów jakiś nie mam ale z mlekiem od poczatku nie miałam problemu. On calosci nawet nie zjada....ale mnie nosi.

no ja pierd*lę..jaka nie douczona baba !!!
Kuźwa czy melony czy pinezki-KAŻDE są w stanie wykarmicz dziecko...Nie przejmuj się Jola pieprzeniem baby,której edukacja skończyła się w latach chyba 60'
Oliś pieknie rośnie,nasz marcowkowy dorosły :D :*

Kalae zgadzam się z Tobą co do cc.
Dla nas było wybawieniem.
Mnie tez położne traktowały gorzej,bo błagałam o cc.Gdyby nie spadające tetno Mateusza,to by mnie tam chyba chciały wymeczyc tymi swoimi pazurami..jezu nic mnie tak nie bolało jak gmeranie jednej takiej..wrrrr
ach jak se tak przypomnę,to jestem wkurzona jak nieludzko sie traktuje babki..widza ,ze nie ma sie siły,ze kużwa sama se rozwarcia nie zrobie przeciez..achhh...moja matka też,jakoś po porodzie dzwoni i mówi :ooo tak gadałaś ,że dasz rade,że biodra szerokie masz itp...a ja do niej:Twojemu wnukowi tętno spadało,niech się cieszy,że nas uratowali.

ech tyle tych cc..
naprawde czy nasze mamy byly silniejsze?babcie?
nie moge pojac tego..co myslicie?

Ja mysle ze wtedy kobitki rodzily nawet kilka dni... a i tak cesarki byly wtedy jak my sie rodzilysmy.

Moja tesciowa miala 2 zaplanowane- nie wiem dlaczego. No ale ona rodzila w 88 i 94 wiec to inna czasy. Ale najgorsze bylo to ze kobitki zostawaly same bez nikogo. Teraz chociaz ktos bedacy z Toba moze myslec racjonalnie a wtedy.... tzw DUPA DUPA DUPA :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Alexann
Strunka, a ja cię doskonale rozumiem. Byłam tak strasznie nastawiona na poród sn, że cc odebrałam niejako porażkę, bycie gorszą - na zasadzie, że tyle kobiet urodziło, a ja nie jestem w stanie.
Jeszcze gorzej było z kp - podobnie jak w przypadku porodu sn, to był mój priorytet. No, fajnie że był, tylko, że nie wyszło. Jak 4 dnia dalej czym karmić nie miałam, to weszła butelka, i chociaż teraz jestem mądrzejsza, to ile przeryczałam, że zła matka ze mnie, dziecka nie może wykarmić, to moje.

Jola, ja mam miseczkę G, a mój rekord na laktatorze to 60 ml/24h xD Także serdeczne pozdrowienia środkowym palcem dla tej przeuroczej pielęgniarki...

Wiecie co ja dlatego lubie nasze podejscie z mezulkiem. W sprawie slubu jak i ciazy i porodu- na nic sie nie nastawialismy. Bralismy to co bylo i najzdrowiej na tym wyszlismy. Jedynie co to na te powiklania sie nie nastawilam bo nawet nie wiedzialam ze takie moga sie pojawic. Ale co tam :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Alexann
Strunka, a ja cię doskonale rozumiem. Byłam tak strasznie nastawiona na poród sn, że cc odebrałam niejako porażkę, bycie gorszą - na zasadzie, że tyle kobiet urodziło, a ja nie jestem w stanie.
Jeszcze gorzej było z kp - podobnie jak w przypadku porodu sn, to był mój priorytet. No, fajnie że był, tylko, że nie wyszło. Jak 4 dnia dalej czym karmić nie miałam, to weszła butelka, i chociaż teraz jestem mądrzejsza, to ile przeryczałam, że zła matka ze mnie, dziecka nie może wykarmić, to moje.

