Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Mamalenka, Jak już nic nie pomaga na infekcję, to też myślę, że lepiej wziąć antybiotyk i zwalczyć konkretnie chorobę! Trzeba wybrać mniejsze zło.

Myszeczka, na gardło to możesz stosować wszelkie płukanki, czyli woda z solą, szalwia. Mi trochę pomaga na podrażnione gardło (żeby zbyt mocno nie kaszleć) ciepła woda z duż ilością miodu i cystryną dla przełamania słodkości. Ponoć herbatka z rumianku łagodzi. A jak nic nie pomaga z naturalnych sposobów to wiem, że dzieczyny sięgają po Tamtum verde, ale to już lek, więc trzeba konsultować z lekarzem.
Malpa, życzę zdrówka dla synka. Mam nadzieję, że to przejściowe. W PL jest teraz jakiś wirus, który powoduje ból gardła i kaszel.
Zelizka, piękny Bąbel! :-)
Słoneczko, są różne bóle i ja ich też doświadczam. Ogólne rozciąganie, czasem czuję jakby igiełkę i to wiem że więzadła ciągną. Czasem boli jakby w okolicach jajników, ale później muszę się wypróźnić, więc to jelita pracują. Ogólnie jesttaka opinia, że jak to nie są skurczowe bóle i regularne to raczej bardzo bym się nie martwiła.

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

Słoneczko, po prawej i lewej stronie jest wiele więzadeł podtrzymujących macicę, one się rozciągają i dopasowują no nowego ułożenia w jamie brzusznej, to jest taki ciągnąco-kłujący ból, bardzo nieprzyjemny i we mnie też budził niepokój dopóki mój lekarz nie opisał mi jak to wygląda i dlaczego boli. Ból był na tyle silny, że zrobiło mi się słabo kościele i nie wiedziałam co się dzieje, myślałam, że poronię...to było gdzieś w 11/12t.c.

Mamalenka, robiłam rekonesans już jakiś czas temu. Bardzo dobra porodówka była na Ujastek, ale ją zamknęli i przerobili na geriatrię...
Mój lekarz prowadzący pracuje w Koperniku, tam też byłam operowana 2 lata temu z powodu torbieli na obu jajnikach, dobrze wspominam opiekę, gorzej jedzenie ;) Planuję rodzić właśnie tam, chociaż opinie, szczególnie jeśli chodzi o położne są nieciekawe :/ wiem jednak, że zajmie się mną mój lekarz, więc wszelkie obawy przy tym fakcie są malutkie. Oprócz tego mają bardzo dobry oddział patologii ciąży i neonatologii, gdyby dziecku się coś działo największe szanse, że mu pomogą jest właśnie tam i to do mnie najbardziej przemawia!
Poza tym idziemy do Kopernika do szkoły rodzenia, oprowadzają po oddziale położniczym, możesz wtedy zobaczyć jak co wygląda, jak działa. Wszystkie sale porodowe są POJEDYNCZE - porody z osobą towarzyszącą i mają dużo gadżetów przydatnych przy skurczach typu np. piłki itp., sale poporodowe są kilkuosobowe. Oddział jest wyremontowany. Nie można sobie wynająć u nich położnej, przyprowadzić swojej również nie i to jest trochę martwiące, bo nie wiadomo na kogo trafisz. Jedne babki do rany przyłóż, inne podobno nieprzyjemne i opryskliwe :/

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Bolalo przez dwa dni chyba prawie ciagle, pojechalam na pogotowie, bo jakies skurcze mialam, lekarz mi kazal nospe brac i powiedzial, ze bedzie brzuch pobolewal, bo sie wszystko rozciaga i przesuwa, zeby bylo miejsce dla dziecka. Przeszlo:) ale jesli sie niepokoisz to zadzwon do swojego lekarza, jesli oczywiscie mozesz. Kobiety w ciazy sa przyjmowane bez kolejki w przychodni ( wiem z doswiadczenia), wiec jakby sie cos dalej dzialo to wizyta Cie uspokoi.
3mam kciuki!

