Skocz do zawartości
Forum

Marcóweczki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny, pól południa was nadganiałam.
Propo tego usg to zu2ziapewnie chciałaś dobrze, ale może odpuśćmy sobie tak bardzo radykalne artykuły. Osoby które przebywaly w szpitalu lub z innych względów mogly miec robione usg nawet kilka razy w miesiącu i teraz maja się bać? Tak jak juz dziewczyny pisały a telefony komórkowe które nosimy non stop przy sobie(a tu sa potwierdzone badania) a sieci wifi, sztuczna modyfikowana żywność i wieli innych czynników to tez ma wpływ.
Ale nie będziemy się zarzucać artykułami o fastfoodach badz komórkach. Tylko wywołamy lek, strach a to przede wszystkim ma zly wpływ. Każdy ma swój rozsadek i gdzies potrafi znaleźć swój zloty środek. Żyjemy w innych czasach i niektórych rzeczy nie da sie uniknąć, nie mamy na wszystko wpływu. Dobre nastawienie, pozytywne myślenie potrafi zdzialac cuda i tego sie trzymajmy.
Propo ciuchów to musze podjechać do starego domu i popatrzeć czy uda mi sie bez kupowania nowej.
Słonecznego nastroju w ten pochmurny dzionek.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzi09kwa3zcvri.png

Odnośnik do komentarza

leniwiec_leniwiec
Oczywiscie, co za duzo to niezdrowo. Ale mysle, ze gorsze dla dziecka jest np.jak jego mama idzie za jakims polglowkiem, ktory za chwile wyciaga papierosa i dym bucha mi w twarz. A niestety w wiekszych miastach to sie zdarza na kazdym kroku. Nie mowiac o spakinach, halasie, stresie, chemii w zywnosci. Mysle, ze tosamo dziecko urodzone na wsi, gdzie jezdzi jedsn ciagnik, nie podgladane przez usg itd bedzie zdrowsze od tego z miasta. Jednak nie przez te czeste usg ale przez zanieczyszczenie w jakim zyjemy i co jemy. Moze przesadze (ale moze tylko troszeczke) mowiac, ze jedzac dwa plasterki szynki z Carrefour'a ryzykujemy tyle samo co robiac usg;) myjac sie zelem pod prysznic, wcierajac pieknie pachnacy krem do rak, podobnie. Nie dajmy sie zwaeiowac i ufajmy lekarzom. Bo komus trzeba. I pomimo tego,ze jeden powie A a drugi B, to trzeba zaufac swojmu bo inaczej mozna zglupiec. Kiedys kupilam serek homogenozowany. Byl w nim skladnik, na ktory nigdy wczesniej nie zwrocilam uwagi i ktory w wiekszej ilosci powoduje raka watroby. Wyrzucilam caly. Teraz sprawdzam wszystko w sklepie. A na usg chodze co miesiac, bo gdybym np.poprosila lekarza, ze moze dzis sobie darujmy bo to zle, a pozniej nie czulabym Malej przez tydzien to stres by mnie zzarl. Wiec lepiej czasem wybrac mniejsze zlo;) ale to moje zdanie, moje dziecko, moja ciaza, moj charakter. Kazdy ma swoje i kazdy ma prawo o tym decydowac:))) trzeba miec tylko swiadomosc ze w ciazy nie tylko papierosy, alkohol, usg i rtg szkodza dziecku;)))

Leniwiec ZGADZAM sie z Toba w 250%. U nas w rodzinie od dluzszego czasu apeawdzamy sklady produktow i staramy sie kupowac te najlepsze (a nie zawsze sa one najdrozsze- wrecz przeciwnie). Mamy tez duzo wiejskich produktow od sasiadow lub z targo.

Ja tez jestem zdania ze nie USG jest zle ale cala chemia ktora nas troja i tym co jest w tv komorkach lapkach itp.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpruay3zb7i47bu.png

https://www.suwaczki.com/tickers/mhsv82c37ktobruc.png

Odnośnik do komentarza

marta33
Dziewczyny! Mam pytanie odnośnie usg połówkowego. Czy Wasi mężowie/partnerzy byli na usg pierwszym? Ostatnio na wizycie kiedy lekarka kazała mi się położyć na kozetce myślałam że będzie robić usg. Chciałam pokazać mężowi. Zapytałam czy może wejść a ona na to że to tylko badanie. Poczułam się trochę jak idiotka. Jest to moje pierwsza ciąża. Nie mam kogo zapytać.

