Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

misiakowata30
moje kochane :*dzieki:*
Kasia współczuję..ta mina pewnie jak powiedziałaś,że miesieczny za dzwiami co? :D głupie babsko,jakie to ciekawskie wszystko..

No dobra żarłam sobie w ciąży,a co..nie miałam cukrzycy,miałam apetyt,wiedziałam,że przy kp se nie pojem..
Mój facet dbał o mnie bardzo,co i sam przypłacił brzuszkiem :)wisi mi ten flak,jak wyjde po obiedzie to flak jest wypukły..ale trzeba to od razu komentować??Nie mogą powiedziec cos miłego typu :"jaki sliczny zdrowy synuś"..ech..
Teściowa-tydzień po porodzie :"Myślałam,że Ci bardziej brzuch spadnie" :D ta kurna ,po cc od razu spada,bo ginekolog od razu tłuszcz usuwa :D
Arwena "ciąża spożywcza":D
Pełno na ulicach tych chudych dupeczek z wózkami..obnoszą sie tak z tymi dobrymi genami...ubrane i umalowane jakby na ulicę pod lampę szły....i Cię zmierzą na pasach..i żrą te batony popijac colą ....

ech..nie ma co się przejmować,miłe nie jest no..ale do przezycia..Kiedy mi smutno patrze na mojego synka i przypominam sobie jak wielką szczęściara jestem :)

Kurde,przydałoby się pójść spać...za godzinę pewnie karmienie,P nie ma..nie lubię tak jak go nie ma..

Misia ani sie waz przejmowac takimi komentarzami. Co za kultura, komentowac czyjś brzuch? Debilne. Czy chodza po ulicy i mowia ko us na glos: masz male cycki, masz krzywe zeby, masz wielki tylek? Wiec jakim prawem komentuje sie brzuch po porodzie?
powinni sie wlasnie dzieckiem zainteresowac, czy zdrowe, jak ma na imie...inne pytania o wyglad swiadcza tylko o dozartosci i niezyczliwosci pytajacego. Ja bym odpowiedziala riposta i skomentowala jakasaa wade tej osoby tez glosno!

KasiaMamusia ja po pierwszej corce mialam 2x taka sytuacje z pytaniem o ciaze po ciazy. Raz, 4 mies po porodzie, kiedy schudlam juz bardzo a zostal mi flaczek z lekkim brzuszkiem, to babka w tramwaju komiecznie mi chciala ustapic miejsca.
a drugi raz bylismy na imprezie rodzinnej, ja w sukoence i pod spodem majtki obciskajace, a ze 2 osoby z lekkim zazenowaniem pytaja, czy znow spodzoewamy sie dziecka. Poryczalam sie wtedy strasznie.
ale co tam, teraz juz mniej sie przejmuje. Brzuch zejdzia, tylko trzeba poczekac, dac sobie czas. A wszystkie komentarze i spojrzenia miec w tylku, i nie bac sie komentowac ostro bezczelnych tekstow. Jak ktoś nie ma za grosz wyczucia to niech poczuje sie tak samo zazenowany, to zrozumie.

tulam was dziewczyny z brzuszkami i malymi i duzymi.
Misia wygladasz pieknie i kwitnąco, wiesz?:-) poprostu szczesliwa babka!

