Skocz do zawartości
Forum

Dziecko z naczyniakiem


Rekomendowane odpowiedzi

Gość patusia23

manenka71
Hej
moja corcia ma naczyniaczka na buzce miedzy oczkiem a a noskiem
moze ktos ma podobny problem albo mial
a moze ktos z rodziny ma podobną sytuacje ?

Moja córcia starsza miała naczyniaka na brzuszku usuwany był chirurgicznie (wielkości pięciu złoty)z tego co wiem na buźce usuwają jak ktoś chce laserowo,a czy lekarz nic nie mówił czy się wchłonie czy nie???pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

manenka71
Hej
moja corcia ma naczyniaczka na buzce miedzy oczkiem a a noskiem
moze ktos ma podobny problem albo mial
a moze ktos z rodziny ma podobną sytuacje ?

Moja córeczka, dzisiaj kończy pół roczku - też ma naczyniaczka na powiece. Lekarz kazał poczekać do roku, mówiąc, że sam zniknie. I na razie, po pół roku, stwierdzam, że rzeczywiście blednie, robi się coraz jaśniejszy. Sądzę więc, że w którymś momencie sam się wchłonie. A jeśli nie nie zniknie do jakiegoś określonego czasu, to lekarz musi zadecydować, to podobno się je jakoś zamraża.

W każdym razie sugeruję spokój i odczekanie pewnego okresu czas, minimum roku, i nie martwienie się na zapas. A tak na marginesie, czytałam, że naczyniaczki częściej mają dziewczynki niż chłopcy. Taka ich uroda. Pozdrawiam.

http://www.suwaczek.pl/cache/f4c2fba369.png http://s2.pierwszezabki.pl/004/004461980.png

http://www.suwaczek.pl/cache/2830909823.png

http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20060916060117.png

Odnośnik do komentarza
Gość Izabelin

Mikołajek ma naczyniaka jamistego na lewym barku. Zaczęło się od zasinienia tej okolicy w około 6 tygodniu życia. Myślałam, że to zwykły siniak za co winiłam mojego męża, sugerując Mu, że za mocno trzyma małego w kąpieli. Jednak kolor z sinego zrobił się malinowy i lekarz pierwszego kontaktu stwierdził, że to uszczypnięcie bociana. Jednak kilka tygodni po tym zauważyłam na bodziaku krew i ropę, gdy obejrzałam bark okazało się, że jest ma dość głęboka rana. Lekarz skierowała Nas do chirurga dziecięcego na ostry dyżur, dzięki Bogu wybraliśmy Prokocim.
W szpitalu okazało się, że Mikołaj ma naczyniaka, który już zaczął wrzodzieć tzn skończył fazę wrastania. Po opatrzeniu ranki, dostaliśmy skierowanie do przychodni chirurgii onkologicznej do Pani dr Sabiny Kantorowicz. Pani doktor obejrzała naczyniaka, stwierdziła, że to naczyniak jamisty i powiedziała czego możemy się spodziewać, przepisała maść ze sterydami do leczenia owrzodzenia oraz skierowała na dalsze badania m.in. USG naczyniaka w celu stwierdzenia jego unaczynienia i głębokości oraz brzuszka i główki czy nie ma tam innych naczyniaków. Obecnie naczyniak wygląda jak guzek wielkości winogrona, można śmiało powiedzieć, że zbladł, czerwona została tylko otoczka. W styczniu jedziemy na kontrolę. Jestem dobrej myśli.

Odnośnik do komentarza

my mielismy juz jeden zabieg laserotrapi ale po nim bardziej rosnie tzn odchodza od niego niteczki i sinieje na obkolo strasznie to wyglada ten naczyniak sam sie nie wchlonie dopiero w lutym bedzie nastepny zabieg nie wiem co do tego czasu bedzie sie dzialo

drugiego ma na raczce wielkosci 5ciozlotowkiale ten uspokoil sie po laserze i lekarz mowil ze zniknie ale tym sie nie przejmuje

wstawie zdjecie malej to zobaczcie mam sie czego bac bo jesli jej zamknie dziurke w nosku bo jest coraz mniejsza i wejdzie w oczko ahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

Odnośnik do komentarza

manenka71
Hej
moja corcia ma naczyniaczka na buzce miedzy oczkiem a a noskiem
moze ktos ma podobny problem albo mial
a moze ktos z rodziny ma podobną sytuacje ?

mój synek też miał naczyniaka. Na szczęscie sam się wchłonął ale dopiero jak synek miał około 1,5 roku. Tak więc nie martw się na zapas-będzie dobrze!!!!!

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza
Gość Izabelin

miśka22
synek siostry też miał naczyniaka z tyłu główki tzw. uszczypnięcie bociana. Na początku był dość duży, teraz prawie zniknął (ma ponad pół roczku ). Niestety nie ma reguły czy zniknie czy nie :(

Tzw. uszczypnięcie bociana zawsze znika, podobnie jest z naczyniakami płaskimi problem jest z naczyniakami jamistymi.