Na usg mąż był ze mną każdym (poza tymi początkowymi, które były dopochwowo). Sam lekarz mówił, żeby poprosić męża z poczekalni. Nawet jak co wizyta słucha tylko serduszka za pomocą detektora to też mówi żeby zawołać męża jesli akurat jest ze mna.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

marta33
Jeszcze jedno pytanie techniczne. Wchodzicie do gabinetu same a potem prosicie męża czy wchodzicie razem od razu? Może to głupie pytanie ale nie wiem jak się zachować. Tym bardziej że usg połówkowe będzie robić inna lekarka-nie ta która prowadzi ciążę. Miałam z nią do czynienia tylko raz i wydaje się niesympatyczna.

na połókowe czy to pierwsze genetyczne wchodził odrazu ze mną, bo było robione gdzie indziej. Na to trzecie usg po 30tyg które robił już mój lekarz, mąż wszedł później, bo najpierw miałam badanie na fotelu.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

ortoda
Hej dziewczyny, pól południa was nadganiałam.
Propo tego usg to zu2ziapewnie chciałaś dobrze, ale może odpuśćmy sobie tak bardzo radykalne artykuły. Osoby które przebywaly w szpitalu lub z innych względów mogly miec robione usg nawet kilka razy w miesiącu i teraz maja się bać? Tak jak juz dziewczyny pisały a telefony komórkowe które nosimy non stop przy sobie(a tu sa potwierdzone badania) a sieci wifi, sztuczna modyfikowana żywność i wieli innych czynników to tez ma wpływ.
Ale nie będziemy się zarzucać artykułami o fastfoodach badz komórkach. Tylko wywołamy lek, strach a to przede wszystkim ma zly wpływ. Każdy ma swój rozsadek i gdzies potrafi znaleźć swój zloty środek. Żyjemy w innych czasach i niektórych rzeczy nie da sie uniknąć, nie mamy na wszystko wpływu. Dobre nastawienie, pozytywne myślenie potrafi zdzialac cuda i tego sie trzymajmy.
Propo ciuchów to musze podjechać do starego domu i popatrzeć czy uda mi sie bez kupowania nowej.
Słonecznego nastroju w ten pochmurny dzionek.

Ciąża zagrożona i związane z tym częste usg, to zupełnie INNA sprawa (pisałam to wielokrotnie). Tu chodzi o życie dziecka. Ja miałam na myśli albo robienie usg, bo "chciałabym zobaczyć płeć dziecka" albo żeby usłyszeć tylko że serce bije. Takie coś można sprawdzić detektorem.

Nie chciałam nikogo nastraszyć czy coś. Zresztą chyba nie o to chodzi, że mamy się teraz zarzucać wyłącznie różowymi, pozytywnymi artykułami. Trzeba być też świadomym złych rzeczy.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

marta33
Zu2ia! Masz lekarza z fajnym podejściem.

A dziękuję :) naprawdę cenię sobie tego lekarza. Jest koło 50tki, ma ogromne doświadczenie. Jest bardzo delikatny i spokojny. Opowiada na każde pytanie, nie zbywa mnie itp. Chodzę do niego od ponad dwóch lat, teraz z drugą ciążą. I nie mogę na niego powiedzieć złego słowa.
On jest przeciwnikiem zbytecznych usg, ale jeśli trzeba to je robi nawet co wizytę. Jak w pierwszej ciąży zadzwoniłam do niego że nie czuję ruchów małego, kazał mi natychmiast przyjechać, przyjął mnie bez kolejki i zrobił usg, mimo że dwa tyg wcześniej miałam długie usg (to trzecie obowiazkowe w ciąży). Chciał sprawdzić czy np dziecko nie owinęło się pępowiną.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl2n0amowleixu.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm17vkmfcs.png

Odnośnik do komentarza

mnie tam nie nastraszyłaś, gdyż uważam że autor tego artykułu jest mało wiarygodny.