Jola, ja mam miseczkę G, a mój rekord na laktatorze to 60 ml/24h xD Także serdeczne pozdrowienia środkowym palcem dla tej przeuroczej pielęgniarki...

no właśnie zupełnie nie rozumiem takie myślenia

Odnośnik do komentarza

Madika
Ciaza316
Madika
Ciaza316
czesc
Ostatnim razem jak bylam na forum to tyle sie napisala i nie dodalo mi posta... Dla Was moze to i lepiej ;)
Z mezem juz pogodzeni :) za to cora tak mi daje popalic. Nie moge jej zostawic na chwile. Ciagle jeczy, wydaje jakies dzwieki. Glowa mi peka. Pewnie jej zeby ida, a ja dzis u siebie zauwazylam pol osemki, bo cala strona mnie boli i tylko w ciazy nie mialam tych boli wiec przebila sie i nawet nie wiem kiedy. Smarowalam sobie Malej zelem i powiem Wam gow** daje, pomaga tylko na kilka minut.
Ide czytac

Ciaza super ze z mezem jestes pogodzona :D Mam nadzieje ze wyrazil skruche :D heheh

Ja na wychodzace 8 psikalam tantum verde dobrze znieczula i wmiare na dlugo :D A tak z ciekawosci jaki masz zel?

Bo my mamy Bobodent i Hanula traktuje to jak np cukierka :D jak tylko jej posmaruje dziaslo to ssa i cmoka tak smiesznie :D az boki mozna zrywac :D hehe I tak sie cieszy jak tylko zobaczy ze bedzie miala smarowane :D

Jak ja to sprobowalam- przyjelam taktyke Strunki (probuje wszystko zanim podam Hanuli) - to to paskudne rumianek z mieta.... nooo bleee :D


Maz grzeczny teraz:-)
Mamy Calgel, Dentinox, Teetha. Mala tez cmoka i ssie ze ciezko jej posmarowac dziasla. A granulki uwielbia!
A co z tym rumiankiem z mieta?

No tak smakuje ten Bobodent :D

mi własnie koleżanka z pracy powiedziała, że będę w ciąży, jak ja nawet nie myślałam o tym, potem mi powiedziała że będzie dziewczynka (jak już byłam w ciąży), a na końcu mi powiedziała, że urodzę 8.03 :D:D haha i to nie była Madika :D

Odnośnik do komentarza

Madika
Alexann
Strunka, a ja cię doskonale rozumiem. Byłam tak strasznie nastawiona na poród sn, że cc odebrałam niejako porażkę, bycie gorszą - na zasadzie, że tyle kobiet urodziło, a ja nie jestem w stanie.
Jeszcze gorzej było z kp - podobnie jak w przypadku porodu sn, to był mój priorytet. No, fajnie że był, tylko, że nie wyszło. Jak 4 dnia dalej czym karmić nie miałam, to weszła butelka, i chociaż teraz jestem mądrzejsza, to ile przeryczałam, że zła matka ze mnie, dziecka nie może wykarmić, to moje.

Jola, ja mam miseczkę G, a mój rekord na laktatorze to 60 ml/24h xD Także serdeczne pozdrowienia środkowym palcem dla tej przeuroczej pielęgniarki...

Wiecie co ja dlatego lubie nasze podejscie z mezulkiem. W sprawie slubu jak i ciazy i porodu- na nic sie nie nastawialismy. Bralismy to co bylo i najzdrowiej na tym wyszlismy. Jedynie co to na te powiklania sie nie nastawilam bo nawet nie wiedzialam ze takie moga sie pojawic. Ale co tam :D

własnie to najlepsze podejście :)

Odnośnik do komentarza

Alexann, nie nakręcaj się na zapas. Będzie co ma być, najlepiej dla ciebie i dzieciaków. I będzie dobrze.

Ja miałam to szczęście, że mimo dwóch cc żadnych problemów z kp nigdy nie było, ale jakby coś się nie udawało, to też wprowadziłabym mm. Bo jak niby inaczej? A teksty otoczenia to ostatnia rzecz, jaką trzeba się przejmować - choć czasem faktycznie bywa trudno.

