Karmi� butl� i mi nie wstyd :)

[Sweethope]

Monia38

Witanko.
Sweeti pokażesz nam fryzurkę??

Monia38 nie omieszkam wkleic fotki:p, ale mam zamiar troszke podciac bo sie juz nie ukladaja...wogole:(

milego wtorku:)

[Sweethope]

monika4

Monia38

He he, żeby nie zapomnieć o temacie :

Tak dzisiaj rano objadała się Amelka

Amelka jest urocza!!! i jak pięknie podtrzymuje tradycję "rodzinną"
ślicznosci....wyglada tak słodziutko...ehhh ja to bym ciagle cmoktała te nasz pociechy...moj jak widzi "daj buzi" to ucieka...hahahahahahaha

[zubelek]

Monia Amelcia wie co dobre dla niej Śliczna dziewczyna ale powiedz mi czy to tylko tak zdjęcia wyszły, czy Ona ma jaśniejsze włoski na czubku?

moniq wracaj do Nas:36_2_46:

[Monia38]

He he Zubelek. Kłaki jej sterczały jak irokezowi po nocy Pewnie dlatego tak wyszły. Ale generalnie wszystkie ma jednakowe

[monika4]

[monikouette]

JESTEM JESTEM

zadne inne forum!!!!!
tzn owszem ale to juz od pewnego czasu i tylko z doskoku bo to scrapbookingowe forum
a z innych zajec to bloga otwarlam tez na ten temat

a moja nieobecnosc to tylko prozaiczny brak czasu ale WSZYSTKO czytam co piszecie.

[monika4]

monikouette

JESTEM JESTEM

zadne inne forum!!!!!
tzn owszem ale to juz od pewnego czasu i tylko z doskoku bo to scrapbookingowe forum
a z innych zajec to bloga otwarlam tez na ten temat

a moja nieobecnosc to tylko prozaiczny brak czasu ale WSZYSTKO czytam co piszecie.

to chociaż znak życia zostawiaj czasem a nie tylko czytaj po cichutki i jak rozumieć ten dróg rozstaj?? dosłownie????

[monikouette]

bede pisac, bede

co dorozstaju, troche glupie to wszystko, K zmienia prace i po 7miu latach wspolnego pobytu w firmie odchodzi do innej. decyzja zapadla wlasnie dzis wieczorem. wiec juz nie ma rozstaju tylko sie calkiem kierunek zmienil.
a mnie dziko bo duzo sie pozmienia, luksus fajnych wspolnych godzin pracy, teraz bedzie wiecej na mojej glowie (o domu mowie i o dzieciach), mnie w pracy sie pogorszy nieco i dlatego ten rozstaj... jemu bedzie lepiej a mnie sie pogorszy. ze sie cholera nie da wszystkich zadowolic.....
mam czas do stycznia zeby sie przyzwyczaic bo wtedy rozpoczyna nowa prace.

aha, i z innych nowin, 28/12 zaklepany prawie na 100% na chrzciny malucha, mama z siostra maja zamiar przyjechac

[monika4]

od razu lepiej, masz sporo czasu na poukładanie i przyzwyczajenie się do nowego, może będzie lepiej, na pewno inaczej, przecież podobno wszystko się kręci koło siódemki i co siedem lat zmienia, czyli zgodnie z naturalnym rytmem działacie

ale fajnie, że macie już datę chrzcin ustaloną, tym bardziej, że nieźle rodzinnie się zapowiada

dobra uciekam bo mam ssanie w żołądku i nie wytrzymam, żeby nie pożreć czegoś a jutro badania i wartowałoby jakiś umiar zachować, chociaż i tak o 20.00 kolację robiłam smażone piersi indycze, żeby tłuszcz się lepiej trzymał to panierowałam w mieszaninie bułki tartej, mąki i potwornej ilości płatków kukurydzianych surówka - pomidory z tłustą śmietaną, pewnie cholesterol będzie super

dobrej nocki

[monikouette]

boszzzz, faktycznie o tej siodemce nie pomyslalam...
a co do tego czy bedzie lepiej, to K na pewno a mnie na pewno gorzej i wcale nie z uprzedzenia tak mowie ale dlatego ze WIEM, reorganizacja w moim dziale nastepuje wlasnie i zupelnie mi nie odpowiada to co sie dzieje, najlepiej to bym z K zwiewala z tej firmy bo sie dzieje nie najlepiej ale nie mam na razie takiej mozliwosci...... a szkoda...
co do chrzcin, to tez duzo by mowic bo historia bardzo skomplikowana majac na uwadze ze chrzciny planuje a chrzestnego NIE mam

[monikouette]

co do super niskokalorycznej kolacji to rewelka, koniecznie daj znac jak bedziesz miec wyniki

dobrej nocy!