Odnośnik do komentarza

Izabelin
miśka22
synek siostry też miał naczyniaka z tyłu główki tzw. uszczypnięcie bociana. Na początku był dość duży, teraz prawie zniknął (ma ponad pół roczku ). Niestety nie ma reguły czy zniknie czy nie :(

Tzw. uszczypnięcie bociana zawsze znika, podobnie jest z naczyniakami płaskimi problem jest z naczyniakami jamistymi.
Izabelin szczerze to ja nawet nie wiedziałam, że są naczyniaki płaskie i jamiste.
Ale teraz już wiem - dzięki :)

http://mamaopisuje.blogspot.com/
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3g7rf2986zif2.png

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlwn1532b88u7a.png

http://s2.suwaczek.com/20060916310123.png

Odnośnik do komentarza
Gość Izabelin

manenka71 jestem zalogowana na tej stronie ::): o Wyrzykowskim dużo czytałam, nawet zastanawiałam się nad wizytą ale podczas leczenia w Prokocimiu spotkałam się z znacznie większymi naczyńkami (także tymi limfatycznymi) na całej buzi i szyi dziecka. Stwierdziłam, że nie jest tak źle, Mikołaj zmianę na umiejscowioną na barku w dodatku nie jest ona jakoś szczególnie duża. Poczekamy co będzie się z nią działo (czy się wchłonie całkowicie czy zostanie) i wtedy podejmiemy jakieś bardziej drastyczne kroki czytaj operacja.

Powiem Ci manenka71, że zajrzałam do Twojej galerii i obejrzałam zdjęcie Małej. Słodka dziewczynka, naczyniak wcale nie taki duży. Mam nadzieję, że ładnie się go usunie.

Odnośnik do komentarza

manenka71
ja tym na raczce sie nie przejmuje zginie i nic sie z nim nie dzieje
ten na buzi mnie martwi i on wyszedl 2 tyg po urodzeniu a u was jak bylo ma od urodz czy pozniej wyszedl bo podobno te od ur gina a te pozniej co wyjda ciezko

mój synek też mial na buzi-między okiem i nosem-bliżej górnej powieki. Nie miał tego od urodzenia i wchłonął się-tak więc głowa do góry!!!!! Co prawda zanim całkowicie zniknął to mój synek miał juz ponad rok ale najważniejsze, że nie pozostał po tym żaden ślad.
Zdrówka życzę.

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza
Gość Izabelin

manenka71 naczyniaka a raczej jego początki (bo zaczęło się od zasinienia) zauważyliśmy jak Mikołaj miał 6 tygodni. W 12 tygodniu (akurat przed szczepieniem) naczyniak zaczął wrzodzieć, co było dość optymistyczną prognozą, gdyż zakończyła się już faza poliferacji (wzrastania). Sama pani dr była tym zaskoczona, że to tak szybko poszło.

Odnośnik do komentarza
Gość Izabelin

manenka71 tzn Wyrzykowski na podstawie zdjęcia postawił taką diagnozę?
Sorry ale dla mnie to jakieś dziwne, nie widząc pacjenta, nie dotykając go i wydawać takie osądy. No chyba, że to nie naczyniak a malformacja naczyniowa (ale ta jest już widoczna w dniu narodzin, więc u Was to chyba odpada).
Ale tak na moje dość niewprawne oko to na zdjęciu wygląda to na naczyniaka jamisto - płaskiego.
Co do sterydów to wiem, że hamują one wzrastanie naczyniaka i dają dobre efekty.
Powodzenia na konsultacji ::):

Odnośnik do komentarza
Gość Izabelin

anya mam pytanie. Czy naczyniak zniknął tak sam z siebie czy były robione jakieś zabiegi typu laseroterapia czy zamrażanie? I jakiego typu był to naczyniak -płaski? jamisty? I czy po zaniknięciu są widoczne jakieś blizny, przebarwienia?

Odnośnik do komentarza

Izabelin żadnych zabiegów nie miał. Wchłonął się samoistnie i żadnego śladu po tym też nie ma. Nie wiem niestety jakiego typu to byl naczyniak-w karcie informacyjnej jest napisane po prostu naczyniak bez uwzględnienia jaki to typ.

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

wrocilam z bydgoszczy jednak musze jechac do gdanska do wyrzykowskiego ordynatorka z chirurgi dzieciecej powiedziala ze jest to naczyniak mieszany nie zniknie sam operacji raczej jej nie zrobia bo ma wade serca

anya a czy naczyniak byl wypukly czy raczej byla to czerwona plama ?i czy byl zasiniony i odchodzily od niego niteczki a moze masz zdjecie malego to bys mi przeslala lub wstaw do albumu

Odnośnik do komentarza

manenka71
wrocilam z bydgoszczy jednak musze jechac do gdanska do wyrzykowskiego ordynatorka z chirurgi dzieciecej powiedziala ze jest to naczyniak mieszany nie zniknie sam operacji raczej jej nie zrobia bo ma wade serca

anya a czy naczyniak byl wypukly czy raczej byla to czerwona plama ?i czy byl zasiniony i odchodzily od niego niteczki a moze masz zdjecie malego to bys mi przeslala lub wstaw do albumu
naczyniak był wypukły, lekko zasiniony i odchodziły niewielkie niteczki. Poszukam jakiegoś zdjęcia i wyslę Tobie.

Nie ma dla mnie większego szczęścia niż świadomość, że moje dzieci s

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...