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1rdnvc3liu.png

http://www.suwaczek.pl/cache/57f2833102.png

Odnośnik do komentarza

Martyna84
Ciaza316
Kamila, jesli chodzi o rutyne to my zaczelismy po prostu inaczej postepowac z Mya. Trudno trzymac sie stalych godzin ale mniej wiecej. Poznym popoludniem ciszej jest, wieczorem kapiel lub mycie/przecieranie. I do gory ja wtedy zanosimy. W ciagu dnia jak ziewa to idzie polezec/spac. Jak widac ze chce sie bawic to sie bawimy. Gdy marudzi nie podchodze dopoki nie zacznie plakac lub dlugo marudzi. Jest teraz starsza i widze jakis schemat, wszystko zapisuje, tzn godziny.
Mya zasypia wieczorem ok 21-22, w nocy budzi sie ok 2-3 i potem ok 6-7.
Ja w staniku non stop :/
Co do spania w dzien, to zaczelam nawet Mya klasc w lozeczku u gory, a ja jestem na dole. Lepiej wtedy spi. Przyzwyczaje ja do dzwiekow jak bedzie starsza :) Czesto spi np przez 1h czy 2 ale co jakis czas wybudza sie, pokreci i zasypia z powrotem. Tez tak maja Wasze maluchy? Wczesniej chyba jej przeszkadzalam i lecialam czasami jak sie wybudzala.
KasiaMamusia, ja wczoraj sie poryczalam. Maz wrocil z pracy i jakos mnie naszlo. Ze ciagle sama, ze nie moge nigdzie wyjsc, ciagle sie spiesze itd itd. Ogolnie nie jest zle, ale moje zycie sie zupelnie zmienilo.
Dokoncze pozniej... o to wlasnie mi chodzi...

Ciąża my mamy identyczny rozkład dnia i nocy :) i też te przebudzenia w trakcie snu dziennego, a przez to, że mam w domu drugiego synka to Adaś czasem musi dość długo czekać aż podejdę i się okazała, że sam dalej zasypia..


Wlasnie po tym jak to napisalam to druga noc ze budzi sie co ok 2h. Ah. Co zrobic... Jeszcze maz powiedzial ze w weekend wstanie, ze ja tylko nakarmie a on odbije... Taa. Chrapie!
W nocy, dlatego ze Mala ulewa zawsze czekam az zasnie i dopiero ja ide spac. Maz mowi ze powinnam isc spac od razu. A ja sie boje ze zwymiotuje... Jak robicie?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Izabel82

Dziekuje za linka. Nigdy nie widziałam czegos takiego. Daj znac jak sie sprawdza. Moja buda sie otwiera i moge ja sciagnac w dol ale to tez kiepskie rozwiazanie bo u gory robi sie siateczka i tamtedy slonce sie wkrada... Moze ta oslonka to dobre rozwiazanie.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72309.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Po pierwsze jak dla mnie to powinnas jakas cieta ripostę babie poslac. Jesli sama miałaby brzuch zrobiłabym jej to samo to ona tobie i cos przy tym powiedziala.

Po drugie a może to Tobie sie wydaje ze sie gapia na ulicy? Sama siebie nie akceptujesz i według mnie o to chodzi...

Po trzecie nie wydaje mi sie ze o geny chodzi, każdy jest inny i inaczej radzi sobie ze spalaniem tłuszczu. Tez zarlam co chciałam i ile chciałam w ciąży przytulilam 20kg prawie, tydzień po porodzie bylo tylko 7do zrzucenia a teraz tylko 4. Troche przykre to co napisałaś o tych chudych dupach ;P u mnie zapewne ludzie. Mysla ze zaadoptowałam, bo "nie wyglądam" jakbym jeszcze niedawno. W ciąży byla, tym bardziej ze zima byla, ciemno wcześnie j nikt nie widział brzucha.

Lodow nie jadlam ani nic co mogloby mi zaszkodzic

Odnośnik do komentarza

Misia u nas też chyba skok czy coś, wieczory to mogłaby na mnie wisieć po 3-4h... No wczoraj ma zabke spala a ja z nią, do 24, nakarmilam odłożyłam i pospala do 3.30, wzięłam do karmienia bo oczy zamknięte Ale tak się wiercila, charczala że i tak spać nie mogłam.
Kamilla Ja też wyglądam jakbym adoptowala dwójkę :) albo jak starsza siostra na spacerze;
Misia musisz jakąś riposte mieć w zanadrzu na bezczelność.... W z tym że się gapia uważam jak Kamila ze to złudzenie, każdy się na coś "gapi" idąc bo przecież nie będzie odwracać wzroku. No np niepełnosprawni czy ich opiekunowie nie lubią jak się właśnie wzrok odwraca... Więc wiesz no nie wiadomo... Patrzeć, nie patrzeć...

