Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2016


Rekomendowane odpowiedzi

Hej Dziewczynki. Witam się dziś ja w dwupaku bo jakże by inaczej?!

Lutówka - tak się cieszę Twoją wiadomością:)))Piękny cud!

Miałam dziś wizytę i powiem Wam że mam mieszane uczucia co do porodu a właściwie wyboru szpitala. Polka powiedz mi co ja mam zrobić?!

Wg. USG Karolciu waży ok.3.5kg na tą chwilę więc całkiem w porządku jak na obecny tydzień. Zapytałam czy przypadkiem nie jest owinięty pępowiną bo tak jak patrzyłam na ten obraz to mi się wydawało i mój lekarz powiedział że woli o takich rzeczach teraz nie mówić bo będę się stresować niepotrzebnie i nie dam w nocy spać mężowi ... a widziałam że tam ta pępowina jest na szyjce i już mam nerwy:( Powiedzcie mi czy to jest duże zagrożenie przy porodzie jak dziecko jest poowijane? Bo ja przez to nie wiem gdzie rodzić... Chciałam w mniejszym szpitalu powiatowym ale tam nie ma za dobrego sprzętu w przypadku jakichś komplikacji przy porodzie i wtedy dziecko przewożą do Wrocławia ... i teraz nie wiem czy nie powinnam od razu jechać do Wrocławia jak się coś zacznie dziać ze względu na to owinięcie ... Różnica jest taka że w mniejszym szpitalu jest lepsza opieka położnych przy porodzie i laktacyjnych na czym bardzo mi zależy i nie ma takiego taśmociągu z tymi porodami jak we Wrocławiu:/ kosztem jednak sprzętu dla noworodków i często lekarzy://

Mamuśki proszę powiedzcie mi coś bo zwariuję://

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Mimka z tego co ja sie orientuje to w chwili zgloszenia sie do szpitala przy porodzie robia usg, wtedy lekarz widzi zagrozenia, sama tez mozesz powiedziec. I wtedy najwyzej bedziesz czesciej podlaczona do ktg. Dzieci rodza sie naturalnie nawet jak sa owiniete. Moze poprostu nie czekaj dlugo z wyjazdem do szpitala, tylko od razu jak stwierdzisz ze to juz, zebys sie nie stresowala. Bo ja np bede czekac az bede wyc z niemocy i wtedy pojade, no chyba ze nic to sie klade w przyszlym tygodniu i oczekuje na koszt panstwa.
Dla przykladu moja mama urodzila 4kg chlopca sn owinietego pepowina, po latach stwierdzam, ze jego mozg na tym ucierpial;)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usacbxmew4m377w.png

Odnośnik do komentarza

Hej kochane.
Tak rzeczywiście to cud że synek mojej koleżanki żyje, powtarzam sobie ze teraz to już musi być dobrze i wszystko się ułoży. Pierwsze 10 dni po urodzeniu są dla niego najważniejsze, lepiej żeby nie było żadnych wylewow do mózgu bo serduszko i płuca ładnie pracują. Wysłała mi jego zdjęcie jest naprawdę malenki dodatkowo naświetlaja go bo ma zoltaczke.
Jej łożysko poszło do analizy podobno krwiak zajmował 3/4 jego powierzchni był niesamowity smród że lekarz z 30 letnim doświadczeniem pierwszy raz w życiu coś takiego widział pepowina i łożysko było zgnite w trakcie rozkładu wszyscy się dziwią jak dziecko przeżyło w tych warunkach. A lekarze wyjmujac go byli zdziwieni że placze że żyje to istny cud nadający się do telewizji. Coś niesamowitego... :-) i tym sposobem koleżanka mnie wyprzedziła z terminem na 15 kwietnia ;-) cieszymy sie bo jest z nią kontakt nie placze nie przeżywa normalnie rozmawia jest szczęśliwa bo ostatni miesiąc po serii złych wiadomości psychicznie nie było z nią kontaktu. Teraz tylko modlitwa żeby stan Kacperka się nie pogorszył.

