Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Emka_5: dzieci kiedys odejda i znow malzenstwo zostanie we dwoje tylko. Szkoda,ze tyle ludzi sie rozwodzi wlasnie wtedy,gdy dzieci juz pojda na swoje...ale to kazdy podejmuje dojrzale decyzje. Ja sie nie boje o swoja "pozycje",bo za dlugo jestesmy razem sami,zeby nagle to sie mialo zmienic ;)

Znow opoznienie godzinne u gin,ale juz przywyklam i tylko czekam na usg. Oby bylo dobrze. A dzis wyjatkowo nie mam ochoty sie klasc na fotel i rozkladac nog,bo ledwo sie ubralam :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny chcę w końcu zacząć kupować rzeczy do wyprawki a tu tyle dylematów i trudnych decyzji :/ jest mi smutno bo mój T. się w ogóle nie interesuje. Ma podejście jak najmniej i jak najtaniej :( i jak np mu mówię że wybrałam 2 materace i żeby popatrzył który wg niego lepszy to on bez oglądania odpowiada ten tańszy :( i denerwuje mnie strasznie bo nie jesteśmy skrajnie biedni i na swoje hobby potrafi wydawać spore sumy a dla dziecka to nie trzeba bo zaraz wyrośnie, bo ktoś coś przyniesie itd wrrrrrr.....a później dzwoni i pyta co ja taka mało rozmowna ;( płakać mi się chce że wszystko muszę sama - wybieranie ubranek to przyjemność ale fotelik do auta, adaptery, materac, termometr to już ważniejsze decyzje :/ dobrze że chociaż tu się mogę wyżalić bo znajomym to wstyd takie rzeczy mówić :(

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jg4siydgu.png

Odnośnik do komentarza

U mnie w szpitalu zaznacza się, do której przychodni będzie należeć dziecko i z tej przychodni przychodzi położna.
Ja do niej nie dzwoniłam, ona też nie. Przyszła z zaskoczenia.
Myślę, że one mają też za zadanie skontrolować czy wszystko w domu ok, jakie dziecko ma warunki bytowe. Dlatego tak z zaskoczenia, żeby nie można było się jakoś specjalnie przygotować.

Odnośnik do komentarza

Cześć Wszystkim.
Moja nocka minęła... Jakoś. Niby obudziłam się w nocy tylko raz, ale wstałam cała obolała i nie mam na nic ochoty :( nawet ruchy mojego Synka nie poprawiają mi humoru. Może spacer poprawi mi humor - ładna pogoda jest, wiec się wybiorę, chociaż sama jak mam iść to... Ech :( ok juz nie marudzę.
Miłego dnia Wam życzę :*

Kochamy Cię, Kacperku :*
http://s10.suwaczek.com/201505281662.png
http://www.suwaczki.com/tickers/74dij44jxz6vzefb.png

Odnośnik do komentarza

Hanka 05 - oj,jakbym czytała o moim A ,tylko że on takie miał podejście 10 lat temu przy pierwszym dziecku :( Teraz jest dojrzalszy i doświadczony o trójkę dzieci i dziś przy czwartej naszej ciąży sam twierdzi ,że byle czego nie kupimy. Aż czasem sama łapie się na tym ,że to ja namawiam go na tańszą ( nie najtańszą) wersje czegoś ,albo stwierdzam że coś mi się nie przyda ,bo przy poprzednich dzieciach leżało i się kurzyło.
Pamiętaj,nie denerwuj się ,bo nie ma czym. Oboje macie rację ,on w tym ,że wyrośnie a Ty w tym ,że chcesz mieć porządne akcesoria na dłuższy czas. Można pójść na kompromis i np zamiast tony ciuszkow na pierwszy miesiąc za grubą kasę ,kupić kilka a za reszte pieniążków kupić np dobrej firmy termometr ( ten posłuży wam lata ) :)

http://www.suwaczek.pl/cache/f76bb36c0a.png

Odnośnik do komentarza

Właśnie ułożyłam ciuszki malutkiej w szufladach i stwierdzam, że mam wszystkiego za mało, chyba....
Zanim porządnie to ułożylam wydawało mi się, że starczy, ale teraz nie jestem już pewna. Ech - im bliżej porod tym mniej pewna jestem wszystkigo.
Wczoraj przy pakowaniu torby też się zastanawiałam czy na pewno mam wszystko, niby w razie czego mieszkam kilometr od szpitala, więc to żaden problem, żeby ktoś podskoczył do domu. Dziwi mnie to, że bardziej stresuje się tym, że czegoś mi zabraknie, czegoś nie kupiłam itp, niż samym faktem, że trzeba dzidzię na świat wydać.
Jeszcze zastanawiam się jak wygląda opuszczony brzuch :) Tzn, moja koleżanka stwierdziła, że mi się opuścił, ale ja uważam, że jest na swoim miejscu, ale może z tego powodu, że ja go mam codziennie, a ona widzi raz na jakiś czas ma rację...?
Byle do rozwiązania - jeszcze z tydzień mała niech posiedzi, potem będzie już niemal 38tydzień, więc będzie mogła spokojnie wyjść

http://s5.suwaczek.com/201505091764.png

Odnośnik do komentarza

Hanka05 - no np z materaca dziecko tak szybko nie wyrosnie. Musisz jakos potrzasnac ojcem dziecka ;) powodzenia :)

Nie wiem czy ze szpitala dzwonia czy nie do poloznej. Jak bylam u swojej srodowiskowej,to kazala mi samej dzwonic,wiec dzisiejsza informacja jest dla mnie nowoscia.
Kazdy szpital,ginekolog,polozna inaczej mowi. Najwazniejsze jest to,co powinno obowiazywac wszystkich,ale jak widac w tym kraju,kazdy robi co chce i jak chce. Stad bajzel i roznorodne informacje.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9h47l07utr.png

https://www.suwaczki.com/tickers/oar8yx8d7t5juzb4.png

Odnośnik do komentarza

Dobry,

U mnie w nocy zaczyna się robić kosmos, czyli standard w 3. trymestrze, przekładanie na bok boli, wstawanie boli, prawa pachwina boli, brzuch twardy, dopiero jak posiedzę 10 minut to puszcza. Nie wyspałam się za bardzo. A jak rano jeszcze przysnęłam to mnie kurier obudził...

