Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Hejka!

Zdrówka dla pociech i dla mam!

Misia, oby bylo juz za wami najgorsze.

Co do nocnych historii... :) nieraz byly nieciekawe sytuacje, zwlaszcza gdy dzieci chore. Ale nie chciałam nigdy pisać co sie dzialo zeby właśnie niw zniechęcać niektóre mamy do drugiego dziecka :)
Ale ostatnio po prostu miałam dość :( zmęczenie zrobilo swoje i mimo to musze w takich sytuacjach zachować spokoj, a na forum mogłam odreagować, tylko na forum.
Takze laski nie zrazajcie się. Bywa różnie, ale gdybym miala sie decydować jeszcze raz, to bez wahania chciałabym drugie dziecko :) wiecie jakie to super sytuacje gdy starszak na swój sposób chce okazać swoja milosc? Albo jak mala się smieje widząc brata krążącego wokół niej :) a ostatnio gdy byliśmy w piaskownicy wyjelam mala z wózka i patrzyla jak brat się bawi. Tez smiala sie w niebogłosy :) i w ogóle lepiej zasypia gdy gdzies tle slyszy brata :)

Odnośnik do komentarza

Poza tym każde dziecko jest inne. Moge to potwierdzić.
Jesli z,obecnym bąblem macie problem,w ciagu nocy mię oznacza to, ze kolejne tez tak bedzie sypialo. Moze kolejne wynagrodzi trud :) no i jakoś mam wrażenie, ze przy drugim człowiek bardziej zorganizowany.
Jak sobie wspomnę pierwsze dziecię :) nie byl wymagającym. Ładnie sypial, zero kolek. Ale mimo to czasem cirzko bylo mi sie znaleźć w roli mamy. Miałam baby boom, przez miesiąc ryczalam mówiąc,,ze nie dam sobie rady, ze jak to będzie. Kurka duzo mogłabym pisac :) a teraz? Mega szybciej sie zebrałam i nie potrzebowałam pomocy innych osób. Depresji poporodowej brak. Niewyspanie? Jest, ale w ciąży mniej spalam ;) takze gdyby ktos mnie zapewnił, ze po 3 cesarce tak samo by bylo, to bez wahania zdecydowalabym sie na 3 dziecko :)

Odnośnik do komentarza

Strunka, myślę że nie tak prosto jest zniechęcić do drugiego dziecka. Wiadomo,że łatwo nie jest przez pierwsze lata, ale jak ktoś myśli o następnym potomstwie, to chyba inne argumenty przeważają :) Ja też nie mogę się nadziwić jak Maluch garnie się do Starszaka. Np gdy odbieramy córeczkę z przedszkola i widzi ją idącą w naszą stronę, to ciężko jest mi go utrzymać na rekach, tak się trzęsie. Nie mówiąc już o tym, jak się zawsze zanosi śmiechem na wygłupy siostry. Oczywiście pewniakiem jest, że będzie się na niej wzorował, bo już widać po oczach jak koduje jej zachowania. Szczerze mówiąc, gdybym była młodsza, to nie wykluczałabym trzeciego dziecka:)

Odnośnik do komentarza

~strunkaaa
Poza tym każde dziecko jest inne. Moge to potwierdzić.
Jesli z,obecnym bąblem macie problem,w ciagu nocy mię oznacza to, ze kolejne tez tak bedzie sypialo. Moze kolejne wynagrodzi trud :) no i jakoś mam wrażenie, ze przy drugim człowiek bardziej zorganizowany.
Jak sobie wspomnę pierwsze dziecię :) nie byl wymagającym. Ładnie sypial, zero kolek. Ale mimo to czasem cirzko bylo mi sie znaleźć w roli mamy. Miałam baby boom, przez miesiąc ryczalam mówiąc,,ze nie dam sobie rady, ze jak to będzie. Kurka duzo mogłabym pisac :) a teraz? Mega szybciej sie zebrałam i nie potrzebowałam pomocy innych osób. Depresji poporodowej brak. Niewyspanie? Jest, ale w ciąży mniej spalam ;) takze gdyby ktos mnie zapewnił, ze po 3 cesarce tak samo by bylo, to bez wahania zdecydowalabym sie na 3 dziecko :)

