Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Dzięki dziewczyny za rady:) Zaczynam podejrzewać, że ten ból to kwestia ułożenia do snu, bo najbardziej dokucza mi właśnie po przebudzeniu, śpię na boku, ale może spróbuję sobie coś podkładać z tyłu do podtrzymywania pleców.
Witam nową lipcówkę:)Przyznam że trochę zazdroszczę tym które znają już płeć swojego maleństwa. Też bym chciała już wiedzieć kto u mnie mieszka:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Ja niestety do dziś źle wspominam swój pierwszy poród, nie dość że musiałam mieć cesarkę (chociaż marzyłam urodzić naturalnie) i zostałam sama na sali operacyjnej to nawet nie mogłam przytulić swojego synka, widziałam go zaledwie kilka sekund i zabrali go na oddział intensywnej terapii,bo był wcześniakiem:( Ponieważ po znieczuleniu byłam przez 12 godzin przykuta do łóżka to mogłam go odwiedzić, dopiero na drugi dzień.Miałam przez to potem okropną depresję poporodową, obok wszystkie mamy miały swoje maluszki a ja jedyna byłam bez:( Mam ogromną nadzieję, że tym razem będę mogła przytulić swoje maleństwo zaraz po przyjściu na świat:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

[quote="mala90"]oj tak cospieknego aleja np chyba bym nie zaprosila fotografa na moj porod:P moze dlatego ze to pierwszy raz i nie wiem co mnie czeka:D

mam tak samo:p chyba, że byłaby to moja jakaś dobra znajoma to może tak... ale takiej nie mam więc reportażu również mieć nie będę;) a co do mojego ślubnego to mam nadzieję, że wytrwa przy mnie;) właśnie wczoraj go o to pytałam i odpowiedział, że: bardzo chce być przy porodzie, ale nie wie czy to wytrzyma;) bo nigdy nie był w takiej sytuacji no i że jest szczery.
W sumie spoko. Zobaczymy jak to będzie, bo to jeszcze sporo czasu:)

http://www.suwaczki.com/tickers/hchycsqvbgdkbc2l.png

Odnośnik do komentarza

Ja żadnych zdjęć bym sobie nie życzyła. byłam przy porodzie mojego chrześniaka 2 lata temu i baardzo mi się podobało ale z tej drugiej strony bo widziałam jak moja kuzynka cierpi mimo znieczulenia, wszystkie położne mi odradzały zostanie do końca bo jeszcze nie rodziłam itd ale ja byłam zachwycona i jak widać jakoś mnie to nie odstraszyło :P Mojemu mężczyźnie po prostu oświadczyłam że ma być i koniec! jakoś specjalnie nie protestował zastrzegłam tylko że ma stać od strony głowy ;) a jak on nie wytrzymam to mam już w kolejce przyjaciółkę fizjoterapeutkę która marzy o zobaczeniu porodu;)

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3oskjo4p42gyze.png

Odnośnik do komentarza

mój będzie bo już od początku mówił że chce:) zdjęcia pewnie bedzie mama robiła jak za pierwszym razem bo też była nie wiem w sumie jak teraz.

maritka123 ja myslę bo przypomina mi się mój pierwszy poród a był męczarnią straszną bo niestety z powodu braku jednego badanie nie dostałam znieczulenia :( i ciekawi mnie jak to jest własnie ze znieczuleniem...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r8g93jezxn.png

Odnośnik do komentarza

krzepniecia krwi które miało być zrobione najpóźniej do 7 dni przed porodem a ja urodziłam tydzień po planowanym terminie więc moje były juz nieaktualne :/
jeszcze jak przyjechałam do szpitala i badała mnie położna czytała sobie moje wszystkie wyniki badan itd to jej mówie ze mnie strasznie boli i nie wytrzymam juz a ona " to dopiero poczatek kochana" no nigdy tego nie zapomne...
Ale wiem że każdy szpital ma swoje zasady tam gdzie rodziłam akurat tak było

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r8g93jezxn.png

Odnośnik do komentarza

Piękny reportaż :) Widać rodzice mieli do fotografa wiele zaufania. Znajomy pokazywał mi kiedyś zdjęcia z porodu swojego pierwszego dziecka, które sam robił... to były z kolei traumatyczne zdjęcia.... . Staram się jeszcze nie myśleć o porodzie, ale na 99% nie chcę by mąż na to patrzył... czeka go większa depresja niż mnie :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vfxm0y4kwsd7.png

Odnośnik do komentarza

mam nadzieję, że będzie mi dane rodzić poprzez SN, jeśli jednak mała ułoży się pośladkowo no to nie będę miała wyjścia :) kobiety są stworzone do porodów i damy radę z bólem. Po CC nie można chwycić butelki wody, a co dopiero maluszka. Nie chcę się potem zwijać z bólu, maluch ma mieć silną i sprawną mamę, a nie obolałą i jęczącą :)
a męża przy porodzie nie chcę. nie chcę, żeby patrzył na tę krew, rozcinanie krocza, pot i łzy.
powiedział, że będzie stał pierwszy pod drzwiami i nie pozwoli wejść nikomu dopóki to on nie przytuli maleństwa razem ze mną <3

http://www.suwaczki.com/tickers/w57vtqyw267w5a6m.png

Odnośnik do komentarza

mala90 nie ma reguły co do wagi, moja mama też była szczuplutka... :)

mussli jak przeczytałam komentarz o Twoim mężu to łza mi się zakręciła w oku.

Nie będę się upierać na cc, jeżeli będzie sn to tak widocznie ma być. Moja koleżanka upierała się na sn w super szpitalu. Okazało się, że są powikłania i nie chciała się zgodzić na cc. Straciła dużo krwi, a mała dostała zapalenia płuc i karetką była przewożona do innego szpitala. Współczuję jej, bo ona była w jednym szpitalu a mała w drugim... Ale jeżeli upór jest ważniejszy niż zdrowy rozsądek...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w39n738ryh8xw2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...