Skocz do zawartości
Forum

Kwietniówki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny!
Witam nowa mamusię!

Sandii takie obawy są jak najbardziej normalne,ja tez mam dwójkę dzieci i teraz czekam na trzeciego maluszka ,ale pamiętam jak byłam w drugiej ciąży to też się strasznie zamartwiałam ,że jak ja ta moją miłość mam podzielić na dwoje dzieci ,nawet z tych moich obaw nikomu się nie zwierzałam bo było mi wstyd ,że ktoś sobie pomyśli ,że nie chcę tego dziecka,taka głupia byłam))
Jak urodził się synek to pokochałam go całym sercem i teraz wiem ,że takie obawy ,myśli są jak najbardziej naturalne ,zaczynamy nowy etap w życiu i musimy się w nim odnaleźć))
Meggy zdjęcia cudne ,takie realne!
Angio trzymaj się ,dbaj o siebie i maleństwo )
Dla Katarzynek wszystkiego co najlepsze !!!
Brzózka jak tak minęło Ci?
Ja dziewczyny dalej walczę z tą rwą kulszowa ,cały lewy półdupek mnie boli ,ciężko mi chodzić i przekręcać się w łóżku.W czwartek idę na usg ,ale napomknę lekarzowi co i jak, chociaż z tego co czytałam to żadnych leków na to nie ma tylko ćwiczenia i masaże .Która z Was w czwartek idzie tez na usg będę trzymała kciuki?
Mami odebrałaś już wynik cytologi przy tym polipie Pozdrawiam i idę smażyć rybkę ,dzisiaj dorsz i kiszona kapustka ,własny wyrób,mój mąż ma hopla na tym punkcie ,wychował się na wsi i co roku kisi własną;-

Odnośnik do komentarza

Sandii, ja równiez tak mam. Cieszę się oczywiście i czekam na tego bobaska, ale nie ma takiej ekscytacji jak przy 1 dziecku. Może to też trochę wynika z faktu, że będzie ciężej z wieloma rzeczami...
Mi się z kolie wydaje, że mnie miłości będzie dostawać starsza córka i cały czas myśl o tym mnie przeraża. Niej w tym sensie, że uwagę skupię na maluchu i na oczekiwaniu od Juli poniekąd pomocy. Będę oczywiście robiła wszystko, zby tak nie było i dostały po równo :)

Mam jeszcze cos do dodania od siebie. Chyba spośród wszystkich moim znajomych, które urodziły, ja jako jedyna zawse miałam odwagę o tym powiedzieć szczerze:
Po urodzeniu Juli wpadłam w straszną depresję poporodową. Mogłabym dosłownie książkę napisać o tym, jak fatalnie się czułam z własnymi uczuciami względem dziecka...Myślałam, że z chwilą kiedy się urodzi, dosłownie spłynie na mnie fala miłości...tak się jednak nie stało...karmiłam mechanicznie, bo trzeba, zmieniałam pieluszki - wiadomo, każde wyjście na spacer było dla mnie jakąś dziwna udręką. Mąż jakby niewiele pomagał i tylko słyszałam od niego: Mycha weź się zajmij małą, bo płacze, a ja nie mam cycków przecież!Pomoc domowa pomocą, ale dzieckiem musiałam się zajmowac tylko ja. Główny problem polegał na tym, że dbałam o nia bardzo i wykazywałam troskę, ale strasznie dużo ryczałam nawet biorąc ją na ręce, bo nie wiedziałam czy jest we mnie miłość. Taki stan trwał u mnie dobre pół roku. Mogłabym jeszcze wiele rzeczy dopisać, takich jak złość i mówienie, że więcej dzieci nie chcę. Strasznie się z tym męczyłam.
Możliwe, że było to tez spowodowane skokami hormonów, nie wiem.
Teraz pewnie będzie inaczej, bo juz dokładnie wiem czego się spodziewać :))

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21417http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21415

Odnośnik do komentarza

Kasie wszystkiego najlepszego!!!

Piękne fotki, dzieciatek, brzusiow i brzucholka z masy solnej !!

Dzięki za komplementy odn mojego doroslego syna :).

Po ur dziecku jest ciezko swiat staje na głowie!! Trzeba sie w pełni maleństwu poświecić. I w większości liczyć na siebie ale damy rade!! Nie bedzie łatwo!! Ja zaczęłam sie bardziej cieszyć jak mocniej kopie:)))

Odnośnik do komentarza

iwka174
Angioletto
O rzesz....!!!!
Iwka :O Ja sobie rezerwuje Twojego syna dla Natalki (ile on ma lat??? ) Najwyzej troszke na nią poczeka :D Matko jedyna,teściowa sie zakochala :D haha


