Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry :-) U Mnie też deszczowo i nieprzyjemnie za oknem. Aż nie chce się wychodzić na dwór.
Monja powodzenia na egzaminie!:-)
Ada trzmamy bardzo mocno kciuki!!! i czekamy na zdjęcie maluszka! :-)
A swoją droga to tak sobie pomyślałam że zobaczcie dziś już 21 maj a u nas nikt nie rozpakowany! Nie licząc Ady , a u majowek to wydaje mi się Że w kwietniu dużo dziewczyn było już mamami:-)
Ania ale fajnie że znasz termin, możesz się przygotować psychicznie na powitanie dzieciatka :-)
Monis ja też miałam ciężką noc, kręce się I kręce i wygodnego miejsca nie mogę znaleźć dla siebie i córci:-) i brzuch mnie boli podczas zmiany pozycji, w zasadzie od dłuższego czasu tak mam więc myślę że to nia złego.
Mooniak trzymam kciuki aby z mama było wszystko dobrze! Na pewno będzie! Dobrze że idzie do lekarza.
Tetide ja też średnio jestem zadowolona ze SR nawet nie wiem czy kontynuować:-\
Zastosuje się do Waszych rad dziewczyny I będę brała grzecznie czopki:-)
Madziunia a co u Ciebie? Odezwij się!

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza

La Mariposa, probowalam w kilku laboratoriach i wszedzie rzadaja skierowania na prywatne obciazenie glukoza. To lekarz ma zdecydowac ilu punktowa krzywa... Diagnostyka, alab i kilka mniejszych labow. Tu podobno kiedys afera byla i wlasnie dlatego sie ubezpieczaja...

A mlody dzis na usg pokazal ze wazy 3700, i 4100. I ka juz nie wiem jak wierzyc tym urzadzeniom;)

Odnośnik do komentarza

Aniu to super, że znasz datę. Łatwiej się przygotować. Ale dobrze by było gdyby poczekali na skurcze tak jak chciałaś.
Rozumiem, że nie masz możliwości skoczyć do swojej gin po skierowanie? Ona taka życzliwa jest, z tego co pisałaś, może Ci wystawi i podskoczysz do niej tylko po to?

Dziewczyny, może się jeszcze okazać, że to madziunia jest pierwszą mamą, bo coś długo się nie odzywa, a to dziwne, bo zawsze choć raz dziennie pisała :) Madziunia daj znać!

Ja dziś znowu walczę z oddechem. Pomimo glębokiego oddychania strasznie mi ciężko, więc jeszcze leżę w łóżku, bo nie chcę gdzieś zemdleć. Ale o 13 mają przyjść szyby wymieniać i wkurzam się, bo chciałabym jeden dzień robić co chcę i o której chcę a nie czekać na jakieś ekipy.
Do Biedronki bym skoczyła :)
Ale noc wreszcie przespana! Jestem taka szczęśliwa z tego powodu :)

Mam wyrzuty sumienia, bo wczoraj wieczorem dojadłam czekoladę męża (milka z całymi orzechami), a on skończył kopać ogródek i zobaczył puste opakowanie. ups :) On sobie zasłużył na tę czekoladę, a ja tylko sobie w bioderka wsadziłam.. :( Muszę ograniczyć słodycze.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, czekam z niecierpliwością na Wasze dzieciaczki. Kiedy pokazuję mężowi zdjęcia z USG Waszych maluchów, to mój mąż szczerze zazdrości, bo nasza mała ukrywa buźkę. Ostatnie jej zdjęcie mamy chyba z 20 tygodnia.
Dzisiaj mam wizytę kontrolną. Mam nadzieję, że się pokaże rodzicom:)

Tetide uważaj z tym oddychaniem, żeby się nie przewentylować, bo od tego możesz się czuć jeszcze gorzej.
Też się dzisiaj źle czułam - strasznie spadł mi cukier i po zjedzeniu kanapek od razu odżyłam i córcia również.

Odnośnik do komentarza

udalo sie zalatwic skierowanie na te nieszczesna glukoze (gin wypisala i malem prezeslala do rejestracji w spoldzielni gdzie chodze, a panie tylko podbily pieczatka doktor-to i tak pic na wode). Ide jutro robic bo ma byc moja ulubiona pani...

mama dzwonila, ze lekarka po zbadaniu taty wyslala go do szpitala wlasnie z podejrzeniem TIA(dzieki moje drogie, za sugestie w tej kwestii, bo odpowiednio ustawiłam mamę). Jak dotra na SOR to bedzie mi meldowac. Lekarka przy okazji ochrzaniła tate, ze nie poszedł z nami na SOR w Krakowie, bo Kraków to Kraków, a mały szpitalik to maly szpitalik...

