Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Zu2ia masz rację - każde dziecko jest inne, popatrzcie chociaż po swoim rodzeństwie, a to normalne że dziecko się porównuje do poprzedniego tylko tak jak mówisz, trzeba uważać żeby go tak samo nie traktować, tylko wg jego indywidualnych cech i potrzeb. Ale co do spania czy jedzenia to duż moich koleżanek czy z mam z rodziny potwierdza, że jak jedno było takie to drugie zupełnie na odwrót. A ja nie wiem co mam myśleć, bo Ksawciu jest taki umiarkowany - spał nienajgorzej, w nocy się budził na jedzenie ale od razu zasypiał, jak skończył rok to go oduczylismy i przesypia całą noc; kolki miał takie lekkie i czasami (raczej bóle brzucha bo kolki typowe są długotrwałe i powtarzalne), nie za bardzo marudził ani nie płakał za dużo, teraz już umie to wykorzystać więc zdarza mu się częściej, no i odkąd zaczął chodzić i więcej kumać to zaczyna łobuziwać. I teraz nie wiem jak to ma się do drugiego dziecka, które ma być przeciwieństwem - będzie albo lepiej albo gorzej. Aha jedno co jest pewne, syn do jedzenia jest idealny, je wszystko, uwielbia warzywa, owoce, nowe smaki. Mam badzueję że tu przesad się nie sprawdzi;)

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny ☺ a ja już po wizycie, usg nie robiła, jedynie badanie na fotelu. Szyjka ok, szkoda że maluszków nie widziałam. Ale wytrzymam te trzy tygodnie bo wtedy powiedziała że będzie usg. Tylko znowu wspominała o badaniu prenatalnym teraz tym potrójnym. Ja nie wiem czy wasi lekarze też tak naciskali, bo rozmawiałam z moimi koleżankami i niektóre nawet o takich badaniach nie słyszały lub lekarze twierdzili że jak usg genetyczne wyszło ok i one nie są za aborcją to nie ma sensu.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09piqvv3v7dr48.png

Odnośnik do komentarza

ajka - ja na początku chodziłam do 2 ginekologów i ten drugi od pierwszej wizyty mi mówił, a dopiero mi skierowanie na usg dawał, żeby ciąże potwierdzić. Niektórzy lekarze uważają, że te badania powinny mieć zlecone wszystkie kobiety w ciąży, pewnie ta twoje lekarka tak uważa i dlatego cię wysyła, wg mnie to dobrze o niej jako lekarzu świadczy.
Mój lekarz ten obecny powiedział, że zrobić mogę jeśli chce bo to poszerzy diagnostykę, tyle że skierowania mi nie da. Niemniej ja go o te badania pytałam, on nic nie mówił, sądzę że miało na to wpływ to, że na nfz chodzę, i nie zleca czegoś co muszę zrobić na własny koszt.
Moja koleżanka chodziła prywatnie i miała zlecone przez lekarza wszystkie badania prenatalne.

Lilijka - dziękuję:)

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny, piszecie i tym jakie będzie drugie dziecko w porównaniu do pierwszego, a ja się zastanawiam jakie będzie trzecie ;-) mój starszy syn miał okropne kolki ciągle płakał i ja razem z nim, bo czułam się bezradna - noce nieprzespane ... za to szybko zaczął mówić i w wieku 1,5 roku przestał sikać do pieluchy, natomiast młodszego praktycznie nie miałam w domu do połowy pierwszego roku życia, nie płakał, jak się obudził to sobie gaworzyl i czekał aż ktoś do niego przyjdzie, spał jak aniołek. Ale później tylko ręce i ręce, zaczął mówić jak miał 2,5 roku i to było tylko mama, tata, dziadzia , daj to. Męczące to było dla nas wszystkich, ale jak zaczął mówić to po pierwsze pełnymi zdaniami,a po drugie buzia do tej pory mu się nie zamyka... jakie będzie trzecie? Urodzi się, to zobaczymy :-)
Kinia wysłałam Ci wiadomość na priv z namiar ami do mnie. Doszło?

