Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Rudzielec, nigdy nie wiem, co w takich sytuacjach pisać. Nie chcę pocieszać ani rozdrapywać ran. Życzę Ci, abyś jak najszybciej mogła ukoić swój ból oraz tego, abyś już niedługo trzymała w ramionach swoje ukochane Maleństwo! Wierzę, że Ci się uda i musisz też w to wierzyć. Pamiętaj, że wszystkie jesteśmy myślami przy Tobie. Mam nadzieję, że niedługo odezwiesz się do nas z dobrymi wieściami!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

rudzielec123 bardzo mi przykro i bardzo Ci wspólczuję, powiem że wiem co czujesz bo przechodziłam przez to samo :( trzymaj się dziewczyno to jest straszny ból psychiczny, boli wszystko w środku ale błagam nie trać nadziei! ja po poronieniu odczekałam 3 miesiące i w 4 cyklu od stracenia fasolki we wigilię zobaczyłam 2 kreseczki mam pięknego zdrowego synka nie poddawaj się! przytulam i dużo sił...

Odnośnik do komentarza

Ej Rudzielec :) ja sie nie wypisalam z forum ;) ,to Ty tez nie .Fajnie poczytac jak dziewczyny sie ciesza.Ja wczoraj bylam na moim ostatecznym pozegnaniu.Poronilam samoistnie w czwartek i obylo sie bez lyzeczkowania.Jeszcze czasami poplakuje ale jest dobrze.Ty pewnie juz tezmasz sie lepiej.Trzymaj sie cieplutko i zagladaj tutaj czasami .

anioleczek * 13 listopad 2014 :(

Odnośnik do komentarza

Konstancja gratulacje duża dzidzia ;)
Aguśka ja tez będę w 12 tyg 1 dniu podczas badania prenatalnego tylko ze ja juz w czwartek mam wizytę ;)

Jak z wasza waga? mi stoi w miejscu a tu juz prawie 12 tyd, nie mam apetytu zmuszam się aby jeść... A raczej zawsze bylo na odwrót mam troche więcej kg niż powinnam mieć... Idę jutro zrobić sobie morfologię i żelazo aby wykluczyć anemię... Jeszcze włosy mi wypadają garściami masakra...

http://www.suwaczki.com/tickers/9f7janliywfnjikz.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, u mnie waga też stoi. Ale słuchajcie jaki numer! Wyobraźcie sobie, że przed chwilką dosłownie słyszałam przez stetoskop szumy i to były szumy Fasolki! A przez chwilę udało mi się nawet posłuchać serduszka! Nie chciałam wierzyć, że to prawda, ale moje serce bije przecież prawie dwa razy wolniej :D Koleżanka studiuje medycynę i wpadła na chwilę, miała stetoskop i osłuchała mnie... Wierzyć czy nie??? Bo ja naprawdę TO słyszałam!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Dziekuje Wam za cieple slowa,

U mnie praktycznie nikt o ciazy nie wiedzial poza moja sis w PL i jeszcze jedna starsza kobieta"przyszywana mama" bo mojej rodzonej nie chcialam mowic jeszcze o ciazy, wymyslilam sobie, ze jej i tesciom powiemy na BN, wiec trzeba bedzie myslec o innym prezencie.

Wiem moje Drogie, ze sa wsrod nas KObietki,ktore tez przez to przeszly i ... daly rade! Boli to, ze po 4 latach staran zaskoczylam i znowu dupa....

pewnie, ze zajrze zeby sie dowiedziec co i jak :) poza tym od wiadomosci glowa nie boli a od dobrych to juz wogole.

Wiecie, ze w szopitalu zasugerowlai, abym poczekala 3 tyg czy samoistnie poronie i dopiero pozniej zdecydowala sie na jaks ingerencje, ale ja nie chce przez nastepne 3 tyg myslec o tym...
Dziewczyny prosze nie narzekajcie na polska sluzbe zdrowia bo wierzcie mi moze byc gorzej i jest i najsmiesniejsze, ze w wysoko rozwinietych krajach !!! ta....

Gosia74 - przepraszam, za taka bezposredniosc, ale czy mozesz mi ewentualnie podac swojego maila, chcialabym sie o cos zapytac (jezeli czujesz sie na silach rozmawiac), a nie chce takiego smutnego tematu poruszac na forum, bo wiele Mam odswiezy swoje wspomnienia, a teraz to im jest najmniej potrzebne.

Dziewczyny na poczatku stycznia bede w PL i na pewno pojde do ginekolga, zastanawiam sie tez nad jakimis badaniami dla spokoju ducha, czy Wam lekarze zalecili jakies badania/ witaminy/ leki, aby szybciej organizm doszedl do siebie?

Odnośnik do komentarza

Rudzielec ja pół roku temu przechodziłam przez to samo.
Usłyszałam od lekarki : to do przeżycia. Wtedy się wkur... totalnie. wiem że to banalne i nic nie ukoi bólu ale wiem że to do przejscia jest naprawdę, a później same dobre wieści i przypuszczam że wiele z nas na tym forum to potwierdzi.
Ja skorzystałam z pomocy fachowców i się jako tako uporałam po 2 miesiącach, strach i obawa jednak w różnym stopniu pozostaje zawsze.
Ale zawsze po tym gorszym wychodzi słońce!!!!! :-)
Gosia super że się nie wypisałaś od nas. !
Myślę że zawsze obie od nas tu wszystkich dostaniecie tyle wsparcia ile to potrzebne.
Jeżeli chodzi o badania to mi zrobili w szpitalu histopatologię. Poza tym doktor stwierdził że nic więcej nie potrzeba, powiedział że zleci większą diagnostykę jesli nie będizemy mogli zajść w ciążę. W czwartym cyklu się udało.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...