Odnośnik do komentarza

Witam sie i ja w pochmurny dzionek.
Spałam dzisiaj niemalże jak zabita, a wczoraj miałam nadmiar energii - umyłam wszystkie okna i pozakładałam moskitiery - a troszku ich mam :)) Dzisiaj za to mam zakwasy, ale dzielnie pracuje na szybszy poród. Myśle może by tak jeszcze dywany na czterech wyszorować ?? heeee

Adaszelki - trzymam bardzo mocno kciuki

Kati i Madziunia - dajcie łaskawie znać co u Was ?? Czy w dwupaku jeszcze ??

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Aniu dobrze że tatą zajmą się specjaliści. Pamiętacie jak z moim teściem było źle, nie dawali mu szans, a tym czasem chodzi, mówi i jest już w domu i ma się całkiem nieźle. Śmiejemy się że musiał dojść do siebie bo mówiłam żeby nie zadzierał z ciężarną bo ma mi jeszcze wnusię bawić - chyba się wystraszył :)) A tak na serio, lekarze powiedzieli że to istny cud.

Co do zdjęć z USG - to i ja mam tylko zdjęcia nóg, rąk i broszki - twarzyczka zawsze gdzieś schowana - niestety - ale już niedługo dowiem się jak wygląda, a szczerze mówiąc nie mogę się doczekac, bo Patrysia jest identyczna jak ja, więc może Paulinka będzie tatusiowa.
Moja córka jest do tego stopnia do mnie podobna, że z jakiś miesiąc temu zaczepiła mnie Pani która pracuje w salonie gier pod moim mieszkaniem i pyta czy Małgosia ?? Mówię tak - a skąd się znamy ?? A Ona że poznała mnie po córce, bo to moja sąsiadka z dziecięcych lat i mówi że córka to mała Gośka :))))

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Malutka mnie brzuch właśnie opadł z jakieś 2-3 tyg temu, czyli byłam wtedy podobnie jak Ty :)) Póki co na opadnięciu się skończyło, dalej nic nie zwiastuje a chcę koniecznie urodzić bo jak nie to 2-go bezwzględnie mam sie na oddział głosić - a jak mnie tam będą trzymac to moja córka się zapłacze, jedną noc beze mnie wytrzyma ale później będzie problem.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Gosia 1 czerwcowa, to faktycznie ciekawe, że Cię sąsiadka po córce rozpoznała :) Mi kiedyś tata powiedział (jak miałam 22 lata), że spojrzał na mnie na ulicy jak się przypadkiem spotkaliśmy i myślał, że to moja mama :) Później moja koleżanka poznała moją siostrę jak ją w sklepie obsługiwała, choć nigdy się nie widziały - zapytała czy jest moją siostrą. A teoretycznie każda z nad jest inna-ja nie widzę podobieństwa :)
Ciekawe do kogo mój Synek będzie podobny - do mojej rodziny czy męża. Buźkę raz na chwilę widziałam na usg, bo też zawsze się chował. Dlatego też już nie mogę się go doczekać :)

Ja nawet nie mogę inaczej oddychać, bo jak nie wezmę głębokiego wdechu to czuję, że mi tlenu brakuje. Też niby mi brzuch opadł, zgagi już praktycznie nie mam, ale ten oddech... To chyba przez tą pogodę.
Aniu dobrze, że tata dał się zaciągnąć do lekarza. Teraz już będzie tylko lepiej, bo jak przyjmie odpowiednie leki, to się nie powinno powtarzać, a przynajmniej będzie świadom symptomów więc też może wtedy zareagować / powiadomić kogoś.

A oto mój brzuchol w 38 tyg (mam już lustro, więc mogłam cyknąć selfi :))

monthly_2015_05/czerwcowe-fasolki_29803.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

wiecie co, moje Biedronki jakieś biedne są, odwiedziłam dwie i połowy tych artykułów nie było (może już nie było, ale wyglądało raczej, jakby wcale się nie pojawiły). Kupiłam tylko dwa zestawy bodziaków, rozm. 68 i 74, więc będzie "na później", a pościeli, kocyków i leżaka dla mnie ;) nie znalazłam...

Ania, to trzymamy kciuki za tatę, najważniejsze znaleźć przyczynę tych dolegliwości, aby więcej się nie powtórzyło, a tym bardziej w gorszym wydaniu-udaru mózgu, tfu, tfu

Tetide, patrząc na Twoje zdjęcie nie widać, żeby brzuch był nisko, może mój też opadł a ja nawet nie wiem... ;) Jak Wy to poznajecie? Zgagę mam tylko troszkę w nocy, oddycham lepiej odkąd hemoglobina mi wzrosła, hmm, może się nie zdążę zorientować? ;)

Powodzenia dla dziś rodzącej/rodzących(?)!

