gosia74

Hehhhh wiec nic nie pozostaje jak zyczyc znow szczescia. A tak serio...nie boisz sie , ze jak cos pojdzie nie tak to kazdy bedzie mial pretensje tylko do Ciebie?

Zaginiony Swiat...czytam Ciebie w innym watku i dopinguje ;) Z tym niepaleniem to chodzilo mi dokladnie o to, ze nie jestem w ciazy, a jestem w stanie rzucic, a gdybym juz byla-to pikus.Spojrzcie dziewczyny jak jestescie silne i jak bardzo kochacie swoje dzieciatka,jak bardzo nie chcecie im robic krzywdy,zrobicie przeciez dla nich wszystko-doslownie.Czyz nie tak?

Nie pale od 39 dni...nie jestem w ciazy a bardzo bym chciala.

Kati :) . A ja wlasnie sie poplakalam pierwszy raz od kilku miesiecy-tak jakos smutno mi sie bardzo zrobilo, ale ogolnie na codzien jest dobrze. Z Darusiem staramy sie ale no jakos tak bezskutecznie...mysle, ze nie jest zapozno...jeszcze przyjdzie na mnie czas-tak sobie tlumacze. Zazdroszcze Wam bardzo i zycze zdrowka dla wszystkich maluchow i mam. Dziekuje, ze moglam Was poczytac i pobyc z Wami.

Hej dziewczyny!!! Nie wiem czy mnie jeszcze pamietacie...jesli nie - przypominam sie ;) Wpadlam pogratulowac wszystkim szczesliwym mamom...jest lipiec wiec chyba juz wiekszosc rozpakowana. Jak czytalam wasze posty to troszeczke zdziwilam sie jakie imiona niektore z Was wybraly dla waszych pociech.Nie wiedzialam , ze Gosia lub Darus sa w "modzie " :) ...ale fantastycznie! Zawsze marzylam zeby moja corcia lub synek tak mialy na imie....no ale troche glupio po mamie lub tacie :) Gratuluje jeszcze raz.Gosia .

Olga...przytulam Cie mocno, wiem jak sie czujesz,choc stracilam moje dzieciatko w 12 tyg i nie dane bylo mi go zobaczyc ( ciaza przestala sie rozwijac w 5 tyg.) Pozdrawiam Cie tym bardziej, ze jestesmy z tego samego miejsca .....Cork.

o jejku.....kochana trzymam kciuki za malenstwo i za ciebie....moja siostrzenica wazyla 400 gr...i jest dzis najmadrzejsza i najpiekniejsza dziewczyna pod sloncem....

hej ja zaczelam pic pylek kwiatowy...moze bardziej jesc niz pic ;) . dodatkowo owoce goji...chociaz slyszalam , ze bardziej faceci powinni je spozywac bo dziala na nasienie. na poprawe sluzu...siemie lniane ;) ot tyle ode mnie.

witamy serdecznie

hej dziewczyny !!! dostalam wiadomosc od rudzielca :) - marty. mam wrazenie , ze jeszcze nie doszla do siebie...probuje ja namowic na forum,ktore mamom aniolkowym bardzo pomoglo. mam nadzieje, ze odezwie sie jeszcze i podzieli sie sama z wami swoimi ....kurcze zabraklo mi slow...no czym sie podzieli?

witaj gosiu! pisalam do ciebie kilka stron wczesniej,nie wiem czy widzialas ;)...nadazyc za wasza lektura jest ciezko...a jak sie ma takie dwie do ogarniecia to hoho :) wiecie , ze tragedia laczy ludzi.. w tamtym forum wszystkie dziewczyny pomagaja sobie nawzajem,ja to nie wyjatek... co najgorsze to mnostwo dziewczyn dolacza do grona. ale dobrze, ze dolacza,nie chowa sie. forum jest wspaniale i doleczylo mnie ,moja zlosc i pozwolilo wyjsc z mojej zaloby wciagu doslownie kilku dni . .wiem teraz , ze nie jestem pepkiem swiata,tak jak wtedy myslalam...kazda tam dziewczyna przeszla moze i gorsze pieklo ode mnie. caluje wasze brzuchole,bo sa juz pewnie wielgasne :)

hehe...wez i sie nie nastawiaj...:) , jakbym miala 20 lat to bym mogla wyrzucic chociaz testy...a te mi pomagaja w tym momencie :) ostatnia ciaza byla taka wiesz...pstryk i masz za pierwszym razem,co mnie baaardzo mile zaskoczylo...wiec moze wiek jednakk nie zawsze gra role... eee tam..i tak przytulanka w moim zwiazku to uciecha prawie codzienna...lozko musze tylko nowe zakupic,bo stare skrzypiec zaczelo :) dzieki kati.

