Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Ja ostatnio piłam sok pomarańczowy i akurat trzymałam Mionkę na kolanach. Umoczyłam palec w soku i dałam małej spróbować to aż jej się oczy powiększyły,ale nie chciałam jej więcej dawać,bo nie wiedziałam,czy można. Daj znać jak małemu smakowało :)http://www.suwaczki.com/tickers/git7dcim7vrfmd7a.png

~♥Być może urodziłaś się bez skrzydeł.Ale najważniejsze byś nie przeszkadzała im wyrosnąć.♥~

Odnośnik do komentarza

Elka ja tam doktorem nie jestem ale wedlug mnie kp jast najlepsze i najzdrowsze i jesli mala przybiera i jest spokojna nie wyglada na glodna to po co dawac mm w sytuacji gdy masz wystarczajaco duzo pokarmu. Sama pisalas ,ze sklad mleka z piersi sie zmienia i dostosowuje do wielkosci dziecka, a niektore dzieci sa drobniejsze i chyba nie chodzi o to aby je tuczyc ,zeby wygladaly jak pulpeciki.ale to jest wylacznie moje zdanie.

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) jestem tu nowa. Czytam od dawna, ale jakoś nie mogłam się zebrać żeby napisać. W listopadzie urodziłam synka, jest moim drugim dzieckiem. Karmię piersią i mały przybiera prawidłowo. Córka przybierała mniej (w normie ale przy dolnej granicy) i żaden lekarz nie powiedział mi żeby dokarmiać. Po prostu niektóre dzieci są drobniejsze. Tak jak pisze julka85 dziecko na pół roku powinno podwoić a na rok potroic swoją wagę urodzeniową. Więc się nie stresujcie. Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza

Elka,jak sytuacja?czopek by się przydał,bardzo szybko działają,testowaliśmy w szpitalu.
Milego dnia Dziewczyny,oby był w moim przypadku lepszy niż wczoraj...
Moj Ignac na szczęście łyka co mu dam.właśnie przyjął żelazo,ciut mu po brodzie pocieklo i jak mały wampir wyglądał (syrop jest bordowy).

Odnośnik do komentarza

Elka daj znać jak Zosia! Mam nadzieję że już dobrze.. U nas wczoraj wieczorem bylo 38,0 i też się bardzo stresowałam ale na szczęście temperatura spadła i dziś już ok jest. My też mamy czopki w pogotowiu, chociaż młoda bardzo fajnie łyka wszelkie krople. Czopki z tego co wiem szybciej sie wchłaniają.

Odnośnik do komentarza

Moja jak zawsze je jak szalona więc z apetytem nie mamy problemu. Ale mam nadzieję że Cię pocieszę, moja siostra (matka dwójki dzieci i mój autorytet w kwestii opieki nad niemowlakami) mówiła że po szczepieniu temperatura do 38,5 jest akceptowalna. Jezeli znowu wam podskoczy do 38 możesz spróbować chłodny okład zrobić na udka bo tam dziecko najszybciej traci ciepłotę. A łyknęła w końcu ten syrop? Obserwuj ją, dziś ma jeszcze prawo być niespokojna po tym szczepieniu. Trzymam kciuki, na pewno wszystko się szybko unormuje.

Odnośnik do komentarza

Witam Was z rana :)
Pare dni mnie nie było tutaj a tu tyle postów że nie wiem czy zdąże wszystko przeczytać :)
Elka 82 trzymaj się, niestety to są reakcje poszczepienne, moja pediatra mówi ze ważne żeby nie było powyżej 39, wiadomo że jak temperatura nie będzie spadać to musisz się skonsultować z lekarzem. My powinniśmy szczepić we wtorek ale chce razem z drugą dawką rotawirusa zaszczepić wiec dopiero za dwa tygodnie. Zobaczymy co się będzie działo. Ostatnio Kuba pomylił sobie dzień z nocą i przez 3 doby było kiepsko. Na szczęście był weekend wtedy.

