Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Forum póki co działa, to napiszę:-)

Skakanka,

Wszystkiego najlepszego dla Juli, a szczególnie dużo zdrowka!
W ogóle to kiedy wracasz do pracy?

Żoo,

Tobie też życzę dużo zdrowia. Coś długo Ci się ta jelitówka ciągnie, może weź jakieś leki?

Peonia,

A Ty już zadecydowalaś czy będziesz korzystać z urlopu wychowawczego?
U nas pare tygodni temu też zdarzały się kupy w nocy przez kilka dni. Jednej nocy uwaliła nawet 3 kupy. Prawie wtedy nie spaliśmy. Znam więc ten ból...ale pare dni później Zosi wyszła dolna dwójka więc i może u Was to zwiastun jakiegoś nowego zębola.

U nas noce jakby lepsze. Od zeszłego tygodnia Zosia spi z nami. Kładę ją do łóżeczka a w nocy jak zaczyna cyrkować, to zabieram ją do nas. Z reguły i tak się budzi jeszcze pare razy ale już tak nie płacze i nie muszę jej nosić żeby ponownie usunęła. Nie jest jeszcze idealnie ale jest już lepiej.

Odnośnik do komentarza

żoo
ja bym sie chetnie podłaczyła pod Twoją skargę :)) Ładnie piszesz do takich..... Im już wczoraj wysłałam info, ze sprawe kieruję do UOKiK z powodu ich zlewki....

Kaisuis
może wreszcie naprawili czy wprowadzili co planowali i forum znów normalnie funkcjonuje... Oby tak zostało. Zresztą tu co jakiś czas takie manewry, stąd pewnie i co jakis czas też masowe exodusy.

Dobrze, ze u Was z nockami lepiej. A co skłoniło Cię do spania z młoda, wiem, że sie opierałaś :) U nas to teraz akurat nie działa, u nas baaaardzo sie kręci, już lepiej spi sam u siebie....

Jeszcze nie zdecydowałam.... Ale juz dziś szef o sobie niesmiało przypominał, z testem typu "że on tęskni do normalności, czyli czasu, kiedy będę już w pracy"....
Koniecznie próbował mnie ściagnąc na jedno z ważnych spotkań. Może pójde, bo wiem, ze brak im fachowej siły, wykonawca jednego z zamówionych projektów z tych cwaniaków,co jak brakuje osoby rozmawiajacej na zasadzie wymiany argumentów to i kit próbują wciskać :(

No ciekawe, czy kupa i u nas zeby zwiastuje. Ma trzy górne pod cieniutka błonka dziąsła, prawie na wierzchu, ale taki stan utrzymuje sie już jakieś 3 tygodnie, wiec już nie czekam na te zęby....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Witam

Żoo
trzymaj się i zdrowiej :)

Skakanka
Super, że już jesteście w domku :-)

Peonia
Jeśli chodzi o lekarza to nie gniewaj się, ale pewno mam w gaciach ja szczerze gdyby to było moje pierwsze dziecko to grzecznie bym została w szpitalu, ale to pewnie chodzi o to,że był bardzo nie miły i upierdliwy więc się nie dziwię, że jesteś zła

Janka
Mojej starszej zdarzyło się ze trzy razy tak płakać w nocy i też wybudzałam wtedy podobno to normalne i rozwojowe jest

Czy Ktoś oprócz mnie i JAgody idzie na wychowawczy?? oj to forum wtedy "umrze śmiercią naturalną"

Jeśli chodzi o urodziny to robicie jakiś ciepły posiłek?? Czy tylko zimna płyta?? ja coś myślałam, żeby zrobić jedno danie na ciepło typu Lazanie, ( bo łatwe i szybkie) ale to chyba nie wypada może poddacie jakiś pomysł??