Mimka ja też zapytałam mojego lekarza czy mała nie jest pepowina owinieta - stwierdził że nie ale ogólnie tego nie sprawdza bo co 4 dziecko jest owiniete i nie jest to wskazanie do cc i jest to bezpieczne ponieważ położna przy porodzie odkręcić lub zdejmuje pepowine. Taka sytuacje miała 7 stycznia moja koleżanka w małym szpitalu powiatowym co okazało się dopiero przy porodzie z dzieckiem wszystko w porządku.

U nas też cisza chociaż wczoraj mieliśmy gości na "piwku" i jak się kładłam spać po 23 to już ledwo co chodziłam taki twardy brzuch miałam i tak się stawiał. I standardowo co 1,5 godz wstawanie na siku. Dzis Laura znowu mało aktywna.
Mnie się wydaje że muszą zrobić usg przed samym porodem chociażby żeby wagę sprawdzić czy matka da radę urodzić albo sprawdzić czy jest ułożona glowkowo.

Kocham Cię Krolewno :*http://www.suwaczek.pl/cache/2b92a62998.png

Odnośnik do komentarza

Lutówka nam właśnie o to chodziło żeby zerknął na wagę Karolka, bo ja miałam USG na początku stycznia przecież. Mi w tym czasie przybyło 3kg więc chciałam wiedzieć ile Karol podrósł bo tak samo pierwszy poród i stres czy dziecko nie za duże żeby urodzić naturalnie ... Za bardzo nie chciał mi zrobić ale powiedział że ma miękkie serce to zrobi. I tym sposobem mam te informacje. Powiedział że dziecko jest donoszone i nic nie powinno jemu grozić. Mam być gotowa na poród i tyle. Ale w ogóle zaskoczył mnie bo powiedział że termin z OM wychodzi na 20.02 a nie na 17.02. A ja chodziłam na początku ciązy do innego lekarza więc on tego nie sprawdzał nigdy ... a dziś ustalalismy plan wizyt dalej i mam 17.02 wpisaną następną. On powiedział że jak do tego czasu nie urodzę to da mi skierowanie do szpitala na ok.27.02. to byłam w szoku że tak późno... Mam nadzieję że Karolciu nie będzie chciał tyle się cisnąć w brzuszku i zechce mnie wcześniej poznać od drugiej strony:)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Mimka - Przy przyjęciu miałam tylko badanie na fotelu, ale to dlatego że dzień wcześniej wyszłam ze szpitala i lekarz nie musiał robić tylko zerknął na skan. Mikołaj też był owinięty pepowiną i jak pisze Lutówka nie jest to wskazanie do cc. Wprawia położna bez problemu sobie poradzi, a jeśli piszesz, że w tym szpitalu jest dobry personel, to może warto im zaufać.
Co do ułożenia dziecka w brzuchu to położną po dotyku brzucha jest w stanie stwierdzić jak dziecko leży, no i badanie na fotelu też potwierdza czy w kanale jest główka czy inna część ciała.

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Lutowka przykra wiadomość a zarazem szczęśliwa :) nie wiem czy opowiadalam wam o tym jeśli tak to przepraszam. Moja szwagierka urodziła 6/7 miesiąc mały ważył coś 1000 i też walczył o życie. Dostał krwawienie srodczaszkowe ale jego stan był stabilny. Teraz ma kilka miesiescy ale niestety podejrzewają wadę nóżek. Prawdobodobnie nie będzie chodził więc módlcie się ciągle o tego małego modlitwa będzie mu bardzo potrzebna. :):* nie obraz się ze to napisałam. Obiecałam ze napiszę więc jestem szcesliwa :)byłam u genetyka wada się nie potwierdza nie musimy żadnych badań robić i już staramy się o rodzenstwo dla nadi akurat mam dni płodne :):*:)buziaczki

