Skocz do zawartości
Forum

Marcòweczki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Bubs postaram się nie nakręcać. Dziś o prostu za dużo informacji naraz dostałam i w glowie szaleństwo :) po prostu jak analizuję ta moją ciążę, że stale miałam pod górkę to może dlatego nie spodziewam się niczego pozytywnego.
Ale z drugiej strony staram się myśleć ze juz w przyszłym tygodniu zobaczę mojego Synusia :D :D

http://www.suwaczek.pl/cache/bb8f719397.png

Odnośnik do komentarza

Edysia83-dzięki oświeciłaś mnie :) i już az tak się nie boje tego cewnika i tego wszystkiego :) z tym cewnikiem moge siku robić normalnie to oki :) a mam jeszcze pytanie czy jak położą mnie na patologie to jak będę w koszuli to mogę mieć tam gatki normalnie bo po porodzie to nie no ale tam?
mecca- jak przeżyję to pierwsza to opiszę co i jak :)
a ja swoją Niunie mogę zobaczyć już pod koniec tego tygodnia :) może piątek 13-stego :)

Odnośnik do komentarza

Karlaa wydaje mi się, że chyba ten cewnik lepszy niż oksytocyna, ale mogę się mylić...? :)

Teta, Mecca kobietki, pamiętajcie, że najważniejsze jest nasze nastawienie. To, że poród zacznie się naturalnie, a nie będzie musiał być wywoływany, tak samo nie daje żadnej gwarancji, że pójdzie jak po maśle ;) I tak swoje przeżyjemy. Najważniejsze, żeby obyło się bez większych komplikacji i żeby dzidziusie były zdrowe ;) W szpitalu już będą wiedzieli jak się Wami zająć, bo nie żyjemy w średniowieczu :D
Ja jutro mam wizytę i też obawiam się, że nie będzie wielkich postępów, no ale trudno, co będzie to będzie. Już się tak nie napalam ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf609k7s1z4.png
15.03.2015 - 3500 g i 56 cm Szczęścia :*

Odnośnik do komentarza

bubs
nie wiem co lepsze bo nie miałam jeszcze niczego takiego na szczęście :P natomiast czytałam własnie wyniki badań na kobietach w ciąży, jedna grupa miała cewnik Foleya, a druga grupa miała podawany żel z prostaglandyną do szyjkowo, nie znacznie lepszy jest cewnik ale z balonikiem, mam nadzieję że sie obejdzie bez tej indukcji, ale wolałabym tabletki bo są mniej inwazyjne, czy np kroplówka z oksytocyną, ale jak będzie trzeba to nawet wszystko na raz zniosę, no bo z tym się liczyłam planując ciąże :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlanlifo5t2r87.png

Odnośnik do komentarza

mam wrażenie że z tych wszystkich rad i sposobów mojej mamy, moich koleżanek, znajomych i lekarzy mój organizm robi sobie kpinę, bo ani chodzenie po schodach , ani długie spacery,ani malinowe herbatki, ani prace domowe jak mycie okien i sprzątanie, gotowanie i pranie czy na koniec sex z mężem nie pomagają :D
więc ja się poddaje, dotarłam do terminu porodu, mój mały chyba dziś wyjdzie przez pępek a wcześniej zerwie mi wszystkie nerwy w pachwinach :D
a ja wcale nie czuje się jakaś specjalnie zmęczona i wykończona, wręcz przeciwnie, jeszcze bym go ponosiła miesiąc lub dwa, nic z tego nie rozumiem....:P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlanlifo5t2r87.png

Odnośnik do komentarza

Karlaa ja też mam wrażenie, że moja dzidzia pomyliła drogę i chce wyjść przez pępek :D
A co do kroplówki z oksytocyny, to słyszałam opinie, że bardziej boli bo skurcze są silniejsze i nie ma przerw pomiędzy nimi. A podobno przy całkiem naturalnym porodzie są takie chwile, że te skurcze na chwilę ustępują, żeby kobieta mogła sobie odpocząć. Tak więc, jeśli przy cewniku ta oksytocyna ma docelowo sama się uwalniać, to powinno być chyba lżej... ? Wyjdzie w praniu :D

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf609k7s1z4.png
15.03.2015 - 3500 g i 56 cm Szczęścia :*

Odnośnik do komentarza

dziem jeszcze dlugi , u mnie tez sie zapowiadalo ze urodze hyba po terminie a urodzilam w terminie ;) hehe . Grunt to dobre nastawienie , nie panikujcie jak juz bedziecie na lozku porodowym , sluchajcie to co mowi do Was pielegnierka , dobrze oddychajcie i nie wydzierajcie sie bedziecie mialy wiecej sily i powietrza . Ja nie krzyczalam wgl i mialam mega duzo powietrza . Przy skurczach nosem wciagac powietrze buzia wypuszczqc zeby malenstwo mialo tlen , a zobaczycie ze pojdzie latwo ;) powodzonka