Odnośnik do komentarza

Z niepelnosprawna to my mieliśmy kiedys taka sytuacje jechaliśmy autobusem oglądaliśmy cos na youtube. I sie chichralismy non stop. Na przystanku wsiadala dziewczyna na wózku z mama. Kierowca wysiadl chcial im pomoc wejść do autobusu, a ta dziewczyna zaczęła się. Drzec ze ma jej nie dotykać itp. Wszyscy się gapili i my również przez chwile. Wsiadly, olalismh sprawę i daje oglądaliśmy youtube śmiejąc sie po cichu. I nagle ona zaczęła nas wyzywac od debili i kurew, bo uznala ze sie z niej śmiejemy. Malo tego, lapy wyciągała do nas. Cala drogę sie darla i wyzywala ludzi

Odnośnik do komentarza

Dzieeeeeń dooobry Kochane! :-)
Tak, tak - żyję! (ale co to za życie...)

Uwaga - to będzie wypracowanie! :-)

Jesteście kochane, że o mnie pamiętacie i mnie wywołujecie "do tablicy" :-* :-) dziękuję! :-*

Czytam Was cały czas, choć ostatnio jestem nan stop 2 dni wstecz - ale czytam! Cały mój wolny czas zabiera Gabrysia...
Niestety moja córeczka ma po mamusi bezsenność i śpi raptem max do 12 godz na dobę a resztę to cyc, zabawa, kupa-siku, spacer (na którym nie śpi!) cyc i tak w kółko! A jak cudem zdarzy się drzemka w ciągu dnia to ogarniam mieszkanie, prasowanie lub coś jem bo zapominam o jedzeniu :-( a że tak naprawdę jestem cały czas z nią sama to poprosu czasu brak na cokolwiek... i nie wiem co to spanie z dzieckiem w ciągu dnia! A ogólnie to śpię po 4 godz na dobę :-( ale o Gabi i o sobie napiszę później :-)

Misiakowata, tak jak Ty przechodziłaś kryzys z Matim to miałam dosłownie to samo a nawet zdwojone bo ja nerwus jestem. Wtedy nie chciało mi się żyć i miałam już czarne myśli bo dodatkowo mój mąż mnie jeszcze dobiał :-( ale jakoś się poskładałam do kupy i oto jestem! Przy okazji, śliczny wózio masz dla Matiego i piękna nowa fryzura! :-)

Kamila, współczuje wszystkich przeżyć (tych złych oczywiście) z Tośką. Ale czytając Twoje wypowiedzi stwierdzam jedno - jesteś zajebistą i troskliwą mamą! Kolki, kupki, katarki - nic już nie jest Ci straszne dzielna kobieto! Szacun! No i oczywiście strażniczka wszystkich promocji :-)

Ernesto, ochhh! Ile Ty już przeżyłaś! Aż mnie ciarki przechodzą! Jesteś mega silną i zarąbistą kobietą i matką oczywiście. Ile w Tobie jest matczynej siły aż zazdroszczę! Życzę duuuuuuużo zdrowia dla Paulinki a Tobie się kłaniam do kolan! :-)

Sylwia, trzymam mocno łapki za Was w szpitalu i wiem że będzie dobrze a Martynka jest twarda po mamusi i szybko dojdzie do siebie :-) ściskam!

Olka, jesteś bardzo dzielną mamą! Nie dość, że co chwilę jakieś chorubsko Cię chwyta to jeszcze zdajesz maturę! Trzymam kciuki za pozytywne wyniki i duuuużo zdrowia dla Majki i dla Ciebie :-)

Barcelona, jak dobrze Cię widzieć/czytać :-) przesyłam uściski dla Hani i Ciebie :-) i zazdroszczę, że Hania przesypia Ci całe nocki!

Jejku, już zapomniałam co miałam jeszcze Wam odpisać... Zaraz nadrobię kolejne strony i też opiszę co u nas...