http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribsbwki7my.png

Odnośnik do komentarza

Kochane nie będę odpisywac imiennie bo juz nie pamiętam kto pytal :) staram sie w miedzy czasie jak Kacper śpi nadrabia zaległości. Jesli chodzi o lewatywę to u nas w szpitalu sami proponują bo ona przyspiesza poród i rozwarcie. Nic nie boli nawet jak ja miałam henoroid na wierzchu, moze dlstego ze juz skurcze byly takie ze nie skupialam się na tym bolu :) szczerze? I tak i tak w trakcie porodu czuje sie ze leci cos mimo wszystko ale zawsze łatwiej ponoc sie rodzi :) dzisiaj jednak nie wyszliśmy. Kacper ma zoltaczke i zostawili nas na naświetlania. Jak wszystko będzie dobrze to może jutro. Ma takie napady jak placze drżenia rak i nóżek i ponoc to od tego ze w ciąży podawano mi fenoterol ale ze to ustaje po kilku dniach :) najważniejsze żeby byl zdrowy :) cycki mnie bola bo mam nawal. Masakra ale da się to przeżyć dla małego szkraba :) a wam kobietki nierozpakowane życzę dużo sil i cierpliwości, widok maleństwa wszystko wynagradza :*

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3skjovjo137if.png]Tekst linka[/url]Tekst linka

Odnośnik do komentarza

Misia to chyba zalezy od tego komu prawnie przyznano opieke nad dziecmi?!A jesli nie jest to uregulowane to pojecia nie mam... Moze ktoras z naszych mamusiek cos bedzie wiedziala...

Ale jestem padnieta dziewczyny...Zrobilam mojemu na jutro oponki do pracy i jeszcze mi sie zachcialo pasty z tunczyka.Dopiero wyszlam z kuchni, a moje nogi i kregoslup az pieka:/// masakraaa

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Cinka9090, trzymam kciuki!

Mimka, dopiero teraz siadłam do kompa, ale widzę, że dzięki odpowiedziom dziewczyn jesteś spokojniejsza. Co do kontekstu medycznego w przypadku zwinięcia pępowiną, to się nie wypowiem, bo temat jest mi całkiem obcy. Ale tak na chłopski rozum, to przy wyborze szpitala wzięłabym pod uwagę dwie kwestie:
1 - zakładając, że pępowina jest w okół szyi, to chyba lepiej pojechać do szpitala już przy pierwszych symptomach porodu. A gdzie dojedziesz szybciej? Do Wrocławia czy do Oławy - biorąc pod uwagę ewentualne korki lub zjawiska pogodowe?
2 - pojechałabym do szpitala do Oławy już teraz żeby pogadać z lekarzem oddziałowym tak twarzą w twarz i żeby mi opisał co i jak to u nich wygląda.

Kurcze, jest szansa, że się na jednej porodówce spotkamy :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/42dmq3o.png

Odnośnik do komentarza

Dokładnie Polka, bo terminy mamy blisko siebie:) Ja dziś jakoś już tak spanikowałam, dlatego pisałam na forum o tym ... bo nie wyobrażam sobie żeby mojemu malutkiemu coś się miało dziać przy porodzie. Może panikuję bo to pierwzy poród ... sama już nie wiem. W koło cały czas słyszę to samo że jak trafię w Oławie na panią dr R ... to lepiej jakbym poszła do rzeźnika i powiem szczerze że już wariuję przez te teksty://

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Cinka trzymam kciuki za szczęśliwe rozwiązanie. Daj znać jak urodzisz :')
Misia super wiadomość, starajcie się o rodzeństwo, Nadia na pewno nad Wami czuwa :-)
Dziewczyny dziś miałam kiepski dzień, chyba jakiś kryzys mnie dopadł - skoki ciśnienia, temperatury, drżenie rąk - na szczęście już przeszło bo bałam się, że to jakieś zakażenie w ranę mi się wdało tym bardziej, że krew mi leciała ze szwu, a nie z krocza. Ale jest już dobrze, tylko dalej nie wiemy kiedy do domu, no i Mikołaj nie przybiera na wadze nie wiem czy nie skończy się dokarmiananiem go mm :-(
Do tego mój mąż jest chory i nas nie odwiedza żeby jakiegoś wirusa nie przynieść, eh szkoda słów...
Wyżaliłam się, sorki za to marudzenie - trzymam kciuki za rodzące i za mamy z dzieciaczkami

http://www.suwaczki.com/tickers/rolo3e5ezp5zik75.png

Odnośnik do komentarza

Cinka 3mam kciuki, niech dobrze i sprawnie pójdzie; bądź dzielna i pisz, jak bedziesz już w stanie pisać.
pozdrawiam
Mimka, w każdym szpitalu jest wspaniały, polecany lekarz i jakaś rzeźnik pani R... sama mam pietra jak to będzie. Trochę loteria na kogo się trafi i na jaką położną. Zawsze można jakąś opłacić.