Odnośnik do komentarza

No właśnie, La mariposa, mi też się wydaje, że nie opadł, bo gdzie byłby wcześniej :) ale koleżanka twierdzi, mierząc mi na palce dno macicy, że jest niżej. No i, że brak zgagi też o tym świadczy. Hemoglobinę mam w miarę OK, bo 11,3, więc nie wiem co z tym oddychaniem. Zazwyczaj o tej porze już było dobrze.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:) Melduję się jeszcze w dwupaku:) Przepraszam, że Was zmartwiłam swoją nieobecnością ale faktycznie u mnie ostatnie dni to jest totalny koszmar:( Ciągle te skurcze nie odpuszczają:( Osłabiona jestem strasznie przez te moje krwotoki na nosie:( Ostatnio coraz silniejsze i nawet kilka razy dziennie:( Byłam we wtorek u dermatologa prywatnie, zapłaciłam 150 zł za wizytę i odesłała mnie z kwitkiem:( Powiedziała, że może mi tego ziarniniaka wymrozić ale za dwa dni wyląduję na porodówce ze względu na ciśnienie, które się przez to tworzy, więc kazała mi wrócić po rozwiązaniu:( Wyszłam zapłakana i na prawdę już nie wiem co robić:( Mój doktorek przez dwa tygodnie na wyjeździe więc nie mam się kogo poradzić no i niestety dermatolog dała do zrozumienia, że jest to przeciwwskazanie do naturalnego porodu:( Muszę to skonsultować z moim ginekologiem, bo on raczej w ostateczności zleca cc:( Trochę kiepska sprawa ale już bym chciała, żeby malutka się urodziła, bo z dnia na dzień gorzej się czuję:( Nogi mam strasznie opuchnięte, co mnie omijało przez tyle miesięcy:( Nie wiem jak będzie dalej ale jestem już na pograniczu jakiejś depresji:/ Na szczęście wczoraj skończyłam układanie ciuszków, co mnie trochę uspokoiło. Torba do szpitala prawie spakowana, dzisiaj chyba skończę ją pakować i w sumie w 99% jesteśmy gotowi tylko małej się nie spieszy:)

Co do szkoły rodzenia to ja chodziłam od 24 tc chyba, później była przerwa, bo babeczka była w sanatorium i później już nie poszłam, bo nie mam siły tam siedzieć tyle czasu (1,5 h). Jakoś nie mam do tego głowy:(

Teściowa moja też na okrągło męczy mnie o coś, że mam większość ciuszków używanych, a że powinnam mieć jeszcze to, a że tamto to mi nie będzie potrzebne i tak w kółko... Że tyle prasuję, przygotowuję, małą ubiorę a za chwilę będę przebierała, bo zwymiotuje albo zasiusia ciuszki... No jaaa co to są za tłumaczenia w ogóle? Nie rozumiem czasami tego podejścia. Uwierzcie mi, że jestem na 100% pewna, że po porodzie będę miała depresję nie przez to że będzie mi ciężko tylko przez Jej dogadywanie. A bo może mieć alergię a że jakieś wysypki, a że nie będzie jadła z cyca, a bo mogę mieć pokarm mało treściwy i ciągle coś... Mam serdecznie dość:(
Martynko a w ciąży też masz problemy z migreną? Ja miałam przed ciążą odkąd tylko pamiętam ale w ciąży złapała mnie może ze dwa razy i aż byłam w szoku. Ogólnie mam bardzo dobre leki, które zawsze ratowały mi życie ale niestety nie można ich brać w ciąży:/
Aniaradzia jaki słodziak :D
Tetide śliczny brzusio:)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

A oto mój niuniek 2 tyg temu :) POdobno podobny do tatusia.

No i brzucholek z dziś :D Wydaje mi się że nie opadł a raczej wysunął się bardziej do przodu. Takie jest moje odczucie.

Madziunia dobrze że się odezwałaś:)
RAzem zawsze raźniej, nie przejmuj się teśiową choć wiem że to się tak do końca nie da. Poprostu powiedz jej prosto z mostu że sobie nie życzysz takich komentarzy i dogadywania że to Twoje dziecko i będziesz sama robić jak uważasz.

monthly_2015_05/czerwcowe-fasolki_29816.jpg

monthly_2015_05/czerwcowe-fasolki_29817.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3qtkfj2r8gfdn.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...