Skocz do zawartości
Forum

Nieśmiały przedszkolak


Daria28

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, mój synek w tym roku poszedł do "zerówki". Z reguły jest bardzo nieśmiały, ale do szkoły chodzi chętnie. Problem w tym, że minął już ponad miesiąc a on ani słowem nie odezwał się do pani przedszkolanki, ani do dzici :(. Gdy pani go o coś zapyta to kiwa tylko głową, z dziećmi się bawi, ale milczy. W domu to prawdziwa gaduła, nawet zauważyłam, że stał się śmielszy gdy ktoś nas odwiedzi. Nie wiem już co mam robić :(

Odnośnik do komentarza

Wczoraj przedszkolanka straszyła mnie psychologiem ... Bo mówi, że musi mu zrobić diagnoze przedszkolną i musi opowiedzieć o swojej rodzinie a on nic jej nie odpowiada. Powiedziała, że jak do piątku się nie odezwie to trzeba pomyśleć o jakimś psychologu. Wczoraj mi obiecał, że dziś się odezwie, ale pewnie nic z tego, kiedyś też już tak zrobił:(

Odnośnik do komentarza

psycholog wcale taki straszny nie jest :) (w naszym wypadku nie widziała problemu gdzie ja go widziałam :P) .. ja też mam nieśmiałe dziecko w domu tylko, ze Ona z Paniami rozmawiała ..gorzej było z integracją z resztą dzieci ..z każdym rokiem było lepiej.. potem zapisałam ja na trening umiejętności interpersonalnych (w godzinach zajęć w przedszkolu to było) i to jej też bardzo pomogło szczególnie radzić sobie z emocjami które jej towarzyszyły w stresowych dla niej sytuacjach i podpowiedziami jak zacząć rozmowę czy zabawę.
Dziwi mnie trochę, że już po miesiącu chcą jakieś diagnozy robić gdy to jeszcze czas adaptacji według mnie jest .. ale może się nie znam :P A wcześniej chodził już do przedszkola czy to jego pierwszy rok?

Odnośnik do komentarza

Nie martw się. Psycholog to nic strasznego. Znam takich, którzy mają wspaniałe podejście do dzieci. Korzystają z fajnych materiałów. Dzieci bardzo lubią te spotkania. Spotkanie dziecko-psycholog wygląda zupełnie inaczej niż psycholog -dorosły ;)
Przypadkiem Ty nie strasz syna, że za karę będzie musiał chodzić do psychologa, bo wtedy rzeczywiście wystraszy się tych spotkań. Podejdź do tego ze spokojem. Raczej przygotuj dziecko, że spotka się z panią, która pokaże mu nowe zabawki, obrazki itp. Trzymam za Was kciuki!

Odnośnik do komentarza

Ja bym się cieszyła, że pani z zerówki proponuje pomoc psychologa. Jest szansa, że przełamie barierę syna przed nawiązywaniem kontaktu z otoczeniem.
A jak do tej pory przebiegał jego rozwój społeczny? Chodził do przedszkola czy siedział w domu z mamą, tatą, babcią? Miał częsty kontakt z innymi dziećmi (podwórko, plac zabaw, zajęcia w domu kultury itp) i dorosłymi?
dzieci są różne, jedne bardziej inne mniej śmiałe, ale po jakimś czasie "oswajają się" z obcymi i przynajmniej odpowiadaja na pytania oraz próbują nawiązać kontakt z rówieśnikami. Tym bardziej, że to nie jest dwulatek, tylko pięciolatek

Odnośnik do komentarza

kochana psycholog to bardzo dobra sprawa - nie ma co go karcić bo przecież to może być problem silniejszy w nim i trzeba to dookreślić - a młodemu odpuść nie wymuszaj by mówił tylko może pobaw się z nim przejmując jego rolę w zabawie - mało mów i tylko zadawaj pytania, bądź czasami jak koleżanka niemiła która określa jego że nie mówi - to wszystko po to byś mogła zauważyć jego reakcję

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq3e5en5kuzrs6.png

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvz3e5eqgubclqa.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...