http://www.suwaczek.pl/cache/9dc68c04ea.png

Odnośnik do komentarza

Zielizka, na Ujastku rodzila moja siostra i kilka znajomych, bardzo zle doswiadczenia mialy, wiec to odpada i dla mnie daleko, bo ja mieszkam kolo Bonarki.
O Koperniku slyszalam dobre wypowiedzi, kuzynka tam 3 dzieci urodzila, mozliwe, ze bede miala jej znajoma polozna. Moze sie spotkamy zatem ;) nie wiedzialam, ze nie mozna miec swojej poloznej...
Ponoc szpital na siemiradzkiego tez niezly, ale trzeba oplacic polozna, zeby miec dobra opieke.
Pzdr

http://www.suwaczek.pl/cache/9dc68c04ea.png

Odnośnik do komentarza

Mamalenka, o kurcze, to mnie zaskoczyłaś tym Ujastkiem! A ja wiele pozytywów o nim czytałam/słyszałam. Utwierdziłaś mnie w Koperniku, w takim razie możliwe, że się spotkamy :) co do położnej to mama znajomej tam pracuje, może też się uda ją spotkać. No niestety, sprawdzałam w kilku źródłach i nie da się przemycić swojej położnej.
O Siemiradzkim też słyszałam, to będzie mój 2 wybór gdyby nie udało się dotrzeć do Kopernika. Ja w hucie mieszkam, więc kawałek mam, ale damy radę! Mieszkałam kiedyś na Piaskach Nowych, kojarzysz okolicę? :)

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Zielizka - a ja od jakiegoś czasu NIC nie czuje :( Do tego dzisiaj miałam koszmarny sen. Czy możliwe jest żeby Fasolka zasnęła na wieki jeśli ja się dobrze czuję i nic mi nie dolega? Badania mam dopiero w przyszłym tyg. ale nie wytrzymam do tego czasu. Chyba kupię ten detektor, bo zwariuję :(
Przyszły badania z testu małopłytkowego i wszystko jest ok - mam przeciwciała :) ale co z tego jak przestałam czuć mojego Skarba :(

http://www.suwaczek.pl/cache/3451273281.png

Odnośnik do komentarza

Emka_5 dziękuję!

Zielizka Ale cudowne Bobo :-)

Domi19_90 Ja biorę z Puritan's Pride to od II trym (dokłądniej będę brała od jutra,bo mi się z innej firmy do końca I trym. kończą). A z DHA biorę od 3 dni. Tak mi zalecił lekarz. Na opakowaniu jest napisane, żeby brać 2 tabletki, ale ja biorę jedną. To jest niestety cholernie drogie...

A u mnie dzisiaj ciężki ranek. Budziłam się w nocy dusząc się. Dziś już mnie kompletnie nie słychać. Mam ogromny ból w klatce piersiowej i strasznie się boję. Idę dziś do gina i może on powie mi co robić...

Odnośnik do komentarza

Moniq - proszę, nie denerwuj się. Takie Maleństwo układa się różnie, przecież ma kilka centymetrów, może akurat skacze, tylko niewyczuwalnie! Wiesz, niektóre kobiety dopiero po 20 tygodniu czują Dzidziusia, to chyba wszystko zależne jest od wielu czynników.
Postaraj się nie stresować, Dzidziuś to wyczuwa, wczoraj sama widziałam jak przy stresie macica jest ściśnięta, jakby dzieciątko zgniatały ściany :(
Mój brzuch nie rośnie, bo Synek ma mało miejsca, mam za dużo stresów...
Uwierz mi na słowo, na własne oczy widziałam jak dziecko jest niespokojne, gdy mama jest zdenerwowana!
Bądź spokojna, kup detektor jak lepiej się dzięki temu czujesz, tylko proszę, nie stresuj się :*

https://www.suwaczki.com/tickers/l22n9vvjkwvojafh.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr20mmpxurxf9n.png

Odnośnik do komentarza

Słoneczko: nie pamiętam, który to był dokładnie tydzień, ale chyba 10-11, miałam w nocy taki ból, że aż się przebudziłam- ból promieniował od jajnika do nerki- praktycznie cały prawy bok był obolały. Strasznie sie wystraszyłam, chciałam brać nospe, wyjęłam tabletkę, a i tak jej nie wzięlam, przeczekałam. Za 2 dni miałam wizyte i pierwszy raz zobaczyłam moje maleństwo. Wszystko jest ok- ból się pojawia i znika przeważnie w pachwinach - bo jak tu większość pisze- wszystko w środku się rozciąga. Najlepiej na najbliższej wizycie porozmawiaj o swoich obawach z lekarzem, jestem pewna, że Cię to uspokoi. Pozdrawiam!

http://fajnamama.pl/suwaczki/u74p3f3.png

Odnośnik do komentarza

Moniq, nie martw się, że nic nie czujesz. Dziś rano gdzieś wyczytałam, że dopiero od 30 tyg każda z nas powinna regularnie czuć ruchy. Ja na razie nic nie czuję i cierpliwie czekam napierwszego malutkiego kopniaczka :-)
Ghostina, jeśli to przeziębieniowe to koniecznie idź z tym do lekarza, żeby sprawdzić czy płuca i oskrzela są czyste.

http://fajnamama.pl/suwaczki/a9vtqke.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...