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/21243http://www.suwaczki.com/tickers/x7g1egz2xvcderxt.png[url=]

Odnośnik do komentarza
Gość Kasia Nie

Dzień dobry :)

widzę po Waszych suwaczkach, że dziś narodziny Waszych dzieci ale po opisach ani widu ani słychu. Ale dzień jest długi :)
Ja wczoraj pół dnia się wygrzewałam na słonku i się smiałam, że jak ją nagrzeje to się może w końcu wykluje :) U mnie dziś pełny 38 tydz i dokładnie 2 tyg do porodu. Już nie mogę się doczekać. Chciałabym, żeby już mała czuła się gotowa do wyjścia bo rodzice na nią czekają. A najbardziej to bym chciała, żeby Święta spędziła już z nami :) No ale mała Iga rządzi w tym temacie ja jedynie mogę się postarać o naturalne wywoływanie porodu. Ale jak mała powie "nie teraz" to i tak będzie - nie teraz :) aj w tej ciąży to człowiek się cierpliwości nauczy :)

Dziś zapowiada się znowu piękny i wiosenny dzień więc wszystkiego dobrego dziewczynki i miłego oczekiwania :)

Odnośnik do komentarza

Hej kobitki :) :)
ja dziś od 5 spać nie mogłam tak mnie biodro boli że poezja :( moja Niunia właśnie jakoś średnio się rusza i wczoraj i dziś... pytałam lekarza wczoraj mówił że wszystko oki KTG było robione.Jutro znów jedziemy zobaczymy co zrobią :) ja chciałabym zostać na oddziale bo boję się że za mało tych wód mam a tam już niech robią ze mną co chcą :) dla Naszego słoneczka zniosę wszystko aby jej było jak najlepiej :) i takie mam nastawienie :) :) :) jesteśmy tylko ludźmi więc już mam to gdzieś... czy coś skomentują czy nie szpital to szpital to lekarze są dla Nas :) u mnie dziś też słoneczko ale mnie chyba przeziębienie bierze :( wczoraj długi spacer z mężem :) i schody na 4 pietro ... :) i nic :) haha a siostra mówi lataj po schodach haha :D

Odnośnik do komentarza

bubs, tak jest niestety z oksytocyną że wzmacnia bóle :D zobaczymy co to będzie, może dziś urodzisz jednak :D
ja właśnie wróciłam od lekarza, ktg super, nawet z przysiadami małego nie ruszyło :P usg też super, łożysko świeże, wód dużo, gość się nie wybiera, szyjka miękka ale zamknięta, pewnie jeszcze tydzień....i tak zniweczył urlop taty... :D nie złe ziółko się zapowiada :P
ja już schody zaliczyłam, tak jak codziennie, ale to nic nie dało :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlanlifo5t2r87.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry Marcóweczki :D ja dziś już w lepszym nastroju chyba dzięki Waszym komentarzom :)
Co ma być to będzie, najwyżej przecierpię wszystko dla dobra Maluszka by później móc opisywać jego pierwsze chwile na świecie tak jak dziewczyny które już mają dzieciaczki przy sobie. :D
Mam jeszcze pytanie czy któraś z Was zażywa olej z wiesiołka?? To niby też ma na celu przyspieszenie porodu :D

http://www.suwaczek.pl/cache/bb8f719397.png

Odnośnik do komentarza

Ja po wczorajszej wizycie trochę zszokowana. Mała przybiera super bo waży ok 3000g ale ze względu na ciśnienie dr chciał mnie położyć do szpitala celem indukcji porodu. Przyznam się szczerze spanikowałam. Niby wiem że to już koniec i marudzę że ciężko i już chcę dzidziusia na rękach trzymać ale jak przyszło co do czego to wybłagałam tydzień w domku przysięgając że będę leżeć i odpoczywać a gdy ciśnienie wzrośnie pojadę na IP. Dziś pierwszy dzień na lekach i czuję się jakby mnie ktoś młotkiem w łeb strzelił. Do tego taka ładna pogoda.... no nic znowu zaczynam marudzić :) miłego dnia.
Co do wiesiołka to podobno pod koniec ciąży może wywołać skurcze... ja bym się chyba bała. Sama popijam właśnie malinki (liście) :)