Odnośnik do komentarza

W ogóle jak się uśmiechała do pana doktora :) mala flirciara rośnie ;) oparla sie nóżkami o niego i wystrzezyla dwa dolne zęby :D

Kalae, każda z nas jest inna, kazda inaczej postrzega pewne tematy, kazda ma inna historie dot ciąży i porodu oraz odczuć z nimi związanymi. I nie zawsze mozna zrozumieć, nawet starając się wczuć w czyjąś historię. Odnośnie moich porodów musialabym bardziej szczegółowo opisać jak bylo, co sie dzialo, co myślałam, jak sie nastawiałam itd. Ale mogloby forum sie zawiesić ;)

No cóż, tak miało byc, choc moglo być inaczej, ale trafiłam na nieodpowiednich ludzi w niewłaściwym czasie, a czasu nie cofne.
Chciałabym trzecie dziecko, ale po dwóch cc jest ryzyko dla mnie i dziecka. Wiem wiem, wiele kobiet miało kilka cesarek, ale nie wiem czy umialabym zaryzykować, bo mam takie widzi mi sie i narażać zycie poczętego dziecka... Tu trzeba przemyślanej, dojrzałej decyzji.

Odnośnik do komentarza

Ciąża sama wiesz, że deficyt snu sprawia, że człowiek traci wszelki humor. Ale później, po basenie, spałyśmy ciurkiem dwie godziny. Zacnie było :)

Przepraszam ale czytałam i wiele zapomniałam.

Misiakowata to kurtkę zostaw na kolejną ciążę :)

Ja niczym nie smaruje biustu, a przydałoby się te rozstępy rozjaśnić. No ale nie chce niczym paćkać póki kp.

Jola ale ty wiesz, że baba w przychodni farmazony plecie? Oliś jest szczuplutki po mamusi :) apetyt przecież ma!

Alexann fajną miałaś tą położną :) owszem kp daje dużo dobrego ale dzieci na mm też się dobrze chowają. Dlatego nie przepadam za czytaniem hafiji bo przesadza właśnie w drugą stronę.
Alexann a z karmieniem córki się nie stresuj :) co ma być to będzie :)

Ahh dobrze wiedzieć, że nie tylko ja tak miałam z uczuciami do Ani. To chyba zmęczenie porodem sprawiło bo przecież całą ciążę do niej mówiłam, dotykałam brzucha z myślą, że to poczuje. Teraz jak na nią patrzę, i tak mam od jej drugiej doby, to aż się wzruszam i raduje.

Madika, czarownico, kiedy będę rodzić? :D

Odnośnik do komentarza

Misiakowata co za debilka z tej pielęgniarki, taka niedouczona pracuje w pediatrii, masakra jakaś.
Mi też pierwsze cc uratawało życie moje i syna, po paru godz parcia doszło do mózgu położnej że głowa dziecka nie przejdzie przez moją miednicę. Drugą cc miałam już planowo ale i tak babki w szpitalu postanowiły mnie zbadać czy aby nie zmyślam, po ich badaniu miałam cięcie o 4 rano bo dostałam skurczy. Trzecia cc już bez przygód ,o 8 rano stałam pod szpitalem a o 10.20 już Michaś był po tej stronie brzucha. Personel tylko czekał aż zamkną się drzwi za ordynatorem i pojechałam nagle na cięcie, nie zdążyłam się przestraszyć. Miałam mieć cięcie następnego dnia ale że akurat nie było żadnego porodu to mnie wzieli .

Odnośnik do komentarza

Alexann
A tak nawiasem, wracając do parcia na kp: słyszałam, że mi się karmić nie chce/wymyślam/krzywdzę dziecko/nie potrafię się poświęcić/nie dbam o zdrowie syna i przywołuję alergię.
I to na każdym kroku, szpital, pediatra, otoczenie.

Szczęśliwie miałam super położną środowiskową, która widząc, co się ze mną dzieje, sama powiedziała, żeby dać sobie w końcu spokój i żyć szczęśliwie, bez parcia na kp. Inaczej to bym chyba teraz siedziała w pokoju bez klamek.

Bardzo się tylko boję, co będzie przy drugim dziecku. Czy tym razem będzie czym karmić, a jeśli tak - to jak to ogarnąć? Tj już się nakręcam, że znów nie dam rady.