Ahhhh - te prądy w cyckach! Przy karmieniu, po jedzeniu lub przy płaczu dziecka jak czujecie prądy, lekkie kłócie lub mrowienie to jest produkcja mleka!!! :-) Nie ma czym się stresować a to znaczy że cycki przystosowywują się do mleka bardziej wartościowego :-) Położna mi powiedziała ;-)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zasudaiur.png

Odnośnik do komentarza

A co u nas... Duuużo się dzieję!
Gabrysia ładnie przybiera na wadze, ma już ponad 4600 i mamy ciuszki 62/68. Jest baaaaardzo wymagającym uwagi maleństwem.
Mało niestety śpi, nocki też mam nieprzespane, średnio to zasypia koło 22/23 i śpi 3/4-2-2/1 godz a usypianie jej to ok godz, więc mojego łącznego snu nazbiera się 4 godz.
Co do jedzenia to co 1,5-2 godz jest karmiona bo inaczej to płacz, tfuuu ryk/wrzask!
Na szczęście nie mamy już problemu z brzuszkiem odkąd odstawiłam jej wit K za radą położnej - wcześniej to miała napady kolkowe, straszny płacz i nie mogła kupki zrobić a teraz to wali kupy że aż miło! :-) I nie boli jej brzuszek! A bąki jakie czasami puszcza! Aż miło słyszeć :-D
Po za tym wychodzą jej ząbki więc jest marudna i płaczliwa.
Pediatra ostatnio patyczkiem drewnianym jej po dziąsłach robił i słychać było stukanie - stąd ona tyle się ślini i pcha łapki do buzi a przy cycku szarpie sutkiem jak Reksio szynkę :-D plus płacz, nerwy i wyginanie się - to są objawy wychodzenia ząbków.
No i niestety uwielbia przekręcać główkę na prawą stronę i ma lekko ją spłaszczoną i uszko bardziej odstające :-( uczę ją przekrecania na lewo (co raz lepiej nam idzie) ale to uszko mnie martwi aby nie miała go odstającego w dorosłym życiu...
Miała trądzik niemowlęcy ale na szczęście już jej schodzi i buzia wygląda o niebo lepiej! Na początku przemywałam octoniseptem, potem samą przegotowaną wodą a pediatra zalecił kąpiel w oliatum i po tym zaczęło schodzić i teraz ma taką radosną buźkę :-)

Co to jeszcze miałam napisać... Hmmm... Kocham te moje szczęście i jej małe cudowne nóżki, łapki, brzusio i wszystko bym mogła całować... niu niu niu buzi buzi :-D :-*

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zasudaiur.png

Odnośnik do komentarza

Ciąża, wczoraj zamontowalam. Pierwsze wnioski. Na zdjęciu jest lepiej naciągnięte i wygląda estetyczniej, ale to pewnie kwestia budy, bo widziałam u babki i wyglądało jak na opakowaniu. Funkcje swoją spełnia, jak przywiazesz końce do ramy wózka to całe dziecko będzie osloniete a nie tylko buzia ( napewno się sprawdzi przy golych nóżkach) i ma filtr uv. Ogólnie na plus, bo ja nie lubię parasolek,

