Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Peonia
U nas w przychodni twierdzą że sanepid alarmuje że jakieś nowe szczepy menigokokowe coraz częściej atakują, są bardzo zjadliwe i że jest na nie szczepionka 2 dawki po 350 zl.
A z drugiej strony statystyki mówią o 400 zachorowaniach w Polsce, w ciągu roku, więc zagrożenie wydaje się być minimalne. Chociaż w naszym szpitalu gdzieś miesiąc temu zmarło dzieciątko na to.... Nasza pediatra mówi żeby na pewno szczepić dzieci z przerośniętym migdałem.

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczyny

U nas dziś pochmurno i deszczowo i śpiąco

Peonia
Lekarka nam tylko wspominała o meginkokach nic poza tym

Wczoraj z dziewczynami byłam w przychodni na szczepieniach starszą zaszczepiłam na pneumokoki ( pierwszą i ostatnią dawką), a Milenę na odrę, świnkę i różyczkę i na szczęscie jest ok obie nie mają gorączki

Teraz oglądam program i mówią o pneumokakach

jaką szczepiliście 10 składnikową czy 13 - składnikową???

bo to podobno istotne - u nas obie były szczepione 13 składnikową

Jeśli chodzi o pracę to ja w pierwszej ciąży poszłam szybko na L4 , ale to dlatego, że dziewczyny mnie wypychały, żebym szła na l4
i w sumie nie żałuję bo od 4 mc byczyłam się :-))), a w drugiej ciąży to już poszłam w 3 mc :-)))

Byłam wczoraj też ze sobą u internisty dała skierowanie na usg i do chirurga ogólnego z brzuchem i z tym rozejściem mięśnia brzucha no zobaczymy co i jak po wizytach

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
Czyli raczej rozejście mięśnia?
To uważaj teraz na siebie.

Do mnie właśnie wczoraj dzwoniła koleżanka z pytaniem o meningokoki. I w sumie mam mieszane uczucia ale skoro pneumokoki uważam za zasadne to tak samo powinnam podejść do meningokoków.

Ja szczepiłam 13 skladnikową, specjalnie czekałam aż skończy 6 miesiący.

Właśnie się pobiłam z dzieckiem o wpuszczenie soli fizjologicznej do nosa. Mam już dość tego kataru, od miesiąca śluzowy katar bez innych objawów. Młody mi przy sobie nie da nic zrobić, o wszystko muszę się z nim wykłócić a teraz nie za bardzo mogę sobie pozwolić na jego podskoki na brzuchu. O te krople siłowałam się z nim przez 15 minut. Czuję się jak górnik po zmianie. Aż mi się ręce trzęsą.
Co Wy robicie w takiej sytuacji bo przecież mu nie odpuszczę?
Wiem, że to głupie ale aż mi się wyć chce.

Odnośnik do komentarza

Pisałyście o wakacjach my już mamy zarezerwowane nad morzem dwa tygodnie nie pamiętam teraz gdzie bo jedziemy z ekipą od siostry męża i oni tam jeżdzą od lat - strasznie się cieszę ja morze uwielbiam dziewczyny już będą duże tylko jak ja wytrzymam jazdę samochodę z " darciuchem" moim, a do przejechania będzie ponad 600 km

Skakanka
Gratulację dla Julci jest to strasznie urocze :-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

A może do " tematu " podchodzisz nerwowo?? A mąż na luzie i z uśmiechem??? Może tu jest klucz :-))

Milena nawet leży spokojnie, ale często zakładam na stojąco - tzn np brzuchem opieram o łóżko daję książeczki i kolanem przytrzymuję sobie pieluszkę na pupie i zapinam, no ale u mnie nie ma problemu ze zmianą pieluchy - moja koleżanka też źle wspomina zmianę pieluchy mały wierzgał, przewracał sié i uciekał

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
To nie kupuj specjalnie, tylko uważaj na siebie aby bardziej sie nie rozeszło.

Ja myślę, że małżonek ma większe łapy i łatwiej mu było małego przytrzymać jak wierzgał a potem jak się synala zagada to już jest ok.
Ja go nigdy nie zdążę zagadać bo od razu ucieka więc zamiast zabawiać to łapię. Ale pielucha to teraz nie problem bo zawsze go jakoś dopadnę. Komfortu brak ale zadanie da się wykonać.

Teraz kręci mi się w głowie, do tego nie mogę pozwolić na wierzganie po brzuchu to i rozdrażnić mnie łatwiej.

Odnośnik do komentarza

Moja starsza dziś wstała przed 6 na siku i koniec spania i zaczéła się jazda bo jej nic nie pasowało i obudziła Milenę, ale dzięki temu - Milena już usnęła przed 9 i śpi do teraz :-))) patrzyłam nie ma gorączki a ja już jestem po kawie :-))

Zapomniałam, że dziś ścisły post i wczoraj wyciągnęłam sobie mielone na klopsiki, a dziś mi mąż mówi, że mamy ścisły post ooo :-))

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Z tym spaniem to pamiętam o każdej porze dnia chciało mi się a przy starszej nie było szans dlatego pierwsza ciąża i szybkie l4 to był okres wakacyjny :-)))
No a Żoo Ty jeszcze pracujesz to normalne :-))) choć chciałabym taką pracę :-)))

Żoo
To sié może jeszcze rozejść ???
Muszę pracę zmienić bo ja pracuję fiz dużo noszenia i dźwigania, ale nie mam weny do napisania listu motywacyjnego muszę się za to wziąć

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
Przepukliny są wrodzone albo nabyte.
Nabyte są przeważnie pourazowe np. po przeciążeniu i dopóki nie będzie to dobrze zdiagnozowane to powinnaś na siebie uważać.
W taką dziurę potrafi wejść kawałek jelita i zamknąć światło jelita.
Ogólnie można z tym żyć ale czasem są to takie rozbrojone bomby na które trzeba uważać. Więc dopóki nie spotkasz się z chirurgiem to lepiej dmuchać na zimne.

Praca ok ale dojazdy męczące. Jak wszystko będzie dobrze to pewnie maj mnie skłoni do pójścia na zwolnienie ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...