Mądrze piszesz :) U nas podobnie, dzieciaki zupełnie rózne i moje podejście i samopoczucie też. Prosty przykład - chociażby zainteresowania matą. Starszak w ogóle nie zwracała na nią uwagi, najlepsza była matka i test jej kreatywności, a Młody uwielbia zabawy na macie (tej samej). Bawi się z zainteresowaniem codziennie. I takich przykładów istotnych i mniej istotnych jest mnóstwo. Ja też miałam przy pierwszym dzieciu babyboom. Czułam się jak uwięziona w klatce, a teraz pomimo tego że mam więcej obowiązków, to smutno mi jedynie z powodu szybko mijającego czasu:)
Odnośnik do komentarza

Tangoya, masz racje, ze jak ktos chce to będzie chcial drugie dziecko... Ale... Po moim,wczorajszym nieszczęsnym poście juz jedna mama napisała, ze grubo zastanowilaby sie nad kolejnym dzieckiem.
Co do brania przykladu ze starszego dziecka! Oj, tez kodowanie :D i mam wrażenie, ze gdyby nie ograniczenia ruchowe, to juz mala biegalaby za bratem :) a brat ze zywiolowy, to będzie wesoło hahaha.
A! Komicznie wygląda to jak Bartek mowi, ze chce być mniejszy i zachowuje się jak dzidziuś :) wchodzi do nosidelka i trzeba go bujać, chce od mamy mleczka, nagle przestaje mówić tylko wydaje dzwieki jak niemowlę itd itd :D i chce być coraz mniejszy zeby być u mnie brzuszku :D dobrze, ze z siusianiem sie nie cofnął :D

Odnośnik do komentarza

eee tam, a mnie Twój post rozbawił:) Przecież po prostu opisałaś inną stronę macierzyństwa. Wiesz, można zamieszczeć tylko posty opisujące słodko pierdzące chwile, ale nigdy nie ma tak przez cały czas. No kufa, taka właście codzienność matki/ojca. Są laski, które mają tylko jedno dziecko, a nie przesypiają całych nocy. Gorące całusy dla Lilijki :*:*:*:*:*

Odnośnik do komentarza

Misia, oby na wczorajszej temp się skończyło, :* dla Matiego!
Tangoya, a daj linka do tego latarka do odkurzacza, co? Ja mam tylko fride, ale jak sezon katarów się zacznie u obu to muszę mieć lepszy sprzęt. Zdrówka dla ekipy!
Ernesto, Misia miała szmery że poszłaś do kardio? Trzymam za was kciuki, nieźle się nabiegasz po tych specjalistach.. I gratulacje dla mobilnej Paulinki, mój póki co rozrabia stacjonarnie, choć widać postępy (już się sprawnie przewraca i porusza do tyłu).

Współczuję porwanych nocek, u nas jedna pobudka między 3 a 4, nawet nie sprawdzam godziny. Objadł się gość jak bąk i pospał do 6.

Dołączam się do chóru, Madika, gdzie jesteś?

Odnośnik do komentarza

~nessquick
Misia, oby na wczorajszej temp się skończyło, :* dla Matiego!
Tangoya, a daj linka do tego latarka do odkurzacza, co? Ja mam tylko fride, ale jak sezon katarów się zacznie u obu to muszę mieć lepszy sprzęt. Zdrówka dla ekipy!
Ernesto, Misia miała szmery że poszłaś do kardio? Trzymam za was kciuki, nieźle się nabiegasz po tych specjalistach.. I gratulacje dla mobilnej Paulinki, mój póki co rozrabia stacjonarnie, choć widać postępy (już się sprawnie przewraca i porusza do tyłu).

Współczuję porwanych nocek, u nas jedna pobudka między 3 a 4, nawet nie sprawdzam godziny. Objadł się gość jak bąk i pospał do 6.

Dołączam się do chóru, Madika, gdzie jesteś?

mam ten:
http://allegro.pl/katarek-plus-box-aspirator-do-nosa-do-odkurzacza-i6158814448.html?snapshot=MjAxNi0wOS0xM1QxMjoyODowN1o7YnV5ZXI7NDMwMDE5M2NhNmYyYmVlNjc5ZTExYTNhOGY1MGE0NGMyZGJlMjQ5OWZjYmM2ZWMxZTgzZDY5NzJkMmMxZjc4Zg==

Odnośnik do komentarza

~Tangoyaa
eee tam, a mnie Twój post rozbawił:) Przecież po prostu opisałaś inną stronę macierzyństwa. Wiesz, można zamieszczeć tylko posty opisujące słodko pierdzące chwile, ale nigdy nie ma tak przez cały czas. No kufa, taka właście codzienność matki/ojca. Są laski, które mają tylko jedno dziecko, a nie przesypiają całych nocy. Gorące całusy dla Lilijki :*:*:*:*:*

No dzięki dzięki :) dzisiaj było tylko 5 pobudek :D... No także tego...