Odnośnik do komentarza

Natomiast u mnie to gorzej.
Od porodu zeszło mi 16 kg a do zrzucenia jeszcze prawie drugie tyle, obwisła skóra na brzuchu z rozstępami, obwisłe cycki (po karmieniu), czuję się gruba, nieatrakcyjna, niewyspana, zaniedbana i taka totalnie do dupy :-( załamanie nerwowe już jedno miałam, nie mam czasu aby o siebie zadbać a tak bardzo bym chciała... Wyglądam i chodzę jak zombi! Typowa kura domowa...
Stosunek z mężem bardzo się popsuł, wszystko robię sama bo przecież on pracuję a ja siedzę w domu i nic nie robię!!! Tak, tak nic nie robię. Po za tym że on ma jedzenie podane na stół (ciepłe!!!), ciuchy wyprane i wyprasowane, w domu w miarę posprzątane, zakupy zrobione to ja przecież nic nie robię! On zajmie się małą przez może góra godzinę a to i tak tylko lulanie w wózku bądź bujaczku lub chwilowe noszenie na rękach kiedy ona płacze no i co dwa dni ją trzyma w wanience przy kąpieli a ja ją myje, w nocy wcale nie wstaje a jeszcze marudzi że on niewyspany jest! No i pretensję do mnie o wszystko :-( znów ryczę! :'( Jest mi tak cholernie ciężko a on mnie dodatkowo dobija! Nie, nie mam pomocy z jego strony. Ani razu nie usłyszałam słów wsparcia czy pochwały... :-(
Nie wspominając o teściowej bo to kolejny gwóźdź w trumnie. O wszystko krytykuje, poucza i zachowuje się wręcz tragicznie!
Np: po karmieniu i przewijaniu, Gabi płacze bo nie może zasnąć a ta tekstem "co, mama cię głodzi i nie chcę dać mleczka..." lub kiedy w końcu mała chwilę śpi to ta "no obudź się i popatrz na babcie!" lub "za mocno ją klepiesz po pleckach i nie chcę się jej odbić" i wiele takich tekstów... Albo kiedy tylko Gabi zajęknie branie ją na ręce a proszę wiele razy aby tego nie robiła! Nosz kuźwa! Krew mnie zalewa!
Ale temat mężów i teściowych to temat rzeka... Więc trochę Wam zazdroszczę, że macie takich partnerów co potrafią pocieszyć i pomóc a nie tylko dobijać...

Madika, Ty mnie zrozumiesz, prawda...?

A tak na dokładkę to za tydzień mam oddać pracę licencjacką a nie mam kiedy pisać i zrezygnuję ze studiów i obrony bo poprostu nie mam czasu :-(

http://www.suwaczki.com/tickers/l22njw4zasudaiur.png

Odnośnik do komentarza
Gość magdalenka855

Skasowali mi cały post dluuugi:(:(:( juz 3ci dzien próbuje coś napisać i dupa z tego!!!
Arweena kocham Twój tekst : brzuszkach od zawartości wózka i lodówki. I like IT!:D:D:D
Misia nie lam się lato idzie, Mati wyciągnie i spacerki. Wszystko na dobrej drodze a marudami zakompleksionymi się nie ma co przejmować! Jak zgubisz brzuszek to się przyczepi ze za chuda i zawsze coś znajdzie. Olać!
Bad.Woman mówisz ze po odstawieniu vit K brzuszek lepszy? My nowe opakowanie zaczęliśmy k+d i jakiś niespokojny jest. Tyle ze winilam szczepienie rotarixem.
A jeszcze jedno mi się narzuciło pytanie: czy ktoras z Was zauważyła ze jak się zastuj zrobi i dzieciak ściąga to robi pianista kupę?

Odnośnik do komentarza
Gość magdalenka85555

Bad.Woman ja Cię kochana doskonale rozumiem! Dokładnie tak samo miałam z pierwszym dzieckiem ale teraz sobie dużo wyjaśniliśmy. Tłumacz mezowi, rozmawiaj a przede wszystkim staraj się wysypiac. Jak dziecko śpi to kladz się razem z nim do spania i odpoczywaj.naladujesz akumulator i świat bedzie wyglądał zupełnie inaczej. Twoje zmęczenie przekłada się na zły humor Twój i reszty domowników. Resztę rzeczy zrobisz w międzyczasie z dzieckiem . Ja od kiedy wprowadziłam taka drzemkę z Wojtusiem to jest o niebo lepiej. Nawet na malowanie mam czas jak w.sobie w łóżeczku zabawki ogląda. 3mam kciuki i życzę powodzenia. Dasz rade wkońcu jesteś Marcoweczka i pisz częściej bo tęsknimy.
Koncze bo mi Wojciech pampersa zaladowal:D do nastepnego