[monika4]

już wróciliśmy z badań, ledwo na oczy patrzę, Kubuś znów prawie całą noc skarżył się bóle nóżek, w związku z czym masowałam go i tuliłam i dzięki temu ledwie patrzę, najgorsze z tego jest to, że potwornie chciało mi się jeść w nocy - bo przecież nie spałam ale jakoś dałam radę dzisiaj za to kupiliśmy 1,5 kg pierogów babuni i pożarliśmy wszystkie na raz na śniadanie w trzy osoby a co! coś mi się należy
jedynie spodnie musiałam zmienić bo poprzednie jakieś dziwnie ciasne się zrobiły

moniq czyli jednym słowem współczuję tej sytuacji, nie wiedziałam, że razem z K. pracujecie w jednej firmie, szkoda, że nie masz niczego "w zamian", szukasz może jakiejś alternatywy? z obywatelstwem powinno być łatwiej, chociaż na temat pracy to nie chcę się wypowiadać bo mnie szlak od razu trafia wrrrrrrrr

a co z chrzestnym, nie masz z....wyboru czy was ktoś wystawił??

[monikouette]

alternatywy wlasnie zaczynam szukac...

co do chrzestnego, to nie mam duzo mozliwosci, nie chce przyjaciol wkrecac w rodzinne imprezy wiec przyjaciele odpadaja... a z rodziny to mam tylko te ze str K i juz szwagier jest chrzestnym Natanka. a maz drugiej szwagierki nie jest nawet ochrzczony....
a z PL nie bede nikogo ciagac na chrzest, nawet miejsca nie mam zeby tu ulokowac, zreszta kogo... juz tam nikgo nie mam w tej Polsce... ehhh, same problemy...

[monika4]

kurcze moniq nie zazdroszczę w takim razie
obawiam się jednak, że będziesz musiała jakiegoś znajomego zaangażować, no chyba, że jacyś dalecy kuzyni

[Sweethope]

Za pomyslne rozwiązanie nurtujących nas problemow!!!!
Moniq to rzeczywiscie nie ciekawa sytuacja...a nóş jakas alternatywa sie znajdzie, czego ci zycze z calego serducha
wklejam fote...troszke za krociutko chyba mnie sciela, ale i tak mnie sie podoba
Monika4 tos sobie pojadal kobitko toz przed badaniami hahahah, a powiedz czemu Kubusia bola nozki???ze az spac nie moze???bidulek
milego dzionka

[monika4]

sweeti wow!!! fryzurka śliczna!!! bardzo mi sie teraz podobasz!!!

a co do bolących nóżek Kuby to myślę, że to bóle wzrostowe, bo nie wygląda zupełnie na chorego, w dzień szleje a nocą, kiedy już mu nic nie przeszkadza to płacze z bólu i uspokaja się jak mu rozmasowujemy te nóżki, już drugi raz się to zdarzyło, dodam, że w ciągu ostatniego miesiąca podrósł sporo, coś tak ok. 5 cm

luuuuuuuuuuuuuuuudzie znieczulenie puszcza!!!!! boli mnie zębodół!!!!!!!!!!!!!!

[Sweethope]

czesc kobitki
monika4 jak tam maz????dalej go boli????jak nie daje rady to do dentydty:/
u nas po badankach kontrolnych, mal;y zdrowy, rosnie jak na drozdzach
a mnie zab boli, we wtorek ide na zabieg:/
hehehe
milego dzionka:)
na 17 umowilam sie z koleznak..na ploteczki a przy okazji dzieciaki sie pobawia:)
do pozniej

[monika4]

odebrałam wyniki badań, mam troszkę niską hemoglobinę i hematokryt a po za tym dostałam skierowanie do endokrynologa bo wynik wyszedł mi na granicy normy
czyli będę żyć

sweeti baw się dobrze, u mojego m. jako tako, troszkę jeszcze ćmi, ma wizytę na poniedziałek i mówił że wytrzyma, hihihi

[Monia38]

Bry wieczorkiem.
Sweeti ślicznie Ci w tych włoskach.

