Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Ado, doskonale Cie rozumiem co przezywasz. Ja tez w poprzedniej ciazy z dnia na dzien musialam przestawic sie na porod cc. A sn byl tak pieknie zaplanowany z doula i mezem;) ale wszystko dla naszych dzieciaczkow.
Obie cesarki mialam na zimno. Ta druga to duzo lepiek dla mnie bylo bo po skurczach to rozdarcie macicy mogloby byc wieksze i jeszcze wiekszy problem z krwotokiem. Ale to akurat moj przypadek;) choc mysle, ze wywolywanie skurczy na sile to i tak bez sensu przed cc, bo tylko dodatkowy bol dla Ciebie... Jesli nie pojawia sie same to bez sensu je wywolywac...(takie moje zdanie)a jeszcze gdyby ta oksy miala spowodowac zejscie glowki do kanalu to bedzie trudniej wyjac malca. Maluszek juz na pewno jest gotowy do wyjscia z brzuszka;) i juz jutro bedziesz go tulic do siebie;) po operacji dostaniesz dawke oksy na obkurczanie macicy i "wywolanie" laktacji. To taka standardowa procedura.
Co do jedzenia to do 22 mozna a potem nic... I przez nastepne 24h od cc tez sie nie je...
Z praktycznych rad to jeszcze na sali operacyjnej popros o przyniesienie i przystawienie malca na sale pooperacyjna(wiekszosc szpitali respektuje) i dopoki dzialaja przeciwbolowe to obracaj sie i krec z boku na bok;) to potem pomaga w uruchamianiu. No i nie zrob mojego bledu, czyli nie zgrywaj bohaterki tylko pros o przeciwbolowe zanim bol sie nasili. Przy wypisie popros o recepte na ketonal 50 na wszelki wypadek, przydaje sie przy zastojach i innych bolach a jest bezpieczny w laktacji;)

Odnośnik do komentarza

Od piątku jesteśmy w domu z naszym synkiem. Trochę nam się pobyt przedłużył ze względu na żółtaczkę małego - leżał dwa dni pod lampami i się opalał. W poniedziałek mamy jechać skontrolować poziom bilirubiny żeby mieć pewność że nie nawróciła.

Sam poród - przede wszystkim wcześniej niż lekarz przewidywał.
Wody odeszły mi 8.06 o 4 rano a o 4:40 zaczęły się skurcze. O 6 rano pojechaliśmy na IP i przyjęto mnie na porodówkę z 1 cm rozwarciem i skurczami co 10 minut. Kobietka która mnie badała stwierdziła że jeszcze sporo czasu spędzimy na porodówce bo to początek dopiero. Jednak akcja się szybko rozkręcała bo już o 8 miałam 5 cm rozwarcia. Poprosiłam o znieczulenie ale okazało się, że anestezjolog jest na obchodzi i podali mi je dopiero po jakimś czasie kiedy rozwarcie było już 8 cm. To spowolniło akcję porodową i skurcze stały się zbyt krótkie więc Kubusiowi zaczęło spadać tętno. Podali oksytocynę żeby wzmocnić skurcze, ale nic to nie dało. Ostatecznie musieli mnie nacinać a maluszkowi pomogli wyjść przy pomocy próżnociągu...
O godzinie 10:35 maluch był z nami. Na szczęście obrzęk główki minął już następnego dnia. Wskazaniem jednak było USG główki - wszystko prawidłowo jeśli chodzi o skutki próżnociągu, ale przy okazji odkryli, że komory mózgowe są powiększone. Dostaliśmy skierowanie do neurologa... Mam nadzieję że wykluczy on jakiekolwiek nieprawidłowości...