kati..po tym jak zobaczylam twoje zapytanie o rudzielca ( marta) , napisalam szybciutko do niej emaila...jak narazie czekam.mam nadzieje, ze sie tutaj odezwie.

no i pisze...kati kochana ..dawno mnie tak nikt nie wykomplementowal , prawda jest co napisalas...optymizmem rzeczywiscie tryskam,silna tez jestem i nie poddaje sie, no ale wspaniala...to chyba kazda z nas jest ;) jejku,jejku...ja tez czekam na siniaki po kopniakach, pawie,zgagi,hemoroidy niech mi powylaza,niech waze 150 kilo...zyczcie mi tego kochane! buziaaaaaaleeeeee!!!!! gosia.

Jutro wam napisze kochane...oj napiszem...kati...jutro

witam was kochane serdecznie...gosia czerwcowa...ciebie w szczegolnosci...napisalam podziekowanie dla ciebie w tamtym watku z nadzieja,ze je przeczytasz. ciesze sie waszym szczesciem mamuski ale tez mi jest czasami bardzo smutno...choc staram sie byc dzielna i pocieszac te ,ktore potrzebuja teraz pocieszenia tak jak ja go potrzebowalam. wzielam sie w garsc i walcze dalej. i nie myslcie, ze o was zapomnialam...mam was wszystkie w serduszku...( oj jak ono sie raduje razem z wami ). dziekuje za pamiec i wsparcie w pierwszych chwilach mojej niedoli.

nie martw sie ...to twoj 7 cykl....jesli bedziecie bardziej dostepni dla siebie...pojdzie szybciej ;) , musicie byc.

kasiulkaka ...wiem. powiem tobie tak...poprzednim razem udalo mi sie za pierwszym podejsciem,wiesz....chce i mam ,bylo moje zaskoczenie, ze sie udalo ale czulam gdziesz gleboko, ze nadchodza zmiany-sennosc.....wielka sennosc. ale to juz po terminie @ .pozniej zrobilam test,wyszedl bladziusienki ale wyszedl pozytywny...zrobilam ich 6 czy 8 , bo nie wierzylam , ze ja 40 letnia baba nie mialam problemu,kiedy 20 latki staraja sie kilka miesiecy lub lat.. no niestety na krotko, ale szanse sa nadal. kochana...ty czekaj na srode,bede tobie dopingowac, a ja czekam konca stycznia . trzymam kciuki mooooooocno.

witam dziewczyny...zebyscie wiedzialy jak nas duzo tutaj jest tych czekajacych na 2 kreseczki...porozrzucanych po innych forach i obserwujacych swoje objawy... ale ja radze nie wyszukiwac sobie objawow...daje przyklad siebie...moje objawy ciazy to - po pierwsze biegunka,pozniej bole jajnikow, bol glowy , czasami mnie cos w krzyzu zakluje , do tego te mrowienie w podbrzuszu....aaa i temperatura 37,9 ,brak jedynie bolu cyckow a okres ma przyjsc nie wiem kiedy...moze 26...28 ...nie wiem,jestem po poronieniu i normuje mi sie wszystko...zreszta nie wiem czy juz nie unormowalo i rzeczywiscie nie jestem w ciazy ;) pozdrawiam was serdecznie i robcie najpierw test...objawy nadejda szybko.

anilewe...czy jestes z cork? ps. gratuluje coreczki.

ojej...ja tak z innej beczki :) anilewe...to ty? cork ?

Asior,tez kupilam sobie przewieszke,tylko ze na bransoletke,tez aniolka...ale wiesz, jak patrze na tego aniolka to nie wiem czy nie wolalabym go miec tylko w sercu, zaczesto dopada mnie smutek jak na niego patrze.Takze w moim przypadku dziala w odwrotna strone. Ja stracilam moje szczescie 13 listopada w 11 tyg.

umieram,umieram :) niestety...badan zadnych nie moge zrobic...to nie polska... ale 6 dni poczekam :) dziekuje slicznie kochana

Czerwcowe mamuski,ze dla mnie najwazniejsze i najbardziej wiarygodne to zapytam was :) czy jesli dzis zrobie test ciazowy a ok.4 grudnia mialam owulacje a 9 zagniezdzilo mi sie prawdopodobnie jajusio,to wykaze mi ze jestem w ciazy jesli jestem...czy to za wczesnie?

dziekuje kochane,dam znac niedlugo :) .mam nadzieje, ze beda to dobre wiesci.