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Moja Milena taka jest przylepa nic tylko na rękach chciałaby lub wisi u nogi i to tak kurczowo, że mi ją trudno odczepić, a starsza zresztą nie lepiej ehh jak je usypiamy to dzielimy się z mężem i zawsze jedno wyje za mamą już mi to bokiem wychodzi :-)
U nas noce takie sobie dziewczyny najchętniej to spałyby ze mną ( Milena wtedy lepiej śpi, ale tak się wierci, że już mnie to irytuje najlepiej to na mnie bo wtedy wie że mama jest blisko no nic jeszcze tylko rok..

Peonia
Milenie też tak dwójka górna była widoczna i myslałam, że lada dzień wyjdzie, ale nie zdążyła się jedynka pokazywać i wyjść, a wczoraj patrzyłam to w końcu ta dwójka wychodzi

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Peonia,

Ja tak myślałam żeby na ten czas jak wiesza się forum, przenieść się na forum e-bobas. Tam też jest wątek "grudniowek" tyle, że nikt już tam nie pisze.
No przecież wczoraj to myślałam, że mnie szlak trafi.

Wiem, że się bardzo opierałam żeby Zoske wziąść do nas do łóżka. Ostatecznie mąż mnie przekonał jak tydzień temu, w nocy z czwartku na piątek budziła się co 15 min (dosłownie ) a od 1.00 do 4.00 nie spała wcale. Dopiero jak ją wzięliśmy do nas do łóżka, to po godzinie łaskawie zasneła. Dziś też się budziła średnio co 20 min ale nie jest to już dla mnie tak męczące bo nie muszę do niej przynajmniej wstawać:-)

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
forum umrze albo i nie, to w sumie zalezy od wielu czynników. Oby nie umarło :))
Może się postaramy :)

A ja jeszcze nie wiem, kiedy wracam do pracy, nie mogę jakos sie zebrać do decyzji...

Nie wiem, co w zasadzie tak naprawdę chciałas napisac w kwestii lekarza, bo nie do końca zrozumiałam Twój post :)
Niemniej mnie chodzi to, ze lekarz ma obowiązek poinformować pacjenta rzeczowo, ale już straszenie to nie jego rzecz. A ten zwyczajnie straszył. O mozliwych i potencjalnych komplikacjach informowali mnie wszyscy lekarze na IP, bo muszą. I mogli żadać podpisania, ze na własne żadanie nie zostaję, bo to tez procedura - i nie miałam też wątpliwości.

Jednak pacjent ma swoje prawa, może mieć swoje zdanie, a nie obowiązki wobec danego lekarza.

Moja decyzja była spowodowania dogłębną analizą sytuacji, konsultacją z około 10 baaaardzo wykwalifikowanymi i doświadczonymi osobami - potrafili wyważyć zagrożenie w odniesieniu do sytuacji, wyników badan etc.... Ocenili na praktyczny brak ryzyka moje niestawienie sie w szpitalu w tym durnym terminie.

On jako jedyny zachowywał sie nieracjonalnie pod moim katem, a dbał głownie o interes własny. On nawet nie był nieuprzejmy - raczej pozbawiony empatii i zapatrzony we własną świetność, co skłoniło go do zachowań bardzo nieprofesjonalnych. Uprzejmie tez można być prawdziwą świnią, lub jak kto woli - wampirem, co krew wypije a dziurki nie zostawi :))
I to mnie wkurza :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia

Rozumiem tylko napisałam, że jakby to było moje pierwsze dziecko i jakby lekarz mnie tak nastraszył to grzecznie bym została w szpitalu i pewnie poryczałabym się :-) wiadomo Ty nie byłaś pierworódka i 20 - lenią dziewczyną :-) i konsultowałaś to z innymi lekarzami :-) najgorsze to chamskie zachowanie lekarza ehh ja też na początku ciąży trafiłam na taką starszą lekarkę ooo i też mogłabym napisać skargę

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny,
A Wy nie boicie się, że dzieci spadną z łóżka. U nas młody w łóżku łazi po wszystkim. Najchętniej by się wdrapał na szafkę i ma milion pomysłów.
Wiadomo jak by spał to nie ale jakby się obudził przed nami to jakaś checa gotowa.
Też bym go chętnie wzięła do łóżka w takue gorsze noce ale obawiam się, że zamiast spać by laził bo tak to wygląda jak go czasem w nocy próbuję w naszym łóżku go ogarnąć. Więcej z tym zachodu niż pożytku.

