Hej, u mnie 7 dni do terminu. Dawno tutaj nie pisałam. :) Jetsem z tych, które częściej udzielają się na przeniesiona grupę na Facebooku.
U mnie z objawów porodu to na razie były bóle krzyza, bóle pachwin, bóle spojenia lonowego, a teraz bol samego krocza, czyli cos tam się dzieje. Ale czop nie odchodzi.... Mam skurcze przepowiadajce z bólami i w sumie to tyle... Samopoczucie ogólnie okej. Trochę mnie stresuje wizja samego porodu.... Ale myślę, że jak pojadę z pozytywnym nastawieniem do szpitala, to będzie dobrze. :)
Jestem szczęśliwa. Za kilka dni Klaudynką będzie z Nami. :)