Odnośnik do komentarza

Witam
Bad.Women jesteś:)
Hm no szkoda, że tak marnie Gabrysia śpi... Ale już ząbki? Wow,a dużo się ślini przy tym?A smoka dajesz/dajecie?
Macie jakiś tam plan dnia?Czasem to pomaga:)
Ciąża też miała podobnie jak ty,wprowadzili plan i jakoś lepiej:) zgadza się ciąża? Jesteś takim dobrym przykładem tego Ciąża:)
Moja to się tak smoka nauczyła,mąż wczoraj tym smokiem oszukiwał ją na całego, a w nocy 3razy piła cyca
No mina tej dentystki :D
Sama wiem,ze jest ta opona,tak jak mówicie przyjdzie czas będzie rada,ale ja to nie potrafię jakąś riposte dać;)
Dzisiaj rowerek stacjonarny postawimy w ogrodzie, za jakiś tydzień będzie można używać, nie mogę doczekać się tylko skakania na trampolinie, jeszcze w środku jak próbuje biegnąć to szczypie/kłuje

Już 16+ dzisiaj mamy a dopiero po 9 jest

Misiakowata choć to nie łatwe musimy spróbować olewać innych komentarze:)
Kamila nie każda chudzinka jest tak dobra i miła jak my tutaj na forum, w realu często jest właśnie inaczej;)

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Bad woman!! A może gdyby twój mężuś nie miał tego ciepłego obiadku na stole, wypracowanych ciuszków to by się ogarnął? Powiedz mu, to wszystko! Grrrr jak ja nie lubię tesciowych... Z moja kontaktu nie mam widzialambja tylko w szpitalu jak mala się urodziła. Ale potem mimo ze z nią nie gadalam to zrobila ze mnie meczennice, tak jakbym po porodzie umierala a ja się miałam świetnie. Juz sie nie moge doczekać jak pojedziemy a jego dalsza rodzina mi powie co ona naopowiadala. Bad woman, ty zla kobieta jestes, nie daj sobie w kasze dmuchać:)

Odnośnik do komentarza

MamaMi1
misiakowata30
moje kochane :*dzieki:*
Kasia współczuję..ta mina pewnie jak powiedziałaś,że miesieczny za dzwiami co? :D głupie babsko,jakie to ciekawskie wszystko..

No dobra żarłam sobie w ciąży,a co..nie miałam cukrzycy,miałam apetyt,wiedziałam,że przy kp se nie pojem..
Mój facet dbał o mnie bardzo,co i sam przypłacił brzuszkiem :)wisi mi ten flak,jak wyjde po obiedzie to flak jest wypukły..ale trzeba to od razu komentować??Nie mogą powiedziec cos miłego typu :"jaki sliczny zdrowy synuś"..ech..
Teściowa-tydzień po porodzie :"Myślałam,że Ci bardziej brzuch spadnie" :D ta kurna ,po cc od razu spada,bo ginekolog od razu tłuszcz usuwa :D
Arwena "ciąża spożywcza":D
Pełno na ulicach tych chudych dupeczek z wózkami..obnoszą sie tak z tymi dobrymi genami...ubrane i umalowane jakby na ulicę pod lampę szły....i Cię zmierzą na pasach..i żrą te batony popijac colą ....

ech..nie ma co się przejmować,miłe nie jest no..ale do przezycia..Kiedy mi smutno patrze na mojego synka i przypominam sobie jak wielką szczęściara jestem :)

Kurde,przydałoby się pójść spać...za godzinę pewnie karmienie,P nie ma..nie lubię tak jak go nie ma..

Misia ani sie waz przejmowac takimi komentarzami. Co za kultura, komentowac czyjś brzuch? Debilne. Czy chodza po ulicy i mowia ko us na glos: masz male cycki, masz krzywe zeby, masz wielki tylek? Wiec jakim prawem komentuje sie brzuch po porodzie?
powinni sie wlasnie dzieckiem zainteresowac, czy zdrowe, jak ma na imie...inne pytania o wyglad swiadcza tylko o dozartosci i niezyczliwosci pytajacego. Ja bym odpowiedziala riposta i skomentowala jakasaa wade tej osoby tez glosno!

