Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Surikatka ja mieszkam w NRW.. hmm co do szpitali lekarzy tu i tam nie moge nic powiedziec to moja pierwsza ciaza w polsce nawet nigdy nic mi nie bylo i cale szczescie nawet z innego powodu nie musialam byc w szpitalu ale tu niestety juz raz lezalam na torbiele :/ ale co do szpitala lekarzy pielegniare bylam bardzo zadowolona dlatego postanowilam tez ze chce w tym szpitalu rodzic :):):) a z tego co wiem od kolezanek ktore maja juz dzieci mieszkaja w polsce ale nie chodzily prywatnie... tak wiec z ich opowiesci porownujac jest tu u nas duzooo lepiej... mam tez kolezanki w anglii te z koleji mowila ze tam jest wielka lipa jak traktuja itp. co ile sa usg.. kiedy pierwsze itp..... wiec na dzien dzisiejszy cieszcze sie ze jestem tu a nie gdzie indziej no chyba ze jak ty poszlabym w polsce prywatnie itp.jezeli bym tam mieszkala...

http://www.suwaczek.pl/cache/de725255d8.png

Odnośnik do komentarza

Witaj Wika!
Ja w Polsce chodze prywatnie, ale z powiklaniami ciazowymi trafia sie do panstwowego szpitala i tam juz niestety wesolo nie jest. Nie dosc ze sie czlowiek fatalnie czuje to jeszcze martwi o maluszka. A empatia lekarzy i chec niesienia pomocy pozostawia wiele do zyczenia!
Co prawda moja prywatna lekarka odwiedzala mnie w szpitalu( 2x w tygodniu) codziennie dzwonila i pytala o samopoczucie, to jednak nie mogla sie wtracac w decyzje ordynatora i lekarzy pracujacych na oddziale. W pewnych kwestiach byla bezradna...

Odnośnik do komentarza

Hej Aniaradzia :) czyli nawet czasem prywatnie nie daje 100% pewnosci ze bedzie lepiej i kolorowo :/ na temat polskich lekarzy itp. slyszalam bardzooo duzo opini i w wiekszosci nie sa one pozytywne.... :/ a co do mnie hmm ja mam fajna pania ginekolog :) do ktorej w krotce sie wybieram :) no i szpital ktory juz kiedys sobie powiedzialam chocby nie wiem co sie dzialo co mi bylo zawozic mnie tam prosze :):):) moja siostra 10miesiecy temu rodzila wybrala inny szpital ale ja przekonalam zeby zmienial.. powiedziala ze lekarze itp. sa super ze jeszcze takich nigdzie nie spotkala ze jak milo traktuja i pielegniarki bardzo pomocne mile... ze cieszy sie ze ja jednak namowilam... po jakims czasie jej synek dostal przepuchline i musial byc oerowany i niestety wyladowali w innym szpitalu i i ja i ona stwierdzilysmy ze nawet porownania nie ma... ze taka niemila obsluga bardzo nieprzyjemnie tam sie siedzialo czekalo itp. niestety w niektorych szpitalach jest wielka katastrofa i to jacy ludzi potrafia byc oschli nie pomocni imozna tak wymieniac i wymieniac :)

Odnośnik do komentarza

Powiem Ci nawet, ze dziewczyny, ktore chodzily do ordynatora prywatnie, lezac ze mna na oddziale mialy tak samo olewajaca opieke. Ordynator przy wszystkich potrafil powiedziec dziewczynie, ze wypisuje ja i zeby jutro przyszla do gabinetu na wizyte...
Potrafia wyciagac kase...
Niestety to domena polskich ginekologow klinicznych... Oczywiscie nie wszystkich, ale wiekszosci. Poniewaz lezalam przez miesiac na patologii ciazy na sali 10 cio osobowej, to sie napatrzylam. Z calego wachlarza lekarzy tylko 4 odwiedzalo swoje pacjentki. Ale zaden z nich nie mial nic do powiedzenia na tym oddziale. Mogl co prawda probowac, ale zazwyczaj niewiele wskoral...
Tak na prawde w Krakowie, a tu mieszkam, to raczej nie mam gdzie rodzic, bo oba szpitale z odpowiednim stopniem referencyjnosci tak samo olewaja pacjentki.

Odnośnik do komentarza

No to ja miałam szczęście do szpitala. Lekarze bardzo mili. Pan dr. ZYGMUNTOWICZ został przy moim porodzie mimo, że skończył juz zmianę i przyszedł jego zastępca. A mojej ciąży prywatnie nie prowadził. Jeszcze nam fotę strzelił bo widział, że mąż ma aparat i zdjęć nie robi :) Zawsze przed wejściem studentów na obchody pytano mnie czy wyrażam zgodę na ich obecność. Pielęgniarki miłe, cały czas nade mną krążyły. Po porodzie przystąpiły mi mała kilka razy dziennie do piersi bo nie umiałam jej dobrze przestawić. Potem nawet przychodziły i patrzaly jak mi idzie.Codziennie słowa pytała czy potrzebuje czystej pościeli albo nowego podkładu. Miło to wspominam.

http://www.suwaczek.pl/cache/17b721e0e2.png
url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/480727b525.png[/url]

Odnośnik do komentarza

No to chyba sie przeprowadze do tesciow, jak tak zachwalasz;)
A powiedz mi jeszcze czy ginekolodzy tam maja swoje stetoskopy i ich uzywaja?
Wiem, ze pytanie moze brzmiec dziwnie, ale w Krakowie, zaden z ginow nie posiada stetoskopu. W klinice poloznictwa i perinatologii jedyny jaki sie znalazl to stetoskop od starego cisnieniomierza! A zaden z ginow nie umial mnie osluchac. Na kompetentna osobe (anestezjologa) czekalam 6 godzin bedac w ostrej dusznosci. Na szczescie mialam swoje leki i kontakt tel do pulmonolog, ktora powiedziala czym sie ratowac.