Na mnie mąż mówi kuleczka i się cieszy jak się zataczam w jego stronę.

I nos mam ciągle zapchany.

Eee tam

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09kw2inl59m.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r8jir8ytx9.png

Odnośnik do komentarza

joanna marti dziękuję. No ja też chcę kupić dobry materac, dobry termometr bo to na dłuższy czas. Za to nie wydaje za dużo na ubranka czy kosmetyki (wezmę chyba całą serię z linomag). Chcę też fotelik dobrej firmy, bo bardzo dużo podróżujemy i to na trasach, czyli większe prędkości niż na mieście. Teraz zaczęłam się zastanawiać nad bazą isofix - używaną, bo ja będę większość czasu tachać fotelik i przypinać, a On mi na to że wymyślam....ehhhh

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jg4siydgu.png

Odnośnik do komentarza

marti87 chyba jest tak jak mowisz z tym brzuchem bo juz mam normalnej wielkosci czyli znowu duuuzy :p

hanka05 u mnie jest podobnie jesli chodzi o to ze tez wszystko musze sama kupic i wybrac. tyle ze moj maz na szczescie nie odpowiada -najtansze. mowi zeby bylo ladne i takie jak mi sie podoba. troche mnie to drazni bo tez bym chciala zeby sie w to zaangazowal i zebysmy uczestniczyli w tym razem no ale on odpowiada ze jemu sie na pewno spodoba to co ja wybiore i ja najlepiej sie na tym znam (niby skad?) i on chce zeby wszystko bylo tak jak ja chce. moze fajnie bo mozna by powiedziec ze ma pelne zaufanie do moich wyborow ale jednak brakuje mi jego zaangazowania i czuje ze mu to obojetne co jakie bedzie. moze wymyslam i powinnam sie cieszyc ze mam wolna reke ale jednak czegos mi tu brakuje...

http://s8.suwaczek.com/201506014956.png

Odnośnik do komentarza

Hanka05
Dziewczyny chcę w końcu zacząć kupować rzeczy do wyprawki a tu tyle dylematów i trudnych decyzji :/ jest mi smutno bo mój T. się w ogóle nie interesuje. Ma podejście jak najmniej i jak najtaniej :( i jak np mu mówię że wybrałam 2 materace i żeby popatrzył który wg niego lepszy to on bez oglądania odpowiada ten tańszy :( i denerwuje mnie strasznie bo nie jesteśmy skrajnie biedni i na swoje hobby potrafi wydawać spore sumy a dla dziecka to nie trzeba bo zaraz wyrośnie, bo ktoś coś przyniesie itd wrrrrrr.....a później dzwoni i pyta co ja taka mało rozmowna ;( płakać mi się chce że wszystko muszę sama - wybieranie ubranek to przyjemność ale fotelik do auta, adaptery, materac, termometr to już ważniejsze decyzje :/ dobrze że chociaż tu się mogę wyżalić bo znajomym to wstyd takie rzeczy mówić :(

Oj Hanka mój na początku, aż za bardzo się interesował jak zaczął wybierać wzory pościeli itd psuł moja całą koncepcję.
W obecnej chwili jakoś udało mi się go odsunąć od wyboru, bo też kierował by się taniej lepiej.

Weź głęboki oddech lepiej jak patrzy z boku niż miałby ci wybierać wzory i ceny...

Ja dużo czytałam i w kółko mu powtarzałam, że nie potrzebuje rad jego sióstr, czy żony przyjaciela, bo one nie są dla mnie żadnym autorytetem, a jeśli on zamierza ich słuchać to niech sam spiszę wyprawkę i kosmetyki z któych chce korzystać....tak na wszelki wypadek mu zapowiedziałam :) i mam z głowy..chodzi ze mną na zakupy, ale jak przez internet zamawiam to tylko chce wiedzieć cenę końcową :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/rgtacd3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

ania no mój ogólnie też mówi że mam sama wybrać tylko jak go pytam o zdanie to odpowiada tańsze i żebym nie wymyślała....ale jak go nie pytam i kupuje to nic nie mówi. Tylko tak jak piszesz, jest mi przykro że się angażuje, że czegoś brakuje. Mam wrażenie że jego to nie interesuje :/ kazałam mu wybrać wanienkę bo w końcu to On będzie kąpał (sam tak mówi). Wysłałam mu link do takiej normalnej i takiej z ikei - no zobaczymy co wybierze

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44jg4siydgu.png

Odnośnik do komentarza

ania88 Miałam tak jak Ty - Niemąż stwierdził, że on się nie zna, ja mam wszytsko kupować, jemu się wszystko podoba itd. Aż któregoś dnia był w galerii handlowej, zadzwoniłam i poprosiłam, żeby kupił jakiegoś pajaca w Smyku, bo w fajnej promocji był. Jak wrócił to miał pajaca, bodziaki, rajstopki, sukienkę i piżamę (nie ważne że na 104cm - ważne, że z Tygrysem). I od tamtej pory ja niewiele mam do powiedzenia w kwestii czegokolwiek. Wszystko kupuje sam, ja tylko błagam, żeby nie wszystko różowe było...

http://s5.suwaczek.com/201505091764.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...