Odnośnik do komentarza

Nika - musiał się zdarzyć słabszy dzień chociażby ze względu na opadanie poziomu hormonów ... Jutro już na pewno będzie lepiej, także głowa do góry. Pewnie jak patrzysz na Mikusia to od razu wszystko jest lepiej.

Mój małżonek też przeziębiony i to mam wrażenie że ma alergię na siedzenie w domu. Cały weekend smarkał. W poniedziałek,wtorek poszedł do pracy - dziś home office i chłop znów chory :D A jeszcze biorąc poprawkę na to że facet jak choruje to gorzej niż dziecko więc mam wesoło...

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Mimka, o tej osobie krążą legendy, to fakt. Delikatność podczas badania podobno zerowa. Ale ja juz wiele razy leżalam tam na patologii i powiem Ci, że mam inne odczucia. Zawsze miała czas porozmawiać, pyta na obchodzie jak się czujesz, czy coś Cie nie boli, proponuje coś na złagodzenie różnych dolegliwości, itd. No i ma cierpliwość odpowiadać na pytania. Choć nie wiem jak odbiera porody.

http://fajnamama.pl/suwaczki/42dmq3o.png

Odnośnik do komentarza

Polka
Mimka, o tej osobie krążą legendy, to fakt. Delikatność podczas badania podobno zerowa. Ale ja juz wiele razy leżalam tam na patologii i powiem Ci, że mam inne odczucia. Zawsze miała czas porozmawiać, pyta na obchodzie jak się czujesz, czy coś Cie nie boli, proponuje coś na złagodzenie różnych dolegliwości, itd. No i ma cierpliwość odpowiadać na pytania. Choć nie wiem jak odbiera porody.

Widzisz Polka, co pacjentka to opinia... Mi dziś w poczekalni jedna kobieta zaczęła opowiadać jak wyglądało badanie i poród 30godzinny. Powiedziała że w życiu by drugi raz nie odważyła się w Oławie i dlatego jedzie na Brochów ... a ja serce w gardle od razu. Jeszcze jak o tej pępowinie pomyślałam że coś by się mogło dziać to już w ogóle. Mój Mąż mnie uspokaja caly czas że na pewno będzie wszystko w porządku. Każdy mówił że jak dziecko w terminie to nie ma obaw i Oława jest dobrm rozwiązaniem a ja teraz znów pełna obaw chociaż ciąża oficjalnie donoszona ...

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

~Hesia
Cinka 3mam kciuki, niech dobrze i sprawnie pójdzie; bądź dzielna i pisz, jak bedziesz już w stanie pisać.
pozdrawiam
Mimka, w każdym szpitalu jest wspaniały, polecany lekarz i jakaś rzeźnik pani R... sama mam pietra jak to będzie. Trochę loteria na kogo się trafi i na jaką położną. Zawsze można jakąś opłacić.

Hesia oczywiscie ze tak jest.Powiem Ci ze ja w stosunku do siebie to jakos rzeznie moze przetrwam, mnie jedynie martwia losy dziecka,zeby Karolciowi wlos z glowy nie spadl.Co do oplacania poloznych to mowia ze mozna zaplacic a jak sie trafi ze polozna bedzie na innym porodzie to kasa w bloto:)wiec ja stwierdzilam ze zdam sie na Tego Ordynatora na Gorze:)Modle sie zeby wybrac tylko dobry szpital...i zeby krzywda sie dziecku nie dziala:)

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5egrm8fd7r.png

https://www.suwaczki.com/tickers/860ivcqgtujhjx0j.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...