Odnośnik do komentarza

witam, jestem marzena mam 25 lat , 2 lata temu poroniłam ciażę w 12 tyg, a rok temu urodziłam zdrowego chłopca, teraz jestem w 6 tyg ciaży, test wyszedł mi dopiero 10 dni po @, chyba mi się owulacja przesuneła

byłam w środe u gin i jeste pecherzyk ciażowy w macicy , ale mam przyjśc za tydzień bo na razie ciaża za mala i nie widać jeszcze serduszka
z objawów to zero mdłości tylko piersi bardziej wrażliwe ,

Odnośnik do komentarza

Ja za to polecam we Wrocławiu Szpital Kamieńskiego - jestem mega zadowolona z tego szpitala. Jak pierwszy raz poroniłam miałam tam zabieg na znieczuleniu miejscowym, przez cały czas trwania zabiegu pielęgniarka trzymała mnie za rękę i głaskała. Potem byłam z Olą w 37 tygodniu ciąży z podejrzeniem zatrucia ciążowego i pielęgniarki były cudowne, lekarze nie co oschli ale Pan zs. ordynatora mega kompetentny lekarz. Dziewczyna miła podwyższone ciśnienie i 1,5 tygodnia do porodu nawet chwile się nie zastanawiał tylko od razu ja na cesarkę. Jak rodziłam Ole to położna mi skróciła męczarnie a w nocy jak był skwar to na zmianę nosiły ze mną Ole bo nie dawał sobie rade biedulka z upałem. Nie mogę powiedzieć złego słowa na ten szpital jedynie Pani w izbie przyjęć nie jest za sympatyczna ale można to przeżyć:))))

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c6iyerqdb45fl.png

http://www.suwaczki.com/tickers/h4zpkw7i6xehdkq6.png

Odnośnik do komentarza

Witam:)
Nie bylo mnie 2dni a tu tyle do nadrobienia:)
Na poczatek witam wszystkie nowe mamusie ktore do nas dolaczyly:)
Wczoraj po urodzinach mialam wdecia.
Dzis tylko bola piersi.
A co do szpitali to nie mam duzego doswiadczenia, powiem tylko ze jak pojechalam w nocy do szpitala w trakcie poronienia z krwotokiem mieli o wszystko pretensje niemili itp. Ale jak rano szwagierka zadzwonila do swojej znajomej ktora pracuje na poloznictwie obsluga mnie zmienila sie o 100%, na plus oczywiscie, takze po znajomosci wszystko da sie zalatwic....

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73x9nohql5.png

Nie bylo mi dane przytulic Cie do siebie 02.04.2014 *

Odnośnik do komentarza

Witam nowe mamusie;)
Surikatko, doskonale rozumiem ze mozesz nie pamietac czy stetoskopy lekarze posiadali, czy tez nie.
Olciu, niestety nie wszystko da sie zalatwic po znajomosci. Niby moja lekarka z kliniki ale jest mloda wiec nic nie ma do powiedzenia, mimo to to ona wezwala do mnie pulmonologa, za co dostala nagane od ordynatora...
Tym razem jeszcze obgadam sprawe z moja pulmonolog i endokrynolog i ustalimy schemat postepowania w razie czego.

Ale mam nadzieje, ze te ciaze przejde bez zaostrzen astmy...

Myszunia dzieki za namiar. Warto miec liste polecanych szpitali polozniczych;)

Odnośnik do komentarza

Witam w poniedziałkowy wieczór:)
Coraz nas więcej super!! :D
Wygląda na to że najdłużej zostanę w dwupaku.
Kupiłam sobie dzisiaj owoce i soczki.
Dziewczyny co myślicie o stworzeniu tabelki w excelu? Byłaby to dobra ściąga dla nas. Mogłybyśmy zawrzeć tam daty wizyt, terminy porodów, płeć, imiona :) Któraś z Was ma opanowany excel do perfekcji?:)

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ei6ibpnmb.png

Odnośnik do komentarza

Aniaradzia
Masz racje nie wszystko da sie zalatwic po znajomsci, zle to ujelam . Chodzilo mi ze lekarz zle mnie potraktowal jak mloda laske nidoswiadczona, przebudzilam go w srodku nocy(no jak moglam) i byl niemily no ogolnie nie powinien mowic wiele rzeczy a jak znajoma to zaraz odwrot w zachowaniu, ale racja nie wszystko da sie tak zalatwic...

Justi
Super pomysl z taka tabelka, ale ja na kompie takich cudow robic nie umiem....

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv73x9nohql5.png

Nie bylo mi dane przytulic Cie do siebie 02.04.2014 *

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...