KasiaMamusia ja po pierwszej corce mialam 2x taka sytuacje z pytaniem o ciaze po ciazy. Raz, 4 mies po porodzie, kiedy schudlam juz bardzo a zostal mi flaczek z lekkim brzuszkiem, to babka w tramwaju komiecznie mi chciala ustapic miejsca.
a drugi raz bylismy na imprezie rodzinnej, ja w sukoence i pod spodem majtki obciskajace, a ze 2 osoby z lekkim zazenowaniem pytaja, czy znow spodzoewamy sie dziecka. Poryczalam sie wtedy strasznie.
ale co tam, teraz juz mniej sie przejmuje. Brzuch zejdzia, tylko trzeba poczekac, dac sobie czas. A wszystkie komentarze i spojrzenia miec w tylku, i nie bac sie komentowac ostro bezczelnych tekstow. Jak ktoś nie ma za grosz wyczucia to niech poczuje sie tak samo zazenowany, to zrozumie.

tulam was dziewczyny z brzuszkami i malymi i duzymi.
Misia wygladasz pieknie i kwitnąco, wiesz?:-) poprostu szczesliwa babka!

Więcej nie zrobie u niej zakupów i już,bo to sprzedawczyni była :D
W dupie z nią tam no.
Kamilla nie akceptuje tego flaka,jeszcze jakbym mogła go ułożyć w dzinsach jak to zawsze robiłam to by było super,a tak wyglada jak w 5 miesiącu...
i gapią się bo to widać no..

Wiem,że to był domek Matiego...ale po porodzie już cały jest w rozstępach i to takich głębokich..
Nie wierzyłam,jak Olka pisała,że jej wyszły..teraz wiem jak to jest..
Spokojnie,pójdę na kontrolę i zapytam dr czy coś moge już ćwiczyć..wtedy wróce do siebie..wiem,że może nie schudne jakoś szczególnie,bo jednak jem myślac o Mateuszku,ale ta skóra bedzie jedrniejsza jak sie ruszę :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Izabel82
Misia u nas też chyba skok czy coś, wieczory to mogłaby na mnie wisieć po 3-4h... No wczoraj ma zabke spala a ja z nią, do 24, nakarmilam odłożyłam i pospala do 3.30, wzięłam do karmienia bo oczy zamknięte Ale tak się wiercila, charczala że i tak spać nie mogłam.
Kamilla Ja też wyglądam jakbym adoptowala dwójkę :) albo jak starsza siostra na spacerze;
Misia musisz jakąś riposte mieć w zanadrzu na bezczelność.... W z tym że się gapia uważam jak Kamila ze to złudzenie, każdy się na coś "gapi" idąc bo przecież nie będzie odwracać wzroku. No np niepełnosprawni czy ich opiekunowie nie lubią jak się właśnie wzrok odwraca... Więc wiesz no nie wiadomo... Patrzeć, nie patrzeć...

uuu to u Ciebie też skok,bidula :*
no u nas to nie wiem,Mati usnąl o 23,o 3.30 wzięłam go na cyca,opierdzielił dwa i spał do 6.30.
Dziś to mi tyle uśmiechów i spółgłosek dał,że wybaczyłam wszystko,nawet to jak z usmiechem mnie osiusiał :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

MamaMi przeczytałam jeszcze raz,co mi napisałaś i usmiech mam od ucha do ucha :D Dziękuję...
Jejciu tez miałaś sporo przykrości :*
Ludzie są bezszczelni..i to u nas tak tylko.
Bratowa opowiada,że w Anglii to każdy ma gdzieś Twój wygląd..Tam jedynie kto "mierzy" to Polski..

Moja zła(dobra)kobieto -JESTEŚ :D
No teraz moge uznać ,że forum wróciło :)
Moje słoneczko kochane,ten dół to masakra jakaś coś???Dobrze,że wyszłysmy z tego :D
Dziekuję za komplement :*
O i fajnie,że napisałaś o tych prądach :)