Kaisuis
Teraz to walczę z odwodnieniem, ktore sobie sama w sumie zafundowałam. A wcześniej to na wirusówkę to nic nie działa, trzeba przecierpieć. Izostar pomaga. Już jest lepiej.

Oligtorka
A co złego w lazanii. Ja bym chętnie zjadła u kogoś nawet jakby brzydko wyglądało:)

Peonia
W przyszłym tygodniu zadzwonię do smyka i grzecznie spytam czemu olewają moje maile a potem napiszę do uokik.

Odnośnik do komentarza

Żoo,

Ja właśnie tak długo sie wzbraniałam przed wzięciem Zoski do nas do łóżka właśnie dlatego, że bałam się tego, że może nam spaść albo możemy jej coś niechcący zrobić.
Ani na jedno ani na drugie nie ma raczej szans. Nawet jak się obudzi w nocy, to żeby spaść z łóżka, to musiałaby przejść po mnie albo po mężu (śpi pomiędzy nami) a wtedy na pewno któreś z nas się obudzi. Ona i tak bardzo się w nocy rzuca i ciągle się budzimy ale i tak bardziej wole to od ciągłego wstawania. Bynajmniej nie jestem rano już tak zmęczona.

Odnośnik do komentarza

Kaisuis
Ja go czasem biorę ale potem wzięty do łóżka najpierw wdrapuje się na śpiącego małżonka, klepie go po głowie albo zaglada do uszu a potem po nim przechodzi na szafkę:)
Albo sobie idzie do włącznika od światła i się bawi.
Właśnie wczoraj mały się często wybudzał a ja nie miałam siły z nim walczyć i chciałam zrobić próbę.

I właśnie Zosię też bym podejrzewała o takie zachowanie a ona jednak przylepa:)))

Odnośnik do komentarza

No Zosia dopóki nie zaśnie, to też po nas skacze. Zwykle takie usypianie trwa godzinę i musimy być razem z mężem, bo jedna osoba nie dałaby rady. Natomiast jak budzi się w nocy, to zwykle usypia bez cyrkowania. Do tej pory tylko raz jej się włączyło po przebudzeniu tańczenie i ciągnie męża za nos.
Mam nadzieję, że będzie dziś spała normalnie, bo zwykle jak ją pochwalę, to mi się dziecko psuje;-)

Odnośnik do komentarza

Ja też szukam pomysłu na ciepłe danie na roczek. Miał być kociołek, ale raczej pogoda nie sprzyja. Pewnie zrobię forszmak, ale w lazani nie widzę nic złego, zjadłabym :)
U nas Julka często ląduje u nas w łóżku, od jednej strony jest ściana, a od drugiej człowiek. Zresztą ona raczej się nie pcha, tak żeby spaść z łóżka, tylko staje na nim, żeby móc pobuszować po parapecie. To też średnio fajne, bo już sobie raz tak sinika nabiła, ale z reguły bierzemy ją do łóżka już trochę śniętą.

Julka dziś poznaje zabawki na nowo :) W salonie nie ma gdzie nogi postawić, bo zabawki są dosłownie wszędzie, ale nie mam serca ich sprzątać. W końcu ma urodziny :) A w dodatku jest taką przylepką dziś, że szok. Cały czas pcha mi się na kolana, plącze pod nogami, nawet do łazienki za mną chodzi. Ja teraz siedzie na kanapie, a Julka zwaliła sobie poduszkę, ułożyła na moich stopach, i leżakuje na niej i gada :) Słodziaczek:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...