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Ja chodze do mojej kolezanki fryzjerki. Zawsze mi ponaklada rozne fajne specyfiki, pomasuje glowe i pobawi sie wlosami, bo lubie :)
Dziewczyny te ktore znaja plec. Jakbyscie okreslily wyglad swojego brzucholka? Do przodu czy na boki? Ja tam nie wierze w rozne zabobony itp ale tyle osob juz mi w pracy komentuje, ze pomyslalam, ze Was sie zapytam :) Bo podobno boczki to chlopak, a do przodu brzucholek to dziewczynka. Zgadza sie u Was?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hej marcóweczki :) Ja tez zapsalam się juz na USG połowkowe na 29.10 tam gdzie byłam wczesniej ale pani mowila ze nie wiadomo czy beda mieli jeszcze dofinansowanie i czy nie trzeba bedzie normalnie zaplacic z badanie, szkoda :)
Co do brzusia to mój jest czubaty do przodu taka kulka:)
Rownież zapopatrzyłam się w leginsy z netto- ale to nie była taka prosta sprawa! U mnie w Myłśiborzu podobno z rana rozeszły się jak ciepłe bułeczki, ale za to poprosiłam tatę i kupił mi je na oko u siebie w miescie:)
Wiec leginsy mam ale jeszcze nie wiem czy beda pasowały i jak wygladaja:D
Jutro lece na wizytę zrobiłam dziś wynik ogólny z moczu bo czułam ostatnie dwa dni dyskomfort po siusianiu i chyba coś nieciekawy ten wynik... Czy ktoraś z was potrafi go odczytac, bo ja sie kompletnie nie znam a nie chce panikowac...
przejrzystosc - niezupelny
białko -75mg/dl
leukocyty -6-8 wpw; norma ( 0-5)
erytrocyty swieże 8-10wpw; norma (0-3)

Reszta nieobecna lub w normie...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgg4bapzcp.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, czy są wśród nas mamy studiujące? Jak sobie radziłyście na uczelni? W weekend zaczynam zajęcia i tak się zastanawiam czy będę w stanie wysiedzieć 12 godz na wykładach...

Przy okazji odwiedziłam dzisiaj trzy sklepy netto i nigdzie nie było już tych leginsów, za to na pocieszenie poszalałam w ikei i kupiłam już kocyk i pościel do łóżeczka :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zasudaiur.png

Odnośnik do komentarza

Misiuciuncia leukocyty świadczą o jakimś zapaleniu w drogach moczowych. Reszty Ci nie powiem co mogą oznaczać, w każdym bądź razie nie powinno być w moczu białka ani czerwonych krwinek. Sprawdzać w necie nie ma sensu, poczekaj do wizyty skoro jest już jutro. Mój mąż ostatnio sprawdzał w necie co oznacza burczenie w brzuchu bo mu się strasznie przelewało to wg internetu wyszło, że rak :/ także nie sprawdzaj w necie co mogą oznaczać twoje wyniki.

Odnośnik do komentarza

Misiunciuncia tak jak Lilijka pisała nie sprawdzaj wyników w necie! Przykład: poszukasz co oznacza białko w moczu i można się wystraszyć, bo zazwyczaj piszą że to oznacza zatrucie ciążowe, a już nie napiszą że do 100 mg/dl to i zdrowy człowiek może mieć, a o zatruciu mówi się jak przekroczy chyba 200 mg/dl (o ile dobrze pamiętam normę na zatrucie). Jak masz jutro wizytę, to Twój gin na pewno wszystko Ci wyjaśni, bez paniki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5ekflq3mjf.png

Odnośnik do komentarza

Co do brzucha to ja słyszałam, że do przodu jest na chłopca, a na boki na dziewczynkę. Ja miałam dosyć okrągły i do przodu i był chłopiec, a teraz mam taki sam i ma być dziewczynka.... Mam nadzieje, że jutro rano się dowiem czy na pewno!
Bad.Woman ja studiowałam w pierwszej ciąży. Pracowałam na etat w szkole i robiłam sobie drugi kierunek mgr zaocznie. Nie było tak źle, czasem wychodziłam z zajęć żeby się przespacerować po korytarzu, na początku ciąży często wychodziłam do toalety, a jeszcze czasem sobie drugie krzesło pod ławkę wstawiałam, żeby nogi wyciągnąć i w innej pozycji siedzieć. Mój mąż się śmieje, że nasz syn ma jeden semestr zaliczony i tytuł mgr bo był na obronie:) to akurat było super bo miałam przyspieszony termin - obrony miały być w lipcu, a ja na 25 lipca miałam termin, więc sobie wszystkie zaliczenia i egzaminy wcześniej pozałatwiałam i obronę na początek czerwca. A komisja bardziej się stresowała ode mnie chyba, czy mi nie gorąco, czy wygodnie i wodę mogłam popijać itd.