Dzisiaj u mnie brzydka pogoda więc pewnie nici ze spacerku, a dzień bez spaceru jeśli nie śpi to jest przerąbanie marudny :)

Karolina.90 - witamy ;)

Miłego dnia z maluszkami :)

Odnośnik do komentarza

Olix,
Do mnie pielęgniarka już 2 razy dzwoniła.Pilnuje czy syna szczepię, pyta czy powinna do nas przyjść czy sobie radzimy...
A co do czopków. W szpitalu Ignaś dostał kilka razy, wiadomo nic fajnego, ale nie sądzę żeby to był duży dyskomfort. Bardzo szybko szła po tym kupa i nie było już śladu po czopku...

Odnośnik do komentarza

Super że Zosia lepiej.
Ja wycieram uszy po kąpieli ręcznikiem, a ten miodek który wypłynie patyczkiem do uszu dla dzieci, ale tylko w obrębie małżowiny-nie gmeram w uchu.
My byłyśmy godzinę na spacerze, bobas cały dzień super grzeczny. Jestem ciekawa tej jutrzejszej wizyty pielęgniarki :) w sumie fajnie że sprawdzają w jakich warunkach dziecko przebywa.

Odnośnik do komentarza

Taaa..u nas pielęgniarka (ta która teraz dzwoni) była razem z położną.
Odnotowała że mieszkamy w 1 izbie (kisimy się w kawalereczce) i na dokładkę z psem (6kg suni).
koszmarnie wizytę wspominam, bo położna zasugerowała mi,że może mam za mało pokarmu- nie zważyła dziecka, nie zapytała ile kup ile siku robi, tylko z góry -"bo moze ma Pani za mało pokarmu"...nie muszę dodawać jak na mnie początkującą (bo już teraz to stara cycowa wyga, nie? ;) ) karmicielkę to wpłynęło...łzy popłynęły- bo jeśli ma rację? i ine pytania...
więc Olix, puść jutro mimo uszu głupie uwagi...

Odnośnik do komentarza

No mam nadzieję że nie będzie miała się do czego przyczepić. Lidka w końcu kawał baby :) wierzę że mogła cię ta pielęgniarka dobić, sama pamiętam jak w szpitalu mała nie chciała łapać cyca i poszłam do pielęgniarki z neonatologii żeby mi pomogła dziecko prawidłowo przystawić. Skończyło się na głupich uwagach po których czułam się jak najgorsza matka pod słońcem :/ dopiero w domu kapturki do karmienia nas uratowały. Ale i tak w jednej piersi laktacja jest taka sobie.
A właśnie ktora z was mówiła że dziecko po butelce nie chce chwytać piersi" może te kapturki pomogą?

Odnośnik do komentarza

Srodowiskowej u mnie nie bylo, ale polozna spisywala ile osob mieszka, a warunki to widziala to ja tam nie wnikalam co pisala.
Byla dwa razy i powiedziala ze jak cos bedzie sie dzialo albo bede miala pytanie to mam dzwonic.
A w szpitalu babeczka od laktacji codziennie przychodzila, pytala czy dziecko ciagnie cycka i sprawdzala jak ciagnie i pokazywala jak przystawiac.

Ja wacikiem nasaczonym woda przemywam malzowine i tez miodek wycieram jak wypadnie. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpb8rib1u0app63.png

Odnośnik do komentarza

Hej,dziewczyny! Moja Hermi dzisiaj rano już o siódmej się obudziła z takim płaczem,jakiego świat nie widział. Nie mogłam jej w ogóle uspokoić,pieluchę zmieniłam,nakarmiłam,a ona dalej płacze. Dałam jej Espumisan Baby i to pomogło. Ale o 13 sytuacja się powtórzyła. Znowu jej dałam krople,przeszło,ale boję się,że się powtórzy. Do sklepu pojechałam tylko z Lukiem,bo chciał jechać. Adrian został z małą,zostawiłam mu ten Espumisan,ale nie mam pojęcia,czy ja jej mogę tak często to dawać. Jak wróciłam,patrzę a Adi i Mionka śpią w sypialni na łóżku. Luke je naleśniki z nutellą,Hermi śpi,Adrian wyszedł na chwilę do piwnicy. Ja siedzę i się zastanawiam jak to będzie z tym szczepieniem.

~♥Być może urodziłaś się bez skrzydeł.Ale najważniejsze byś nie przeszkadzała im wyrosnąć.♥~

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...