Monika i po co ja Cię żałowałam. Przeszło na mnie i teraz ja ząbkuję. Rany myślałam, że mi w nocy czachę rozwali. Poleciałam z małą so lekarza i kazałam sobie ucho sprawdzić, bo myślałam, że to ono tak mnie bolało. A tu niespodzianka, na górnym prawym dziąsełku kiełki Dzisiaj jak będę szła spać to od razu p/bólowy wezmę, a nie o 4 rano godzinki będę odprawiać;/

[zubelek]

Współczuje Wam bardzo...aż mnie z wrażenia cosik pobolewa w buźce:36_2_22:

sweeti bomba wyglądasz

monika współczuje Kubusiowi tych bóli...Karina tak miała:36_1_10:

moniq kurcze to macie zamieszanie w życiu...ale niech juz sie wszystko układa, uspokaja, chrzestny znajdzie a i wkrótce mobilność samochodową odzyskacie

Mojego starego nie było kilka dni bo był u ukochanej cioci Rozalki instalacje kłaść....dzis wrócił z kilogramami prawdziwej wieskiej żywnośi a teraz nadrabia z Rozii zaległości zabawowe....uffff...mam troche luzu bo mała strasznie sie rozpuściła po tygodniu u dziadków, Nie chce sie sama bawić, zasypiać, je niemal tylko mleko:36_1_10:

[Sweethope]

witanko z ranka
boze co za noc...maly zasnal po 20 a obudzil sie o 24 i nie chcial spac...takze ja jestem na "zapałkach" i czekam teraz na moja mame, p[olozy mi farbke to sobie podmodeluje wloski:)
dziekuje za wszystkie mile komentarze co do mojej fryzurki
milego piatku....to juz weeekend..fajowo:)

[monika4]

HEJ WYRODNE!!!

monia baaaaaaaaaaaaaaaaaaardzo współczuję!!!! ale pomyśl sobie jakie będziemy mądre!!! w końcu

zubelek kurcze, to troszkę kiepsko z Roziaczkiem., może m. ją wysteruje

sweeti miałaś niezłą nockę, przykro mi bardzo a co się działo z Mateuszkiem, cvoś go bolało czy tylko kaprys??

słuchajcie, mam problem, Kuba raczej nie przepada za słodyczami, czekoladki to tylko lubił otwierać i ewentualnie polizać, jeść nie - bo słodkie!!! a od wczoraj cały czas domaga się czekoladek, albo kinderków, zjada po dwa batoniki, potem kilkugodzinna przerwa i znów dwa,
brakuje mu magnezu czy co???

[Sweethope]

o matko dzisiaj znowu to samo tyle, ze pobudka o 2 w nocy z placzem...dostal mleko i poszedl spac, ale z oporami...kurde czy to zabkowanie moze byc przyczyna???bo przeciez my po kontrolnym badanku i wszystko wporzadalu....oczy na zapalkach -dzien drugi...ja chce sie wyspac
Monika38 kurcze to tak jest ...jak sie zaczyna to grupowo...:36_2_45:nic nie poradzisz....zdroweczka
monika4 melduj jak sie czujesz i jak mezul???dajecie rade???
milej soboty:)pogoda u nas do d....i co tu robic:/

[zubelek]

Czołem...mam nadzieje, że z ząbkami już lepiej

monika moja właśnie też za słodyczmi nie przepada ale młoda je na potęgę i obawiam się, że i Rozii przyjdzie dzień jak zasmakuje...narazie młoda ma ograniczone prawa jeść słodkie przy młodszej ale wiadomo nie unikne wszystkiego. A Ty korzytając , że Kuba słodkie polubił zamiast batoników podrzucaj mu do jedzenie suszone owoce a kinderki to ze słodyczy mniejsze zło więc niech jada, oczywiście po posiłku głównym

Dobra a teraz kto mi pomoże aby przekonać Rozii, że normalne jedzenie jest pycha a mleko tylko dobre 2-3 razy dziennie ?

"Tresura" z samodzielna zabawą, spaniem przynosi efekty ale nadal ciągnie mleko co 2 godziny i choćby była po obiedzie( dodam, że zjada niewiele) mleka sie ostro domaga. Na krowie w żadnej formoe nie chce przejść, neguje jego smaki odtruchem wymiotnym, więc ciągle Nana wcina
Tak sobie pomyślałam aby stopniowo mieszać Nana ze zwykłym mlekiem aż sie przekona...jak myslicie, pomoże?

To na tyle marudzenia...

[Sweethope]

wiecie co po 12 zasadzilam malemu apap w syropie bo juz tak marudzil, ze masakra..i pomoglo, teraz lobuzuje bawi sie smieje...a tak tylko ryczal i ryczal, heh bidulek boli go...tylko czy to na pewno zebolki???!