Mnie też Strunka twój post nie zraził :) chcę mieć przynajmniej trójkę :)

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Ja tez mialam spory kryzys po porodzie. Duzo plakalam...dobrze,ze to za mna ;)
Fajnie sie czyta o perypetiach starszakow z maluszkami w domu :D
Gdybym sie nie bala to moze drugie bym machnela szybko..ale kto wie co zycie przyniesie..

Ze stekania Matiego pojawil sie stan podgoraczkowy..stekal i stekal zasypiajac ..dalam paracetamol..jakby lepiej..ale na rekach nosic trzeba i na klacie..teraz dossal sie do cyca..moze usnie..
Padamy oboje na ryj..P.wrocil z apteki z alkacetem i nurofenem...jak cos zasmaruje..
Na nozkach nic nie widac ale n araczce jest odczyn i plamy obok :/

Odnośnik do komentarza

~Tangoyaa
Hejo
u nas przeziębieniowo:( Maluch od przedwczoraj ma mega gile. Męczy się biedaczek strasznie, bo cięzko mu oddychać. Przy okazji przetestowałam katarek podłączany do odkurzacza i z czystym sumieniem polecam przy zatkanym nosku. Mój Maluszek niecierpi czyszczenia nosa, a tym katarkiem odciąganie idzie migiem i dzieć nawet nie ma czasu zapłakać. Mnie wczoraj wieczorem też zaczęło łapać. W gardle drut kolczasty i katar :( Buuuu
Poza tym: stan uzębienia-zero :) Przemieszczanie - b/z, czyli kręcenie na brzuchu i pełzanie na dystansie 10cm. Apetyt na nowe-umiarkowyany. Niestety z bólem serca stwierdzam, że Synowi bardziej smakują słoiki niż matki żarcie:( Czy to z mięsem czy bez szału nie ma. Zrobiłam zamówienie na jaja ze wsi, i w tym tyg dodam żółtko.
Miśka, jak Mati????


Kurujcie sie. Sezon sie zaczal:-( gardlo plukalam woda z sola 2 dni i juz. Ale nos nadsl zapchany albo leci jak z kranu... Zdrowka!
Moja tez wolala sloiki, teraz juz nie probuje podawac gotowanego.
Ja wczoraj chcialam napisac do Ernesto ze Moja sie nie obraca z brzucha na plecy, tzn tylko raz to zrobila. A dzis odwracam sie, myk, patrze a Ona na plecach z powrotem:-)
Milego dzionka

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

~misiakowata
Ogromniasty szacun dla mam,których dzieci nie spią :**
Fuck !! Właśnie wstałam z Matim,bo juz mu się bawić chciało..ledwo żyję..ale na szczęście gorączki już nie ma tfu tfu....zrobiłam sobie kawę..może jak mój P.pospi to potem sie zmienimy :D

Robie dziś rybe po grecku mniam :D


Wspolczuje! Ale ciesze sie ze Nasz Misiaczek wporzadku:-) po paracetamolu moze troche stekac na kupe chyba. Moja z reguly wtedy wiecej robi.
A po tej 3 czy 4 lub spala tylko mi bylo ciezko zasnac:P
Ryba po grecku mniam. Ze Ci sie chce robic:P

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

~strunkaaa
Hejka!

Zdrówka dla pociech i dla mam!

Misia, oby bylo juz za wami najgorsze.

Co do nocnych historii... :) nieraz byly nieciekawe sytuacje, zwlaszcza gdy dzieci chore. Ale nie chciałam nigdy pisać co sie dzialo zeby właśnie niw zniechęcać niektóre mamy do drugiego dziecka :)
Ale ostatnio po prostu miałam dość :( zmęczenie zrobilo swoje i mimo to musze w takich sytuacjach zachować spokoj, a na forum mogłam odreagować, tylko na forum.
Takze laski nie zrazajcie się. Bywa różnie, ale gdybym miala sie decydować jeszcze raz, to bez wahania chciałabym drugie dziecko :) wiecie jakie to super sytuacje gdy starszak na swój sposób chce okazać swoja milosc? Albo jak mala się smieje widząc brata krążącego wokół niej :) a ostatnio gdy byliśmy w piaskownicy wyjelam mala z wózka i patrzyla jak brat się bawi. Tez smiala sie w niebogłosy :) i w ogóle lepiej zasypia gdy gdzies tle slyszy brata :)