Pewnie jestem za:) tylko troszkę stary dla Natalii on juz ma 20 lat :( pracuje, studiuje sam sie utrzymuje, wynajmuje mieszkanie w Poznaniu, wspaniały dzieciak. :*

o kurcze noooo :( 20 lat? to troche duzo,hmm...
Ale naprawde gratuluje,przystojniak z niego ze hoho i z tego co piszesz to juz wogóle chłopak z wyzszej półki widze-ze swiecą takich szukac!!!! brawo za wychowanie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg6iyet7yobk7w.png
http://www.suwaczki.com/tickers/k0kd6iyebenc7kgi.png

Odnośnik do komentarza

brzozka1987
Hej dziewczynki, dzieki za życzenia i ze sie troszczycie niedawno sie obudzilam, nic nie jadlam. Maz mi przegotowal cole i pomoglo, oraz przegotowana woda malymi lyczkami i lakcid. Nic nie jadlam od wczoraj, zaraz wypije elektrolity i ppczytam zaleglosci. Kolezanka mnie dzis zapytala czy ja wogole w tej ciazy bede zdrowa, jakby to byla moja wina :(

Nie przejmuj się, przecież takie rzeczy nie są zalezne od Ciebie...maluszkowi nic nie będzie, szkoda tylko Ciebie. Myślę że ta cola pomoże. Lakcid to z całą pewnością! Spróbuj też rumianek, działa kojąco.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21417http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21415

Odnośnik do komentarza

Katlam,
z mówieniem o depresji to zalezy troche od otoczenia.
Ja mowilam, mam kolezanke to jak urodzila to po 2 tygodniach zadzwonila po mnie z placzem ze jak nie przyjade to ona sie zabije bo maly sie tylko drze i drze.... okazalo sie pozniej ze co druga miala depreche, tylko taka przemilczana.
Ja w sumie moze nie ze mechanicznie to wszystko przy córce robiłam, tylko nie sprawiało mi to zadnej frajdy. ŻADNEJ. strasznie to jest ciezki czas i niesamowicie zle ze nie poswieca sie depresji poporodowej zbyt wiele czasu. na szkole rodzenia 2 zdania, no porazka jakas.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb738iikxifozcp4.png

Odnośnik do komentarza

brzozka - to był żurek, po prostu tam było coś co ci zaszkodziło; strułaś sie nim; dobrze, że wszystko zwróciłaś, teraz będzie dobrze; zjedz coś lekkiego.

kika - wyniki odbiorę w piątek, bo mam kontrolę, a specjalnie nie chce mi się jechać; dam znać po wizycie; a ty byłaś z synem w szpitalu?

Dziewczyny, ja już kiedyś chyba pisałam, że potrafiłam zapomnieć o synu i być zdziwioną wchodząc do pokoju, że mam dziecko... to były momenty, gdzie syn spał ładnie. Gorzej, jak darł się pół dnia (a mój mąż wtedy dużo pracował)... Kiedyś zadzwoniłam do koleżanki i powiedziałam, że nie dziwię się, że niektóre kobiety po porodzie są w stanie udusić swoje dziecko, bo ja mam wrażenie, ze zaraz to zrobię. Na szczęście nie udusiłam.
Miłość przyszła, a później z dnia na dzień była silniejsza. Pewnie teraz też tak będzie. I mam nadzieję, że też nie uduszę :D

Sieczkę z mózgu robią media - pokazują uśmiechnięte mamusie, które od razu kochają swoje maleństwa, posprzątany domek, obiadek z 3 dań ugotowany, mamusia wymalowana, tatuś zadowolony biegnący z pracy... A ty dostajesz maleństwo krzyczące, płaczące, ty wory pod oczami, najchętniej byś wyszła i trzasnęła drzwiami :D A później decydujesz się na następne :D

http://suwaczki.maluchy.pl/li-70710.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69100.png

Odnośnik do komentarza

No Mami, dokładnie tak jak napisałaś - to media tak kreują w większości. U mnie na początku, to w ogóle nie wiedziałą jaki jest dzień tygodnia nawet, taki był sajgon :)
Jak jechałam rodzić, to jeszcze mieszkaliśmy u teściowej, a jak wróciłam, to juz do nowego mieszkania, w którym właściwie nic nie było. Tylko sypialnia urządzona i łazienka z wanną i wc.
W salonie nie było na czym usiąść, brak lodówki w kuchni, kuchenki (mama podrzucała przez 2 tygodnie jedzenie), kubły z farbą i stojąca drabina, brak zasłon w oknach - sąsiedzi się cieszyli na widok gołych cycuszków hehe a na deser do tego wszytkiego mega drące się bobo niemalże 24/h
Uffff....cięzko było, połączyc początkową opiekę nad maluchem ze znajdowaniem najpotrzebniejszych rzeczy w mieszkaniu, które gdzies poukładała teściowa...

Brzozka, myślę, że możesz zjeść jakąs lekko stawną zupkę (łagodną i świeżą) z ryżem. Mi pomogła taka słabiutka pomidorowa.

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21417http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21415

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...