Odnośnik do komentarza

Zuzak - spokojnie mnie tak od grudnia straszy co wizytę, że położy do szpitala i będzie indukował poród bo u niego mam zawsze wysokie ciśnienie. Bardzo się tym przejmowałam i przed każdą wizytą dostawałam z nerwów skoków ciśnienia, a teraz jest mi już wszystko jedno :-)
Będzie dobrze :D
Ja malinki też piję raz dziennie, ale chyba to nic nie skutkuje i myślę o tym wiesiołku :D

http://www.suwaczek.pl/cache/bb8f719397.png

Odnośnik do komentarza

A ja nic nie pije :) znaczy 3l wody w dzień :) bo wtedy wzrasta poziom wód płodowych :) więc po pijamy sobie z Oliwcia wode :) a kiedy skarb sie zdecyduje to wyjdzie :) sprzątanie,przysiady,schody już były :) więc na luzaka już teraz :) termin na 16-stego więc w razie w 23 najpozniej :)
mecca-kochana Ty pijesz wode?? bo Ci chyba AFI też spada nie??
KamiKamila- dziś do domku miała iść :)

Odnośnik do komentarza

Teta - no właśnie u mnie z wodą ciężko :( od zawsze miałam problem bo jak piję czystą wodę to mnie naciąga na wymioty. Próbowałam już gazowanych, niegazowanych, średnio-gazowanych, ale żadne mi nie pasują.
Teraz się nieco zmuszam dla dobra dziecka, ale więcej niż 1,5l dziennie nie dam rady. Ale piję dużo soków świeżo wyciskanych i innych tak więc płynów pochłaniam około 3 litrów, no ale niestety nie samej wody :D

http://www.suwaczek.pl/cache/bb8f719397.png

Odnośnik do komentarza

mecca- mi właśnie lekarz kazał pić więcej wody i faktycznie to działa bo jak piłam herbatki i wszystko inne to AFI spadało więc dla sprzwdzenia wypiłam 3l wody i AFI wzrosło a w tą niedziele wypiłam tylko 1.5l wody i AFI naciągane 6.Mi po wodzie też nie dobrze bo ja się jej tyle już opiłam :( ble jak miałam zatorowość i leżałam w szpitalu to lekarz niby żartem przychodził i sprawdzał czy na pewno wypiłam to co kazał wypić mi rano na wizycie :( męczarnia ale teraz dla skarba pije jeszcze więcej :)

Odnośnik do komentarza

Właśnie wmuszam w siebie kolejny litr wody, jakoś mnie Teta dopingujesz :)
U mnie jeszcze jest sprawa starego łożyska przez skoki ciśnienia bardzo szybko dojrzało a nawet jak to stwierdził lekarz jest już "przejrzałe", a na to niestety nie mam wpływu tak jak na ilość wód. Ale na jedno chciałabym, aby mój Synuś zjawił się w przyszłym tygodniu :D :D

http://www.suwaczek.pl/cache/bb8f719397.png

Odnośnik do komentarza

Jestem po wizycie. KTG prawidłowe, ale nie wykazało ani jednego skurczu. Rozwarcie na 1 palec. W piątek znów wizyta jeśli nic się nie zadzieje. We wtorek, najpóźniej w środę na wywoływanie, ale pan doktor wyraził nadzieję, że do tego czasu już urodzę. No i chyba na weekend już tatuś przyjeżdża, w piątek, albo w sobotę nad ranem. Będziemy zaraz ustalać :)
Musze powiedzieć, że jak byłam taka niecierpliwa, to od wczoraj jest mi wszystko jedno ile to się jeszcze przeciągnie ;)
Pozdrowienia Marcóweczki :D

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf609k7s1z4.png
15.03.2015 - 3500 g i 56 cm Szczęścia :*

Odnośnik do komentarza

Zuzak : czy czytałaś ulotke lub przeciwwskazania tej herbatki? nie wolno Ci jej pic jak masz nadciśnienie,

Naparu z liści malin nie stosuje się, jeśli:

ciąża jest ciążą wysokiego ryzyka,
poprzedni poród był sprawny i szybki,
planowane jest zakończenie ciąży przez cesarskie cięcie,
kobieta przeszła wcześniej cesarskie cięcie,
kobieta urodziła przedwcześnie,
pojawiło się krwawienie z dróg rodnych w drugiej połowie ciąży,
w rodzinie kobiety występował rak piersi, jajników, endometrioza lub mięśniaki macicy,
kobieta cierpi na nadciśnienie,
wystąpi ciąża mnoga.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlanlifo5t2r87.png

Odnośnik do komentarza

teta
masz racje że czysta woda nawadnia, szczególnie ta z wysoką zawartością składników mineralnych , a jak piłaś herbatki to było gorzej bo picie słodkich napojów czy słodzonej herbaty czy słodkich soków nie nawadnia organizmu , cukier odwadnia wręcz, w Twoim przypadku czysta woda jest najlepsza, normalnie zaleca się picie 3 l płynów w tym 1,5 l wody czystej :)
mecca a próbowałaś wodę z wysoką zawartością minerałów? smakuje zupełnie inaczej , spróbuj też z limonką lub cytryną, świeżo wyciśniętą, bo mnie też mdliło po niegazowanej wodzie :) to sobie dodaje świeżych cytrusów, lub pije gazowaną

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlanlifo5t2r87.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...