Kubusia karmimy piersią na żądanie czyli co jakieś 2,5 h. Siara pojawiła mi się dwa dni po porodzie, a już trzeciego dnia miałam nawał. Na początku mały w ogóle nie kumał jak złapać pierś i przy każdym przystawianiu wpadał w szał, ale teraz jest już dużo lepiej i mój pokarm w butelce podaję bardzo sporadycznie.
Jedyne co mnie nie pokoi to czkawki po każdym karmieniu. Czy wiecie jak im zapobiegać z własnego doświadczenia?

monthly_2015_06/czerwcowe-fasolki_31228.jpg

monthly_2015_06/czerwcowe-fasolki_31229.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/81be80cc28.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e68589cc9d.png

Odnośnik do komentarza

Tak próżnociąg to vacum. Z tymi zniekształceniami jest różnie - zależy od porodu. U nas to tylko pomogło wydostać się małemu, który już był blisko ale blokowała go jakaś kość w mojej miednicy. Ale widziałam też dzieciaczka po vacum z bardzo jajowatą główką i krwiakiem. U nas odpukać wszystko pięknie zeszło już następnego dnia po porodzie.

http://www.suwaczek.pl/cache/81be80cc28.png
http://www.suwaczek.pl/cache/e68589cc9d.png

Odnośnik do komentarza

Cichaasia co do czkawki to załóż małemu czapeczkę i daj pierś- niech "zapije" czkawkę. A czapeczka na ogrzanie bo czkawka pojawia się nie z zimna ale delikatnego spadku temperatury.

Co do cc- ja po znieczuleniu ogólnym dostałam morfinę i 12 h nie mogłam karmić. Po 12 h spionizowali mnie i dali przeciwbólowe środki. W południe wzięłam ostatnią tabletkę i więcej nie potrzebowałam. Później brałam ale to przez bóle mięśniowe (prawdopodobnie dużo powietrza zgromadziło się w powłokach brzusznych i zrobiły się tzw. zakwasy, a ból jak po obwianiu). Sama rana nie bolała mnie już 20 h po cc.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Kati, pieknie sie pozbieralas:) ale zrobili Wam krzywde bo po morfinie mozna karmic. Nie przedostaje sie do mleka... Mi tez podawali ok 21 a o 23 juz karmilam malego i to przez cala noc.;) nie wiem czy obecny bol jest spowodowany samym cieciem czy cieciem i bolem obkurczajacej sie macicy (u wielorodek z porodu na porod coraz bardziej bolesny).
Teraz bez ketonalu nie dalabym rady funkcjonowac... A po pierwszej cc biegalam po szpitalu;) teraz sobie spaceruje;)

Odnośnik do komentarza

Aniu, może u Ciebie doszedł ból związany z rozejściem się szwu. Słyszałam jednak, że każde kolejne cc bardziej boli. A z tym karmieniem to szkoda, że nie wiedziałam. Ale z drugiej strony byłam tak wymęczona, że nie miałabym siły... Pytałam cały czas o synka jak już byłam na sali, ale był na ekg i monitorowaniu, więc przywieźli mi go po dwóch godzinach. Tak się wtedy o niego bałam, że chciałam tylko wiedzieć, co z jego serduszkiem. Jak już go przywieźli i powiedzieli, że ekg jest w porządku i serduszko pracuje miarowo to rozpłakałam się z radości.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

Agnieszko, kupiliśmy monitor oddechu płytkowy babysense 5. Podobno jedyny z certyfikatem medycznym (przynajmniej w sklepie, w którym kupowaliśmy, bo inne to były monitory ruchu). Mąż jest z niego zadowolony. Wczoraj testował. Nie krzyczy od razu - przez 20 s cicho stuka, więc jest czas go wyłączyć, gdy podniesie się dziecko.
Monitor oddechu z klipsem starszemu dziecko może przeszkadzać np. przy obracaniu się, dlatego mąż zdecydował się właśnie na płytkowy.