Strunka, fajna babka z Ciebie. Milo sie czyta jak rodzenstwo obcuje ze soba i jaka radosc sprawiaja rodzicom:-)
Mnie przeraza porod, dawanie sobie rady z dwojka, obcowanie z niemowlakiem i moj wiek rowniez. Nie wiem czy zdecydujemy sie na drugie.
Chociaz to cudowne uczucie patrzec na Mya jak sierozwija, jak przytula sie do nas, jak wystawia te male cialko zeby ja calowac i smieje sie wtedy w glos. moglabym mnozyc takie sytuacje:-)
Tangoya, fajnie. Musi byc super trzymac takiego trzesacego sie maluszka na widok siostry:-)
Mojej siostry synek, jak Mya sie urodzila, mowi do niej, do mojej siostry, "zrob ze mnie dzidziusia" i chcial zeby go owinac kocem mocno i takie zawiniatko nosic haha. A dla nas wygladal wtedy jak syrenka:-)
No i wlasnie. Ja nigdy nie przypuszczalam ze zajmowanie sie niemowlakiem moze tak wygladac. Bylam przerazona i zagubiona. Jak zaczelam rozmawiac o tym z rodzina czy znajomymi to worek z historiami sie rozsypal. 2 kolezanki sie przyznaly ze z pomocy specjalisty musialy skorzystac nawet. Chociaz jakby mi kyos powiedzial jak jest, nie wiem czy zdawalabym sobie sprawe z tego bo ciaza czy dziecko to kompletny kosmos:-) trzeba to przezyc:-) az mi sie lezka w okunzakrecila i chce przytulic Moja Szefowa :-) a spi
Misiaki dacie rade! Jeszcze tylko troche i Maly Mis bedzie jak nowonarodzony:-)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

U nas dziś 6 pobudek. Ale nie narzekam. Wiem, że mogłoby być gorzej :)
Mnie też Twój post strunka nie zniechęcił. I podobnie jak Lilijka planuje mieć trójkę. Ja się skupiam na pięknych obrazkach razem bawiącego się rodzeństwa :) a że będzie ciężko, no trudno. Myślę, że im więcej dzieci tym trudniej, ale też znacznie więcej szczęścia. Trzeba tylko przeżyć te pierwsze kilka lat, gdzie jest ciężko fizycznie i psychicznie, potem już można odpocząć fizycznie i zostaje tylko zmęczenie psychiczne, jak trzeba te nastolatki ogarnąć :p
Misia, oby z Matim już było ok. Straszne te szczepienia :/
Ciąża, brawa dla Mya za obrót :) moja się dwa razy jak do tej pory obróciła, ale tak trochę przypadkiem :p
Tangoya, zdrówka dla Was :*
Jeszcze co do operowania się niemowlakiem, to u mnie przyszło jakoś naturalnie, ja byłam zaskoczona w drugą stronę - że to łatwiejsze, niż sądziłam i że mam nawet sporo wolnego czasu (na początku oczywiście :D). Teraz jest dużo ciężej, ale hormony już nie świrują, no i człowiek się przyzwyczaił, więc nie jest tak źle :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza
Gość Misiakowata

Przespaliśmy sie poltorej godzinki we trojke..Mati obudzil sie z krzykiem.Dalam nurofen i teraz chyba ok..bawi sie,my pijemy kawke i zaraz sie biore ze rybę :)
Ciaza chciec moze i mi sie nie cbce robic,ale ryba rozmrozona to trza zrobic juz :)a potem takie żarło mniaam. :D

Brawo Mya za obrot :D Wiedzialam,ze da rade :D.
Ciaza w Twoich postach juz tyle radosci :) Fajnie,ze cieszysz sie w pelni macierzynstwem :D

Dziekuje dziewczyny :*
Mam nadzieje,ze juz bedzie dobrze..Mati nie pokazuje na co dzien łez..a teraz jeju w te dwa dni tyle plqczu tyle lez co chyba w 2 miesiace nie bylo...ach jak mi go szkoda .i dzieciaczkow Waszych tez :*

Odnośnik do komentarza

Misiakowata możesz też wypróbować okłady z sody na odczyn poszczep. Nam poleciła pielęgniarka -chyba łyżeczka sody na pół szklanki wody.
A co do posiadania więcej niż jednego dziecka to ja mam klasyczne -"chciałabym i boję się" ;-) A jaka różnica wieku jest wg Was najfajniejsza? Bo więcej niż 3-4 lata to fajnie, bo to starsze już w miarę kumate (samochodzące, samosikające itd) ale z późniejszych latach raczej będą mieć inne etapy rozwoju i zainteresowania, a z kolei mniejsza różnica to chyba ciężko ogarnąć więcej niż jednego malucha...