http://www.suwaczki.com/tickers/lprkzbmhlydqtmyx.png
http://www.suwaczki.com/tickers/17u93e5e9sf8amqv.png

Odnośnik do komentarza

Bad.Woman
Dziewczyny, czy są wśród nas mamy studiujące? Jak sobie radziłyście na uczelni? W weekend zaczynam zajęcia i tak się zastanawiam czy będę w stanie wysiedzieć 12 godz na wykładach...

Przy okazji odwiedziłam dzisiaj trzy sklepy netto i nigdzie nie było już tych leginsów, za to na pocieszenie poszalałam w ikei i kupiłam już kocyk i pościel do łóżeczka :-)

Ja wczoraj bylam w netto i byla jedna para ale wieeeeelka...:( no nic...to znaczy, ze duzo ciezarowek w miescie...dobra wiadomosc;)

Ja 10.10 rowniez zaczynam zajecia. Co prawda po studiach jestem juz jakis czas, ale jeszcze przed ciaza zapisalam sie na jednoroczne zajecia "projektant stron internetowych". Co prawda, nie bedzie to 12 godzin tylko 7-8, ale tez sie zastanawiam jak wysiedze. Teraz to luz, ale za kilka tygodni, miesiecy moze byc ciezko...;)
Ale ze wzgledu na to, ze na razie nie pracuje, zalezy mi, zeby cos robic ksztaltujacego chociaz w weekendy:)
I naiwnie licze, ze po pologu uda mi sie wrocic na kilka ostatnich tygodni i zaliczyc rok:)))

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

Chcielibysmy, zeby maly/a zostawal wtedy z tata i odciagnietym przeze mnie pokarmem;) planuje odciagac juz od pierwszych dni po porodzie i karmic czesciowo piersia i czesciowo butelka (odciagnietym mlekiem;)). Myslicie, ze to zda egzamin? Wiem, ze to na pewno super chwile z dzieckiem, ale ja bym chciala, zeby mialo i to i to. Mam kolezanke, ktora karmi swoje 15 miesieczne dziecko. Dziewczynka jest po prostu uzalezniona od piersi. Rozmawiamy a ona zaczyna matke rozbierac. I tak kilkadziesiat!!!!!razy dziennie... Ja rozumiem "wiez z dzieckiem" ale gdzie kobiecosc... Nie ukrywam, ze jest mi w takich sytuacjach niezrecznie i nie chcialabym, zeby nawet moje siostry rozmawiajac ze mna widziec moje piersi....
Co Wy o tym myslicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1654n41yi.png

Odnośnik do komentarza

Oj Leniwiec to chyba przesadza trochę ta Twoja koleżanka. .. ja starszego syna karmiłam, a właściwie dokarmiałam do 2 lat, młodszego do wieku półtora roku, ale jedli wszystko i nigdy nie było problemu z tym, że nagle jest głód i dziecko trzeba było przystawić do piersi. Kilkadziesiąt razy dziennie to zdecydowanie za dużo na taką dużą dziewczynkę, bo już powinna jeść stałe pokarmy, o zupach nie wspominając. ..
Ja studiowałam podczas obu ciąż i po porodach, z tym że że starszym synem po zakończeniu semestru wzięłam dziekankę, ale od grudnia -Młody urodził się 8.12- do polowy marca po sesji normalnie studiowałam, odciagałam mleko, zostawiałam mężowi/teściowej i na zajęcia. Przy młodszym synu - urodzony 13.06 - została mi końcówka semestru i sesja, więc dałam radę, po wakacjach to był już piąty rok, więc więcej pisałam prace mgr niż siedziałam na zajęciach. Oczywiście też szedł w ruch laktator i butelka, ale obyło się bez mm i moje mleko wystarczyło :-) także spoko dacie radę, grunt to dobra organizacja czasu i zostawienie mleka dla dziecka:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...