Madika jajka są różnej wielkości nawet te L są w pewnym zakresie, a nie dokładnie tyle. A jak się ma dużo jajek to można je sobie posegregować, a takiej zwykłej osobie się tego nie chce robic dlatego masz jajka różnej wielkości, mam tylko nadzieję, że te jajka kupowane na bazarku nie są myte.

Odnośnik do komentarza

ajka - jako dziecko piłam takie mleko prosto od krowy bo babcia miała krowe, czasem nawet takie jeszcze ciepłe z pianką mi babcia do kubka doiła, i tak zapamiętałam ten smak mleka. Jak zaczełam swoją pierwszą pracę to poznałam dziewczynę ktorej mama miała gosp rolne i ona mi przyniosła tego mleka prosto od krowy. Nie byłam w stanie go wypić, taki tłuste, niedobre, więc wolę to swoje wspomnienie z dzieciństwa, a wiem że mleka prosto od krowy nie tkne juz:)

Osobiście nie mam pewności co do "pewności żywności" innej niż ze sklepu bo np mięso nie jest przebadane, więc jem z pewną świadomością zakażenia się czymś. Poza tym jak widzę jak się krowa pasie przy autostradzie to nie wiem co ona ma w mleku.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny!
Miałam zaglądać częściej ale jakoś ciągle brakuje mi czasu. Dzisiaj boli mnie znowu głowa, idę chyba zaraz na jakiś spacer się dotlenić , może przejdzie.
Co do kurtek to ja kupiłam sobie kurtke w pepco za 50 zł 2x wiekszą mam nadzieje przechodzić w niej całą zimę :D A 50 zł to nie tak dużo ,to mi szkoda potem nie będzie jej oddać komuś itp
Mam pytanko do Was jeszcze, czy jest tu jeszcze przyszła mamusia ,która nie czuje ruchów maleństwa? Mi się wydawalo ,że czułam w tamtym tyg jakieś ruchy ale teraz od tygodnia nie czuje nic,i pewnie tamto to też nie były ruchy mojej dzidzi.A te ruchy słychać na zewnątrz? bo jak leze czasami to mi tak bulgocze na głos w brzuchu ale to chyba moje jedzenie się układa. Bo przed ciążą też takie słyszałam. Sama nie wiem co myśleć. Trochę się martwię bo jestem już w 20tyg o ile dobrze liczę . Termin wg OM mam na 1.03 a wg USG na 8.03 to już chyba powinnam coś czuć.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjg5npte2ht.png

Odnośnik do komentarza

odnosnie jaj z targu, mleka, mięsa czy masła to bywa róznie. w okresie ciązy nie ryzykowałabym kupna z nieznanego żródła (mozna złapac toxo lub inne swinstwo-jesli sie nie ma odpornosci).ale znam równiez takie babki z targu które jaja kupuja w biedronce troche skorupke pobrudza przykleją piórka i niby ze wiejskie hehe za 1,20.nie wspomne jak kiedys babka sprzedawała zabita kure na targu (smierdziała na kilometr),no ale róznie bywa.ale teraz bym się nie odwazyła kupowac od byle kogo.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! :-D
My chodzimy co wizytę we dwójkę do ginka..Paweł był proszony na usgz korytarza i nie było z tym problemu..Tylko na dowcipne się wstydził :) Na prenatalnych był zachwycony :)
Jutro idziemy po miesiącu zobaczyć naszego szkraba,ponoć płeć ma być poznana he he.Normalne usg trwają u mnie niecałą minutę,najważniejsze jest serduszko..Boję się,mam nadzieję,że wszystko ok..
Po ostatnim badaniu na fotelu chyba niechcący mnie lekarz zranił paskiem ph,bo czuje dyskomfort..Przy współżyciu mnie boli tam a od paru dni mam wrażenie,że mam infekcję...no kłuje mnie tam dosyć mocno,a dziś wstałam z bólem tam w środku takim rozpierającym..

U nas dziś pochmurno,szaro,śpiąco..Misiek w pracy do 22,nic chyba zrobię sobie dzień leniucha :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/utrzsua.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...