Alexan bo ludzie a szczególnie niektóre starsze kobiety są nienormalni. Ja np te same teksty slyszalam karmiąc wyłącznie piersią! I jeszcze tekst ze jestem leniwa bo tylko wyjmuje cycka i juz a inne to muszą wstawać, rozbudzac się, podgrzewac mleko i jeszcze butelkę trzymać! :) i to od kobiety która nie ma dzieci ;)

Wiec Ty weź pod uwagę na poprawę humoru tą moja wersje: jaka ty jestes silną i wspaniałą mamą bo musisz wstawać, rozbudzac się, podgrzewac mleko i jeszcze butelkę trzymać! :) a jak będziesz drugie dziecko tez karmić butelka to tez nic się nie stanie ;D

Odnośnik do komentarza

Ja też byłam mega nastawiona na kp i taka pewna siebie bo to przecież trzecie dziecko i nikt mnie uczyć nie musi, a tymczasem okazało się że pokarm po cc nie pojawił się tym razem od razu, mały dostał butelkę, potem jak już mleczko zaczęło łaskawie płynąć to on nie chciał ssać. Mąż już pojechał po mm i butelki,ale jakoś jakoś się w końcu udało. Ale jakby się nie udało to też tragedii by przecież nie było.

Odnośnik do komentarza

Alexann
A tak nawiasem, wracając do parcia na kp: słyszałam, że mi się karmić nie chce/wymyślam/krzywdzę dziecko/nie potrafię się poświęcić/nie dbam o zdrowie syna i przywołuję alergię.
I to na każdym kroku, szpital, pediatra, otoczenie.

Szczęśliwie miałam super położną środowiskową, która widząc, co się ze mną dzieje, sama powiedziała, żeby dać sobie w końcu spokój i żyć szczęśliwie, bez parcia na kp. Inaczej to bym chyba teraz siedziała w pokoju bez klamek.

Bardzo się tylko boję, co będzie przy drugim dziecku. Czy tym razem będzie czym karmić, a jeśli tak - to jak to ogarnąć? Tj już się nakręcam, że znów nie dam rady.

Mysle ze musisz odpuscic :D I tyle w temacie bo wymyslac sobie i obciazac sie to nie jest dobre.
Ja fakt nie chcialam karmic piersia i nikt mnie nie nagabywal. Powiedziano mi co daje kp- wiez z dzieckiem ktora jest inna niz przy butli. Fakt wiez jest super bo jak nie masz jak odciagnac mleka to dziecka z nikim nie zostawisz :D hehe

Noi immu... (costam :D) co jest w mleku injak dziecko ma katar to mleko do nosa mozna zakraplac i latwiej i szybciej przechodzi to samo z oczkami.

PODSUMOWUJAC:
Miej wywalone na to co bedzie :D Czekaj co los przyniesie :D I cala reszte miej gleboko w DUP*E :D

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

Jola babka ewidentnie niedouczona i to co powiedziała świadczy tylko o jej niskim poziomie wiedzy i kultury.

Może po prostu zazdrości ci ładnych piersi przy kp :) nie przejmuj się takimi tekstami. Do mnie na 2 ostatnich ważeniach tez miała pretensje pielegniarka ze syn za malo wazy bo my kp i chciala wpisac 3 centyl nieiadomo czemu. A mały miał 7600g.

Odnośnik do komentarza

Alexann - nie nastawiaj się po prostu na nic, tylko bierz z życia co najlepsze, nie będziesz mogła karmić trudno, ważne, żeby maluch widział twój uśmiech. Nie urodzisz sn, też nie ma co rozpaczać. Patrz do przodu i nie rozpaczaj nad rzeczami na które nie masz wpływu. A z kp jak z wieloma innymi rzeczami im bardziej chcesz im bardziej ci zależy tym gorzej wychodzi. Także na spokojnie, bo najważniejsze dla twoich dzieci jest twój uśmiech :)
A jeszcze na marginesie Tosie kp, a jak miała 6 tyg dostała kataru że niejednokrotnie musiała się uczyć oddychać ustami, bo nos miała tak zatkany. Także z tym wzmacnianiem odporności też różnie bywa.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...