Odnośnik do komentarza

cześć Dziewczyny !!
wszystkim szczęśliwym Mamusią gratuluję pięknych i zdrowych dzieciaczków!! po zdjęciach patrząc, każde z osobna do schrupania i za całowania :)
do dwupaczków powodzenia w rozwiązaniu :)
Tetide gdzie się zakotwiczyłaś w szpitalu w Poznaniu ?? ja mam termin na 30 czerwiec wiec może zdążę dobić do Ciebie :)

Odnośnik do komentarza

Witamy się i my
tak na szybko bo siedzieć dalej nie mogę, duński boli okrutnie podobnie jak sutki, ale pocieszam się ze teraz bedzie juz tylko lepiej. Jutro ide na sciagniecie szwow i boje sie jak cholera. A z dobrych wiesci to porownalam zdjecia glowki ze szpitala i z dzisiaj i krwiak wydaje sie byc duzo mniejszy, bardzo mi ulzylo bo to dobry znak.
Ps, jak widzicie krwiak może być też bez użycia Vacum, tak jak w moim przypadku.
Pozdrawiam Was wszystkie a najmocniej te akurat rodzące

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Gosiu ja miałam aż do krwi poranione i już w szpitalu mąż kupił mi kapturki z aventa. Gdyby nie to to już bym nie karmiła. Podgoiłam brodawki i zaczęłam znowu powoli przystawiać bez kapturków. Z jedną brodawką udało mi się dopiero po 2 tygodniach. Smaruj sutki pokarmem i polecam kapturki bo naprawdę pomagają. Przynajmniej do czasu aż rany się zagoją.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

8, ch

U mnie od wczoraj skórcze co 10 min. W nocy troszkę lzej i zasnęłam na chwilę. Wciąż się budziłam, ból do wytrzymania. Od ranamiałam po dwie godziny skórczy a potem pół przerwy i tak cały dzień. Wyjątkiem była cisza od 11 do 13. Momentalnie zasnęłam, do pierwszego skórczu po 13. Mały się lekko porusza więc sie nie boję. Wyleciało ze mnie sporo wydzieliny aż czarnej od zakrzepłej krwi po nocy. Myślę, że to już pierwsza faza porodu i mam nadzieję, że dzięki temu jutro rano w szpitalu dostanę info o już ładnym rozwarciu i szybko mi pójdzie. Mały sie rusza dość mocno ale spokojnie, płynnie.

Jutro będę miała synka :) Jestem wniebowzięta. Już zmęczona ale przeszczęśliwa :) Nie mogę przestać tulić córeczki ze szczęścia :) Moje skarbki :)

http://www.suwaczek.pl/cache/17b721e0e2.png
url=http://www.suwaczek.pl/]http://www.suwaczek.pl/cache/480727b525.png[/url]

Odnośnik do komentarza

6ch
Aniu dziękuję za te wszystkie informacje :) Wątpię jednak czy dadzą mi synka do sali poporodowej przed upływem 4h. Tutaj są jakieś dziwne zwyczaje i każda położna mówi coś innego, a jeszcze coś innego dziewczyny po cesarce :)
Na szczęście cięcie ma robić mój lekarz, ale szczerze mówiąc o to też nie jestem jeszcze spokojna... do 12:00 Maluch powinien być już z nami :) Maluch nadal nie ma imienia :/

mamdavi ostatecznie jestem na Polnej, bo nie mam żadnych objawów porodu pomimo wywoływania, a dziecko jest duże i nie chciałam ryzykować, że będę bez swojego lekarza. Tutaj mimo wszystko są powiadomieni, kto mnie prowadzi i położne ostatecznie są bardzo miłe. Jestem mile zaskoczona jak na razie. Ale z jedną panią miałam małe ścięcie, która później już była bardzo miła :)
Ale mam nadzieję, że do 30 czerwca to mnie już tu nie będzie, chyba że dołączysz wcześniej? :)

Surikatka to cudowne, że zaczęło Ci się wszystko tak samo i naturalnie. Powodzenia :)

Martyna chyba Ci się zaczyna poród, opis nie brzmi na skurcze przepowiadające :)

Gosia 1 czerwcowa rozbawiłaś mnie tym duńskim, nie domyśliłam się o co chodziło - rebus był za trudny :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...