Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Gość -misiakowata30

Dziewczyny poczulam pykniecie,bol w pupie i zaczelo ze nnie ciec....hehehe zaczelam biec do kibla krzyczac "wodyyy mi odeszly" :)aaa normalnie brakowalo rak w gorze..dolatuje do wc a tam czop..ale nie krwawy taki sluz..siedze teraz na reczniku i podkladzie..bede patrzec ile tego jest..i upewnie sie ze to wody..troszke mnie pobolewa podbrzusze....zimno mi i boje sie :)

Odnośnik do komentarza

Olka współczuje rodzinki,przytulam mocno!Tobie też życzę w przyszłości porodu naturalnego:) Dobrze,że nic wam nie jest! Jeśli by malutka w nocy wam płakała pewnie będzie przeżywać dzień, dzieci czasami tak mają czy małe czy duże;)
Arwena normalnie na spacerek, nie bój się nic się maleństwu nie stanie:) Musisz po prostu poczuć odwagę:)
Lilijka jeans aż się uśmiałam, bo z taką radością napisałaś, że od października! Ja od samego początku bez jeansów :( licze,że jak niektóre z was po miesiącu uda się założyć;)

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

kamillla
KasiaMamusia
Zu2ia
Misiakowata, jak czułaś pyknięcie to na pewno wody :) czop raczej odchodzi bezobjawowo ;) a jak gbs? Miałaś dodatni? Bo jak tak to pamiętaj, gazem do szpitala! Powodzenia!

Zu2ia nie da się tego pyknięcia ominąć? W sensie napewno się poczuje?

Ja tez czułam, wiec podejrzewam ze nie da;D

Dzięki Kamila:) ciągle się zastanawiam jak to jest....jeszcze jutro przeżyć a jak nic to we wtorek się dowiem co i jak :)

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza
Gość Lilijka87

Misiakowata mówiłam, że się zaczyna :) jeśli cieknie to to będą wody, także powodzenia! Mnie w trakcie porodu też było zimno, aż mi się nogi trzęsły.

Wody mi odeszły przy 9 cm, podczas kure...ko bolącego badania na fotelu, pęknięcia nie czułam ale to pewnie dlatego, że byłam skupiona na palcówce, którą robiła mi położna. Swoją drogą najbardziej pamiętam właśnie ten ból z jej palcami we mnie czekając na skurcz, który nie nadchodził bo w tej pozycji u mnie skurcze traciły jeszcze bardziej na sile i intensywności :(

Kasiamamusia tak Ania jest tylko na piersi :) ale ona już w brzuchu nabrała ciałka, waga urodzeniowa 3790g. A pyzate poliki ma po mnie :)

Odnośnik do komentarza

Zu2ia
arwena89

Dzisiaj mieliśmy drugi dzień werandowania, jeszcze jutro i będziemy wychodzić już na normalne spacerki :)

A czym sie różni werandowanie od wyjścia na spacer? Przecież i tu dziecko ma kontakt z powietrzem i tu.

Fakt Zuzia masz rację. Różnica może być w tym że werandowanie jest sporo krótsze i mi jest łatwiej wystawić wózek na balkon. We wtorek mąż mi go zniesie na parter i będziemy śmigać po okolicy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5ekflq3mjf.png

Odnośnik do komentarza

KasiaMamusia
Zu2ia
Misiakowata, jak czułaś pyknięcie to na pewno wody :) czop raczej odchodzi bezobjawowo ;) a jak gbs? Miałaś dodatni? Bo jak tak to pamiętaj, gazem do szpitala! Powodzenia!

Zu2ia nie da się tego pyknięcia ominąć? W sensie napewno się poczuje?

Tego gdzie pęcherz pęka mocno i wody sie leją a nie sączą to moim zdaniem nie da sie ominąć. Ja czułam to bardzo wyraźnie teraz i przy pierwszym porodzie jak mi przebili juz na porodówce to tez. Ja poczułam najpierw takie duze napięcie w brzuchu, potem takie "pyk" a potem jakby ulgę i mokro na spodniach ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

arwena89
Zu2ia
arwena89

Dzisiaj mieliśmy drugi dzień werandowania, jeszcze jutro i będziemy wychodzić już na normalne spacerki :)

A czym sie różni werandowanie od wyjścia na spacer? Przecież i tu dziecko ma kontakt z powietrzem i tu.

Fakt Zuzia masz rację. Różnica może być w tym że werandowanie jest sporo krótsze i mi jest łatwiej wystawić wózek na balkon. We wtorek mąż mi go zniesie na parter i będziemy śmigać po okolicy :)

A ze wystawić na balkon łatwiej to na pewno :) ale to ju bardziej jak spacer tylko bez poruszania sie ;)
Bo ja znałam jeszcze wersje werandowania taka, ze stawiało sie wózek przy otwartym oknie (ale wózek normalnie był w domu). Mama mi opowiadała ze kiedys sie tak robiło ;) osobiście nie odważyłabym sie na takie cos, bo bym nie wiedziała jak dziecko ubrać - czy bardziej pod to ze jest w domu czy na zewnątrz... :/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

Zu2ia
arwena89
Zu2ia
arwena89

Dzisiaj mieliśmy drugi dzień werandowania, jeszcze jutro i będziemy wychodzić już na normalne spacerki :)

A czym sie różni werandowanie od wyjścia na spacer? Przecież i tu dziecko ma kontakt z powietrzem i tu.

