Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Aniaradzia a na to badanie polówkowe to trzeba iść do lekarza który ma 3/4d ? Bo może ja miałam zrobione to badanie a nie jestem tego świadoma..tzn.bylam tydzień temu u swojej lekarki,zrobila usg ale nic nie wspominała ze jest to b.połówkowe..sprzęt ma średniej jakości. Pytala tylko czy mamy zamiar iść z mężem na 3d.

Nie mam wady wzroku ale mam skoliozę, ciekawe czy wtedy jest wskazanie do cc ..

A co do wskazań do cc odnośnie wagi dziecka powyżej 4kg to tydzien temu siostra koleżanki miała właśnie takie wskazanie..bo dziecko wazylo ponad 4,5 kg. W środę miało być cięcie..ale do szpitala trafila kilka dni wczesniej.. w piątek. I mimo wskazań do cc przeciągneli ja 9 godz.zeby rodzila naturalnie.. Cc zrobili jak juz mdlała lub maluch tracil tętno nie pamietam.. Wszyscy komentują to w ten sposób ze lekarze czekali na łapówkę.. Straszna.

Odnośnik do komentarza

Polowkowe nie musi byc 3/4d wystarczy 2d. Moja gin po prostu robi takie bardziej dokladne niby 3/4d probowala, ale maluch nie chcial pozowac:) moja gin twierdzi ze na usg 2d widac wszystko co potrzeba. Ja dostalam taki szczegolowy wynik badania do reki, ale podobno na nfz nie daja tylko zapisuja w karcie.

Co do wskazan do cc to warto juz teraz pomyslec o zaswiadczeniu lekarskim. Jak najbardziej ortopedyczne wskazania tez sa tylko trzeba miec zaswiadczenie od ortopedy lub neurologa. Jak ginekolodzy maja na pismie wskazanie to jest to niezaprzeczalne i musza sie do tego zastosowac. Wiem z autopsji. Lezalam z dusznoscia pod tlenem i wszyscy konsultanci mowili o cc a ginekolodzy o sn. Jak dostali na pismie ze porod cc to za dwa dni mialam zabieg:)

Odnośnik do komentarza

Cześć:)

mia ja jestem przykładem, że pomimo niedużego odstępu czasowego pomiędzy porodami (niecałe 13 miesięcy) mój drugi przebiegł ekspresowo. Pierwszy poród był wspomagany oksytocyną i jak pierwsze lajtowe bóle poczułam o 2 w nocy (które mnie jednak wybudziły), to urodziłam o 14.10 (w książeczce zdrowia położne napisały jednak, że akcja zaczęła się dopiero o 10 rano - jak przyjechałam do szpitala o 9 to rozwarcie było dopiero na 1,5 palca albo cm - nie pamiętam z tych wrażeń). A przy drugim 1 lajtowy skurcz ok. 14 godziny (zaczęło boleć tak na prawdę po 15, więc dopiero wtedy mąż zerwał się z pracy), a urodziłam o 16:35. Prawie urodziłam w samochodzie, a myślałam już, że w ogóle nie wyjdę z domu i urodzę w nim. Na porodówkę dojechałam z główką na wierzchu:) i po 5 min było po wszystkim. Szalone tempo to było. Wyobraźcie sobie ten rajd samochodem w godzinach szczytu - mieszkam w centrum miasta:) Mąż załamał wszystkie zakazy, a ja co chwilę ze skurczami i wyciekającymi wodami.
Skoro Ty rodziłaś tak krótko Piotrusia, to teraz w ogóle możesz nie poczuć:) Życzę Ci tego!

Gorzka czekolado jeżeli chodzi o seks po porodzie wszystko
pewnie zależy od zszycia. Ja ani mąż nie narzekaliśmy po żadnym porodzie. Było i jest tak jak przed ciążami.

Witam nowe mamy:)

benq super, że u Karolka wszystko ok:)

Gosiu mam nadzieję, że jesteś już na IP. Czekam na wieści od Ciebie! Mam nadzieję, że tylko dobre!

Nie nakręcajcie się dziewczyny tymi kleszczami. Poród z ich użyciem zdarza się na prawdę rzadko. To ostateczność!
Ja swoje porody wspominam bardzo dobrze. Co prawda tuż po przyjściu Lilki na świat powiedziałam do męża: "nigdy więcej dzieci", mimo, że planowałam 3, 4 dzieci, ale baardzo szybko minęło - zresztą przykładem jest Namirek, który został świadomie poczęty, gdy Lilka miała 4,5 miesiąca. Moment położenia malucha na brzuchu/piersi - nieoceniony. Nie da się opisać tych uczuć. Dla mnie to była wszechogarniająca radość i szczęście. Najpiękniejszy moment w życiu. Cieszę się, że mogłam to przeżyć, bo już prawie byłaby cesarka - ale to ze względu na teściów:/ Ale najważniejsze, że się udało, tak jak chciałam.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Ja bym z jednej strony chciała aby natura zrobiła swoje, a z drugiej boję się, że oślepnę, że dziecko się udusi... Z jednej strony chciałabym szybko po sn dojść do siebie a z drugiej boję się jakiś pęknięć itp...

Dlatego chyba zdam się na lekarzy... Chociaż ich boję się jeszcze bardziej, bo w mediach za dużo o ich nieodpowiedzialności. A o łapówkarstwie przy porodach nie wspomnę i uważam, że to chore :/

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpbvkd5r1.png

Odnośnik do komentarza

Chciałam jeszcze napisać do dziewczyn, które planują rodzić sn - zorientujcie się czy w Waszych szpitalach dają noworodka na brzuch mamy na 2 h non stop. Wg zaleceń "rodzić po ludzku" tak powinno być, jednak nie wszędzie tak się dzieje - w niektórych szpitalach zabierają na, moim zdaniem, bezsensowne ważenie, mierzenie, badanie. Oczywiście jeśli coś jest nie tak z noworodkiem, to ja rozumiem interwencję medyczną, ale jeśli wszystko jest ok, to uważam, że ten nieprzerwany kontakt matki z dzieckiem jest bardzo ważny.

I tak piszecie o tych wskazaniach do cc, że zaczęlam się zastanawiać, czy moja choroba nie będzie wykluczać porodu sn. Ale gin mi nic nie mówił więc mam nadzieję, że będę mogła urodzić sn. Muszę zapytać n wizycie.

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Oj trzeba, trzeba. Albo nacięcie, albo pęknięcie. I w moim szpitalu robią to na żywca, ale ma się już malucha na brzuchu, więc da się jakoś znieść. Ale tym razem na pewno poproszę o jakieś miejscowe znieczulenie - przy 1 porodzie po prostu się poddałam, przy drugim wszystko działo się tak szybko, że nawet o tym nie pomyślałam, ale teraz będę o tym pamiętać!
Także dziewczyny pytajcie o znieczulenie miejscowe, bo chyba w większości szpitali o tym zapominają??!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Kati heheheh przez pierwszą chwilę zgłupiałam i myslałam co to jest kangurowanie :P że co to za następna rzecz o której nie wiem :P Ajjj te ćwierć wieku zrobiło ze mną swoje hehehehh

A dzisiaj Bobciu po raz pierwszy (za to potrójnie) skopał tatę :P jakbyście widzieli minę mojego męża- to było coś w stylu króla juliana z pingwinów z madagaskaru.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpbvkd5r1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...