Wiecie co ja to chyab przemęczona jestem..
Wstawiłam wczoraj pościel do prania..wywieszając na balkonie zczaiłam się,że wybrałam ją w samej wodzie bez detergentów :D !
Wczoraj po 22 sprawdziłam lotka,sprawdziłam swoje kupony no i dupa nic nie wygrałam..
Mój P.wrócił o 1 i mu mówię,a on ,że przeciez losowanie jutro..
Jenyyyy a ja mogłam je podrzeć !!!! Dobrze,że tego nie zrobiłam,bo to 3 kupony..
a jak wygram 60 mln :D ?
Dziś postanowiłam wiecej odpoczywać :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Aa i bad woman:) uszko mozesz plasterkiem przykleić. A na ta glowke to jak leży mozesz Walek x kocyka zrobic i położyć żeby nie mogla tej glowki na tamta stronę przekręcić tylko na druga. U nas podzialalo teraz kreci w obie strony chociaż na lewo(jej lewo;D) częściej bo jak na przewijaku leży to po jej lewej stronie jest karuzela;)

Odnośnik do komentarza

No patrz,ale że wit K tak może działać źle,masakra jakaś..
Mój Mati tez się slini strasznie-pediatra powiedział,że to od tego,że mysli ciągle o jedzonku.Takie dzieciatka myślą tylko o jedzonku na razie..hm ząbki?Już?hm..a zajrzę zajrzę :D

Badwomen smucę się czytając co u Cb się dzieje..Kochana,czy nie za duzo na siebie bierzesz...idealna zona,kucharka,sprzataczka-młoda mama? nie za dużo trochę,zwłaszcza przy tak wymagającej istotce??
a mąż za przeproszeniem to dupek,a teściowa..szkoda gadać..kobieta kuźwa..
oj moja bidulko Ty :*
Wychodząc z doła wiedziałam,że musze zadbać o siebie..Najpierw farbnięcie włosków w domu,ogolenie się ( :D )...Teraz fryzjer..to sa takie male rzeczy,które pozwalają nam poczuć się lepiej..
Kurde pogadaj z tym wieczniezmeczonym/niewyspanym/..tak nie może być..dzieciatko ma się wspólnie..
jeju az sie wkurzyłam !
i Magdalenka ma racje , MUSISZ drzemać w dzień
Mi to bardzo pomogło,teraz de fakto nie spie w dzień,ale np.o 7 biorę Mateuszka do łóżka i dosypiamy sobie jeszcze z 2 godzinki...czasem 3 :D
Kasiamamusia to prawda,nie wszystkie chudzinki tak sympatyczne jak nasza Kamila :D
Damy rade :)
Kamilla,może duzo mam w głowie kompleksu jak napisałam wczesniej,ale wierz mi...potrafi mijając mnie perfidnie patrzec na brzuch no...
Koniec tematu..miałam kiepski humor wczoraj w nocy,Mati dal czadu,P.nie było..dobiło mnie wszystko..i jak na złość jeszcze spac nie mogłam..a jak usnęłam to maluszek dał znac na jedzonko.

Co dziś na obiad??Ja mam miesko mielone,cos pomyślę :D

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Strunka obwinianie tu nic nie da. Ja robiłam tak samo i mialam problem z pokarmem. Musialam spiac dupe. Bo mam dla kogo. U nas katarku juz nie ma. Kaszle juz tylko sporadycznie wiec bardzo sie ciesze. Widać,że antybiotyk zadziałal nim to się rozwinęło. Osluchowo tez bardzo ładnie. My mialysmy miec bioderka w przyszłym tygodniu, ale jestesmy tutaj wiec przeniesli nas na czerwiec. Mala bedzie miala skonczone 11 tyg :/
U nas jest wieś gdzie mieszkala moja babcia i zawsze tam jezdzilam na wakacje. Tam dopiero byla gwara. Jak wrocilam do domu i zaczelam godac z tym ich akcentem to mnie nikt nie mogl zrozumieć :D

Odnośnik do komentarza
Gość mahdalemka8555

Misia a ile Twój Mati by spal jakbys go w nocy na jedzenie nie budziła?
Kamilla Twoja tesciowa to ze strachu przed Twoimi ripostami wnuczki nie odwiedza i dobrze bo masz spokuj. A znajomym jakieś kity musi cisnac na temat wnusi bo pewnie pytaja. Szkoda ze ja taka miękka dupa jestem chociaż z drugiej strony to moja tesciowa w miarę jest
A co z Haniutkiem, odezwij się do nas. Moze na fb ja ktoś czytał,?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...