Fakt Zuzia masz rację. Różnica może być w tym że werandowanie jest sporo krótsze i mi jest łatwiej wystawić wózek na balkon. We wtorek mąż mi go zniesie na parter i będziemy śmigać po okolicy :)

A ze wystawić na balkon łatwiej to na pewno :) ale to ju bardziej jak spacer tylko bez poruszania sie ;)
Bo ja znałam jeszcze wersje werandowania taka, ze stawiało sie wózek przy otwartym oknie (ale wózek normalnie był w domu). Mama mi opowiadała ze kiedys sie tak robiło ;) osobiście nie odważyłabym sie na takie cos, bo bym nie wiedziała jak dziecko ubrać - czy bardziej pod to ze jest w domu czy na zewnątrz... :/

Też słyszałam o wystawianiu wózka do okna i też miałabym problem jak ubrać małego żeby się nie przegrzał, a na balkonie jest fajnie i bez wiatru, wiec w sam raz na pierwsze kontakty ze świeżym powietrzem :)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5ekflq3mjf.png

Odnośnik do komentarza

RedNails89
No Misiakowata, mówiłam :P trzymamy kciuki za szybki i bezbolesny rozwój akcji :)
Ja trochę Ci potowarzysze bo jeszcze ktg przede mną, a że wpadła pilna cesarka to jest poślizg ;)

KasiaMamusia nie opuszczaj mnie zbyt szybko :D bo zostane sama na placu boju ;)

Ty to choć już kurde pod opieką i w ogóle;)
Ciekawe, która z nas pierwsza? Pamiętaj ostatnie będą pierwszymi :D
Nie pisze czyli ją chwyciło:)

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Izabel, Asiazet, mama7777, Megi2016 - gratulacje :)
Ja jestem na forum 2 dni do tyłu... Staram się nadrobić, ale ciężko mi idzie. Mam nadzieję, że już urodziłyście wszystkie oczekujące, ja mam karę i muszę czekać w niepewności do odpowiednich wpisów :P
Byliśmy dziś 10 minut na spacerze, całkiem przyjemnie było :)
Co do pocenia - ja się nie pocę jakoś bardzo. Ale w nocy się przebieram raz lub dwa, bo mleko wszędzie. Wkładki nie dają rady.
Ula je często nawet 30 minut cyca. Budzi się tak max co 3,5-4 godziny, a czasem i co godzinę. I czasem po karmieniu nie zasypia, tylko sobie leży i patrzy, a potem ma czkawkę, po jakimś czasie jeszcze raz je i dopiero zasypia. Jak ją podnoszę do odbijania to i tak raczej nie odbija jej się. Także kładę ją na boczku. Ulewa jej się bardzo rzadko i bardzo mało, przynajmniej na razie.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymqo35am0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371ot0d95nz.png

Odnośnik do komentarza

Strunka, mamaMi, dzasta23 - gratulacje :) To piątek był owocny :) Gratuluję córeczek!
czarna.ana - gratulacje i super, że już lepiej się czujesz!
Ankahanka - historia straszna... Ale ważne, że się dobrze skończyło! Gratuluję synka!
No i oczywiście wesołych spokojnych świąt dla wszystkich :)))
Kalae z tego co czytałam, to w nocy pokarm jest bardziej tłusty. Także to chyba możliwe, że w dzień dziecko dłużej je.
Anorka ja bym zadzwoniła do przełożonego tej położnej jeśli nie przyjdzie na kolejne wizyty. No bez jaj! To jej zasr***ny obowiązek przyjść do ciebie te 4 razy chociaż, a nie wpisywać że była jak nie będzie... :/

http://www.suwaczki.com/tickers/km5smg7ymqo35am0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371ot0d95nz.png

Odnośnik do komentarza

Eff
Izabel, Asiazet, mama7777, Megi2016 - gratulacje :)
Ja jestem na forum 2 dni do tyłu... Staram się nadrobić, ale ciężko mi idzie. Mam nadzieję, że już urodziłyście wszystkie oczekujące, ja mam karę i muszę czekać w niepewności do odpowiednich wpisów :P
Byliśmy dziś 10 minut na spacerze, całkiem przyjemnie było :)
Co do pocenia - ja się nie pocę jakoś bardzo. Ale w nocy się przebieram raz lub dwa, bo mleko wszędzie. Wkładki nie dają rady.
Ula je często nawet 30 minut cyca. Budzi się tak max co 3,5-4 godziny, a czasem i co godzinę. I czasem po karmieniu nie zasypia, tylko sobie leży i patrzy, a potem ma czkawkę, po jakimś czasie jeszcze raz je i dopiero zasypia. Jak ją podnoszę do odbijania to i tak raczej nie odbija jej się. Także kładę ją na boczku. Ulewa jej się bardzo rzadko i bardzo mało, przynajmniej na razie.

E no to ładnie śpi;)
Niestety jeszcze nie wszystkie;)puki ci misiakowata w akcji:) ja i RedNails jeszcze dwupak:)

http://s6.suwaczek.com/201011135561.png
http://s6.suwaczek.com/201603311580.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...