Odnośnik do komentarza

Ja na początku myślałam o różnicy 3 lata, żeby jeszcze wrócić do pracy na dłużej, do sportu no i żeby właśnie to starsze było już ogarnięte. Ale ostatnio mąż mój stwierdził, że chyba lepiej jak najszybciej wyjść z pieluch i chyba jednak będziemy celować w 2 lata. Także jakby któraś chciała być ze mną marcóweczką 2018, to zapraszam :D a trzecie to zobaczymy, bo już mieć 4-, 2- i 0- latka w domu to totalny hardcore, więc raczej tu będzie większa różnica. Ale ja to młoda jeszcze jestem, nie śpieszy mi się aż tak ;) no i starsza dwójka się będzie mogła trochę zająć najmłodszym berbeciem, a jak się okaże, że nie będzie chęci do wspólnych zabaw, to może czwarte do pary :D wiem, jestem szajbnięta, ale moim największym marzeniem w życiu było założenie rodziny i jestem taka szczęśliwa, że to marzenie się spełnia :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6io4p2e2irzwe.png

https://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyesqoui9t8.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki W imieniu Mya;-) chyba bardziej sie przyzwyczailam do bycia mama. Jest wesolo. Nawet wczoraj jak bylysmy zapakowane z tobolami i wozkiem w aucie I nie odpalilo to owszem zdenerwowalam sie ale nie na dlugo i splynelo to po mnie:-)
A ja slyszalam ze z 2 czlowiek lepiej zorganizowany. Dzis jak bylam z Mala w centrum handlowym to wsiadla ze mna do windy babka z blizniakami kilkumiesiecznymi. Jeden w wozku, drugi w nosidelku, pomalowana i wogole:-) powiedziala ze jak jest jak jest to trzeba sobie radzic i juz:-) a Mya usmiechala sie do wszystkich. Zawsze sie raczej gapi a dzis usmiechnieta i gadula do obcych

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

~strunkaaa
Tangoya, masz racje, ze jak ktos chce to będzie chcial drugie dziecko... Ale... Po moim,wczorajszym nieszczęsnym poście juz jedna mama napisała, ze grubo zastanowilaby sie nad kolejnym dzieckiem.
Co do brania przykladu ze starszego dziecka! Oj, tez kodowanie :D i mam wrażenie, ze gdyby nie ograniczenia ruchowe, to juz mala biegalaby za bratem :) a brat ze zywiolowy, to będzie wesoło hahaha.
A! Komicznie wygląda to jak Bartek mowi, ze chce być mniejszy i zachowuje się jak dzidziuś :) wchodzi do nosidelka i trzeba go bujać, chce od mamy mleczka, nagle przestaje mówić tylko wydaje dzwieki jak niemowlę itd itd :D i chce być coraz mniejszy zeby być u mnie brzuszku :D dobrze, ze z siusianiem sie nie cofnął :D

To ja napisalam,ze sie zastanowie, ale nad roznica wieku =) bo chcialam maksymalnie 3 lata roznicy miedzy dziecmi =D a ja jestem śpioch wiec wstawanie do dwojki to nie dla mnie =D chociaz pomiędzy Kuba i Martynka jest 3 lata i 4 miesiace roznicy i nie raz mi cos poda jak jestesmy sami. Dwa razy ja uspal bo ja akurat wyrabialam ciasto i on dal cumelka pobujal. Raz sie kapalam slysze Mala placze a spala juz na noc i tez polecial dal cumelka pospiewal i zasnela =) a przeciez dzieci nie choruja caly czas i to tylko wyjątkowe sytucaje =)

Odnośnik do komentarza

Strunka mnie nie zniechęcił Twoj post do posiadania wiecej niz jednego dziecka bo tak jak to Tamgoya napisala jak ktos jest pewien,.ze chce mieć drugie dziecko to bedzie je miał =)
Wg to dzisiaj dziewczyny co rodzily ze mna dodały ostatnio zdjęcia na fb. Jednej dziecko siedzi a drugiej stalo za rączkę na podlodze. I moja siostra stwierdzila, ze jakbym mniej na Internecie siedziala a wiecej poswiecala czasu Martynce to tez by tak potrafila. Kij,ze codziennie odbieram Kube z przedszkola i siedzę z nim od kilku miesięcy po 7-8 h,gotuje i sprzątam. Ale sie wkur...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...